Atkaaaa Posted November 20, 2008 Posted November 20, 2008 Ano dałam i zrobiło się zamieszanie- za to przepraszam. O Simonie wspomniałam bo widziałam tą reakcje, fakt dziewczyna chyba nowa, a on się bał może dlatego spanikował. Obiecuje już nie mieszac;) Tekst jakis po weekendzie podeśle do kontroli po dłuższym spacerku i nowych fotkach. Wejdz na jego wątek(->baner) i zobacz prosze czy jest tu ok;)) I Asia też sorry za zamieszanie[SIZE=1](wpadnij znowu z Gingerkową do babci:razz:) [/SIZE] Quote
Asia & Ginger Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 [quote name='Atkaaaa']Ano dałam i zrobiło się zamieszanie- za to przepraszam. O Simonie wspomniałam bo widziałam tą reakcje, fakt dziewczyna chyba nowa, a on się bał może dlatego spanikował. Obiecuje już nie mieszac;) Tekst jakis po weekendzie podeśle do kontroli po dłuższym spacerku i nowych fotkach. Wejdz na jego wątek(->baner) i zobacz prosze czy jest tu ok;)) I Asia też sorry za zamieszanie[SIZE=1](wpadnij znowu z Gingerkową do babci:razz:)[/SIZE] [/quote] Najważniejsze, że wszystko się już wyjaśniło. ;) [SIZE=1]Babcia już tam nie mieszka, mieszkała tylko przez miesiąc w czasie wakacji. W przyszłym roku prawdopodobnie znów tam pojedzie, ale ja na pewno nie, bo ci ludzie chcieli mnie swatać ze swoim synem.[/SIZE] :cool1: :lol: :mad: Quote
Atkaaaa Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 ;) :evil_lol::evil_lol:fajny chociaż? oj tam do lata im przejdzie :) Quote
natalia_aa Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 Sonia dziś pojechała do swojego nowego domu. Nowa pani chce z nią pracować, będzie ją szkolić, także myślę, że wszystko będzie w porządku. Zostaje tylko Simon... Quote
Asia & Ginger Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 [SIZE=1][quote name='Atkaaaa'];)[/SIZE] [SIZE=1] [/SIZE] [SIZE=1]:evil_lol::evil_lol:fajny chociaż? [/SIZE] [SIZE=1]oj tam do lata im przejdzie :)[/quote][/SIZE] [SIZE=1]Widziałam go tylko na zdjęciu, ujdzie w tłoku, ale rodzice...[/SIZE] :-o :shake: :evil_lol: [quote name='natalia_aa']Sonia dziś pojechała do swojego nowego domu. Nowa pani chce z nią pracować, będzie ją szkolić, także myślę, że wszystko będzie w porządku. Zostaje tylko Simon...[/quote] Super! :multi: :multi: :multi: To czekam na zdjątka i tekst do ogłoszeń dla Simonka. ;) Quote
Atkaaaa Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 :evil_lol: :multi:super! To teraz czas na Simona Quote
Asia & Ginger Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 [CENTER][SIZE=5][COLOR=red][B]Spanielek, Leszno[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] [LEFT]Kopiuję z tego wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f943/schronisko-w-lesznie-idzie-ku-lepszemu-psiaki-szukaja-domow-117196/index30.html"][COLOR=#000000]Schronisko w Lesznie.Idzie ku lepszemu.Psiaki szukają domów!!![/COLOR][/URL][/LEFT] [LEFT][B][SIZE=3]3-miesięczny szczeniaczek[/SIZE][/B][/LEFT] [LEFT][B][SIZE=3][IMG]http://i336.photobucket.com/albums/n335/alvo_album/DSC01850.jpg?t=1227300812[/IMG][/SIZE][/B][/LEFT] [LEFT][B][COLOR=red]==================================================[/COLOR][/B][/LEFT] [CENTER][B][SIZE=5][COLOR=red]Spanielek, Leszno[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [LEFT]Kopiuję ze strony schroniska: [URL="http://cms.halpress.eu/news_view.php?tpl=128&nid=68766"][COLOR=#000000]Miejski Zakład Zieleni w Lesznie[/COLOR][/URL][/LEFT] [LEFT]Piękny, młody psiak, niedawno wykastrowany. Przed kastracją był rozrabiaką, ale teraz się uspokoił. [/LEFT] [IMG]http://cms.halpress.eu/files2/69805/dsc06370-n.jpg[/IMG] [LEFT][FONT=Verdana][COLOR=black][IMG]http://cms.halpress.eu/files2/68766/dsc06376-n.jpg[/IMG][/COLOR][/FONT][/LEFT] [LEFT] [/LEFT] [LEFT][B]Kontakt w sprawie adopcji:[/B] [SIZE=3][SIZE=2]Leszczyński Punkt Zatrzymań Bezpańskich Psów[/SIZE][/SIZE][SIZE=3] [SIZE=3]PZBP mieści się w Lesznie w Parku 1000-lecia przy ul. 17-go Stycznia (Mini ZOO).[/SIZE][/LEFT] [LEFT][SIZE=2]Wszelkie informacje na temat psiaków można otrzymać na miejscu w PZBP w godz. od 7.00 - 14.30 lub pod nr telefonu 065 529 66 56. [/SIZE][/SIZE][/LEFT] Quote
