Jump to content
Dogomania

POZNAŃ WILDA UL. ROLNA. pOTRZEBNA POMOC STERYLKI, KOCIAKI!


miki27

Recommended Posts

WITAM,
Na ul. Rolnej/Tokarskiej w Poznaniu znajduje się stado kotów, ok 5-8 dorosłych niesterylizowanych, którym niezbędne są sterylki bo mieszkańcy skarżą się na wieczny smród i ciągle nowe koty. Rozmawiałam dzisiaj z jedną karmicielką i mówiła,że jej nie stać na sterylizacje tylu kotów a o pomocy miasta czy fundacji nie słyszała [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_eek.gif[/IMG] Informacje o tym stadzie otrzymałam od koleżanki, która wie że też pomagam kotom a tam mieszka. Czy ktoś wie o tych kotach? W stadzie są 2 max. 3 miesięczne maleństwa, cała czarna kuleczka i słodki pingwinek. Koty pól-dzikie, ale zdobyłam nr do pani, do której te koty podobno lgną.
Kotkom potrzebne są bezzwłocznie sterylizacje bo kotów ciągle przybywa a maluchy często nie dożywają wieku dorosłego. Maluchy trzeba byłoby stąd zabrać póki są małe, jeszcze do oswojenia i maja szansę na adopcję. Koty śpią gdzie popadnie (pytałam jak wygląda sprawa postawienia budek, bo jest za śmietnikami idealne miejsce żeby je tam ustawić, ale dzieciaki mogą poniszczyć) najczęściej w jakiś piwnicach jak mają szczęście i jest okienko uchylone, chociaż ta karmicielka z którą rozmawiałam mówiła,ze niektórzy ludzie pozamykali okna i powyganiali te koty a maluchy wyrzucili.... na ulicę. Koty ogólnie w dobrej kondycji, wprawdzie dostają ryż i jakieś resztki przez te dwie panie w miarę możliwości śa dokarmiane. Tylko ten czarny kotek, chyba kotka bo ciągle przebywa z tymi małymi ma jakieś zmiany skórne na nogach, może świerzb?
CZY KTOŚ TUTAJ DZIAŁA??? jEST JAKAŚ SZANSA NA TALONY NA STERYLIZACJE ????

Link to comment
Share on other sites

Karma by się przydała bo Pani, która je dokarmia sama ma dużo zwierząt i nie stać Jej na wykarmienie tylu kotów a ja sporadycznie mogę tam podejść i nakarmić. Tam jest wszystko potrzebne, zwłaszcza pomoc dla tych 2 maluchów bo te strasze sie wysterylizuje i z powrotem wypuści a te małe same nie dadzą rady jak Ich matke weźmie sie na sterylkę...

Link to comment
Share on other sites

Talony dla kotek wstępnie mam zaoferowane przez Animalię, miejsce do przetrzymania kotek po sterylkach ciągle w toku, bo z tym największy problem no i brak wolnych klatek wystawowych, żeby te koty jakoś ulokować na ten czas po zabiegu. Najgorzej to jest z tymi maluchami, ponieważ jak Ich matka bedzie zabrana na sterylkę to one same nie moga zostać na podwórku, tak chodzą razem z matką. To są 2 małe kociaki cały czarny i pingwinek. Ludzie podrzucaja Im na tackę jakieś gnoty od kurczaka, ryż, krowie mleko.. Jak jestem w okolicy to podejdę i wywalam to, daje mleko dla kociąt i saszetki dla juniora. Ci co dają kotom resztki z pewnością chcą dobrze, ale nie mają świadomości że takim pokarmem mogą tylko zaszkodzic małym (np. biegunka po mleku). Niestety znam tylko dwie karmicielki z tego wynika,że jedzenie podrzuca tez ktoś inny. (Dobrze że sa w ogóle takie osoby bo koty generalnie jedzą ze śmietników)Te koty jak widzą suchą karmę juz nie wspomnę o saszetkach i to bynajmniej nie z wyższej półki to wpychają w siebie wszystko a potem wymiotują. One znają tylko ryż jakieś zrzynki z wędliny i mleko... Te panie co dokarmiają nie wiedziały o istnieniu jakiś fdz, czy możliwości uzyskania pomocy w dokarmianiu wolnożyjących kotów, nawet nie wiem czy mają net, bo łatwiej byloby gdyby wypowiadały się osoby bezpośrednio znające to stadko, ja tylko dostałam info o potrzebie sterylek no i chciałabym pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Maluchy dzisiaj wyłapne na wielkim spontanie i w niecałą godzinę, wszystko to jeden wielki zbieg okoliczności. Maluchy to 2 ok. 8tygodniowe kocurki. Czarny spokojny, Pingwin dzikun, ale zobaczymy czy taka Jego natura i wtedy będę coś kombinować czy wynik stresu.
Wielkie podziękowania dlaKMagdy, która zaoferowała pomoc i Kasi_5000 za zorganizowanie tego wszystkiego :1luvu: :1luvu: Wielki ukłon dziewczyny w Waszą stronę. Tu potrzebna była szybkainterwencja a nie zastanawianie się i myślenie co zrobić. Dzięki wielkie.
Jutro zaczynamy z paula91 łapanki kotek na sterylki. Podziękowania Animalii za talony i wypożyczenie klatki łapki oraz Kociemu Pazurowi za klatke wystawową! :D :D :D Kotki juz cieżarne, mam nadzieję,że jakoś damy radę je złapać. W stadzie tych kotów jest czarny kocur(tata tych malców), który ma w pełni wyliniałetylne łapki, może to świerzb? Też chciałabym Mu jakoś pomóc, ale znowu brak funduszy.
Na dzisiaj tyle, trzymajcie kciuki za jutrzejsze łapanki

Link to comment
Share on other sites

[INDENT]W zeszłą środę złapałyśmy z paulą91 2kotki na sterylki, kotki w piatek wrócą na podwórko. Zostały nam do wyłapania jeszcze 2kotki, ktorych od prawie tygodnia nie mozemy złapać. Czas nas goni, bo te kotki są już kotne i mamy max tydzień na wyłapanie. Od klatki łapki uciekają, na podbierak nie ma mowy, nie wiem co robić. Ostatnio siedziałyśmy 4h i nic. Najgorsze jest to,że nagle jak do tej pory karmiły może z dwie osoby wszyscy zacząli jak na złość wyrzucać kotom jakieś resztki z okna przez co musiałybyśmy chyba od 5rano koczować.żeby mieć pewność że kotki są głodne. Taka walka z wiatrakami, ludzie robią to złośliwie, bo chyba myślą że jesteśmy z jakiegoś urzędu miasta czy coś i nagle zaczęli interesować się zwierzakami. Jedna z kotek(mama tych maluchów), jest bardzo zaprzyjaźniona z czarnym kocurkiem (tym ze zmianami skórnymi na tylnich łapkach), który nie odstępuje jej na krok, on bardzo chętnie wchodzi do klatki a ta cwaniara nie.
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...