Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'ucieczki'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 8 results

  1. Witam wszystkich, mam nadzieję, że mi pomożecie. Mam psa- skończył 7 lat. Mam problem, ponieważ pies zaczął przeżywać drugą młodość. Z jego popędem płciowym nigdy nie było jakiś większych problemów, był grzecznym psiakiem, zresztą u nas na wiosce jest tylko 1 suka, więc łatwo było go upilnować.Nie myśleliśmy nigdy o kastracji, bo jak mówiłam, nie było z nim problemów, poza tym jak skończył 3 lata to wykryto u niego wadę serca i po tej informacji zrezygnowaliśmy z kastracji całkowicie. Natomiast pojawił się problem teraz, a właściwie jesienią, gdy zaczęła cieczkować tamta suka. Pies zrobił się agresywny w stosunku do innych psów i zaczął uciekać. Właśnie ucieczki są największym problemem, mamy dość stary drewniany płot, który w niektórych miejscach jest słabszy, a pies to wykorzystuje wygryzając dziury i właśnie jestem po kolejnej wizycie u weta, bo pies został pogryziony i musiał być szyty. Nie mam już sił, a wetka zaproponowała nam właśnie implant. Wszystkie informacje jakie wyczytałam na dogo są już z kilku lat wstecz, szukam jakiejś nowej opini, czy ktoś ma psa z implantem? Jak się sprawdza? Jakie są zagrożenia przy stosowaniu, bo to przecież hormony. Jak długo można stosować i czy na 7 letniego psa to zadziała? Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, mam nadzieję, że ktoś odpowie, bo to dla mnie bardzo ważne. Pozdrawiam
  2. Witam, przeprowadziłam się ostatnio do nowego wynajmowanego domu z ogrodem. Posiadam dwie suczki rasy szpic miniaturowy, ogólnie obie są grzeczne. Wprowadzając się tu sprawdziłam czy ogrodzenie działki jest szczelne itp, na bramę która miała szerokie wnęki założyłam siatke ozdobną aby małe nie uciekały. I wszystko było ok. Jednak ostatnio jak wyszłam z psami na dwór jedna uciekła, i jak się okazało dała rade przecisnąć się nie wiem jak między fundamentem a siatką (a przecież tam sa te ala kolce), druga natomiast nie ucieka. Nie wiem co robić, można jakoś pieska tego oduczyć? Dodam, że ta z nich co ma cieczkę to nie ucieka, a już się boję co będzie jesli ta która ucieka ją bedzie miała (makabra!!) Dodatkowo, wcześniej mieszkalismy w domu który posiadał działke 1,5 ha i też uciekała, a teraz mamy 1200m2, Nie wiem co robić, a chciałabym uniknąć tych ucieczek. Na pastucha, którego uzywałam do psa rasy amstaff pieski rasy szpic miniaturowy są za malutkie i drobniutkie. Więc jak tu uniknąć ucieczek ?? Prosze pomóżcie!!!
  3. Witam, mój 6-miesiśczny West, gdy tylko ujrzy innego psa na spacerze, od razu prześlizguje się pod ogrodzeniem i za nim biegnie. Co mam zrobić ? Obniżenie, ani jakiekolwiek zabespieczenie ogrodzenia niestety nie wchodzi w grę ( nie ma takiej opcji).
  4. Dzień dobry, to moj pierwszy post, piszę, bo już nie mam pomysły co robić. Adoptowaliśmy Aresa (kastrat, ok roku, mieszaniec TTB) na początku września ze schroniska i jest to istny demon. Pomiędzy jego różnymi wybrykami jak skakanie na drzwi, zjadania ze stołu i blatu, kiedy nie patrzę, skakania na ludzi itd itp.. najgorsze są ucieczki. Na szczęście nie przeskakuje nad płotem. Do tej pory mieliśmy 2 psy, w tym suczka, która jest wciąż z nami, młoda i ona ani poprzednia suka nigdy nie odwazyły sie same wyjsc nawet jak bama otwarta na oścież a obok przebiegał kot, czy cos to one tylko biegają przy ogrodzeniu. Ares kiedy tylko widzi uchyloną bramę/furtke chce wyjść i nic go nie obchodzi. Nie został tego wszystkiego nauczony przez nas, ezielismy go tak nauczonego. Zostal wykastrowany w schronisku, bylo to koło 7 miesiecy temu, czyli hormony już powinny być w porządku. Nie chodzi też o wybieganie, bo potrafi zwiać nawet po spacerze. Wyglada to mniej wircej tak, że ucieczki zdarzają sie kiedy ktoś niechcacy otworzy bramę lub zbyt szeroko uchyli furtkę, czasem przeciśnie się między nogami, kiedy wychodzi ktoś. Nie ma szansy otworzenia spokojnie bramy czy furtki aby normalnie wejść, nie mowiac juz o wjechaniu samochodem, wejście i wyjscie to ciągłe skradanie i przeciskanie sie przez szpare, bo jak zwieje to jest sporo stresu, ganiamy go po łąkach i calej ulicy, jest to dla niego oczywiście cudowna zabawa, ale sam raczej by nie wrocił do domu. Czasem udaje sie, ze zaczynam uciekać i on biegnie za mna, ale zwykle nie zwraca uwagi i kiedy ucieka jest gluchy na komendy. Dodam, że zaczęłam z nim ćwiczyć przywolanie na dlugiej linie, ale wątpie, że pomoże to w momencie ucieczki. Z góry proszę, aby nie pisać mi, że to moja wina, bo zabieram go na spacery, ćwiczenia i bawimy się i proszę też o jakieś konkretne rady, bo niestety nie pomoże mi wytlumaczenie, że pies taki jest, wiem to i chce temu jakoś zaradzić, wiem też, że nie ma zlotej recepty, ale jakaś mala rada byłaby bezcenna Pozdrawiam
