Jump to content
Dogomania

Artik

Members
  • Posts

    32
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Artik

  1. [url]http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/684050,ambasada-w-dublinie-czy-podrzedna-knajpa.html[/url]
  2. Kolejny polityk: [url]http://wpolityce.pl/artykuly/72560-jakze-tak-mozna-irlandio-zabic-dziecku-psa-przeciez-to-musi-byc-trauma-dla-tego-dziecka-jakby-mu-ojca-lub-matke-zabijali[/url]
  3. Szanowny Panie Ministrze, Zwracamy się do Pana w sprawie pani Urszuly Gralczyk, Polki samotnie wychowującej 9-letniego syna, która od siedmiu lat mieszka w Irlandii w miasteczku Carlow. Pies o imieniu Tajfun naszej rodaczki z wysp został niesłusznie skazany na uśpienie (które w tamtejszych warunkach często wykonuje się strzałem w głowę) po incydencie w którym inna Polka doznała lekkich obrażeń w wyniku pogryzienia. Niestety przy nagonce tamtejszych mediów oraz niezrozumiałej postawy ofiary wypadku z psa zrobiono wielką agresywną bestię, która terroryzuje mieszkańców miasteczka. Jednak nic nie potwierdza czegoś takiego, a ze zwierzęciem problemów nigdy nie było. Całe pogryzienie sprowadza się do obrony przez psa, który został uderzony przez sąsiadkę pani Gralczyk po głowie. Niestety nie wiadomo co dokładnie dzieje się z Tajfunem jako, że tamtejsi stróże prawa nie są chętni do rozmawiania na ten temat. Warto przypomnieć, że pies był przetrzymywany w tragicznych warunkach, cały czas w kagańcu, bez wody i jedzenia, a próby udokumentowania tego spotkały się z siłową reakcją tamtejszej policji. Brak wsparcia od ambasady czy od Pana Ministra do którego wiele osób słało prośby doprowadził do wykonania wyroku dzisiaj (27.01.14) w okolicach godziny 10. Teraz więc pomóc już nie można, a możliwość taka była. Sprawa ma jeszcze drugi kontekst, którym jest potraktowanie naszej rodaczki jako groźnego przestępce. Jak tylko dowiedziała się, że pies ma niedługo zostać zabrany do uśpienia ukryła go u znajomych, a służby Garda w sytuacji, gdy nie zastały zwierzęcia w mieszkaniu aresztowały panią Gralczyk. Ta była w miejscu zatrzymania zastraszana i poniżana, aż wreszcie znajomy, który zajmował się psem wymienił go na jego właścicielkę. Tamtejszy sąd odrzucił wszelkie dokumenty mówiące, że zwierzę nie należy do ras agresywnych, pozytywnie przeszło szkolenia z bezpieczeństwa, a behawiorysta wystawił mu dobrą opinię. Przechodząc do meritum chcielibyśmy uzyskać odpowiedzi na kilka pytań. Dlaczego ambasada RP w Irlandii nie podjęła żadnych działań by pomóc tak jawnie niesprawiedliwie potraktowanej Polce? Z naszych informacji wynika, że proszono o interwencję, ale ambasada wykazała się brakiem zainteresowania. Dlaczego przy głośnym sprzeciwie Polonii w Irlandii oraz osób zainteresowanych tematem u nas w kraju nikt nie podjął się prób rozwiązania tego problemu? Polskie media już od pewnego czasu informują co się dzieje, ale reakcji na to nie widać żadnej? Czyżby Polak wyjeżdżający za granicę przestawał być Polakiem? Żądamy również wsparcia w formie finansowej jak i psychologicznej dla pani Urszuli, której cierpienie nie skończyło się z dzisiejszym wyrokiem. Prosimy o publiczną odpowiedź na postawione przez nas pytania oraz podjęcie działań o których wspomnieliśmy oraz analizą problemu by stwierdzić gdzie popełniono błąd i kto za to odpowiada. Z uszanowaniem, Grzegorz Gruchalski Przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów Michał MichałowskiWiceprzewodniczący Warszawskiego Forum Lewicy [url]http://www.tokfm.pl/blogi/socjaldemokraty/2014/01/pieski_wyrok_i_ponizenie_obywatelki_z_polski/1#opinions[/url]
  4. [quote name='ewunian']chyba chodzi o ten film, ale pewna nie jestem... [URL]https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=gwrV57z6qq0[/URL][/QUOTE] A może ten? :roll: Opublikowano 27 sty 2014 Wideoblog Przemysława Osieckiego poleca ,,Historia psa rasy akita, który wg irlandzkiego prawa musiał zginąć.... ZOSTAŁ ZABITY o Jego życie walczyli tysiące ludzi, niestety przegraliśmy walkę, przesympatyczny pies przez jakąś starą babę musiał zginąć, kimkolwiek ona jest mam na rękach krew tego psa" ww.youtube.com/watch?v=pAmT2xu5K2E&feature=c4-overview&list=UUmS5OTOyClgPJNoP6kDpW4w
  5. [quote name='lis']Szczerze?, na takie coś się godzić nie można, mamy XXI wiek i coraz większa ilość " rozrywek " odchodzi do lamusa, myślę, że z łowiectwem jeszcze za naszego życia będzie podobnie [/QUOTE] Marz dalej, To jest darmowe w przeciwieństwie do kosztów jakie spadłyby na państwo w przypadku likwidacji łowiectwa.
