Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'alaskan malamute'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 4 results

  1. Witam! od okolo 3 tygodni stanowmy DS dla poltorarocznej suni (alaskan malamute z husky). Pies, wedlug opisow poprzednich wlascicieli, jest karny, grzeczny, bardzo mily dla ludzi (tak, potwierdzone przez nas). Przez pewien czas mielismy problem z niesmialoscia Sary, bala sie innych psow, nie chciala sie bawic, ale powoli wychodzi z tego. 9juz nie chowa ogona miedzy nogi i daje sie powachac) Mamy z nia problem, i chcialabym wiedziec, czy jest jakies wyjscie, czy zostaje akceptacja jej zachowania. Otoz jest zaborcza, zadrosna o czlowieka. Kiedy np. wracam do domu i psy chca sie przywitac, pozwalam sie lizac po twarzy, dawac lapke i podskakiwac (nie przeszkadza mi to, wiec toleruje), i wczoraj wlasnie, jak zawsze wchodze i pierwsza podbiega Marta (mix onka), buzi, buzi itd. ale kiedy chciala podskoczyc, Sara odgonila ja warczeniem i zlapala zebami za nos (nie ugryzla). Ukleklam miedzy nimi, i na przemian dostaly glaski i pieszczoty, ale kiedy Marta zbliza sie do mnie (do mojej twarzy), Sara warczy. Tak samo jest np. z Tz, siedzi on na sofie, podchodza obie, obie dostaja pozwolenie na wejscie na sofe, ale kiedy Marta jest bardzo nachalna, dostaje ostrzezenie od Sary. Podkreslam, ze nie przeszkadza nam, kiedy psy nas liza po twarzy, albo kiedy na nas skacza, sa usluchane obie, wystarczy powiedziec NIE, i odchodza natychmiast. Nie jestem jednak pewna, czy pozwalac Sarze na takie zachowanie, ona jest dominujaca, Marta ulegla, czy to znaczy, ze wedlug Sary druga sunia przegina i trzeba ja uspokoic? jak wytlumaczyc psu, ze pewne zachowania, moze nienaturalne w swiecie i hierarchii psow akceptujemy, bo nie przeszkadzaja nam? moze dac Sarze spokoj, niech karci Marte? ale z drugiej strony NAM zachowanie Marty NIE PRZESZKADZA (jej wylewnosc w uczuciach). Rety, chyba nic nie pokrecilam....
  2. Hera urodzona w kwietniu 2013 jest z nami od czerwca [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0248bf53649a144c.html"][IMG]http://images64.fotosik.pl/65/0248bf53649a144cm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1316b9651e1be8f2"][IMG]http://images63.fotosik.pl/65/1316b9651e1be8f2m.jpg[/IMG][/URL]
  3. Cześć, Mam sukę Alaskan Malamute, która ma już 10 lat. Regularnie, praktycznie co roku, ma problemy skórne. Bywa, że skóra jest podrażniona przez wilgoć, na przykład padający deszcz i z jej obfitą okrywą wszystko pod futrem dosłownie się gotuje i robi się zakażenie. Bywa, że robi jej się w jakimś miejscu, zupełnie niezależnie od wilgoci, zmiana grzybicza lub bakteryjna (przynajmniej tak twierdzi lekarz), dostaje na to jakiś lek, np. maść przeciwgrzybiczą, smaruję ją parę tygodni i przechodzi. Jest ogólnie zdrowa, poza problemami ze skórą nie choruje. Jest regularnie odrobaczana, szczepiona, kontrolowana przez weterynarza. Dostaje polecane karmy takie jak RC, nie oszczędzamy też na karmach specjalistycznych, jeżeli znajdziemy gdzieś dobrą opinię o nich. Dostaje też suplementy dla psów z kwasami omega, podobno dobre na problemy skórne, niestety w jej przypadku nie pomagają. Jest regularnie wyczesywana, ale futro nie zawsze z niej "schodzi" od razu na wiosnę, więc podstawowym problemem (jak sądzę) jest problem "gotowania się" pod grubą warstwą futra zimowego, gdy zaczynają się pierwsze wiosenne burze i pierwsze upały. Zwykle po nich zaczynają się problemy skórne. Czasami są tak poważne, że trzeba ją w jakimś miejscu zgolić do skóry, żeby można go było leczyć. Jest to bardzo dla niej uciążliwe i ciężko to znosi - bardzo ją takie leczenie stresuje i męczy. Moje pytanie jest następujące - czy znacie może jakieś leki czy suplementy, które by jej pomogły zanim pojawią się problemy? Takie, które by wzmocniły jej odporność na tego typu problemy? A może coś, w czym można by ją kąpać na początku wiosny? Jestem zupełnie bezradna, weterynarz mówi, że te psy nie są na polskie warunki i tyle (poniekąd ma rację, ale to nie rozwiązuje problemu).
  4. [FONT=Tahoma][COLOR=#0d0b0b]Dziekuje za informacje[/COLOR][/FONT]
×
×
  • Create New...