blaira Posted September 1, 2008 Share Posted September 1, 2008 Mam bardzo ważne pytanie dla mnie, gdyż właśnie studiowałam sobie skład i zaniepokoił mnie fakt iż nie znalazłam tam żadnego słowa na temat chondrotoiny i glukozaminy. Rozumiem, że brak jej w karmie??:roll: pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cimi Posted September 1, 2008 Share Posted September 1, 2008 Nawet jeśli są w karmach dodatki glukozaminy czy chondroityny to są to ilości śladowe. Nie lepiej podawać preparat ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted September 1, 2008 Author Share Posted September 1, 2008 Witaj Cimi ;) Dla mnie jest to dość istotna informacja, gdyż karma tak jak piszesz jeżeli posiada to śladowe ilości ale je posiada, a składa się to również do miana dla mnie "zbilansowania" A tu nie ukrywam że się rozczarowałam jak zauważyłam brak go w składzie, dlatego moje pytanie czy zawiera. A preparat swoją drogą, można go podawać nawet przy karmie która ma glukozaminę i chondroityne. ;) pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 1, 2008 Share Posted September 1, 2008 Nie zgodzę się, aby brak tych minimalnych ilości glukozaminy czy chondroityny mógł wskazywać na to, że karma jest niezbilansowana. Czym jest zbilansowanie? Może to trzeba by było sobie wyjaśnić?? W większości karm podają skład na kg, że np w kilogramie karmy jest 1200 mg glukozaminy. Czyli moja suka powinna zjeśc jakieś 2 kilo dziennie żeby dostarczyć leczniczą dawkę glukozaminy. Bzdura, to tani chwyt reklamowy, każdy bardziej rozsądny wet Ci to potwierdzi. To tak, jak w Royalu moda na karmę dla Ona, pudla, yorka. Reklama. To, że nie ma glukozaminy to wręcz dobrze. Są psy, co nie znoszą jej i reagują rozstrojem żołądka. Mojej nie wszystkie glukozaminowe preparaty wchodzą z tego właśnie powodu. Myślisz, że jak by do Pedigree dodali glukozaminę ( w jakiejś tam ilości) to co, nagle byłaby zbilansowana? Raczej nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted September 1, 2008 Author Share Posted September 1, 2008 Bura, może i to rzeczywiście chwyt marketingowy i moda. Ja jednak nie daję nabrać na takie "tricki" mi tu przede wszystkim chodzi i dobro i zdrowie psa. Ma budowę jaką ma, aktywny styl bycia z własnej woli i dodatkowo ma treningi dlatego chciałabym zadbać o jego formę, również tą na przyszłość dlatego też każda najmniejsza ilość jest "mile widziana" :razz: bo preparatem wspomagać będę bez względu na wszystko. Dlatego moje pytanie czy posiada czy nie, gdyż na opakowaniu nie mam tłumaczenia a w języku angielskim nie znalazłam owych składników. Zawsze znajdą się tacy co będą się czepiać do wszystkiego, tak jak już pisałam mi zależy przede wszystkim na dobru psa, dlatego jako konsument mogę sobie przebierać i wybierać :) Karma służy i nie mam tak to żadnych zastrzeżeń ;) pozdrawiamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 2, 2008 Share Posted September 2, 2008 Problem polega na tym,ze w USA nie są wymagane dodatki na stawy aby karma miała statut karmy w pełni zbilansowanej. Dlatego TOTW jest w pełni zbilansowana,mimo,że nie ma ochrony stawów a powinna mieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted September 2, 2008 Author Share Posted September 2, 2008 [quote name='GATUSO']Problem polega na tym,ze w USA nie są wymagane dodatki na stawy aby karma miała statut karmy w pełni zbilansowanej. Dlatego TOTW jest w pełni zbilansowana,mimo,że nie ma ochrony stawów a powinna mieć.