  6. [quote name='lis'] żadnej refleksji, liczy się tylko nasze dobro i nasz zysk.[/QUOTE] Wreszcie zrozumiałeś. Tak było i będzie bez względu na to jaki system łowiectwa czy nawet jego brak byłby w tym kraju.
  7. [quote name='gosiakds']Z tego artykułu nic nie wynika, no może tylko to, że kolejna rozprawa została odroczona do stycznia 2014.[/QUOTE] Z tego artykułu wynika, że szef organizacji zrzeszającej miłośników psów jest oskarżony o znęcanie się nad psami. Chyba jestem zbyt durny by pojąc co niektórym przysłania wzrok....:razz:
  8. Szukasz usprawiedliwienia dla siebie, ot co. Jeśli ostatni trop to schronisko to tam powinnaś zgłosic znalezienie psa bo tam będzie informacja komu pies został oddany.
  9. [QUOTE=ladybird3;21719197 była w schronisku, tam na pewno mają dane osoby która ją zabrała. Czy jest sens szukać takiej osoby bądź zgłaszać to do schroniska żeby wyciągneli jakieś konsekwencje? [/QUOTE] Nie doczytałem się czy poinformowaliście schronisko?
  10. [quote name='Sybel']Ten facet ma na imię Sylwia :roll:[/QUOTE] A może wiesz jak się nazywa babka o której pisałem. Widziałem ją we Wrocławiu. Taka starsza blondyna w czerwonej marynarce.
  11. [quote name='lis'][B]Artik[/B], nie martw się o moje zdrowie psychiczne, jest z nim na tyle dobrze, że są jeszcze osoby, które chcą prowadzić ze mną dyskusję na temat łowiectwa i myśliwych i wcale nie muszę prowadzić monotematycznych dyskusji ;) bardziej obawiałbym się o zdrowie psychiczne części myśliwych i popierających ich polityków bo czy polityka, który pisze, że skoro Niemcy zabijają milion saren rocznie to i my, jako równie duże państwo powinniśmy mieć podobny " rozkład " można traktować poważnie i można uznać za obrońcę przyrody? [/QUOTE] A to ciekawe co piszesz. Daruję ci, że dokładnie to samo pisałeś na zwierzakach 4 lata temu. Kopiujesz się czy co? :cool3: Wracając do tematu.W Niemczech jest inny system łowiectwa- prawo do polowania (albo nie polowania) jest związane z prawem własności ziemi czyli model, do którego tęsknią nasi rodzinni reformatorzy. Biorąc pod uwagę ilość zabijanych w tym kraju zwierząt zastanawiam się poważnie czy rozwiązania takie proponują obrońcy przyrody czy może zwolennicy sobiepaństwa...
  12. [quote name='Itske']14 suk hodowlanych? to fabryka raczej nie hodowla[/QUOTE] Buhaha! To w związku kynologicznym dużo takich NIE hodowli. :evil_lol: Byłem ostatnio na wystawie. Widziałem jak jedna babka pakowała do samochodu pewnie więcej psów niż ten facet ma w domu wszystkich.