Fundacja Medor Posted November 22, 2008 Posted November 22, 2008 przypominam sie ze mam pania chetna na suczke spanielka Quote
Asia & Ginger Posted November 22, 2008 Posted November 22, 2008 [quote name='Fundacja Medor']przypominam sie ze mam pania chetna na suczke spanielka[/quote] Pamiętam, pamiętam. ;) Pani miała dzwonić do schronisk, w których był spanielki, nie wiem czy coś z tego wyszło. :roll: Quote
werbena520 Posted November 23, 2008 Posted November 23, 2008 :-(....iiiii blisko Gniezna,w wiosce M. płacze czarny spanielek,od dwóch lat uwiązany łańcuchem:angryy: do budy.Jutro pojadę go zabrać.Mam nadzieję,że dzisiejsza noc jest ostatnią,złą chwilą w jego życiu:placz:.. Quote
Asia & Ginger Posted November 23, 2008 Posted November 23, 2008 [quote name='werbena520']:-(....iiiii blisko Gniezna,w wiosce M. płacze czarny spanielek,od dwóch lat uwiązany łańcuchem:angryy: do budy.Jutro pojadę go zabrać.Mam nadzieję,że dzisiejsza noc jest ostatnią,złą chwilą w jego życiu:placz:..[/quote] Spaniel na łańcuchu przy budzie... :placz: Co zrobisz z tym spanielkiem, weźmiesz go na tymczas? Zabierasz go za zgodą właścicieli? Jakby była potrzebna pomoc w szukaniu domu, to chętnie pomogę. ;) Quote
werbena520 Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 [quote name='Asia & Ginger']Spaniel na łańcuchu przy budzie... :placz: Co zrobisz z tym spanielkiem, weźmiesz go na tymczas? Zabierasz go za zgodą właścicieli? Jakby była potrzebna pomoc w szukaniu domu, to chętnie pomogę. ;)[/quote] :roll: Zabieram,zabieram go stamtąd za zgodą właścicieli,oraz z nadzoru TOZ do którego również należę.Zabiorę go do mojego domu...spróbuję go zsocjalizować z moimi seterami,zaszczepię,odpchlę,odrobaczę/kastracja?-zobaczymy/i będziemy szukaćmu domku.Oby tylko nie był agresywny i nie cierpiał na padaczkę:shake: to resztę opanujemy. Quote
Asia & Ginger Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 [quote name='werbena520']:roll: Zabieram,zabieram go stamtąd za zgodą właścicieli,oraz z nadzoru TOZ do którego również należę.Zabiorę go do mojego domu...spróbuję go zsocjalizować z moimi seterami,zaszczepię,odpchlę,odrobaczę/kastracja?-zobaczymy/i będziemy szukaćmu domku.Oby tylko nie był agresywny i nie cierpiał na padaczkę:shake: to resztę opanujemy.[/quote] Super, to ja będę trzymać kciuki, żeby spanielek okazał się miłym psiakiem. :kciuki: :kciuki: Quote
werbena520 Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 Pierwsze trzy zdjęcia to "królestwo małego spanielka [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/1065/s6005052li6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/1002/s6005054cl8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/1765/s6005055db9.jpg[/IMG][/URL] Quote
werbena520 Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/3343/s6005064rg4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/6484/s6005066di2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/7654/s6005068dl7.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/4214/s6005072yp3.jpg[/IMG][/URL] Asiu..:buzi:.dobrze trzymałaś kciuki.Spanielek to przemiły psiulek o niezwykle pięknych,długich rzęsach.Takie małe cudeńko,totalnie zaniedbane:shake:Narazie uwalniam go od pcheł i robaków,które pewnie go zasiedliły/dość gruby brzuszek/.Czy te dredy będę musiała mu obciąć???Może jest jakiś sposób na ratowanie skołtunione sierści???:hmmmm: Quote