  5. Witam. Mam problem z psem, których właścicielami są moi teściowie. Suka wzięta ze schroniska jako mały szczeniak, obecnie ma ponad rok, mieszanka husky z jakimś owczarkiem czy czymś podobnym. Mieszkam z teściami, lecz praktycznie tylko ja wychodzę z psem bo teściu za granicą, teściowa ma chorą rękę. Kłopot polega na tym, że pies jest okropnie nieposłuszny, niewychowany i spacery z nią to tragedia po prostu, ale wychodzę z nią bo mi jej po prostu szkoda, żeby siedziała w zagrodzie, bo to jest pies duży, który potrzebuje dużo ruchu. Od małego nie była jakoś szcególnie wychowywana, w sumie robiła co chciała, były droczenia z nią o kość czy zabawke bo była mała i tak się z nią bawili. Nie ma w domu osoby, której sie słucha, czuje jakiś respekt, po prostu samowolka. Wterynarz ze schroniska mówił, że to po prosty taka rasa i po sterylizacji sie uspokoi, jednak została wysterylizowana i dalej jest niedobra. Na smyczy ciągnie sięokropnie, nie slucha żadnych komend, jak zobaczy jakieś zwierze czy jakikolwiek ruchomy obiekt to leci od razu, nie patrzy na nic. Wychodzę z nią za dom na pola i tam z reguły nikogo nie ma, wiec ja pusczczam i sobie lata, rzucam jej co mi podejdzie pod ręke, żeby sie wybiegała. Wczoraj zobaczyła mlegó pieska na tych polach, poleciała za nim na wioske, po 30 min ją znalazłam i w końcu przybiegła zmęczona, wczęśniej nie reagowała na żądne moje wołanie ani nic. Martwei się, że któregoś dnia komuś ucieknie i np jak zobaczy jakieś dziecko to może być problem. Z innymi psami nie ma problemu, ale jak jest w zagrodzie na dworze to szcxzeka okropnie i rzuca się na widok dzieci, ludzi.. mam 8 miesięcznego synka, ale ogólnie nie zwarac na niego uwagi, powącha i tyle, ale boję się o przyszłość z tym psem i dzieckiem pod jednym dachem. Poradźcie co mam zrobić, czy można jeszcze jakoś wychować pieska, bo tylko chyba mi na tym zależy, reszta tylko narzeka, że jest niedobra i wgl, a ja po prostu nie chce żeby ten pies był jakimkolwiek zagrożeniem dla innych a jak na razie to tak jest, bo czasem jest agresywna nawet do domowników.
  6. Witam mam poważny problem , mam od kilku miesięcy Yorka obecnie ma prawie 6 miesięcy. Ogólnie jest bardzo grzeczny i rozumny, szybko nauczył się podstawowych komend. Mieszkam w bloku i na spacerach nie ciągnie raz na jakiś czas mu odbije ale zawsze wychodzę z nim na smyczy , jednak przynajmniej raz w tygodniu jeżdżę do rodziców gdzie pies może się wylatać na ogródku bez smyczy. Nigdy nie było z tym żadnych problemów aż do teraz, ostatnio przeszedł przez ogrodzenie do sąsiadów i w ogole nie chciał wracać więc dziurę zagrodziłam , ale teraz ciągnie go do bramy , on jest na tyle mały że przechodzi przez szczelinę pod nią, której się nie da zagrodzić bo to brama wjazdowa zaraz za nią jest ulica i boje się że pewnego dnia wybiegnie pod koła samochodu. niby jeszcze nigdy nie zdarzyło mu się przejść i wyjść na ulicę bo jak już idzie w jej stone to go łapie i krzyczę stój. Nie chce go pozbawiać możliwości swobodnego biegania , co mam zrobic :( ?
  7. Witam !;) Od niemalże tygodnia współpracuję z 4/5 letnim labradorem ,który ma jeden spory problem ! Gdy tylko nadarzy się taka możliwość ,zwiewa przez otwartą furkę np. gdy ktoś wchodzi i ma obok siebie wolną przestrzeń to wykorzystuje okazję ,przepycha się między nogami i ucieka . Staram się go pilnować jak tylko mogę ,ale nie raz po prostu nie zdążę go złapać . Codziennie ćwiczę z nim przy otwartej furtce ,wychodzę poza posesję ,a on grzecznie czeka na jej terenie i wtedy wszystko jest okey . Ale gdy tylko ktoś wchodzi lub zobaczy smycz mojej suczki (mam beagle ,z którym nie raz sama wychodzę na spacery,ale ona jest idealna ,nie mam,ani nie miałam z nią żadnych problemów) to przy uchyleniu furtki zwiewa :shake:. Długie wędrówki nie wiele dają ,zabawy też nie ,nie wiem co robić proszę o pomoc !
  8. Sprawa jest poważna. Nie mogę psa zatrzymać pod domem , na posesji. Nie mamy ogrodzenia z tyłu i ucieka. Robi kółko, ląduje u sąsiada, a tam już pilnuje małą suczkę którą trzymają w kojcu bo wszystkie psy się do niej zlatują. Ona ma prawdopodobnie pierwszą cieczkę. Przesiadywał tam całą noc, co chwila jak go przywiąże do budy do się urywa. ( Przywiązałem go tasiemką z poprzedniej smyczy ) . Nie ma apetytu , dużo popiskuje, wyje , niespokojnie oddycha , szczeka na inne psy na spaceru. Czekać aż suczce przejdzie cieczka czy już działać pies ma dwa spacery dziennie, jeden dłuższy drugi krótszy. Czy będzie potrzebna kastracja ?
×
×
  • Create New...