  13. [quote name='farabutto']Dostałem wiarygodną informację, że w kilka dni temu pan doktor Gajewski złożył rezygnację z kierowania organizacją. Czy to oznacza, że zapadł już wyrok w sądzie?[/QUOTE] Ciekawa sprawa z tym Gajewskim. Fajnie się tu wszyscy czają. :lol: Wyczytałem w Rzeczpospolitej, ze: ,,Prezes Związku Kynologicznego jest oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. Warszawska prokuratura oskarżyła Jana G., prezesa Związku Kynologicznego w Polsce, o obcinanie psom uszu i ogonów." Nie potrafie wkleić tu linka, ale kto chce to sobie w necie znajdzie. No chyba, że nie chcecie...... ??? :cool3:
  14. [quote name='sleepingbyday']no, rosyjskie lisy sa dużo wrazliwsze od polskich. mają nawet stosowne wpisy w paszportach ;-). [/QUOTE] Oj, Slee coś tam, taki mądry post a udajesz, że nie wiesz o co chodzi. ;) Rosyjskie lisy mają gorsza ochronę. Tamtejsi obrońcy zwierząt chcą zmiany prawa na takie jakie jest na Zachodzie, czyli u nas. Wnioskują o stosowanie zastawek odzielających lisy i psy: ,,Na przykład w otworze umieścić szybę''bo cytuję: ,, dzikie zwierzę jest bezpieczne . Pies widzi i czuje lisa , i nie może gryźć ."
  15. [quote name='aliga']Poprostu traktowanie w ten sposob istoty zyjacej,czujacej bol jest nieetyczne......... [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=243964782420009&set=a.243964779086676.1073741828.243952892421198&type=1&theater[/URL] Dla mnie to jest chore i mam nadzieje,ze ta ustawa przejdzie.[/QUOTE] Obawiam się, że nowelizacja naszej ustawy nic nie pomoże bo zdjęcie pochodzi z Rosji. Nie będę się wdawał w dyskusję o etyczności polowania bo to bez sensu. Można sobie potepiac tylko czy coś z tego wynika?
  16. Dziwisz się? Kilka lat monotematycznych dyskusji w internecie robi swoje.
  17. [quote name='farabutto'] Prezes Związku Kynologicznego jest oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. Warszawska prokuratura oskarżyła Jana G., prezesa Związku Kynologicznego w Polsce, o obcinanie psom uszu i ogonów. Od 1 stycznia 2012 r. jest to wyraźnie zakazane w ustawie o ochronie zwierząt. Wczoraj przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Pragi-Południe odbyła się... Sąd pomoże rozstrzygnać ten dylemat.[/QUOTE] Czytam to wasze forum i ciagle się dziwie. Na temacie o myśliwych litujecie się nad liskiem, ze zestresowany bo go pies przez zastawki obszczekuje... Na innym niektórzy są gotowi utopić dziewczynę w łyżce wody bo psa przebierała za konia. A tu takie numery! Czy ja dobrze widze? Prezes związku kynologicznego, do którego podobno należą miłośnicy psów ma sprawę o znęcanie się nad zwierzętami??? I co na to ci miłośnicy? Siedzą cicho. W końcu taka szycha może więcej niż 15 letnia dziewczyna z zapadłej wsi.
  18. [quote name='lis']A to niby dlaczego? uważam, że grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, ubezpieczenie też, podobnie jak obowiązkiem powinno być ubezpieczanie się ludzi mieszkających na terenach zalewowych, co w tym dziwnego i nielogicznego?.[/QUOTE] Tak, tak...już widze oczyma wyobraźni Polskę ogrodzoną..... W internecie nic w tym dziwnego więc możemy się bujać dalej. Tu ,,CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe..." w dyskusji jesteś dalej. Przekopiuję. Po masz się męczyc cytowaniem m.in mie i powtarzaniem tego samego. :razz: [I] [B]lis[/B]: Ale ja nie twierdzę, że rolnicy nie są " świętymi krowami ", wręcz przeciwnie, ale koła łowieckie też owymi krowami nie są i nic nie jest tak proste ... mamy więc dwie strony medalu: 1: mamy rolników, którzy są leniwi i nie dbają o swoją własność, bo Państwo ma obowiązek im dać odszkodowanie - ale nie wszyscy rolnicy to lenie, wyłudzacze i wielkoobszarowcy, mamy więc też: 2: koła