-
Posts
67 -
Joined
-
Last visited
About Jussi&Toffi
- Birthday 08/30/1984
Contact Methods
-
AIM
5885583
Converted
-
Location
Suwałki
Jussi&Toffi's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Bayco, tak mi przykro:-( Bądz dzielna...
-
[quote name='Agata_B']Szerokiej drogi ;)[/quote] Jak czytam Twoje wypowiedzi, to nie wiem czy śmiać się - czy płakać... Opanuj się nieco dzieciaku.
-
[U][URL]http://www.biewer.jasky.pl/biewer/[/URL][/U]
-
[quote name='konrad998']po szcepionce napewno to niejest włókniak[/quote] W miejscu szczepienia zapewne pozostał drobny włókniak spowodowany nagromadzeniem się tam włóknistej tkanki łącznej - pozostałość po lokalnym stanie zapalnym. Nie, nie sądzę, aby to czymkolwiek groziło w przyszłości.
-
Mojej suni niestety zgrubienie nie znikło, jest to tzw. włókniak... Vet powiedział, że skoro nic z tym się nie dzieje nie ma czym się martwić.
-
Ehhh:look3: :niedowia: :niewiem:
-
Dzieńdoberek:lol: Ja mam taki problem... Do niedawna moja sunia jadła RC, potem postanowiłam troszku jej urozmaicić amku i przeszłam na gotowane. Jednak długo to nie trwało - mała miała problemy z kupką, czasem wymiotowała i wróciłyśmy z powrotem do karmy, która zdecydowanie jej bardziej służy. Problem polega na tym, że przez ten czas kiedy jadła domowe "odzwyczaiła się" od karmy tj. od gryzienia:roll:. Po prostu rzuca się na nią i przeważnie wszystko łyka w całości... Nie jest to chyba dla niej dobre, prawda? Co zrobić żeby zaczęła ją gryźć? Nieraz muszę odrywać ją od miski i karmić z ręki - wtedy częściej zdarzy jej się rozdrobnić to co ma w pyszczku, choć też nie zawsze:shake:. Co o tym myślicie? Jak temu zaradzić?
-
[quote name='Aga_Mazury']nie niestety, ale była propozycja....żeby ktoś z okolic poszedł do schronu niby nie znając sprawy i...zobaczył czy jak obiecały władze w liście do Pana Harłacza faktycznie otworzyli się na wolontariat...itd...bez tego nie wiemy na czym stoimy... pisałam to wcześniej...[/quote] W takim razie jeżeli nie NIESTETY to WSPANIALE!!! Pasuje???
-
[B][U]Dla zainteresowanych...[/U][/B] Byłam dziś w schronisku i od razu muszę zaznaczyć, że niczego się niedowiedziałam i z nikim nierozmawiałam; znowu ani śladu tam żywej duszy:-o. Przedstawię Wam jedynie relację zdjęciową, która może nie wygląda najefektywniej, ale przecież to nie miała być sesja do jakiegoś magazynu! Tym razem doliczyłam się 52 piesków, w kojcu ze szczeniakami aż 12 + do tego 3, które wyszły sobie "pospacerować";). Oki, zaczynam... Każdy kojec z osobna zaczynając od końca: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/269/0524247809ee03a8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images3.fotosik.pl/259/6aabf3b6da45c624.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images4.fotosik.pl/223/6b5090acb91d1a09.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images2.fotosik.pl/260/5e51c7a802cacd09.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/269/15c01ccae56bbcc8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images3.fotosik.pl/259/21ec479043466b67.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/269/9870f643bcd3ab44.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/269/56c617a0b3159550.jpg[/IMG][/URL] Krzywołapek:-( [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images2.fotosik.pl/260/6e6b5abf48c0e5eb.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images3.fotosik.pl/259/72c14ce976f19607.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images4.fotosik.pl/223/8152c8b4c0dfc459.jpg[/IMG][/URL] A tu wspomniane wcześniej szczeniolki, które wyszły z kojca na przechackę [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/269/9118f3fb4861118e.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images2.fotosik.pl/260/3027cf8f28cca818.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images1.fotosik.pl/269/d655ec2ab5b3d06f.jpg[/IMG][/URL] Pamiętacie pięknego husky? Już go niema:hmmmm:, ciekawe co się z nim stało:confused:.
-
Słuchajcie, sorry za chwilową niedyspozycje, ale dopadło mnie choróbsko i jestem uziemiona:look3: ... Mam nadzieję, że do środy - góra do czwartku pozbieram się i tak jak obiecałam wybiorę się do schronu. P.s. Mam podobne odczucia jak [B]aisaK[/B]; myślę, że na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które zaangażowały się i chcą pomóc tym biednym psinom z "szarego krańca Polski":-(... A ja sama tu nie oszaleje:shake:.