[/quote] Dzięki za odpowiedź ;) pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michau Posted September 3, 2008 Share Posted September 3, 2008 [quote name='GATUSO']Problem polega na tym,ze w USA nie są wymagane dodatki na stawy aby karma miała statut karmy w pełni zbilansowanej. Dlatego TOTW jest w pełni zbilansowana,mimo,że nie ma ochrony stawów a powinna mieć.[/quote] A kto niby w UE nadaje 'statut karmy w pełni zbilansowanej' ?? Wg mnie karma zbilansowana odnosi się do takich składników jak białko/tłuszcze/węglowodany oraz witaminy i mikro/makroelementy. Poza tym o tym czy karma nazywa się 'zbilansowaną' czy nie decyduje producent... Np. Pedigree Pal też pisze, że jest karmą zbilansowaną. Czy jakiś producent w ogóle twierdzi, że sprzedaje suchą karmę niezbilansowaną? TOTW nie może mieć dodatków na stawy, ponieważ jest z założenia karmą dla ras zwierząt różnych wielkości oraz dla zwierząt w różnym wieku. O środkach na ochronę stawów jest w innym temacie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 3, 2008 Share Posted September 3, 2008 Michau to nie ma znaczenia ,np kiedyś uważano,ze Dysplazja to przypadłosc dużych ras,a obecnie mozna spotkać kota chorego na tę chorobę,należy przyjąc,że każda rasa jest narażona .Dlatego TOTW nie ma ochrony stawów bo przepisy w stanach tego nie wymagają:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michau Posted September 3, 2008 Share Posted September 3, 2008 [quote name='GATUSO']Michau to nie ma znaczenia ,np kiedyś uważano,ze Dysplazja to przypadłosc dużych ras,a obecnie mozna spotkać kota chorego na tę chorobę,należy przyjąc,że każda rasa jest narażona .[/quote] Może i tak [quote]Dlatego TOTW nie ma ochrony stawów bo przepisy w stanach tego nie wymagają:p[/quote] Można by poprosić o wypowiedź w tej sprawie dystrybutora. Według mnie w UE, w tym w Polsce też nie ma takich wymagań... I jeszcze jedną kwestią jest przyswajalność takich składników. Wypowiedzi osób karmiących swoje psy tą karmą są pozytywne. Myślę, że warto też poczekać i zobaczyć jak psy się chowają w długim okresie na TOTW i czy jest warty swej ceny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 3, 2008 Share Posted September 3, 2008 Dokładnie tak:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katica Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 [quote name='michau'] TOTW nie może mieć dodatków na stawy, ponieważ jest z założenia karmą dla ras zwierząt różnych wielkości oraz dla zwierząt w różnym wieku. .[/quote] Błędny tok myślenia w pewnym sensie. Również amerykańska NGBB jest właśnie przeznaczona dla psów w róznych etapach rozwoju i różnym wieku a ma dodatek "ochraniaczy" i to spory ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 Uważam, że marginalne ilości dodatków na stawy zawarte w karmach to reklamowy chwyt i jak dla mnie karma nie musi ich zawierać. Jeśli psu coś jest to należy podać tę glukozaminę w odpowiednim preparacie. A tak, TOTW ma ograniczoną liczbę składników więc ogranicza dodatkowe składniki które mogą psa uczulić. A glukozamina lubi powodować problemy gastryczne. Jak dla mnie TOTW sprawdza się wyśmienicie, mogę na niej (wersja rybna) przestać podawać wspomagacze bo ma na tyle nnkt omega 3 & 6 że stawy psicy są jak nowe pies jest w doskonałej kondycji. Tylko dla odmiany chwilowo zamawiam worek ChS ale potem wracam na rybną TOTW. Co do tych dodatków, to ja generalnie jestem sceptyczna co do podawania psu na wszelki wypadek czegokolwiek. Top raz, a dwa, skąd wiemy, czy ten akurat a nie inny rodzaj glukozaminy nasz pies przyswoi? Nie wiemy. A poza tym, jak się komuś nie podoba brak glukozaminy (wspomagaczy stawowych) w TOTW to niech karmi czym innym i kropka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 Glucosamina nie powoduje problemów gastrycznych:shake:,z resztą tematu się zgadzam.