łowieckie, które cyckają tych uczciwych rolników, przede wszystkim posiadających niewielką ilość ziemi a myśliwi śmią jeszcze mówić, że są " dobroczyńcami " rolników, bo przecież zabijają te szkodniki w interesie samych myśliwych jest to, żeby rolnik się nie ubezpieczał i żeby były szkody, bo bez nich ich machina przestała by działać, gdyż w innym przypadku rozsądny właściciel nie pozwoliłby sobie na " hodowlę " dzików, na ich dokarmianie i nęcenie tylko po to, żeby grupa 100 tysięcy osób miała do czego postrzelać zgadzam się z tymi, którzy mówią, że koła łowieckie robią " chlew w lesie " aby hobbyści mieli co robić i mogli się bawić kosztem innych oraz kosztem przyrody. Grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, podobnie jak ubezpieczenie, Państwo powinno dopłacać do takich ubezpieczeń i pomagać w grodzeniu, ale tylko tym rolnikom, którzy posiadają niewielkie uprawy, obszarnicy mają kasę i stać ich na to, Państwo powinno też płacić za szkody ale rolnik domagający się odszkodowania od Skarbu Państwa powinien wykonywać wszystkie swoje obowiązki: grodzic pola i się ubezpieczyć ( trzeba by jeszcze przekonać jakoś towarzystwa ubezpieczeniowe do ubezpieczeń od szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę, myśliwi twierdzą, że tego nie da się zrobić i dlatego nigdy nie stracą swojego monopolu ), sumienny rolnik mógłby wtedy liczyć na kasę z dwóch źródeł; z prywatnego ubezpieczenia i od Skarbu Państwa. Aka vel Ak vel Daka vel ... ubliża każdemu, kto myśli inaczej niż on i kto śmie mieć inne poglądy niż on - co jest bardziej zabawne, ubliża on każdej ze stron w zależności od tego, jak jest mu wygodnie ;) myśliwych wyzywa za to, że nie potrafią sobie poradzić z " nawiedzonymi " ornitologów za to, że są przeciw polowaniom na ptactwo i że tylko myśliwi te ptactwo chronią z jednej strony pisze, że gdy zabroni im się strzelać do ptactwa to oni przestaną zabijać lisy i ornitolodzy będą musieli patrzeć na zagładę polskiego ptactwa a z drugiej strony pisze, że myśliwi nie będą zabijać więcej lisów, bo tego oczekują ornitolodzy i przyrodnicy ;) Czeka nas ponoć kolejna nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, ma się w niej znaleźć, min. zakaz szkolenia psów myśliwskich na żywych zwierzętach / lisy, dziki /: [URL]http://www.zieloni2004.pl/news.php?readmore=3302[/URL] zabawne jest to, że jeden z liderów partii Zielonych, prof. Tomjałojć popiera polowania: Cytuj>>>>– Jest pan przyrodnikiem i ekologiem, ale nie walczy z myśliwymi, nawet radzi ubierać się w skóry i futra gatunków pospolitych. – Sam chodzę w skórzanej odzieży. Myślistwo musi odgrywać ważną rolę zastępowania regulującego wpływu dziś wypartych dużych drapieżników. To ważne, gdyż jeśli jest za dużo lisów, odbija się to na innych gatunkach, np. kuropatwach, zającach. Zaburzająca ekologiczną równowagę działalność człowieka poczyniła spore szkody w biosferze. Radykalni przeciwnicy futer w latach 70. włamali się do ferm z norkami amerykańskimi i wypuścili obce Europie zwierzęta, które teraz rozmnażają się u nas na wolności i wyniszczają rodzimą faunę. Podobnie jak norka amerykańska rozprzestrzeniają się w naszym środowisku naturalnym jenoty przywleczone z Dalekiego Wschodu, a także amerykańskiego pochodzenia szopy pracze, niszczące gniazda lęgowe wielu ptaków. <<<< [URL]http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/wywiad_z_Tomialojciem.htm[/URL] wracając do pomysłu zakazu norowań, psiarze już się niepokoją: Cytuj>>>>A jeśli przejdzie to jak powinny być szkolone psy mysliwskie? Taki zakaz to byłby ewenement. Nasze psy nie miałyby szans z psami z innych krajów. O to chodzi? <<<< Cytuj>>>>Nie przejdzie, ale pogdybać można, wtedy szkolenie odbywałoby się w