BBeta Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 Powycinaj kołtuny nożyczkami, takich dredów raczej nie rozczeszesz, szkoda męczyć psa, a sierść szybko odrośnie ;) Quote
emilia2280 Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 Asia- z ust mi wyjélas té maszynké do golenia. Sama kiedys ciachnélam mojá sunié przy wycinaniu dreda na uszku i juz nigdy wiécej sama jej nie tknélam, zawsze idé do weta do golenia. No i grzbiet- koniecznie trzeba zostawic nietkniéty, zeby sié nie pokrécil i zmatowial. Najlepiej golic tylko uszy i lapki. Quote
Asia & Ginger Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 [quote name='werbena520']Asiu..:buzi:.dobrze trzymałaś kciuki.Spanielek to przemiły psiulek o niezwykle pięknych,długich rzęsach.Takie małe cudeńko,totalnie zaniedbane:shake:Narazie uwalniam go od pcheł i robaków,które pewnie go zasiedliły/dość gruby brzuszek/.Czy te dredy będę musiała mu obciąć???Może jest jakiś sposób na ratowanie skołtunione sierści???:hmmmm:[/quote] Jak ja uwielbiam długie rzęsy u spanieli. :loveu: :loveu: :loveu: Kołtuny na uszkach możesz wyciąć nożyczkami, ale jeszcze lepiej by było ogolić maszynką (np u weta), bo jeśli są bardzo blisko skóry, to można niechcąco przyciąć ucho. ;) Strasznie ma te ucholki bidulek. :placz: Tak na wszelki wypadek tylko napiszę, nie golcie czasami psiakowi grzbietu, bo odrośnie pudel, chyba, że tam też jest zakołtuniony i nie da się uratować, ale wygląda, że nie jest tak źle. ;) Warunki, w jakich przebywał tragedia :shake:, dobrze że już się skończyła. :multi: Quote
werbena520 Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 [quote name='Asia & Ginger'] Tak na wszelki wypadek tylko napiszę, nie golcie czasami psiakowi grzbietu, bo odrośnie pudel, chyba, że tam też jest zakołtuniony i nie da się uratować, ale wygląda, że nie jest tak źle. ;) [/quote] Kołtuny powycinałam nożyczkami,maszynkę do golenia mam/setery/...to mu tam przy uszkach zrobię.A grzbiet trymować chyba:roll:mogę nie?? Quote
Cockermaniaczka Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 Grzbiet jak najbardziej trymerem:p Uszka do 1/3 maszynka,pod szyja tez mozna wygolic trojkat:p Werbena jestes kochana:loveu: Jak mozna w takich warunkach spaniela trzymac:placz: Quote
Betbet Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 Hej Suchajcie nie wiem czy pamiętacie, ale kiedyś miałam koleżankę, która postanowiła kupić spaniela..z pseudohodowli. No i odwodziłam ją, odwodziłam...udało się. Kupiła z rodowodem. Dziś kolejne spotkanie ze znajomymi. Rozmowy, smiechy. Zawsze w pewnym momencie pada pytanie o moje zwierzaki. Opowiadam wtedy o pseudo(dziś psotkało się nas m16 osób wiec całkiem pokaźne grono). Na to moja kumpela, że chce beagle'a. No to jej mówię, żeby się zastanowiła, bo to trudne psy. A ona, że wie bo ma spaniela. Gadamy, gadamy, a ona że chciałaby dopuścić suczkę sąsiada ze swoim spanielem, żeby mieć szczeniaka identycznego koloru, ładnego. no to się zabawa zaczęła... Tłumaczę. Że tyle do adopcji, że w schroniskach, że weźmie 1 szczeniaka, a kto wie gdzie trafi reszta... Widzę wielkie, zdumione oczy, widzę zrozumienie. Pada sakramentalne: "O kurcze...nie pomyślałam..." A potem pada kolejne: " Ale..ale co takie psy są do adopcji?Bo ja bym chciała młodego, naszego mamy od szczeniaka..." No i co...myślicie, że możemy szukać psa do adopcji dla niej? Lubię rozmawiać z ludźmi. Bo tak 6 na 10 osób rozumie, zmienia swoje myślenie i zaczyna szukać adopcji a nie kupna. Chciałabym pomóc tej dziewczynie. Znam ją 5 lat, wiem że to dobry człowiek, wiem że podpisze umowę, zgodzi się na wizytę. Quote