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 [quote name='GATUSO']Glucosamina nie powoduje problemów gastrycznych:shake:,z resztą tematu się zgadzam.;)[/quote] Tia... powiedz to mojej suce i paru innym psom, które po glukozaminie Kcl mają sraczkę. Dlatego np nutradyl jest źle tolerowany przez wiele psów. Ja tam wolę karmę która ma mniej składników bo w razie wu łatwiej jest unikać składnika uczulającego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 15, 2008 Share Posted September 15, 2008 To kup Arthroflex i problem zniknie,żadnych problemów żołądkowych psy nie mają i mieć nie będą,jak ludzie kupują preparaty dla ludzi (tańsze)i podaja psom to co się dziwić?(nie mówię o Twoim przypadku). TOTW to dobra karma ,ale ludziki maja prawo dopytywać się dlaczego nie ma ochrony stawów,tym bardziej jesli przez kilka ostatnich lat wszystkie koncerny mocno o tym trąbiły;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deusdeus Posted September 15, 2008 Share Posted September 15, 2008 Na stronie z analizami/recenzjami karm gdzieś znalazłem taki tekst, że "dołączenie do opisu dodatku glukozaminy i chonroityny to zwykły chwyt reklamowy". Jak dla mnie- wyjaśnia to sporo. Paręnaście lat temu o takich dodatkach wogóle sie nie mówiło, a zwierzaki większość z nas karmiła domowym żarłem (pamiętam jak dziś, że Mama donosiła psu resztki z obiadów w stołówce). I co? I psiaki żyły (nawet dłużej) i miały się dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 16, 2008 Share Posted September 16, 2008 [quote name='deusdeus']Na stronie z analizami/recenzjami karm gdzieś znalazłem taki tekst, że "dołączenie do opisu dodatku glukozaminy i chonroityny to zwykły chwyt reklamowy". Jak dla mnie- wyjaśnia to sporo. Paręnaście lat temu o takich dodatkach wogóle sie nie mówiło, a zwierzaki większość z nas karmiła domowym żarłem (pamiętam jak dziś, że Mama donosiła psu resztki z obiadów w stołówce). I co? I psiaki żyły (nawet dłużej) i miały się dobrze.[/quote] paręnaście lat temu , nie było alergii , jakiś dziwactw i wszelkich obecnych chorób cywilizacyjnych .... które mamy masowo obecnie !! Wszystko było zdrowsze , mniej chemią nafaszerowane ... więc nie można porównywać kiedyś i teraz .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 16, 2008 Share Posted September 16, 2008 [quote name='Vectra']paręnaście lat temu , nie było alergii , jakiś dziwactw i wszelkich obecnych chorób cywilizacyjnych .... które mamy masowo obecnie !! Wszystko było zdrowsze , mniej chemią nafaszerowane ... więc nie można porównywać kiedyś i teraz ....[/quote] Hm, takim tokiem myślenia możnaby dojść do tego, że i my powinniśmy od dziecka się faszerować glukozaminą i chondroityną na wszelki wypadek bo jak będzeimy dziadkami i babciami to nam stawy siądą... Ja myślę, że po prostu wytwórcy karm prześcigają się z wymyślaniami co by tu jeszcze żeby klienta skusić i cuda dodają w ilościach symbolicznych a jak się o tym rozpisują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 16, 2008 Share Posted September 16, 2008 [quote name='deusdeus']Na stronie z analizami/recenzjami karm gdzieś znalazłem taki tekst, że "dołączenie do opisu dodatku glukozaminy i chonroityny to zwykły chwyt reklamowy". Jak dla mnie- wyjaśnia to sporo. Paręnaście lat temu o takich dodatkach wogóle sie nie mówiło, a zwierzaki większość z nas karmiła domowym żarłem (pamiętam jak dziś, że Mama donosiła psu resztki z obiadów w stołówce). I co? I psiaki żyły (nawet dłużej) i miały się dobrze.