ramach polowań, rzadko kiedy właściciel ma swoją zagrodę z dzikiem, o norę z lisem już łatwiej, ale też niewielu ją posiada, na konkursach z dzikiem czy lisem bada się głównie wrodzone cechy psa, wiadomo, że obycie ma tu duże znaczenie, ale nie ma to jak doświadczenie zdobyte na polowaniu. Ale bez obycia konkursowego w kraju, pies nie ma szans za granicą, jeśli nie jest jednostką wybitną, a to zepchnie nasze krajowe hodowle psów użytkowych na drugi plan... Takie moje zdanie. -Nie nauczysz dzikarza pracy na atrapie -Norowca nie nauczysz pracy w norze bez lisa Najlepiej żeby wszystkie pieski leżały na wyszytych cekinami poduszkach i nie realizowały się kompletnie. <<<< [/I] [I] [B]diuna[/B]: Wszystkim mysliwym życzę Świąt tak wesołych jakie mają ich ofiary przez cały rok. [/I] [I] [B]lis[/B]: Według psiary, zwolenniczki myśliwych: Cytuj>>>>Wyżeł na polu jest szczęśliwszy od tego na torze agility. Jamnik w norze jest szczęśliwszy niż ten na flexi u starszej pani. Labrador szczęśliwszy jest aportując kaczki od leżącego na kanapie. A Gończy Polski jest szczęśliwszy oszczekując dzika niż na joggingu przy rowerze. <<<< ciekawe, czy równie szczęśliwe są owe lisy, dziki i kaczki?. [/I] [I] [B]diuna[/B]: Dla mnie ta kobieta ma chore pojęcie na temat szczęscia. Ale- jest ono zrozumiale jesli czyimś szczęsciem jest zabijanie i okaleczanie. Pies potrafi oszczędzic ofiarę, czlowiek- nie. Pies staje się takim jakim wychowuje go czlowiek. Jaskiniowiec tez jest pewnie szczęsliwy kiedy przyrżnie komuś maczugą, ale pewnie normalnie to bylby zadowolony grzejąc się przy ogniu.....Współczesny jaskiniowiec morduje choc nie musi.... [/I] [I] [B]IBDG[/B]: Niezła linia obrony... Psychopata jest szczęśliwszy, kiedy zabija... I jak mu mieć za złe, proszę Wysokiego Sądu... [URL="http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=5400.6935;wap2"]>[/URL] [/I][I] [B]diuna[/B]: W niektorych krajach sa juz hodowle saren i jeleni. Wychodzi się naprzeciw zapotrzebowaniu. Niedlugo juz wszystko będzie się hodowac bo w lasach nie zostanie nic. A ja na miejscu ludzi w miastach to balabym się raczej ludzi, nie zwierząt. [/I] [I] [B]lis[/B]: Co zabawne, w Hiszpanii są duże fermy jeleni, danieli na mięso a mimo to mamy tam ok. 3,5 miliona myśliwych, więc argument " mięsny " nie stanowi już wymówki a tak w ogóle, wszyscy jesteśmy " lewakami ": Cytuj>>>>Tak, ta osobniczka jest lewaczką, choćby się od tego odżegnywała jak diabeł od święconej wody. Gdyż jedyną istotą lewactwa jest wpieprzanie się z czerwonymi kopytami w życie innych ludzi, w tym tych którzy nie podzielają lewackich ideologii. Lewactwo wpieprza się po to, by innych ludzi zniewolić i ograbiać, pod obłudnymi pretekstami "praw mniejszości", "praw zwierząt", "praw kobiet", "praw dewiantów" i rozmaitymi innymi, nawet nie dbając o spójność tej ideologii wpieprzania się i zniewalania. Lewactwo np. teoretycznie hołubi religijną mniejszość żydowską, jednocześnie zabraniając Żydom wykonywania swoich obrządków religijnych (zakaz uboju koszernego). Lewactwo każe ci traktować zwierzę jak człowieka (zakaz zabicia sarny) - ale samo lewactwo zabija zwierzęta (np. owady i robaki), a inne zwierzęta nie traktuje jak ludzi, lecz jak niewolników bez żadnych praw ludzkich (np. ta panienka niewoląca swojego konia). Lewactwo oblewa ludzi noszących futra farbą, mając w tym czasie na nogach skórzane buty. Lewactwo każe przedsiębiorcom stosować parytety przy zatrudnianiu, ale w prywatnym przedsiębiorstwie naczelnego lewaka RP Palikota nie ma parytetów dla kobiet, innowierców, homosi, kolorowych itp. Nie miał bym nic przeciwko lewactwu, gdyby lewacy tylko wobec samych siebie stosowali swoje wymysły, jak każda inna sekta. Chce lewak