Jump to content
Dogomania

Cudowny rottweiler Boss ma domek :-)


Magd@

Recommended Posts

Pies pod opieka Pomorskiej Fundacji Rottka

[B]Historia: [/B]Jako młody psiak został przywiązany na krótkim sznurku do taczki! Nie miał żadnego schronienia. Dzięki dobrym ludziom został zabrany z tamtego miejsca ale niestety trafił do schroniska gdzie spędził ponad rok...

Szczęście znów sie do niego uśmiechnęło [IMG]http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] . Przez wspaniałych miłośników rottweilerów z naszej fundacji został zabrany już na zawsze ze schroniska i od kilku miesięcy przebywa w domu tymczasowym.

[COLOR=#ff0000][B]Obecnie: Znalazł swój domek w Częstochowie, niestety, nowi "właściciele" po kilku miesiącach pod wieloma błahymi pretekstami odwieźli nam Bossa i oddali, znowu jest bezdomny [IMG]http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/sad2.gif[/IMG] . Boss mieszkał w mieszkaniu, gdzie czuł i sprawował się doskonale. Wrócił do nas w stanie gorszym, niż wyjechał, ze zwichniętą lub złamaną łapą - będzie wiadomo po wizycie weterynaryjnej. Wydawany był z piękną sierścią, z błyskiem w oku, wychuchany i wykochany przez kilka miesięcy u wolontariuszki, która poświęciła mu masę czasu, by znowu uwierzył ludziom... A wrócił do nas - nie ten sam, zaniedbany, zabiedzony [IMG]http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/sad2.gif[/IMG] .
[IMG]http://img246.imageshack.us/img246/7499/boss2zk1.jpg[/IMG]

[COLOR=Black]Tak Boss wyglądal w domku tymczasowym
a w takim stanie wrocil ......


[IMG]http://img212.imageshack.us/img212/8310/bosshb8.jpg[/IMG]




zostal oczywiscie wyleczony

[/COLOR][/B][/COLOR]"wieści bardzo pozytywne!!
po dwóch dniach przyjmowania leku Boss już chodzi na tej nodze!
jeszcze troche bedzie kulał, bo dość długo odciazał tą noge
ale jest bardzo dobrze [IMG]http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG]
postaram sie dziś wrzucić nowe fotki Bossa"


[IMG]http://img247.imageshack.us/img247/8994/img5793vc0.jpg[/IMG]

I już mial mieć domek , juz wszystko bylo ustalone ... Boss ma pecha po prostu ...
cytuje :

"W skrócie. W połowie bossowej drogi do nowego życia pan stwierdził, ze z wypytywaniem jesteśmy jak gestapo, on dowodził batalionem czegoś tam i nie ma zamiaru wpuszczać nas z Bossem do mieszkania, może wyjść co najwyzej gdzieś w umówione miejsce i go sobie odebrać [IMG]http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/amazed.gif[/IMG] . Oczywiście o [B]żadnej umowie[/B] mowy nie ma [IMG]http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/amazed.gif[/IMG] .
Szok to mało powiedziane.

[IMG]http://imgs3.ovh.org/851450IMGP2386.JPG[/IMG]

Boss pokazal sie na wystawie w Poznaniu , był lekko wystrzaszony i stremowany , wystrojony w chustę z napisem SZUKAM DOMU wypatrywal swojego szczęscia , bezskutecznie ....

To naprawde CUDOWNY pies !!! Proszę pomozmy mu znalezc dom !!!!
Kontakt:
[B]Pomorska Fundacja Rottka
Agnieszka :694 492 472[/B]

Link to comment
Share on other sites

przez kilka miesiecy przebywal w domu stalym
czy byly wizyty poadopcyjne i "raporty" z nich , bo jak rozumiem kontrola przedadopcyjna wypadla bardzo dobrze skoro pies zostal do cudownego domu wyadoptowany

to co sie wydarzylo w miedzyczasie? ze nastapila taka zmiana

istotnie szczescie, ze jest, powiedzmy caly, a przedewszystkim i zywy

on jest przygnebiony, u wolnotariuszki to radosny pies, ufny
hmmmm
teeraz trzeba naprawiac bledy domu stalego i znowu przywrocic radosc
i oby zdrowotnie byl w formie

Link to comment
Share on other sites

Czemu psa wydałyście przy takich kretynskich uwagach "pana" w czasie dowozu....?To już było podejrzane...Tu jest wyjątkowy ,paskudny rejon dla zwierząt...Chyba dorównuje kieleckiemu...(super znieczulica)Niestety tutejsi ludzie z radoscia biegają na kleczniki ,jakie pobożne miny ,robią.....na tackę zawszwe musi być.....W domu psa głodza ,bo on jest winien ,że chce jeść, kot to już w ogole jakiś darmozjad,Dobry "pan " co jakiś czas skatuje psa ,bo bedzie lepiej pilnował a jak nie jje i nie pije to ostrzejszy.....i tysiace przykladów można mnożyć......Tu w większosci mieszkaja ludzie zaklamani,nieszczerzy i okrutni szczególnie dla zwierząt.Juz raz czytałam podobna historię o adopcji doga niemieckiego ,który w nowym "domku w cz-wie" przymierał głodem i wyniszczony był do granic.Szkoda gadać...Oczywiście są i tacy ,którzy szanują zwierzęta ale to garstka w tym morzu zła..

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...