karjo2 Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 Pytanie do wszystkich trzymajacych zaprzegowce na dworzu, moje doswiadczenia ograniczaja sie do zaprzegowcow "domowych " ;). W "wychowaniu" dziewczyna pyta o ulozenie mlodego psa, przy czym pies jest trzymany na lince, pod drzewem/balkonem, zabierany na spacery kilka razy dziennie? Jakos nie bardzo sobie wyobrazam 8-9 miesieczne szczenie, trzymane w ten sposob, ale moze za malo wiem o innych metodach chowania szpicow? Cytat z watku: [quote name='CATOWANIE']No więc opisze całość jak najdokładniej potrafię. Pies jest na polu przed domem. W trakcie deszczu kiedy chce ( bo nie zawsze chce) jest brany do domu, lub ustawiany w taki sposób aby mógł wybrać: Albo siedzę na deszczu albo siedzę pod balkonem. Ostatnio od dawien dawna udało mi się go przekonać żeby nie spał na deszczu tylko schował się pod zadaszenie balkonu, na kocyk bo praktycznie zawsze mimo ze ma wybór to lezie prosto ma największą ulewe. Jeśli chce a teraz się to zdarza rzadko, sama nie wiem czemu bo próbowałam, to biorę go na noc do domu, jednak odkąd się zrobił duży jakoś jest nerwowy w domu, wyje, jak zaczynał wyć to brałam go na spacer żeby rozładował energie ale po powrocie znowu się zaczynało, mimo ze domownicy byli cały czas w domu. Pomyślałam więc z rodziną ze może sprobujemy jak będzie znosił noce na polu. No i okazało się ze całkiem nieźle. Jest mniej nadpobudliwy. I się uspokoił, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Pies spi zaraz koło okna mojego pokoju, jak wyje to wychodzę do niego. Wtedy się uspokaja i zasypia znów. Wiem nie chce przecież żeby mu się coś stało. :oops: Kiedy jest przed domem leży w cieniu i raz na jakiś czas staram się go ochładzać wodą. Poza tym zawsze ma dostęp do świeżej wody, która staram się wymieniać, no czasami nie dopilnuje bo Dart bardzo lubi ja wylewać a potem kopać dziurę w miejscu gdzie się wylała. Poza tym w miarę możliwości staram sie żeby Dart miał 3 spacery dziennie. Na jeden chodzę z nim w pola. Tam płynie coś w rodzaju małego potoczku. Woda deszczowa, są to podmokłe tereny wiec gdzie nie gdzie robią się jakieś mokradła. Pies ubóstwia leżeć w tej wodzie a ja mu nie zabraniam tego bo to jest jego ulubiona zabawa bieganie po błocie, albo leżenie w strumyku. Na drogi o ile mogę bo nie zawsze jest to idealnie systematyczne i czasami ten pierwszy spacer jest dłuższy a ten o godzinie 15 przeradza się mały spacerek i niedługa zabawę i wspólne wygłupy. Ale zazwyczaj na ten "spacer" ide z Dartem na mój sad. biegam z nim, potem odpoczywamy, głaszczemy sie. Więc jest to raczej czas przeznaczony na typowa zabawę zabawową. Wieczorny spacer nie jest jakoś ustalony na godzinę. Po prostu ide z psem jak się zrobi ciemniej i chłodniej, bo wtedy jest fajnie biegać, nie ide wtedy w pola bo boje się łazić po krzakach:roll:, idę wtedy pospacerować z psem po okolicy, zwykle po ścieżce rowerowej pod tuz za moim domem. Wracając do kwesto ogrodzenia żeby było wszystko jasne. Nikt nie zamierza darta tam trzymać i trzymać. Myślę ze z początkiem roku szkolnego zacznie się częściowe ogradzanie. Na razie niestety bez sadu ze względu na koszty. Więc problem będzie rozwiązany. Linka to tylko coś tymczasowego i za niedługo się skończy:p Co do ciągnięcia to OCZYWIŚCIE ZE NA SZELKACH. Wiem ze niektórzy mogą mieć tutaj o mnie rożne zdanie ale ja nie chce zrobić krzywdy mojemu psu. Nie znam sie na typach szelek ( bez bicia) Dart ma skórzane szelki z białą podszewką przypominająca watę. Ostatnio nie bawiliśmy się w ciągniecie. Bo trochę podrósł i szelki za małe. co do kursu z tego co się orientowałam to kurs nazywa sie Podstawowe posłuszeństwo. Jest chyba 24 albo 25( nie pamiętam) spotkań no i mój pies się nadaje z tego co mówił instruktor bo ma juz ponad 8 miesięcy. No a na psie przedszkole jest lekko mówiąc za stary.:p Są jeszcze weekendowe szkolenia psów. Ale stwierdziłam ze ten kurs po pierwsze jest dłuższy, człowiek który go prowadził mówi ze nie ma problemu ze dart to Alaskan i ze postaramy się popracować na miarę naszych sił. Po drugie słyszałam o nim same dobre opinie. A o tamtym drugim kursie nic nie wiem[/quote] A sam watek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=116529[/url] Quote
APPALACHIAN Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 Nie wyobrazam sobie trzymania psa na linie:crazyeye: W nocy moze przegryzc i uciec. Trzeba go raczej przekonac do przebywania w domu. Quote
karjo2 Posted July 23, 2008 Author Posted July 23, 2008 Tak, ale to wymaga pomyslunku i checi ludzi.. Gdyby piesio kosztowal pare tysiecy zlotych, to moze bardziej by sie zastanowili nad trzymaniem zaprzegowca "podbalkonowego" :roll:. Quote
pqrs842 Posted July 25, 2008 Posted July 25, 2008 The south is very tribal. Killing someone, especially if he came from a powerful tribe, might start a chain of revenge killings unless the two tribes were to agree on some sort of compensation, [url=http://www.qqhee.com]ipod[/url] blood money. So while we are sitting with some people in Amarah we hear the following story. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.