opodatkować się na rzecz urzędasów, nierobów i innych pasożytów - ależ proszę bardzo, niech lewactwo robi ściepy w gronie samego lewactwa, innych nie ograbiając. Chce lewactwo parytetów - niech je sobie ma, w swoich własnych firmach. Nie chce lewactwo polować - no to niech nie poluje, ale do myśliwych się nie wpieprza. Chce lewactwo postawić sobie "pomnik" w postaci tęczy - no to niech kupi jakiś kawałek ziemi i tam ją sobie stawia. Lecz że ideolo lewackie jest w rzeczywistości tylko obłudną formą niewolenia mnie - lewactwem się brzydzę, lewactwem gardzę i lewactwu co wybory mówię "sp.....ć. <<<< [URL]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=434295&t=434295[/URL] ;) :D :D [/I] [I] [B]diuna[/B]: To niech wpadanie na nasz "trójkąt bermudzki" . Pamietam jak drzewiej znaleziono tam na klatce schodowej inkasenta gazowni bez głowy..... I nie odgryzł mu jej ani dzik, ani wilk. Po prostu ktoś się wkurzył,ze jakies rachunki mu każą płacić..... [/I] [I] [B]IBDG[/B]: Cytat: diuna w 2013-12-25, 22:53>>>>W niektorych krajach sa juz hodowle saren i jeleni. Wychodzi się naprzeciw zapotrzebowaniu. Niedlugo juz wszystko będzie się hodowac bo w lasach nie zostanie nic. <<<<U nas też są, w każdym razie przymiarki już były... Kilka lat temu zawitał na FZ takiż właśnie hodowca, szukający wspólnika, czy też robiący sobie reklamę. Obywatel był oburzony za zwróconą uwagę, że nietaktem jest taka akcja wsród miłośników zwierząt... Najwyraźniej gość myślał, że jak ktoś lubi zwierzęta, lubi też hodowle z przeznaczeniem na mięso... :roll: Cytat: diuna>>>> A ja na miejscu ludzi w miastach to balabym się raczej ludzi, nie zwierząt. <<<<Otóż to. "Gdyż jedyną istotą lewactwa jest wpieprzanie się z czerwonymi kopytami w życie innych ludzi, w tym tych którzy nie podzielają lewackich ideologii." Lis, ja wiem, że masz upodobanie do idiotów, ale czy mógłbyś łaskawie robić selekcję i u nas cytować tych lżej upośledzonych? [/I] [I] [B]lis[/B]: :D Zauważyłaś pewnie moje emotki pod tym cytatem?, tak właśnie go traktuję i w takim charakterze go wkleiłem ;) na psim forum, gdy napisałem o obowiązkowym grodzeniu upraw i obowiązku ubezpieczania się rolników uznano, że urwałem się z choinki :) :D jak widać, praktycznie nikt nie podziela takiego punktu widzenia ... :roll: [/I]
  19. [quote name='bejasty'] Moim zdaniem jest to dowód na to ,że nie tylko "oszolomy" dogomaniaczki są zbulwerowane takim zachowaniem.[/QUOTE] Przeczytaj raczej ,, O pewnej szmacie co wyszła z kuchni i pomyliła psa z koniem" to moze zrozumiesz wreszcie o czym mówię.
  20. [quote name='lis'] Grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, podobnie jak ubezpieczenie, Państwo powinno dopłacać do takich ubezpieczeń i pomagać w grodzeniu, ale tylko tym rolnikom, którzy posiadają niewielkie uprawy, obszarnicy mają kasę i stać ich na to, Państwo powinno też płacić za szkody ale rolnik domagający się odszkodowania od Skarbu Państwa powinien wykonywać wszystkie swoje obowiązki: grodzic pola i się ubezpieczyć ( trzeba by jeszcze przekonać jakoś towarzystwa ubezpieczeniowe do ubezpieczeń od szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę, myśliwi twierdzą, że tego nie da się zrobić i dlatego nigdy nie stracą swojego monopolu ), sumienny rolnik mógłby wtedy liczyć na kasę z dwóch źródeł; z prywatnego ubezpieczenia i od Skarbu Państwa a wtedy upadłyby argumenty i rolników i myśliwych.[/QUOTE] Lis, tak świątecznie... ty się chyba z choinki urwałeś...;)
  21. [quote name='MatiAlzacki']A na przykład? :> Konkrenty? Jak nie wykorzystanie dzika, lisa i innych to jak?[/QUOTE] Dostaniesz zaraz przykłady sportów, które możesz uprawiac z psem. Tylko czy po kilku pokoleniach będzie to jeszcze pies mysliwski?
