Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ginn']Co do białej kici to sama nie wiem. "Pani" przywiozła prawie 10-letnią kicię (nie wysterylizowaną) na hotelik na 3 miesiące i juz pół roku się nie odzywa. Myślę, że nawet jak się odezwie to kici juz nie oddam. Jest słodka. Chodzi za mną krok w krok. Śpi leżąc pod moją pachą. Teraz siedzi przy klawiaturze. Mam wrażenie, że pilnuje abym nigdzie jej nie zniknęła. Patrzy uważnie w moje oczy. Zachowuje się jak mały piesek.
Nie mam serca tak twardego aby zrobić jej kolejne świństwo.[/QUOTE]
Tak się spodziewałam,bo już nie pierwszy raz o nią podpytuję;-)Podobno nie przesadza się starych drzew;-)To super,że kicia ma dom i nie będzie na stare lata przeżywać kolejnego rozstania:-)

  • Replies 721
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Trochę dobrych wiadomości. Mam stały kontakt z Panem Michałem ze Starego Sącza. Ty Zuzka też miałaś z nim kontakt. Czeka na Sofi cierpliwie.
Opiekunowie Daisy załatwili transport bezpłatny dla Sofi ode mnie do nowego domu czyli do Starego Sącza.
Więc jak wszystko dobrze pójdzie to Sofi w najbliższy czwartek ma sterylkę w w środę za tydzień jedzie jak Pani własnym samochodem do nowego życia. Człowiek zrobi jednocześnie wizytę przed adopcyjną a zrobi to dobrze bo bardzo kocha psy. Jak coś będzie nie tak to zabiera Sofi do mnie,

Posted

I Zuzka wielkie dzieki za ogłoszenia bo dzięki nim Kacper w piatek wieczorem jedzie do W-wy. Świetna dzielnica bo Ursynów. Ludzie mieszkają na parterze. Pełno zieleni, olbrzymie tereny zielone np. Lasy Kabackie. Do teg wszystkiego mają ogrodzoną dużą działkę.
Trzymajcie kciuki aby wszystko poszło dobrze.

Posted

Ale się dzieje!:multi:
Ginn,proszę uprzedź jeszcze raz tego pana od Sofi,że to nie jest mix huskyego-ja mu to pisałam,zdjęcia Sofi też mu wysłałam,więc myślę,że nie będzie nieporozumienia,ale na wszelki wypadek uprzedzam;-)W ogóle jestem w szoku,że on tak długo czeka na psa i się nie rozmyślił.Cisza taka zapadła,że myślałam,że dał sobie spokój;-)

Z Kacpra cieszę się podwójnie,bo się zasiedział troszkę i trochę już dużo przeszedł...:roll::multi:Chyba te wyróżnione ogłoszenia dały efekt tym razem:-)

To zostają nam koty i Tara:lol:Aha,i Sonia i Misiek...;-)

Posted

[quote name='Zuzka2']Ale się dzieje!:multi:
Ginn,proszę uprzedź jeszcze raz tego pana od Sofi,że to nie jest mix huskyego-ja mu to pisałam,zdjęcia Sofi też mu wysłałam,więc myślę,że nie będzie nieporozumienia,ale na wszelki wypadek uprzedzam;-)W ogóle jestem w szoku,że on tak długo czeka na psa i się nie rozmyślił.Cisza taka zapadła,że myślałam,że dał sobie spokój;-)

Z Kacpra cieszę się podwójnie,bo się zasiedział troszkę i trochę już dużo przeszedł...:roll::multi:Chyba te wyróżnione ogłoszenia dały efekt tym razem:-)

To zostają nam koty i Tara:lol:Aha,i Sonia i Misiek...;-)[/QUOTE]

Ja mu też wysyłałam zdjęcia najnowsze Sofi. Do mnie dzwonił często - interesował się kiedy będzie transport. Nie powinno być nieporozumienia.
Co do Kacpra to też bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że ta adopcja będzie jak należy. Pożyjemy zobaczymy.
Masz rację Gosiu - zostały dwa koty i Tara. No i oczywiście Sonia i Misiek.
Zastanawiam się czy nie zmienić ogłoszeń wyróżnionych Sofi i Kacpra - czy to też za wcześnie. Jak myślicie???????

