Jump to content
Dogomania

dobka z pęcherzycą liściastą juz za TM -do zamkniecia


kizimizi

Recommended Posts

to izilatka, tam teraz 5 psow jest, z roznymi chorobami, zlamania, itp
kafelki i caly wybieg jest na spadzie, na gorce, ona i inne si strasznie slizgaja, jak sucho, a co pozniej to szkoda gadac.

ten budynek, tak to ich domek, tam spia. tez kafle i miski plastikowe do spania, chyba z kocami jakimis. po 2 schodkach wchodza. paradoks, pies po zlamaniach ma zyc na takiej nawierzchni i po schodach chodzic...

drzwi sa otwarte wciaz.

3 lata

jest ciekawa, ale dosc nieufna, dzika. z daleka patrzy na mnie, jak podchodze to ucieka. do domku.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

wiesz co niekoniecznie Kora.
Dexapolcort jest lekiem dla czlowieka ktorego cena -o ile mnie pamiec nie myli- jest pomiedzy 10-15zl. Jest kremem lub sprayem. To nie jest duzy koszt.
Jako steryd o niskim stezeniu dla organizmu bo podawany zewnetrznie nie wywola az takich spustoszen jak np. wlew czy tabaletki.
Jest jeszcze dexamethason -czy jakos tak -ktory na moje oko suka brala lub powinna brac w formie psiego odpowiednika.
O prosze bardzo:
[SIZE=1]Wskazania: Niedoczynność kory nadnerczy. Choroby autoimmunologiczne, czyli spowodowane skierowaniem się odporności organizmu przeciwko własnym tkankom m.in.: choroba reumatyczna, reumatoidalne zapalenie stawów, liszaj rumieniowaty. [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

juz pisalam. pytalam mojego weta. koszt sterydu nie jest duzy, ale podawany dlugotrwale wyniszcza organizm, podatny na kazda infekcje. koszty wtorne sa tak naprawde wysokie, pozniej. a nie na teraz sam steryd.

teraz ktos ja na ds moze wziasc. schody sie zaczna za jakis czas, rok, dwa, trzy.

takie psy nie dozywaja sedziwego wieku, z powodu powiklan po sterydzie i oslabieniu organizmu.

ja sie boje i brac sie nie bede. fundacja jakas niech ją wezmie, oni sie znaja na rasie. i rasopodobnych ;p

Link to comment
Share on other sites

zadna fundacja jej nie wezmie bo ma za duzo swoich. Fundacje oglaszaja

Wiesz co, musze to sama skonsultowac jakos bo troszke twoj lekarz przesadzil -moze mial na mysli sterydy w postaci zastrzykow albo tabsow.
Substancje naskorne nie sa z reguly grozne -jesli stosuje sie je zgodnie z zaleceniwami- a negatywne skutki to cos w stylu; przeczulicy, porastania wloskami ;) Zapalenie i krwawienia meisni od masci chyba jeszcze nikt nie dostal.
Bo co innego wlew a co innego spray.
Wiesz zapytaj sie go jeszcze raz ale powiedz mu co bierze. Bo jesli brala dexapolcort -to spray jesli dexamethason to tabletki.

No w kazdym razie trzeba by cos z nia zrobic. Ide myslec

Link to comment
Share on other sites

"t" bylo na koncu na pewno.
ok, zapytam, jak jest ze sprayem.
ale w schronie wciaz mowili o szczepionce, ne sprayu... to roznica przeciez.

to niech fundacje meijsce zaklepia, jak ich psy pojda to daisy wezma. od tego sa fundacje, zeby psy w typie rasy wyciagac ze schronow. rodowodowego psa w schronie ne uswiadczysz, wiec to,ze za malo rasowa, to mnie nie przekonuje. powiedz im to. wiadomo,ze sie z zalozenia zajmuja psoma w typie rasy. a ona jest w typie dobermana, a nie spaniela.

Link to comment
Share on other sites

Luska tu masz watek na forum pomocy:
[URL]http://www.akagera.pl/forum/viewtopic.php?p=127692#127692[/URL]

zaraz w jednym z pierwszych postow przeczytasz sobie ze Fundacja Nadzieja Dobermana jej nei wezmie.

W schronie nie maja? Niby czemu? Wiesz u nas nie tak dawno piekny baaardzo rasowy byl. Pamietasz ta chudzina z wystajaca miednica:(
Poza tym dobek ma to nieszzcescie, ze kiedys byl popularny jak rotek i glupi ludzie nabrali a potem sie zoirientowali ze sobie z nim nie radza. Dochodza do tego psy z pseudohodowli. Ja ich nie usprawiedliwiam, ale przesledzilam sporo watkow i wiem ile takich Dasy jest w potrzebie.
Ostatnio widzialam dobka co byl na korytarzu w jakiejs kamienicy uwiazany do rury bo wlasciciel bal sie go trzymac w domu!!!!

