Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'starszy pies'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 3 results

  1. Cześć. Jestem tu nowa, założyłam konto ponieważ mam problem z 11-letnim pekińczykiem. Kilka dni temu pierwszy raz zostawiłam go samego na dłużej niż godzinę w domu (miał picie i jedzenie). Po powrocie do domu biegał po całym domu i skakał jak zawsze gdy się cieszy. Nagle zauważyłam, że leży na podłodze z plecami wygiętymi w łuk i ma drgawki jak podczas padaczki, przy tym przeraźliwie piszczał. Wszystko trwało kilka lub kilkanaście sekund, pies był przestraszony ale bardzo szybko wrócił do siebie i zachowywał się normalnie. Weterynarz powiedział, że był to atak padaczki i możliwe, że to z tęsknoty lub pies uderzył się w głowę (on często nie patrzy gdzie biegnie lub próbuje wskoczyć na próg będąc od niego za daleko i pudłuje). Powiedział też, że piesek ma mało ruchu i słabe mięśnie nóg, powinnam zabierać go na dłuższe spacery. W internecie natomiast wyczytałam, że po ataku padaczki pies powinien odpoczywać i nie wiem teraz co robić. Czy zabierać go na dłuższe eskapady czy lepiej żeby odpoczywał w domu i wychodził tylko na siusiu? Weterynarz powiedział, że to najprawdopodobniej jednorazowy atak i dopóki się to nie powtórzy to nie muszę się martwić, jednak strasznie się o niego boję ponieważ to już nie jest młody psiak i dwa razy zdarzyło mu się stracić równowagę. Powinnam dać mu odpocząć czy zabierać go codziennie na dłuższe spacery?
  2. Hej, mam problem z pieskiem mojej babci. Pies został wzięty ze schroniska w 2007 roku (11 lat temu), nie wiem ile wtedy miał lat, ale nie był na pewno szczeniakiem. Od jakichś paru tygodni widać, że jest z nim co raz gorzej. Stracił słuch, zawsze jak tylko słyszał samochód to już czekał pod bramą, a teraz nie wyjdzie nawet z budy. Wychodzi z budy tylko jeśli się podejdzie blisko i jeśli kogoś zauważy wzrokiem. Na mój widok, tak jak wcześniej, nadal ma siły pomerdać ogonem. Ostatnio nawet zaszczekał na kogoś na ulicy, chociaż bardzo słabo. To tak ogólnie, a teraz do problemu: od jakichś 4 tygodni bardzo schudł, nie chce jeść nawet świeżego pasztetu ani kiełbasy, co jeszcze niedawno uwielbiał. Czuć wszystkie żebra kiedy się go dotyka. Dużo pije i dużo sika. Najbardziej martwi mnie to że jest bardzo słaby i nie umie się utrzymać na łapach, jak chodzi to jakby wygina grzbiet w górę a tylne łapy stają się sztywne i się przewraca. Dodam, że pies niedawno został odrobaczony i zawsze nosi opaskę przeciw pchłom i kleszczom. Czy ktoś wie co może być przyczyną? Starość czy jakaś choroba? Nie chcę go usypiać, ale obawiam się że weterynarz będzie proponował taką opcję.
  3. Dzień dobry! Moja Perełka, kundelek, ma obecnie ponad 11 lat. Zawsze była bardzo wesołym i aktywnym pieskiem, ale kilka dni temu Jej stan strasznie się zmienił- miała gorączkę (40,5 stopnia), bardzo ciężko oddychała, w ogóle nie reagowała na imię, praktycznie się nie ruszała. Była to noc, od razu rano następnego dnia pojechaliśmy do weterynarza. Podał Jej kroplówkę, wiele różnych zastrzyków, m. in. na zaostrzenie apetytu, bo nie chciała nic jeść. Zrobiliśmy badania krwi, po czym wyszło, że sunia ma cukrzycę. Teraz dostaje insulinę,czuje się dużo lepiej. Miała dużo guzów nowotworowych na sutkach, Jej brzuch był bardzo twardy, nabrzmiały. W ciągu tych kilku dni zrobiła Jej się taka "dziura" na brzuszku i wypłynęła stamtąd ropa, obecnie Jej brzuch dużo lepiej wygląda, zostały tylko dwa, ale całkiem duże guzy. Wobec tego weterynarz powiedział, że jest teraz w dużo lepszym stanie, je normalnie (dwa razy dziennie- ma sporą nadwagę i jest "na diecie"), więc może Ją wysterylizować. I teraz moje pytanie- czy mieliście podobną sytuację i czy zdecydowalibyście się na coś takiego? 11 lat to już nie mało jak na pieska, więc mam spore wątpliwości, że może się nie wybudzić z narkozy.
×
×
  • Create New...