Posted

A no właśnie miałam o to pytać-mamy po 1morusku do wykorzystania na 10dni jeszcze-można zedytować na innego psa/kota,a jak któraś adopcja nie dojdzie do skutku,to szybko zedytuję z powrotem;-)

Ginn,czy na piątkowy transport do Warszawy kierowca zabrałby awaryjnie jednego kota?To pewnie opiekunowie Kacpra po niego przyjeżdżają?Dali by radę grzecznościowo za dorzucenie się do paliwa zabrać 1kota ew.?

Posted

[quote name='Zuzka2']A no właśnie miałam o to pytać-mamy po 1morusku do wykorzystania na 10dni jeszcze-można zedytować na innego psa/kota,a jak któraś adopcja nie dojdzie do skutku,to szybko zedytuję z powrotem;-)

Ginn,czy na piątkowy transport do Warszawy kierowca zabrałby awaryjnie jednego kota?To pewnie opiekunowie Kacpra po niego przyjeżdżają?Dali by radę grzecznościowo za dorzucenie się do paliwa zabrać 1kota ew.?[/QUOTE]

Po Kacpra nie przyjeżdżają opiekunowie. Kobietki z Kielc organizują jego transport. Napisałam Ci wszystko na pw. Jak tylko się czegoś dowiem to zaraz dam Ci znać.

Posted

[quote name='Ginn']Po Kacpra nie przyjeżdżają opiekunowie. Kobietki z Kielc organizują jego transport. Napisałam Ci wszystko na pw. Jak tylko się czegoś dowiem to zaraz dam Ci znać.[/QUOTE]
Wielkie dzięki!:-)

Posted

[quote name='Zuzka2']Wielkie dzięki!:-)[/QUOTE]

Zuzka - będę wiedziała jutro rano czy wyjazd dojdzie do skutku. Jeśli wyjazd będzie to kota weźmie kobietka tylko musi być w kontenerku. 30 zł. pasuje. Wyjazd byłby z Kielc.
Wyjazd organizuje Krysia i Ksenia. Dam Ci jutro na pw do Krysi komórkę.
Gdyby w piątek wyjazd nie doszedł do skutku to najprawdopodobniej ja pojechałabym z sąsiadką i Kacprem we wtorek za tydzień. Też byśmy zabrały kota.
Jutro będzie coś wiadomo.

Posted

To czekam na wieści:-)
Jak wyjazd piątkowy nie dojdzie do skutku,to mam transport do Warszawy z Suchedniowa w najbliższy poniedziałek za zrzutkę na paliwo.Jedzie Romi.Myślę,że koszty nie będą ogromne,bo już z Kacprem naszych gadów byłoby 2:-)a ja zbieram kolejne zwierzaki na ten kurs:-)U Romiego zwierzyniec jeździ sobie po królewsku;-)Dziś jechała z nim kicia i 2szczeniaki z Kielc-luzik,bez kontenerków psiaczki,kilka kocyków do dyspozycji;oddzielone kratką od kici,więc kicia mogła sobie luzem chodzić po kanapie;-)Ale na prośbę p.Ani Romi jej w końcu nie wypuścił z transporterka;-)
Od nas koty tylko w transporterkach jeżdżą:-)

Posted

[quote name='Zuzka2']To czekam na wieści:-)
Jak wyjazd piątkowy nie dojdzie do skutku,to mam transport do Warszawy z Suchedniowa w najbliższy poniedziałek za zrzutkę na paliwo.Jedzie Romi.Myślę,że koszty nie będą ogromne,bo już z Kacprem naszych gadów byłoby 2:-)a ja zbieram kolejne zwierzaki na ten kurs:-)U Romiego zwierzyniec jeździ sobie po królewsku;-)Dziś jechała z nim kicia i 2szczeniaki z Kielc-luzik,bez kontenerków psiaczki,kilka kocyków do dyspozycji;oddzielone kratką od kici,więc kicia mogła sobie luzem chodzić po kanapie;-)Ale na prośbę p.Ani Romi jej w końcu nie wypuścił z transporterka;-)
Od nas koty tylko w transporterkach jeżdżą:-)[/QUOTE]
Gosiu, jeśli piątkowy wyjazd nie dojdzie do skutku to ja z Kacprem jadę musowo we wtorek.
Kacper jest psem specyficznym i ktoś z nas musi zobaczyć jak się rozwinie jego znajomość z nowym ludźmi i w razie czego zabrać go z powrotem. Więc Romiego nie możemy tym obarczać. Albo pojadą z nim dziewczyny z Kielc albo ja - bo my go znamy.

