Jump to content
Dogomania

Figa W Afrykańskim Klimacie - JUZ SZCZESLIWA W SWOIM DOMKU!!!


Recommended Posts

Posted

[quote name='Jowita Poznań']a tak wogole jest tu zdjecie Amisi z myszka- pragne oglosic ze kazda kupiona dla Amisi myszka ( no oczywiscie sztuczna) wytrzymuje tylko 1 dzien. Tylko plastik wypluwa a myszka zjedzona razem z futerkiem- a przynajmniej nigdzie potem tego futerka znalezc nie moge... ze tez to zwierze nie ma rewolucji zoladkowych ...[/QUOTE]

Noooo tak ślepa ciotka dopiero teraz zauważyła..:oops: Teraz rozumiem tę niesamowitą minę...łowcy myszy. Jest w niej coś niesamowicie drapieżnego... Ale Ci się łowczyni trafiła... szkoda ,ze myszy nie masz bo byś nie miała:diabloti: :D:D

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

oj grucha jak nie wiem, potrafi cały dzien przegadac, bardzo jej sie to podoba- oj bedzie dziecie gadatliwe , bedzie :diabloti:
zabaweczkami tez juz sie ladnie bawi wiec rodzice co chwile dokupuja dzidzi cos nowego do zabawy. Robi sie naprawde juz coraz bardziej kontaktowa. Ale potrafi tez marudzic i dac bobu mamusi :diabloti: :diabloti: :diabloti: zeby nie bylo ze jest za grzeczna :diabloti:
Niezmiernie interesuja ja koty i wodzi za nimi ciagle wzrokiem- oj bedzie kociara jak mamusia :evil_lol:
Juz przewraca sie z brzuszka na plecki i powoli probuje z plecek na brzuszek, rosnie nam pannica i ciagle sie uczy! To dobrze :loveu:

Posted

Nie marudzi nie marudzi tylko ma własne zdanie:diabloti:
Fajnie ,że ma kontakt ze zwierzakami.....to sprzyja zwiększeniu odporności u dziecka , nie mówiąc już o tym ,że dziecko lepiej się rozwija psychicznie i emocjonalnie obcując z " żywiołą":evil_lol: :multi: Niestety.:razz: ... piesek przydałby się jak będzie troche starsza , bo bez pieska to smutne dzieciństwo jest:cool3: :diabloti:
Jowito... poważnie... Majeczka jest urocza:loveu: i wrzucaj zdjęcia bez proszenia:razz: :lol: Zawsze chętnie obejrzymy a Fiśka jest gościnna:evil_lol:
O ...może takie jak Majeczka marudzi ( na pewno nie masz i tylko oczerniasz dziecko:diabloti: )

Posted

[quote name='Czoko']Tak cieczka już się dawno skończyła tylko PM narazie nie nadaje się na spacer z małą - rowery, biegacze, dzieci - musimy wzmocnić przywoływalność bo smarkata zbytnio się uniezależnia...[/QUOTE]
wiesz...my chodzimy na PM po południu tak koło 18 nawet bo dzień coraz dłuższy i jest już dużo lepiej. Fakt przy łądnej pogodzie to psie łączki są zajęte przez plażowiczów. Fiśka tez często jest nieprzywoływalna, dlatego chodzimy z linką....:diabloti:

Posted

[quote name='Figa Bez Maku']wiesz...my chodzimy na PM po południu tak koło 18 nawet bo dzień coraz dłuższy i jest już dużo lepiej. Fakt przy łądnej pogodzie to psie łączki są zajęte przez plażowiczów. Fiśka tez często jest nieprzywoływalna, dlatego chodzimy z linką....:diabloti:[/quote]

Bardzo ciekawe masz obydwa pomysły!
Teraz czeka mnie nadrabienie zaległości działkowych gdy kiedyś może zacznę wychodzić z pracy o normalnej porze!
Mąż planuje wyjazd w góry - myśli o zabraniu małej - jeśli tak czeka mnie poprawkowe malowanie WC (na próbce był zupełnie inny kolor niż w puszce - Krzyś nie zastanowił się czy będzie pasował kolor....)

Posted

Ewuniu..ja mieszkam bardzo blisko PM i tak mi jest po prostu najwygodniej... wiadomo ,że masz gorszy dojazd....a w weekend to juz się nawet zastanawiałam gdzie się przenieść bo rzeczywiście strasznie gęsto od ludzi i na dodatek często odbywaja się jakies imprezy.. np. w ten weekend - straż graniczna, celnicy.Z pokazem tresury psów....