[/quote] A może dlatego, że nie jadły suchej karmy? Moje futerko teraz je mieszankę, trochę suche, trochę gotowane i trochę barfu a jak wygląda? O tak... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/264/5a94d95ddf739f44.jpg[/IMG][/URL] A co do artroflexu. Owszem, jak mamy więcej przesilania łapek jakimiś dzikimi wybrykami, to owszem. Ale to nie zmienia faktu, że większość dostępnych psich (i niestety ludzkich) dodatków na stawy u mojej suki wywołuje efekty uboczne - zaburzenia gastryczne. I od mojej wetki wiem, że wiele psów je ma po niektórych formach glukozaminy. Moja mama, nie taka starsza w sumie osoba, też nie toleruje glukozaminy. Więc może tym kierowali się twórcy karmy (podobnie jak twórcy bewi doga) robiąc karmę doskonałą, aczkolwiek bez tych cudów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 17, 2008 Share Posted September 17, 2008 Nie daj molosom ponad 60 kg ochrony stawów w czasie ich wzrostu to zobaczysz efekty,To wręcz niewykonalne wiem bo od kilkunastu lat mam duże rasy i niestety bez tego nie da rady.:shake: Owszem trafi się jeden czy drugi ,którego organizm sobie poradzi,ale nie mam chęci ryzykowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 17, 2008 Share Posted September 17, 2008 [quote name='Bura']Hm, takim tokiem myślenia możnaby dojść do tego, że i my powinniśmy od dziecka się faszerować glukozaminą i chondroityną na wszelki wypadek bo jak będzeimy dziadkami i babciami to nam stawy siądą... Ja myślę, że po prostu wytwórcy karm prześcigają się z wymyślaniami co by tu jeszcze żeby klienta skusić i cuda dodają w ilościach symbolicznych a jak się o tym rozpisują.[/quote] a to trochę źle ocenione moje słowa ;) ja nie jestem fanem podawania psom środków , jeśli są one zbędne ... żaden z moich psów tego nie dostaje .. znaczy glukozamin itp ... bo nie ma takiej potrzeby .... Jedziemy na TOTW , nadal .... przyjechały kolejne worki :p szczylek też sobie podjada TOTW , aczkolwiek jako przekąska , bo dostane Nature Diet jako główny posiłek ... serek biały Teraz dla najstarszej , 5 letniej suki .. zamówiłam CHS .. zobaczymy co z tego wyniknie .... a wracając do tych parensćie lat temu .... ktoś słyszał o glukozaminie dla psów ? chondroitynie ? .... pamietam , że tylko była karma zwana CANIS :diabloti: Jakieś jedne witaminki dla psów i ohydne wapno .... ale to mówię już o latach 80 , początkach 90 Teraz mamy do wyboru do koloru .. karm , suplementów ale chorób chyba też mamy wiecej ? znaczy chorych psów ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 17, 2008 Share Posted September 17, 2008 Dokładnie tak było,a na stawy weterynarze kazali dawać witaminę C, Tak było ,ale zacofanie straszne niestety.Inna sprawa kto w latach 80 słyszał o rasach typu Amstaf,Pitbull,Tosa,czy Fila Brasileiroitd...Bylismy ciemnogrodem.:placz:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 17, 2008 Share Posted September 17, 2008 [quote name='GATUSO']Nie daj molosom ponad 60 kg ochrony stawów w czasie ich wzrostu to zobaczysz efekty,To wręcz niewykonalne wiem bo od kilkunastu lat mam duże rasy i niestety bez tego nie da rady.:shake: Owszem trafi się jeden czy drugi ,którego organizm sobie poradzi,ale nie mam chęci ryzykowac.[/quote] Tia... Ciekawe co robili hodowcy tych samych molosów jak jeszcze nie było tych cudów dodatków na stawy. Przecież te psy nie wzięły się znikąd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 17, 2008 Share Posted September 17, 2008 Mieli z nimi problemy zdrowotne,widzę,że jesteś wyjątkową przeciwniczka ochrony stawów,bardzo się dziwię ,ale swojego zdania nie zmieniam i ochrona stawów u psów duzych ras jest niezbędna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.