Posted

[quote name='Ancyk']Jak Sofi się miewa przed sterylką?[/QUOTE]

Jak zawsze energiczna, chętna do zabawy. Nie wie bidulka co ją czeka. No ale mówi się trudno. Musi to przejść aby potem żyć spokojnie. Myslę, że wszystko będzie dobrze.

Posted

[quote name='Zuzka2']Czyli teraz już tylko czekamy na środę i wyjazd do nowego domku:-)[/QUOTE]

No jeszcze musimy jakoś znieść humorki Sofi. Zamknęłam ją w domowym kojcu (120 x 80 cm) bo przecież szaleje tak jakby nie miała rozciętego brzuszka. Boję się, że może sobie coś zrobić. A Sofii nadaje takie koncerty, że telewizora nie da się oglądać. Koty siedzą i przyglądają jej się w nabożnym zdumieniu - dlaczego tak wyje. Ciekawe co to będzie w nocy.
Kacperek pojechał na spotkanie nowego życia. Trzymajcie dziewczyny kciuki aby w niedzielę nie wrócił.

Posted

[quote name='Ancyk']wrócił?
Sofi cała?[/QUOTE]

Nie Aniu - nie wraca. Ufffff. Trafił fajnie na spokojnych rozumiejących ludzi. Wygląda na to, że Kacperek w trzecim podejściu znalazł dom.
Sofi szaleje. Ranka (maleńka) goi się. Wczoraj dostała ostatni antybiotyk. Mam nadzieję, że w środę ona pojedzie ku przyszłości.

Posted

Mam potwierdzenie środowego wyjazdu Sofi. Panowie Z Kielc przyjadą po nią między 8 a 9 rano i bezpośrednio do Starego Sącza. Pan Michał ppodał zwoje dane do karty adopcyjnej i czeka. Mam nadzieję, że Sofii o złych przeżyciach w Krakowie - tym razem trafi w odpowiednie ręce.

Posted

No tak,czasem zwierzaki muszą przeżyć swoje zanim trafią na ten właściwy dom.Z Kacprem było jeszcze gorzej.
Ale p.Michał tak długo i cierpliwie czeka na Sofi,że musi być dobrze:-)Podziwiam człowieka za konsekwencję i wytrwałość w decyzji:-)
Od nas jak jadą koty,a transport nie będzie w ciągu tygodnia-max.10dni-to ludzie nam rezygnują:roll:

Posted

[quote name='Zuzka2']No tak,czasem zwierzaki muszą przeżyć swoje zanim trafią na ten właściwy dom.Z Kacprem było jeszcze gorzej.
Ale p.Michał tak długo i cierpliwie czeka na Sofi,że musi być dobrze:-)Podziwiam człowieka za konsekwencję i wytrwałość w decyzji:-)
Od nas jak jadą koty,a transport nie będzie w ciągu tygodnia-max.10dni-to ludzie nam rezygnują:roll:[/QUOTE]
No właśnie też jestem trochę zdziwiona i mam tylko nadzieję, że to wszystko w dobrej wierze. Przez telefon Pan Michał brzmi dobrze a nawet bardzo dobrze więc mam nadzieję, że udział kilku osób (i fizyczny i finansowy) w akcji dowiezienia Sofi nie pójdzie na marne.

Posted

Ja jestem zawsze spokojniejsza jak zwierzak jedzie do ludzi w średnim wieku:-)Najbardziej ryzykowne DS to dla mnie wciąż rodziny z dziećmi-zwłaszcza małymi.Najwięcej zwrotów z beznadziejnych powodów kojarzę właśnie od rodzin.Trochę nam się ostatnia sunia zasiedziała,więc należy jej się super dom:-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...