Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ty$ka']ragdolle :D [/QUOTE]

Chwała Ci, to właśnie jedna z tych ras co nazwy nie pamiętam a mi się podoba :evil_lol:
I mi się przypomniało, kot bengalski! Cuuuudo :loveu:
A w sumie to więcej się znajdzie, które mi się podoba bo jeszcze tak nawet rosyjski i brytyjski :D

Posted

[quote name='phase']Wyrośnięte. :evil_lol:[/QUOTE]
Gdzie to wyrośnięte :evil_lol: To mniejsze od większości szczeniąt :eviltong:

[quote name='Talucha']Chwała Ci, to właśnie jedna z tych ras co nazwy nie pamiętam a mi się podoba :evil_lol:
I mi się przypomniało, kot bengalski! Cuuuudo :loveu:
A w sumie to więcej się znajdzie, które mi się podoba bo jeszcze tak nawet rosyjski i brytyjski :D[/QUOTE]
Widzę, że ktoś tu się nie może zdecydować na jedną rasę :evil_lol:

[quote name='Abietis']Ale słodko się bawi, naprawde jak kotecek:loveu:[/QUOTE]
A żebyś to widzała na żywo :loveu:
[quote name='Ana :)']Wygląda na tych zdjęciach jak maskoteczka :D[/QUOTE]
Ja jednak dalej sądzę, że jak koteczek. :lol:

A tak z dobrych wieści to Pafik został dzisiaj zaadoptowany, a wczoraj mój ukochany Ułan :loveu:
Dla przypomnienia :
Pafik :)
[IMG]http://imageshack.us/a/img191/8764/zdjecie533.jpg[/IMG]

I Ułan :loveu:
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-epmR8LN3_Vk/UOh8R67EAcI/AAAAAAAAAPI/Lap7hQ5g7Rc/s512/Ciapkowo 5.01.13r 137.JPG[/IMG]
Natalia mnie kiedyś pozwie za kradzież jej ciapkowskich zdjęć :evil_lol:

Posted

[quote name='maryg22']Czyżby tutaj byli fani tylko tych ras? :evil_lol:

[/QUOTE]

Mi to się większość ras kocich podoba :D , ale jakoś nie za bardzo lubię te bezwłose Sfinksy :diabloti:

Super , ze kolejne psiaki znajdują domy :D

Posted

[quote name='Ty$ka']Cieszę się, że mają nowe domki, niech im się dobrze wiedzie :loveu:[/QUOTE]

[quote name='Sonka95']Mi to się większość ras kocich podoba :D , ale jakoś nie za bardzo lubię te bezwłose Sfinksy :diabloti:

Super , ze kolejne psiaki znajdują domy :D[/QUOTE]
Mnie najbardziej cieszy właśnie Ułan :D Tylko z kim ja teraz będę wychodzić na spacery :hmmmm: :lol:

A nasz szop przed chwilą przeżył chwilę grozy :evil_lol: Został wciągnięty przez odkurzacz (oczywiście to nie moja wina, tylko mamy która mnie zagadała :lol:) Z worka jednak został wyciągnięty i czeka go przymusowa kąpiel (troszeczkę się zakurzył:evil_lol:)
Żeby tylko Joy się o tym nie dowiedziała :evil_lol:

Posted

Ułan ma dom?!?!?!?!?!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :multi::multi: Matko jak się cieszę! :D

To jutro (idziesz ze mną do Ciapkowa?) możemy wyprowadzić Łobuza i Fencziego :D

Posted

[quote name='Talucha']Ułan ma dom?!?!?!?!?!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :multi::multi: Matko jak się cieszę! :D

To jutro (idziesz ze mną do Ciapkowa?) możemy wyprowadzić Łobuza i Fencziego :D[/QUOTE]
Jak zobaczyłam, że w klatce jest tylko Fenczi i Łobuz to wiedziałam, że go albo przenieśli (ale w to wątpiłam, bo chłopaki się świetnie dogadują :)) albo znalazł dom :) Od razu poszłam do biura się zapytać :lol: Tylko moja koleżanka się trochę zaniepokoiła jak zobaczyła, że są tam tylko dwa psy bo teraz możemy ich już wyprowadzać... i zanim zdążyłam to zaproponować usłyszałam stanowcze 'nie' :evil_lol:
Bardzo chętnie, ale tym razem moja mama wymyśliła wspólne wyjście do galerii bałtyckiej :loveu: Nie ma to jak spędzieć kilka godzin w sklepach :angryy:

Posted

[quote name='Talucha']A to dziwne czemu nie chciała z nimi wyjść :diabloti::diabloti::diabloti:
Widzę, że się bardzo cieszysz :evil_lol:
No trudno, następnym razem! :D[/QUOTE]
No właśnie też jej nie rozumiem:niewiem:
Przecież jestem zachwycona :evil_lol:

  • 2 weeks later...
Posted

Powracamy po dłuższej nieobecności :lol: I to ze zdjęciami :D
Wczoraj Joy wpadła piłka pomiędzy szafę a ścianę :evil_lol:
[IMG]http://imageshack.us/a/img825/1016/zdjecie636.jpg[/IMG]

I tak wiosennie :loveu:
[IMG]http://imageshack.us/a/img692/3488/zdjecie639n.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img89/1852/zdjecie638.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img96/3199/zdjecie642.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img585/1285/zdjecie641.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://imageshack.us/a/img521/246/zdjecie643.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img801/2516/zdjecie646.jpg[/IMG]

I z dzisiejszego spaceru :D
Na wejściu do lasu śniegu praktycznie nie było...
[IMG]http://imageshack.us/a/img831/7615/zdjecie650.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img600/6569/zdjecie652.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img600/2034/zdjecie653.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://imageshack.us/a/img600/2034/zdjecie653.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img607/5539/zdjecie660.jpg[/IMG]

'Daj smaka...' :lol:
[IMG]http://imageshack.us/a/img831/7754/zdjecie663.jpg[/IMG]

'No co ci szkodzi... tylko jednego...'
[IMG]http://imageshack.us/a/img96/4241/zdjecie662.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img22/1607/zdjecie671.jpg[/IMG]

Posted

I hopsa :jumpie:
[IMG]http://imageshack.us/a/img22/7654/zdjecie666.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img341/9863/zdjecie665.jpg[/IMG]

W głębi lasu było jednak sporo śniegu :D
[IMG]http://imageshack.us/a/img842/8549/zdjecie672.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img824/6241/zdjecie682.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img138/821/zdjecie681.jpg[/IMG]

Posted

'No choć szybciej' :painting:
[IMG]http://imageshack.us/a/img51/3664/zdjecie680.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img542/6735/zdjecie676.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img32/6307/zdjecie675.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img41/6532/zdjecie674.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img842/8549/zdjecie672.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://imageshack.us/a/img507/7074/zdjecie673.jpg[/IMG]