  22. [quote name='Majkowska'] Czy pies którego anatomię nadwyręża się ciasno związanymi pętlami i żelastwem w pysku naprawdę nie cierpi? Nie rozumiem - pies cierpi dopiero jak ocieka krwią , jest obdarty ze skóry, podpalony żywcem i bity metalowym prętem tak żeby wył na pół wsi? To pies który w ciszy znosi fanaberie i nienaturalne dla niego rzeczy już nie cierpi? To że psiak ma zadrę psychiczną i to nadmierne i nienaturalne obciązenie odbiło się w jakiś sposób na jego stawach, kręgosłupie , to że chodził tak przez wiele miesięcy to dla mnie jednak jakiś znak że ucierpiał....[/QUOTE] Wydaje mi się, że patrzymy z innej perspektywy. Taka forma dręczenia zwierząt to standard na wsi: buda, łańcuch, zlewki, pchły i strach przed właścicielem zamiast socjalizacji.Wszystkie odebrać?Chyba nie tędy droga? Z początkowych wypowiedzi na tej stronie wynika, że osoby piszące tu też miały wątpliwości czy interweniować a potem ruszyła lawina....Mam wrażenie, że organizacja bardzo chciała odebrać psa. W blasku fleszy... Na podobnym wydarzeniu (york) doskonale to widac: interweniowała policja. Matka z córką zapewne już wiedzą czym grozi dreczenie psa ale organizacja nie odpuszcza. Zastanawiam się gdzie w tym wszystkim są obowiązki własciciela psa. Czy w każdym przypadku trzeba zwierze odbierac i utrzymywać na koszt społeczeństwa? Myśle, że w tym wszystkim zabrakło edukacji i nadzoru. Ale cóż. To nie jest medialne. Poniżej wypowiedzi organizacji: [h=5]- chcemy na jutro ściągnąć zoopsychologa, aby zoopsycholog ocenił czy jest zasadność czasowego odbioru psa, czy nie. W związku z tym POSZUKUJEMY OSOBY Z PIŁY, która JUTRO RANO zawiozłaby panią zoopsycholog jej samochodem na miejsce interwencji i odwiozła do Piły. Może to zająć nawet i cały dzień... Ale bez transportu pani zoopsycholog nie dotrze jutro na miejsce!! niestety, nadal nic nie wiem - wiem, że dziś miała tam być nasza pani inspektor, ostatecznie jutro rano - niestety, padł telefon kontaktowy... więc pewnie będę jutro wiedzieć więcej. Mam nadzieję, że się uda, tak jak w Biernatkach. Na policjantów oczywiście jest przygotowana skarga - b oto kpina i farsa, żeby bronić osoby podejrzanej o przestępstwo! Będę Was informowac na bieżąco. Boję się tylko, że pies "zniknie"[/h]
  23. Nie, bo ,,nie lubie was myśliwi" ? [url]http://www.milionyprzyjaciol.pl/forum,rex-i-lex,index.html[/url]
  24. Martens. ty chyba czegoś nie rozumiesz. Nikt nie twierdzi, że dziewczyna zrobiła dobrze. Tyle pieknych słów tu pada o nierobieniu krzywdy słabszym, o odpowiedzialności, dojrzałości. A jak ma się to do realiów? Broniąc zwierząt niektórzy posuwają się zbyt daleko przeciwko ludziom. Czy to jest ta słynna empatia? Czy publikowanie danych dziewczyny jest ok? Przecież to łamanie prawa. To popierasz?
  25. [quote name='Berek']Jak nie lubię netowych nagonek, to peem tak: w tym przypadku, a może nawet bardziej w przypadku tego nieszczęsnego yorka - głównym celem tych bezmózgich dzieciątek było stać się gwiazdami internetu. Dlatego też takie, a nie inne, komentarze mogą być całkiem niezłą karą (brak aprobaty, powszechne oburzenie internetowej społeczności) - bo na realną karę, umówmy się, raczej liczyć nie można. :shake: Jeśli dzieciaki chciały zostać gwiazdami mediów to wspaniale się im przysłuzono....
×
×
  • Create New...