Psioczka Posted April 8, 2016 Posted April 8, 2016 Hejka. Chciałabym się was poradzić. Moja sunia Lenia ma 3 lata i jest u mnie od miesiąca. Zazwyczaj jestem z mamą w domu albo ja jestem w domu jak mama wychodzi czy mama jest w domu jak ja wychodzę ale zawsze ktoś jest. Czasem zdarza się wyjść z domu, zazwyczaj jest to nie więcej niż 3-4 godziny i tu pojawia się problem. Lena pozostawiona sama w domu szczeka, potrafi się niekiedy załatwić (mimo wyjścia z nią na dwór i załatwienia się), czasami lekko obrywa zasłonę z karnisza, rozkopuje chodniczek z butami i buty są porozrzucane w przedpokoju a ostatnim razem ściągnęła wszystkie rzeczy z szafki w przedpokoju :( Powiedzcie mi: jak sobie poradzić z lękiem separacyjnym u takiego psa? Poprzednia właścicielka mówiła że u niej było tak samo i musiała ją w łazience zamykać, ja jej nie zamykam nigdzie. Quote
qmu Posted June 12, 2016 Posted June 12, 2016 powiem z doswiadczenia bo moja suka fakt faktem okolo 30kg tez miala ten problem i ja wyciagnelismy z tego... generalnie wszystko rozbija sie o brak poczucia bezpieczenstwa Twojej suczki, mozna probowac zostawiac np. kong ze smakolykami zeby miala zajecie na ten czas ( jak nie chcesz wydawac kasy butelki po jogurcie z sucha karma tez daja rade), mozna stosowac tez feromony czy to w formie obrozy czy tez wtykane do kontaktu lub tez zastosowac kenell klatke - odpowiednio wprowadzona dziala cuda nasza suka niszczyla strasznie to co opisalas to maly pikus w porownaniu z tym co ja mialam w domu - zjedzone buty odrapane sciany pogryzione drzwi i rant kanapy zjedzone zabawki u syna w pokoju, pogryzione poduszki etc. w koncu nie wytrzymalam i kupilam klatke w ciagu kilku dni przyzwyczailismy ja do kenelu i gdy wychodzilismy zamykalismy ja w klatce poczatkowo byly protesty proby wydopstania sie ale po chwili zapanowywal spokoj i nie trzeba bylo sie martwic ze cos zezre albo sobie zrobi krzywde czyms, klatkowalismy ja okolo dwa lata pod koniec procesu zostawialismy ja w klatce ale n ie zamykalismy drzwiczek tak zeby mogla wyjsc jak nas nie ma, ale jak slyszala ze wracamy leciala do klatki ze niby tam siedziala caly czas hehehe, teraz kaltki juz nie ma zlikwidowalismy calkowicie gdyz pies zrozumial ze jak nas nie ma to zadna krzywda sie mu nie dzieje ( i tak wiekszosc tego czasu pies przesypia) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.