Po parwowirozie

[lelutek45a]

Witam, liczę na Waszą pomoc. 

Około 1,5 miesiąca temu mój piesek wyszedł (ledwo) z parwowirozy. Została mu przetoczona krew bo 3 łapkami był na tamtym świecie. Minęło już trochę czasu, pies rośnie, zachowanie adekwatne do zachowania szczeniaka. Co mnie niepokoi ? Od jakichś 2 tygodni pojawiają się wymioty o stałej porze, rano, raz dziennie. Do tego jeśli chodzi o kał, czasami kupa jest "ładna" za chwilę luźniejsza z domieszką krwi po czym luźna ze śluzem. Tak jak już wspomniałam o zachowanie nie ma co się martwić. Pies się ze mną bawił, poszedł zwymiotował i wrócił do zabawy. Dosłownie tak do wygla. Karmę ma delikatną, dla alergików bo weterynarz próbuje drogą dedukcji coś wywnioskować. Niestety cały czas czekamy na poprawę i poprawy nie ma. Co mogę więcej zrobić oprócz tego czekania ?