Co do leku to oni mowili zastrzyki ale dexapolcort jest sprayem. Moze Pani I. sie wtedy cos walnelo albo leczyli czyms innym wczesniej -nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Nadzieja dobermana jako grupa praktycznie juz nie istnieje, więc raczej nie pomozemy.Nie ma ani DT ani kasy, kazdy cos tam robi na wlasna reke ale dzialalnosc fundacji tkwi w zawieszeniu.

a forum rasowe jak to forum rasowe zajmuje się glownie wystawami i hodowla, rzadko tam jest jakas realna pomoc dla psow w typie, smutne ale prawdziwe

Link to comment
Share on other sites

dzodzo dzieki :)))))

dalmaty dzialaj, brali psa od nas, collie dzialaja, boksey dzialaja, asty dzialaja, wyzly dzialaja, labkowaci dzialaja.
myslalam,ze i dobki dzialaja.

to tak w skrocie. tamci fajniedzialaja i szybko brali i sie nie patyczkowali. brali na siebie, pies mial dobrze i nas nie mieszano juz w nic. dla nas zostaja kundle, a tych prawie 200szt. wiec niech choc rasowe maja szybciej i latwiej. :(

a nie ma innej fundacji od dobkow? jak rozumiem, ne ma? a z pomorskiego Rottka, chyba rotki i dobki lubi i kaukazy? czy jak?

oglaszanie z takimi fotami mija sie z celem troche.

Link to comment
Share on other sites

jest dokładnie tak jak napisała dzodzo, smutne ale prawdziwe.
póki ND działała to wszystko szło łatwiej, nie doskonale oczywiscie bo różowo nigdy nie było ale było łatwiej. teraz jest beznadzieja dobermana i tyle.
tak jak napisałam na wątku innego psiaka - ja ogarniam FB nadziejowe, na strnie tak naparwdę każdy moze sobie robić co chce i nie mam na to wpływu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']a ni macie jakis znajomych, ktorzy by te sunie na dt wzieli, za niewielki koszt, za karme przykladowo i weta? z tych dawnych czasow znajomego jakiegos. zapalenca[/QUOTE]
kora78, gdybyśmy nie były w zasadzie same z naszymi problemami (czyt. podopiecznymi) a miałybyśmy więcej takich zapaleńców jak to nazywasz to pewnie dalej ND hulałaby świetnie. niestety, z czasem ilośc problemów, rozpaczy i co najgorsze bezsilności powoduje, że wszystko się wali. te z nas, które mogły to mają już adoptowane dobki, "miłośnicy rasy" to i owszem, chętnie czasem wesprą groszem, jakimś podarunkiem, dobrym słowem ale zeby wziąść sobie na głowę psa... nic z tego. tacy to "miłośnicy". z drugiej strony co się dziwić... jak sie nie widzi i udaje, ze nie wie to i łatwiej żyć, prawda?

Link to comment
Share on other sites

tak, latwiej zyc...
ja jestem milosniczka bokserow i mialam na dt kilka z nich. jak sie jest milosnikiem i sie ma serce to mozna pomoc, a nie oczy odwracac... ;/

a jak myslisz, kase na hotel by sie uzbieralo wsord tych milosnikow rasy? czy to raczej grosze by byly?
jakby sie udalo z 80proc uzbierac to bysmy ją wyciagnely.

hotel dla dobka to 350-400zl prawda? dogomaniacki hotel.

Link to comment
Share on other sites

No ale gdyby ktos moglby w tym pomoc, co?
Problem jest w tym, ze nawet gdy pologuje sie na innych forach to:
1.nie jestem mile witana bo na pewno cos chce
2.spotykam duzo zarozumialych osob, ktore zamiast skupic sie na seku beda mnie uswiadamiac jak to z 20paro lwtnim hodowlanym doswiadczeniem oni 1 raz slyszeli o pecherzycy bla bla bla
3.te osoby jak napisano wyzej zajmuja sie hodowla albo maja swoje psy i w zaden sposob adopcja ich nie interesuje

Chodzi o to zeby dotrzec do tych co chca pomoc, do tych co kiedys pomagali. Na forach ich nie znajde bo co to za kizimizi przyszla nowa .....

Link to comment
Share on other sites

Logika, ze na forach sa ludzie, ktorzy juz maja psy. Najlepiej wiec ogloszenia lokalne. Anonse? Jakas gazete tam macie? Isc do prezydenta,m burmnistrza, radnego- poprosic. Bedzie chcial pokazac jaki jest dobry, a ludzie beda sie chcieli jemu przypodobac. W malej miejscowosci to neiczeste- wiec pomysl przedni. A ogloszenia mozna tez dawac do miasta wojewodzkiego, obok ktorego sie znajdujecie. Moze sformulowac ladnie plakat? I porozklejac? :)

Link to comment
Share on other sites

heh my jestesmy 50tys miastem nie miasteczkiem ;)
Plakaty nie pomagaja, nei u nas! Przerabialysmyz Kora plakatowanie zoologow, akcje "senior". Nasza gazeta lokalna przez jakis czas miala swoja kacik poswiecony psom do adopcji - nie pomagalo. Zreszta nie chodzi o to zeby sobie kazdy mogl po nia przyjsc i zabrac -tak de facto wygladaloby oglaszanie jej w lokalnej prasie- ale o to zeby znalezc jej dom z prawdziwego zdarzenia.

Kora ty lepiej pamietasz, ktore gazety byly dobre na papierowe ogloszenia? Na pewno cafeanimalia w METRZE ale tam wykupic chyba nie mozna, co?

Ja stawiam na internet i anonimowosc

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...