xxxx52 Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 [quote name='Kyu']no to juz wszystko powiedziane ;) ja nigdy nie uzywalam klatki, radzilam sobie bez niej, ale czytalam pozytywne opinie uzytkownikow (negatywne sa tylko tych co nie uzywaja ;P), wiec sprobuj. A tak teraz wymyslilam, gdybys mieszkala w domu z ogrodem i jakby zamontoweac drzwiczki dla pasa zeby mogl robic co chce kiedy chce w sensie fizjologicznym (tak tylko gdybam) glupie czy nie ?[/QUOTE] Niektorzy montuja podobne klapy jak dla kotow,ale takie sa i dla psow,ale czy to nie jest zacheta dla zlodzieja taki otwor w scianie czy drzwiach? Quote
Kirinna Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 [quote name='xxxx52']a gdzie mieszkaja?tylko w domu,gdyz kojce budy itp nie wchodza w rachube.jest w umowie adopcyjnej napisane ,ze tylko psy maja mieszkac w domach jako czlonkowie rodzin.Czy czlonkow rodzin nie wsadzimy do klatek kocow czy bud?[/QUOTE] ok, tak sobie chciałam przypomnieć. no ale czy kaukaza wsadzimy do domu? średnio w domu panuje temperatura +20/+25 więc tak średnio ale to off więc już się nie odzywam klatka dla psów z lękiem separacyjnym często jest najlepszym wyjściem bo pies się wycisza i zazwyczaj lubi przebywać w klatce. pies mogąc biegać po całym domu się nakręca więc wg mnie to jest dobre wyjście Quote
xxxx52 Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 [quote name='Kirinna']ok, tak sobie chciałam przypomnieć. no ale czy kaukaza wsadzimy do domu? średnio w domu panuje temperatura +20/+25 więc tak średnio ale to off więc już się nie odzywam klatka dla psów z lękiem separacyjnym często jest najlepszym wyjściem bo pies się wycisza i zazwyczaj lubi przebywać w klatce. pies mogąc biegać po całym domu się nakręca więc wg mnie to jest dobre wyjście[/QUOTE] Moja kolezanka kocha tylko duze psy i ma 2 kaukazy ze schroniska w tym jedna suczke 10 letnia ,stafforda,owczarkowate.wszystkie psy spia w domu,ale z mozliwoscia wyjscia do ogrodu. Quote
cholewa Posted November 26, 2012 Author Posted November 26, 2012 [quote name='xxxx52']Niektorzy montuja podobne klapy jak dla kotow,ale takie sa i dla psow,ale czy to nie jest zacheta dla zlodzieja taki otwor w scianie czy drzwiach?[/QUOTE] u mnie taka klapa i tak nie ma racji bytu, bo mieszkamy w kamienicy. ale ale... klatka już zamówiona. mam nadzieję, że będzie jeszcze w tym tygodniu - i zaczniemy przyzwyczajanie do klatki czym prędzej. a potem spodziewam się już tylko braku problemów ;) Quote
Kyu Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 tak sobie gdyba;am :> w takim razie powodzonka Quote
Ewa&Pola Posted January 31, 2013 Posted January 31, 2013 U mnie jest to samo-to znaczy Pola ma już 19 mies. Czyli rok i 7 mies. .. Z tym że w młodości raczej nie było błędów popełnionych co do załatwiania. U nas trochę [U]ocet[/U] pomaga-Pola umie 6 dni nic nie zostawić,kiedy nic nie czuje na podłodze,a raz np.zostawi. Pola także nie ma żadnych problemów z nerkami itd.-kiedy jestem w domu umie wytrzymać bardzo długo(na pewno ponad 8h) Jest jeszcze z klatką problem-1.mama jej nie akceptuje 2.nie ma na nią(klatkę)pieniędzy 3.i miejsca zbytnio też nie Ja już troche nie wiem co zrobić,raz jest lepiej,i raz gorzej,z nie wiadomo jakiego powodu, bo wszystko jest takie samo. Pola zostaje na przedpokoju, bo gdyby zostawała w pokoju-pokoju już by nie było.. W związku z tym że wszystko je, zjadła żarówkę,kable(miała operację) do tej pory nie wiadomo skąd to wygrzebała..(i wiele innych rzeczy,dziwne że nic większego jej sie nie stało), Filmiki nagrywałam, zachowywała się spokojnie przeważnie, z przerwami na poszukanie sobie jakiegoś zajęcia. Posiada konga którego gumę już troche poniszczyła, ale jeszcze jest w stanie używalności. Na spacery rano nie ma szans, chodzę do szkoły na 8,żeby siebie, iść na szybkie wyjscie z psem i zdążyc-muszę wstać o 6:30. Co dopiero gdybym miała iść na wały(20 minut drogi,i jeszcze z powrotem to 40 min musze stracic na samą drogę) wybiegać ją, co nie jest proste, bo czasem po 2 h spacerze jest energiczna. Mam wstawać po 3 rano?na początku myślałam że to dobre wyjście, ale uświadomiłam sobie że to się odbije mocno na moim zdrowiu,nauce itd. Wracam do domu ok 20,z tym że do tej godziny muszę intensywnie myśleć, i pracować. Chodzę do 2 szkół, a z psem jestem sama.Każdy go kocha,ale na spacery nie licz.Dlatego Pola na spacer(ten dłużyszy 2-3h) wychodzi 3 razy w tyg: pt,sob,nd. W tyg. nie mam jak.Od następnego roku nie będę chodzić do szkoły muzycznej(no cóż,coś za coś),muszę się tym psem zająć. Czyli Pola wychodzi od pon. do czw. rano o 7 na 10 min. i ok 19-20 na 10 min. Wiem że to za mało,za mało,bardzo mało, ale nie ma jak na razie innego wyjścia To chyba na tyle,mam nadzieję że ktoś to przeczyta, i może znajdzie wyjście z tego mojego problemu.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.