Asia & Ginger Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 [quote name='Betbet']Hej Suchajcie nie wiem czy pamiętacie, ale kiedyś miałam koleżankę, która postanowiła kupić spaniela..z pseudohodowli. No i odwodziłam ją, odwodziłam...udało się. Kupiła z rodowodem. Dziś kolejne spotkanie ze znajomymi. Rozmowy, smiechy. Zawsze w pewnym momencie pada pytanie o moje zwierzaki. Opowiadam wtedy o pseudo(dziś psotkało się nas m16 osób wiec całkiem pokaźne grono). Na to moja kumpela, że chce beagle'a. No to jej mówię, żeby się zastanowiła, bo to trudne psy. A ona, że wie bo ma spaniela. Gadamy, gadamy, a ona że chciałaby dopuścić suczkę sąsiada ze swoim spanielem, żeby mieć szczeniaka identycznego koloru, ładnego. no to się zabawa zaczęła... Tłumaczę. Że tyle do adopcji, że w schroniskach, że weźmie 1 szczeniaka, a kto wie gdzie trafi reszta... Widzę wielkie, zdumione oczy, widzę zrozumienie. Pada sakramentalne: "O kurcze...nie pomyślałam..." A potem pada kolejne: " Ale..ale co takie psy są do adopcji?Bo ja bym chciała młodego, naszego mamy od szczeniaka..." No i co...myślicie, że możemy szukać psa do adopcji dla niej? Lubię rozmawiać z ludźmi. Bo tak 6 na 10 osób rozumie, zmienia swoje myślenie i zaczyna szukać adopcji a nie kupna. Chciałabym pomóc tej dziewczynie. Znam ją 5 lat, wiem że to dobry człowiek, wiem że podpisze umowę, zgodzi się na wizytę.[/quote] Pamiętam, pamiętam! :multi: [B]Betbet[/B], to Ty do mnie napisałaś maila z Allegro? :cool3: Napisz proszę, jakie ta osoba miałaby wymagania wobec psa, szczenior, dorosły, czy staruszek? Piesek czy suczka? Czy ma jakieś wymarzone umaszczenie, czy raczej obojetnie? I jakie warunki może psu zapewnić. :cool3: Quote
Betbet Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 Poproszę Martę o życiorys...taaa ja zawsze do Ciebie piszę z Allegro;) jednocześnie z dogo Quote
werbena520 Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img520.imageshack.us/img520/8686/zdjcia2093ns4.jpg[/IMG][/URL] :multi:Cześć.Jestem Spajki....Dawno,dawno temu miałem dom i dwóch kolegów..ech,życie było piękne...Pewnego dnia Pan wyrzycił nas z samochodu...i ..pojechał sobie w siną dal...Początkowo podobało nam się...wszędzie były pola...lasy...mogliśmy biegać sobie do woli...Byłoby dobrze,gdyby nie chciało nam się jeść...Tak zawędrowaliśmy do wioski M....i tam gospodarz zabrał mnie a kolegów przepędził na cztery wiatry...Początkowo się cieszyłem,że mam nowy dom i nie będę chodził głodny,ale "on" zaprowadził mnie do rupieciarni...przywiązał łańcuchem do gnojnej budy i...tak zostawił....Tak wegetowałem ponad dwa lata.Było strasznie:-(...zimno,głodno,gryzły mnie pchły...Z pięknej,czarnej,jedwabistej sierści do ziemi zrobiły mi się dredy.Płakałem,ale...nikt mnie nie słyszał.....Pewnego dnia przechodziła obok mojej rupieciarni Pani z TOZu...zobaczyła mnie...i się zatrwożyła...Byłem płakającym kłębkiem kłaków i dredów...Natychmiast kazała "onowi" dokonać zmian...ale "on" niewiele zrobił...prawie nic:-(...Dalej tak wegetowałem...Pani z TOZu się zdenerwowała i ku mojemu szczęściu z tej każni mnie zabrała:multi:.Dzisiaj mieszkam sobie na DT z dwoma seterami:gordonem i laverackiem....szkoda,że nie mogę tutaj zostać...Nowa Pani mnie odpchliła,odrobaczyła,do końca usunęła dredy,..potem wykąpała,zaszczepiła na wszelkie choróbstwa...Jutro idę do kastracji...i potem będę szukał nowego domku.Piekło przeszedłem ...teraz szukam...Raju...Może jest ktoś,kto ofiaruje mi dom?????Mam...chyba 7 latek,ale jestem zdrowiutki.Jestem grzecznym chłopakiem.Mam piękne,długie rzęsy...no i ...odrośnie mi długie do ziemi futerko...Ja,już nawet będę szczotkował się sam...:shake:byle tylko nie wrócić do piekła... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.