A tak z wieści schroniskowych to wraz z Beatą stwierdziłyśmy, że będziemy też chodzić w środy i piątki po szkole :D
W zeszłą środę też byłyśmy. Chciałyśmy wziąć na spacer Ortiego i Petrę - ja weszłam do nich do boksu by zapiąć je na smycz i w tym właśnie momencie przed oczami przemknęły mi jakieś dwa psy - jak się później okazało - Marcel i Skubi. Nie przejęłam się tym za bardzo, pomyślałam, że ktoś chciał ich wziąć na spacer, ale psy wolały sobie luźno pobiegać :evil_lol: Uciekły w nowej części schroniska, odgrodzonej od starszej i zamykanej na furtkę. Orti jest agresywny do innych psów i wolałam nie wychodzić z boksu zanim tamte psy nie zostaną złapane, bo gdyby i Orti uciekł to z pewnością od razu by się na nie rzucił. Ale wtedy Beata powiedziała mi, że jesteśmy tu same i że te psy same otworzyły sobie kaltkę (swoją drogą, będącą na samym końcu więc trochę sie nachodziłyśmy:lol:). Gdy udało mi się już wyjść z boksu od razu zaczęłyśmy pogoń za uciekinierami. Beata dorwała Skubiego, Ja - Marcela. Pomyślałam, że szybko poszło, Skubi był już w klatce, a ja zorientowałam się, że Marcel nie chce do niej wrócić i że ma za luźną obrożę. I tym oto sposobem Marcel znowu zwiał. A ja znowu w pogoń, łapię pieska, zaprowadzam go pod boks i znowu piesek na wolności. I tak jeszcze z pięć razy. Z tą różnicą, że od trzeciego razu już mi się nie chciało za nim biec. Bo po co się spieszyć skoro i tak zaraz znowu zwieje? :evil_lol:
W tą środę niestety okazało się, że Pafik wrócił do schroniska :shake:
A wczoraj znowu ganiałyśmy za uciekinierami, i znowu nie naszymi :evil_lol: Przechadzałyśmy się właśnie po schronisku, gdy usłyszałyśmy, że coś złego dzieje się w "zielonych boksach". Są to mniejsze boksy, również oddzielone od reszy schroniska czymś w rodzaju furtki, ale jest nią po prostu kawałek kraty którą zaczepia się na haczyk. Czyli nie jest to najlepsza ochrona w razie ucieczki któregoś z psów. Dodatkowo niektóre z tamtych psów są agresywne, potencjanie agresywne itd. No i właśnie gdy koło tych boksów przeczodziłyśmy, zobaczyłyśmy, że znowu dwa psy uciekły z boksu i nikogo tam nie ma. Poleciałam więc szybko do biura (wolałam sama tam nie wchodzić, bo psów nie znałam, a skoro niektóre z nich są agresywne to wolałam się upewnić), przepchałam się przez kolejkę która była zaskakująco duża (jak się można domyśleć ludzie w niej stojący patrzyli się na mnie złowrogo, no ale cóż, są sprawy ważne i ważniejsze :evil_lol:) i poinformowałam o wszystkim pracownika. Pani z nami poszła do boksów i powiedziała, żebyśmy je złapały i odprowdziły do klatki, "O tamtej, na samym końcu". no tak - powtórka z rozrywki :evil_lol:
Czego się z tego dowiedziałam? ;)
-Że zawsze uciekają dwa psy (tak, żeby żadna się przypadkiem nie nudziła:lol:)
-Że uciekają te z ostatnich boksów :evil_lol:
-Ja zawsze trafiam na tego gorszego (i bardziej brudnego...):loveu:
-I, że większość uciekinierów nie chce potem wracać do klatki i trzeba się z nimi trochę posiłować :lol:
A, i muszę się pochwalić naszą głupotą. Coś nam nie pasowało jak zobaczyłyśmy, że w boksie nie ma Kaloryfera, ale jest jego kartka, ale jest Żelaźniak, którego z kolei kartki nie ma. Po wnikliwym obejrzeniu Żelaźniaka i kartki Kaloryfera, stwierdziłyśmy, że psy się nam pomyliły - co najlepsze w rzeczywistości do siebie wcale nie podobne:evil_lol: I tak Żelaźniak okazał się Kaloryferem, a Kaloryfer - Żelaźniakiem:evil_lol:

Posted

Dobrze , ze Joy jest malutka i mogła wejść po piłeczkę :) [URL]http://imageshack.us/a/img825/1016/zdjecie636.jpg[/URL]

Piękne :) [URL]http://imageshack.us/a/img585/1285/zdjecie641.jpg[/URL]

Posted

Same otwierają klatki? :-? Powinni wtedy je zabezpieczyć jak kilka innych kojców. W końcu się przyzwyczaisz do łapania ludziom psów :evil_lol: Mnie raz powalił koleś, wyszedł z ONkiem na 1-1,5 cm smyczy :diabloti: wiadomo jaki był efekt tej wycieczki :cool3:
A raz na spacerze śmignął mi przed nosem pies, zauważyłam, że ma adresówkę to dałam koleżance psa do potrzymania i poszłam po tamtego. A to był Ciapkowski numerek, więc stwierdziłam, że zwiał wolontariuszowi. Rozglądam się ale nikogo nie ma. Wracam do koleżanki z psem oczywiście, a ona właśnie chłopakowi tłumaczyła, w którym kierunku pobiegłam za psem. Zwiał mu, koleś miał szczęście, że pies dał mi się złapać, bo tak by miał problem. Wtedy to w ogóle był dzień uciekinierów, co chwilę jakieś psy łapałam.
Kaloryfer i Żelaźniak, chyba mnie nie przestaną nigdy dziwić jakie oni im imiona nadają :megagrin:
A ja bym się chciała wreszcie wybrać do Ciapkowa i ciągle coś mi wypada :roll: A mam obroże do zawiezienia i tabliczki... Może uda mi się wybrać w niedzielę za tydzień.


