nane Posted April 6, 2007 Posted April 6, 2007 no to już niedługo:loveu: , a jak przygotowania???;) Quote
nane Posted April 6, 2007 Posted April 6, 2007 [quote name='Moonek']Laboratorium dr Seidla proponuje repelent dla suk w oresie cieczki. Jest to spray, którym spryskuje się okolice krocza i ma zmniejszać intensywność zapahu. Czy ktoś z Was stosował? I czy się sprawdza?[/quote] ja stosowałam, w przypadku owczarki sprawdzało się :cool3: na yorkach niestety nie próbowałam bo nie było takiej potrzeby :oops: Quote
Sylaaaa Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 No nareszcie Amelka dostała pierwszą cieczkę. Dostała ją w wieku 15 miesięcy więc nie martwcie sie że Wasza sunia nie ma cieczki. Amelia przechodzi ją dzielnie. Jest bardzo zmęczona bo cały dzień i noc utrzymuje higienę i bardzo sie stara nie zostawiać po sobie plamek. Napiszcie mi czy krwawienie trwa całe 3 tygodnie??? Słyszałam tez od posiadaczy suczek, że są takie dni podczas cieczki kiedy suka chce do psa i wtedy chce za wszelką cenę uciec. Kiedy są "te dni"? Na poczatku czy końcu cieczki? Pozdrawiamy! Quote
Pegaza Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 Witam:p wiesz czy krawienie trwa 3 tygodnie hm to zalezy od suki cyklu bo np Soma krwawi 3 tygodnie a potem zapach pozostaje i psy nadal za nami chodzą przez następny tydzien więc u niej trwa cieczka nawet 4 tygodnie a Pipi to w sumie ma krócej,mniej plami, ma brak apetytu. Zainteresowanie psami zauważysz jak ogonek będzie na bok przechylać, a te trudne dni to raczej srodek i koniec cieczki przynajmniej ja tak u moich zaobserwowałam:p najlepiej z smyczki nie spuszczaj bo psy natręty czyhają:evil_lol: Quote
Sylaaaa Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 Dzięki Pegaza ! czyli jeszcze wszystko przed nami bo to dopiero tydzień... Quote
Mniszka Posted October 27, 2007 Posted October 27, 2007 Witam mam pytanie- moja suczka jest po pierwszej cieczce dokładnie to końcówka bo akurat teraz mija 3 tygodnie. Martwi mnie jednak jedna rzecz, że jej sutki są bardzo opuchnięte właściwi to jak gdyby takie guzki się zrobiły nie wiem czy to może jakieś zapalenie ? czy może po prostu jeszcze organizm nie wrócił do normy po cieczce i taki stan jest normalny?Nie widzę zmian w jej zachowaniu więc póki co wykluczam ciąże urojoną. Quote
Pegaza Posted October 27, 2007 Posted October 27, 2007 Mniszka ten stan jest normalny ponieważ Twoja suczka dojrzewa to tak jak z kobietą ;) po drugie kwestia hormonów przy cieczce, sutki wrócą do normalnej wielkości choc podejrzewam że mogą zostać większe:p Quote
Mniszka Posted October 28, 2007 Posted October 28, 2007 Dzięki wielkie:) tylko może nie chodziło mi o same sutki tylko w okół nich pod skórą jak gdyby jest takie zgrubienie jak guzek, ale pewnie to ma związek z tymi hormonami -nie boli ją to jak naciskam wiec nie jest to raczej stan zapalny. Mam nadzieje że wszystko wróci do normy. Quote
PINKYY Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Pinky od wczoraj ma pierwszą cieczke. Mam problem, w następną niedziele "lecimy" na wakacje. Mała zostanie w domku z Mężem. A Mąż-jest "fanem", wychodzenia z Psiulą bez smyczy. Zawsze tak wychodzą na spacerki. Boję się, czy w czasie,kiedy mnie nie będzie,mój TZ.sobie poradzi. Chodzi mi o to,czy tak młoda Panna,ma już "chętke"-bo jeśli tak,a Pan Mąż nie dopilnuje-to będzie dramat... Mała kończy 7 lipca 6 mc. Quote