Posted

W niedzielę na PM Fiśka udowodniła jakim odważnym jest psem:diabloti:
Podbiegł do niej duży owczarek ze szczekaniem, więc zwiała z podwiniętym ogonem i skuliła się przy mnie ( ha! takie ma o mnie wyobrażenie!). Ale chyba zorientowała się szybko jaki jest prawdziwy charakter szczekacza , a może moja obecność dodała jej animuszu:diabloti: :D bo jak owczarek podbiegł jeszcze raz stanęła nieruchomo i wyzywająco patrzyła , a potem zmarszczyła nos i owczarek się wystraszył ( bo on tak z niepewności szczekał...:evil_lol: ) i jak znów ją zaczepiał to Fiśka znów .. a to łapę w jego stronę wyciągnęla i on odskakiwał przestraszony a to zwód ciałem zrobiła.. jednym słowem bardzo szybko nabrała pewności siebie:diabloti: i straszyła dużego pieska , a jego właściciele zaśmiewali sie ( no to akurat to chyba było nie w porządku chociaz faktycznie śmiesznie wyglądało)

Posted

Hania, Ty chyba z loozi masz kontakt na gg, tak mgliście pamiętam z jakiegoś postu. Może dobij się do niej? naprawdę się niepokoję. to do Anki niepodobne. no, chyba że to faktycznie przez ten tors tatuowany .....

Posted

Haniu! Pisałam wieczór u Ani: może dziewczyny ze Szczytna - schroniska albo z Ostrowii, albo ktoś z PwP ma jakiś kontakt inny niż my?

Posted

Napisałam do iwlajn ( najwyżej wyjdę na nerwową kretynkę):oops: bo ona też ze szczytna i może jakoś lepiej się znaja z Ania.telefon itp....
Może trochę zachowujemy się nerwowo? i loozi chce mnie chwilę prywatności:cool3: :oops: a my reagujemy jak matka nastolatki:diabloti:

Posted

Agnie..ja też jestem wielbicielką tego rodzaju rozrywki:diabloti: ale...porywacze juz odezwaliby się do nas.....prędzej podejrzewam wiosenne rozpasanie..a loozi będzie się zerwienić jak przeczyta co my tu wypisujemy....ale będzie miała za swoje...a przy okazji to tak się zastanawiam ,że warto abyśmy nie straciły ze soba kontaktu, bo np. znudzimy się dogo:crazyeye:

Posted

Zdjęć na razie nie będzie a to z powodu deszczowej pogody...chyba ,że zrobię we wnętrzach:diabloti: W naszym parku jest oswojona z ludźmi wrona , Kaśka. Podlatuje blisko ( trochę psów się obawia) i z wdziękiem porywa psie chrupki rzucane jej przez "wtajemniczonych " Fiśce udało się zapanowac nad odruchem pogoni za wroną która siedziała na oparciu ławki a Figa podchodziła do tejże ławki....Na moje " nie to Kasia nie strasz Kasi" Figa spokojnie usiadła i patrzyła tylko na ptaka....nie ma jakiegoś ponadprzeciętnego instynktu łowieckiego na szczęście. Jedyne co ją nakręca to ściganie się , bieganie ale niekoniecznie za zwierzyną, często puszcza się w szalony bieg pełen radości sama ze sobą ( bo tez i konkurencji nie ma:diabloti: )

Posted

A my od wczoraj z Kredensową mamy temat do przemyśleń... w naszym parku zagnieździł się bezdomny pies:crazyeye: Wczoraj Kredkowa wzywała straż miejską i jak dzisiaj mi zrelacjonowała nawet chodzili ale nie udało im się go złapać albo go nie zanleźli.... Ja wczoraj co 15 min. usiłowałam się dodzwonic z pracy do SM..ale bez skutku...
Dzisiaj znów go widziałyśmy..... Jest mieszańcem , psem, płowym ,wielkości labradora, ma uszkodzoną łapę ( wypadek?)...niestety nie daje do siebie podejść, ucieka przed ludźmi i psami ( nawet przed Fiśką:crazyeye: :shake: ), nie pozwolił się nakarmić:placz: .. i w ogóle jest taki troche jak cień indianina.....W SM podobno powiedzieli ,żeby go złapać i dostarczyć im... typowe:mad: Nie wiem jak mam to niby zrobić jak pies się boi i nie pozwala do siebie podejść? Żywi się zapewne obficie rzucanym żarciem karmnikowym, resztkami libacji i tp. więc może nawet nie jest koszmarnie głodny....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...