edit.
Zdjęcia z kwiatkami urocze :loveu:

Posted

[quote name='Sonka95']Dobrze , ze Joy jest malutka i mogła wejść po piłeczkę :) [URL]http://imageshack.us/a/img825/1016/zdjecie636.jpg[/URL]

Piękne :) [URL]http://imageshack.us/a/img585/1285/zdjecie641.jpg[/URL][/QUOTE]
I jeszcze ostatnio schudła :D Ale wcale mnie to nie cieszy bo jeszcze trochę i szelki będą za duże :lol:

[quote name='Talucha']Same otwierają klatki? :-? Powinni wtedy je zabezpieczyć jak kilka innych kojców. W końcu się przyzwyczaisz do łapania ludziom psów :evil_lol: Mnie raz powalił koleś, wyszedł z ONkiem na 1-1,5 cm smyczy :diabloti: wiadomo jaki był efekt tej wycieczki :cool3:
A raz na spacerze śmignął mi przed nosem pies, zauważyłam, że ma adresówkę to dałam koleżance psa do potrzymania i poszłam po tamtego. A to był Ciapkowski numerek, więc stwierdziłam, że zwiał wolontariuszowi. Rozglądam się ale nikogo nie ma. Wracam do koleżanki z psem oczywiście, a ona właśnie chłopakowi tłumaczyła, w którym kierunku pobiegłam za psem. Zwiał mu, koleś miał szczęście, że pies dał mi się złapać, bo tak by miał problem. Wtedy to w ogóle był dzień uciekinierów, co chwilę jakieś psy łapałam.
Kaloryfer i Żelaźniak, chyba mnie nie przestaną nigdy dziwić jakie oni im imiona nadają :megagrin:
A ja bym się chciała wreszcie wybrać do Ciapkowa i ciągle coś mi wypada :roll: A mam obroże do zawiezienia i tabliczki... Może uda mi się wybrać w niedzielę za tydzień.


edit.
Zdjęcia z kwiatkami urocze :loveu:[/QUOTE]
Ja już się do tego przyzwycziłam, ale nie mogę znieść tego, że moja koleżanka trafia na te grzeczniutkie, a ja na nieznośne :evil_lol: Same sobie otwierają :D To łapą, to nosem, a jak sądzisz, dlaczego na leśnym tyle psów ma furtkę przypiętą obrożą do reszty klatki? :lol:

[quote name='Ty$ka']Jesteście :loveu:

Joy i jej miny :loveu: I taaaaa kiiiitaaaa :loveu:


Ty to masz zawsze przygody :lol:[/QUOTE]
Jesteśmy :)
Ta kita to wszystkie śmiecie za sobą zbiera :evil_lol:
Powiem więcej, wszystkie nasze schroniskowe przygody wymagające interwencji pracownika (czyt. zwiały jakieś psy, psy chcą się zagryźć, któremuś z psów coś się stało, np. zaczął kuleć itp.) zgłaszamy prawie zawsze tej samej pani. Ona jak mnie widzi wchodzącą do biura to od razu wstaje, zanim zdąże coś powiedzieć :lol: Na szczęście podobno nie tylko nam się takie przygody zdarzają, chociaż my bijemy już wszelkie rekordy :evil_lol:

Posted

[quote name='maryg22'] To łapą, to nosem, a jak sądzisz, dlaczego na leśnym tyle psów ma furtkę przypiętą obrożą do reszty klatki? :lol:
[/QUOTE]

To m.in. miałam namyśli pisząc o zabezpieczeniach kojca :evil_lol::diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...