Magda Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 A co to za problem wyjść z suczką na smyczy? Nic się przecież nie stanie, a przynajmniej mąż będzie miał nad nią kontrolę. Quote
PINKYY Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Mąż twierdzi, że smycz to "ograniczenie" dla Małej. Boję się zostawić ICH razem. Boję się,że TZ nie dopilnuje. A Małej,nie mogę zabrać-bo wyjazd na "szybko" Lecimy do Szwecji,nie mamy paszportu i czipa dla Małej Quote
Magda Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Coś za coś;) Właściciel jest odpowiedzialny za swojego psa. Poza tym spacery nie będą należały do przyjemnych jeśli za suczką będzie chodzić pół osiedla. A co jak ucieknie? Quote
PINKYY Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 [quote name='Magda']Coś za coś;) Właściciel jest odpowiedzialny za swojego psa. Poza tym spacery nie będą należały do przyjemnych jeśli za suczką będzie chodzić pół osiedla. A co jak ucieknie?[/quote] A myślisz,że mogłaby uciec? Dzieciak z Niej jest jeszcze. Ja pisałam w poscie z pytaniem (bo nie wiem)- czy takie Maluchy,mają już "pociąg"... Magda-ja proszę o rade... Quote
Magda Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 [quote name='PINKYY']A myślisz,że mogłaby uciec? Dzieciak z Niej jest jeszcze. Ja pisałam w poscie z pytaniem (bo nie wiem)- czy takie Maluchy,mają już "pociąg"... [/quote] Tego to ja Tobie nie powiem, bo nie mam doświadczenia z suczkami, ale wydaje mi się, że jeśli organizm jest gotowy to na pewno. Nie wiem czym się różni cieczka u suczki rocznej, a ta u 6 miesięcznej:roll: Z pewnością rzadko zdarza się, żeby taka młoda sunia dostała cieczkę. Nie warto ryzykować. Quote
PINKYY Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 [quote name='Magda']Tego to ja Tobie nie powiem, bo nie mam doświadczenia z suczkami, ale wydaje mi się, że jeśli organizm jest gotowy to na pewno. Nie wiem czym się różni cieczka u suczki rocznej, a ta u 6 miesięcznej:roll: Z pewnością rzadko zdarza się, żeby taka młoda sunia dostała cieczkę. Nie warto ryzykować.[/quote] coś czuje,że hodsowca,troche nas oszukał z wiekiem Małej Quote
karjo2 Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 6-mczna sunia moze juz miec cieczke. Pinky wytlumacz mezowi, ze wiecej go moze kosztowac leczenie suni, jesli wiekszy pies ja pokryje i porozrywa/przydarza sie nie tylko pchly/trzeba bedzie robic szybka sterylke aborcyjna i in. atrakcje. nie wspominajac o tym, ze sunia moze pojsc w dluga i skonczyc pod samochodem, pogryziona przez psy, zgubic sie, ktos ja moze ukrasc (taki maluch to lakomy kasek). Poza tym, to delikatnie mowiac, niemadry pomysl, prowadzic psa po ulicach luzem :roll:. Troche odpowiedzialnosci i rozsadku... Quote
PositiveThought Posted July 7, 2009 Posted July 7, 2009 [quote name='PINKYY']Mąż twierdzi, że smycz to "ograniczenie" dla Małej. Boję się zostawić ICH razem. Boję się,że TZ nie dopilnuje. A Małej,nie mogę zabrać-bo wyjazd na "szybko" Lecimy do Szwecji,nie mamy paszportu i czipa dla Małej[/quote] Smycz ograniczeniem?! Spacer bez smyczy = łamanie prawa. Upilnować upilnuje, przecież chyba zauważy, jak się do Małej coś doczepi... Quote
PINKYY Posted July 7, 2009 Posted July 7, 2009 Dziękuje Wszystkim za rady :) Ja i mój TZ , dużo rozmawialiśmy. Doszliśmy do porozumienia :multi:Zrozumiał, że smycz jest absolutnie potrzebna. Teraz już się nie martwie,tylko strasznie będę tęsknić za Malutką jak wyjedziemy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.