kamihash

[quote name='maartaa_89']zostałam nazwana "popie...oną szmatą, która ma agresywnego psa" :D i klasyczna gadka- że jak psu coś będzie to będę płacić za leczenie, że powinnam mojego w kagańcu prowadzić, że jego się chciał [B]bawić!!!! [/B]i że gdyby mój się pozwolił mu zdominować to by nie było draki :D najlepszy tekst co do mojej suki bulteriera- [B]"taka świnia jak właścicielka!"[/B] :D pogroziłam mu tylko, że nastepnym razem jak jego pies do mnie podbiegnie to dostanie gazem po pysku wiec niech ma oczy dookoła głowy skoro nie potrafi go odwołać i nie zna słowa "przepraszam".[/QUOTE] Masakra jakaś, koleś Cię zwyzywał, a Ty nic? nieźle wyluzowana jesteś, ja to bym nie wytrzymała i jeszcze go gazem potraktowała :P

[quote name='taks']W Krakowie niestety juz średnio działa, trzeba zakrapiac co 3 tyg i to max dawką a i tak trafiają się już uodpornione dranie. Tej wiosny nieźle sprawdza się Activyl (permetryna+ indoksakarb) - zobaczymy jak będzie w kolejnych miesiącach[/QUOTE]a gdzie mogę go dostać? :) bo ja dziś znalazłam wbitego kleszcza na Szkrabie i szukam czegoś skutecznego...

[quote name='Ley']Wole żeby 100 razy dziennie słyszeć "jaki słodki piesek" , wszędzie być mile widziana i zbierać uśmiechy niż krzywe spojrzenia i komentarze typu" morderca", "gdzie się pani pcha z tym psem". Ot głupota, ale żyje się przyjemniej, tym bardziej że jestem osobą która psa zabiera prawie wszędzie:loveu:[/QUOTE] My naszego staffiora też wszędzie zabieramy, restauracje, cukiernie, imprezy na świeżym powietrzu, jeździmy z nim mpk, pkp - i praktycznie nigdy się nie spotkałam z niepochlebnym, bądź durnym komentarzem, właśnie wprost przeciwnie, on się cieszy do ludzi, a ludzie się cieszą do niego :D więc tak jak piszesz też "zbieramy uśmiechy", choć w sumie wcale mi na tym nie zależy.

My mamy z Hifici, jest dość szeroki i sztywny, nieźle chroni kręgosłup :)

Hejka :) Poszukuję szelek, takich najprostszych i najtańszych, żeby były do latania po trawach, kąpielach błotnych itd :) żeby przy tym nie obcierały mi psa - znalazłam coś takiego: [URL]http://allegro.pl/trixie-fusion-szelki-podszywane-45-70-2-3cm-20652-i3827994728.html[/URL] lub takiego: [URL]http://allegro.pl/szelki-fusion-z-neoprenu-odblask-m-l-trixie-20662-i3848335905.html[/URL] nie wiem które lepsze dla ciągnącego wariata staffika? :) w których się lepiej prowadzi, bo w sumie nie wiem czemu się różnią kształtem? czy chodzi tylko o to, że inaczej się je zakłada? Czy to trixie wytrzymałe w miare jest, czy zaraz będzie rozwalone? może ma ktoś z nimi do czynienia? :)

boską ma tą białą plamkę na bródce :D

o rany, jaka słodka Klusilla :D

Mój staffior jest nie za bardzo do innych psów - tylko patrzy, komu by tu wpierniczyć ;) ale inna sprawa, że my go nie mamy od maleńkości, tylko adoptowaliśmy ze schroniska ponad rocznego młodzieniaszka.[B] Może [/B]jakby był odpowiednio wychowywany i socjalizowany, to [B]może[/B] by było inaczej. A tak, to nie wiem jak to wyglądało, ale chyba poprzednim właścicielom nie poszło zbyt dobrze. Więc decydując się na staffika trzeba liczyć się z różnymi scenariuszami :)

A tak, bokserkiem też zostaliśmy raz nazwani :loveu:

Ja za to będąc kiedyś w warzywniaku z moim stafficzkiem, usłyszałam że " Jak ten bulldog urośnie, to będzie postrachem osiedla" :razz: ( i od tamtej pory cały czas czekam na ten moment :diabloti:) Jak uświadomiłam Panią, że to nie ta rasa i że on już jest dorosły i nie urośnie większy, to chyba mi za bardzo nie uwierzyła, spojrzała z niedowierzeniem jeszcze raz i skomentowała, że " ale gębę, to on ma", no kurczę, a co ma nie mieć ;) hehe Innym razem w centrum naszego miasta czekaliśmy sobie w kolejce po lody, mijały nas dwie babki i jedna do drugiej " Patrz, to te co gryzą, widziałam w telewizji!", a facet co stał obok, od razu kucnął koło prosiaka i zaczął go miziać, mówiąc mu, że wcale nie, że one są bardzo mądre i fajne psiaki, tylko ludzie głupi i nie wiedzą :loveu: Do ogródkowej restauracji pod samym kościołem Mariackim też bez problemów nas wpuścili :) Faktycznie, czasami ludzie się odsuwają, bądź spoglądają z rezerwą, ale przeważnie spotykamy się z bardzo przyjaznymi i pozytywnymi reakcjami, a nawet komplementami :) szczególnie, jak już zacznie się rozmowa, ludzie w ogóle nie wiedzą, że jest coś takiego jak staffik, nawet zdarzyło się, że zostaliśmy zapytani, czy zdjęcie mogą prosiakowi zrobić- szczena mi opadła, ale potem puchłam z dumy z mojego fajnego psiaka;) Na ulicy raz jeden jedyny zostaliśmy zapytani przez młodego chłopaka "czy to staffordshire", więc niby duże miasto, sporo ludzi się przewija, a świadomość przeciętnego Kowalskiego jaka jest, każdy widzi ;) Przeważnie ludzie myślą, że to szczeniak amstaffa, bądź niewyrośnięty pittbull :evil_lol: W sumie to tylko raz zdarzyła mi się faktycznie nieprzyjemna sytuacja, gdy musiałam coś odebrać w sklepie i dosłownie na minutę zostawiłam prosiaka pod sklepem (normalnie nigdy tego nie robię, bo się boję, że ktoś go zgarnie, wiem walnięta jestem :eviltong:), i zaraz za mną wleciał jakiś facet i z oburzeniem darł mordę ( serio, nie krzyczał, darł gębe) na cały sklep, czyj to pies i kto tu [B]takiego[/B] psa uwiązał pod sklepem i to bez kagańca, on to zgłosi, zaraz dzwoni na policję!!! I zostałam pozytywnie zaskoczona, bo obsługa sklepu stanęła po mojej stronie i jeszcze mnie przepraszała za to nieprzyjemnie zajście. A tak to na co dzień jest ok, jeździmy komunikacją miejską, pociągami, w restauracji ze dwa razy byliśmy - w sumie myślałam, że będzie gorzej, w naszym społeczeństwie z zakorzenionym mitem psa mordercy ;) - ale chyba faktycznie - wielkość ma tu znaczenie ;) i dobrze, bo przynajmniej nie muszę się za bardzo irytować i przepychać z ludźmi. U dużej ilości naszych znajomych, jak na początku zobaczyli stafficzkowego na zdjęciach, a potem dopiero na żywo, to było wielkie zdziwko, bo myśleli, że to wieeelki pies, a tu taki pyrtek leci ;) i jeszcze pcha się mamusi na kolanka jak tylko ma okazję ;)

Vectra, zawsze mnie to zastanawia, jak Ty o takiej nieludzkiej porze dajesz radę pisać takie mądre rzeczy :eviltong: Podpisuję się pod Twoim postem, w sumie dla mnie to on stanowi podsumowanie wątku :cool1:

Dzięki za info, cmoknij zacnego Claytona w mokry nochal :) Nasze batmany się przybrudziły, ale na szczęście nic im jeszcze nie wychodzi ;)

[quote name='gops']Od kłębu (czyli tam gdzie rowek między łopatkami) do pachy :)[/QUOTE] no, to dla mnie logiczna odpowiedź, dzięki :) a jakie kolory bierzesz? :) ja już na 99% jestem zdecydowana na ten właśnie kubrak, jeden z najfajniejszych, które znalazłam :)

[quote name='gops']Ja biore z dodatkowym wypełnieniem sport , mój to zmarzluch , i z kołnierzem. M w S się nie mieści bo jest do 40cm a mój ma trochę ponad (to jest pod wymiar tylko przy rozmiarach są ceny od do).[/QUOTE]Nie wiem czy wymiar E-F mierzy się do łokcia, czy do "pachy", jak Ty to mierzyłaś? i od kręgosłupa między łopatkami, czy od szczytu łopatki?Nie chcę znów niewypału ubrankowego, więc mam schiza z mierzeniem ;)

[quote name='gops']Polecam caball będę niedługo zamawiać dla mojego niewymiarowca .[/QUOTE] wersję sport? Ja się też nad nimi zastanawiałam, kminię, czy z dodatkowym wypełnieniem, czy bez... S czy M bierzesz?

[quote name='klimejszyn'] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/14/txtg.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/scaled/medium/14/txtg.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]o proszę, co za przystojniacha :D cieszę się, że udało się kupić i pasuje :) my dalej nie mamy kurtałki na zimę, moja bestia jest niewymiarowa ;)

[quote name='klimejszyn']mam pytanie - czy ktoś z Krakowa był może ostatnio w TkMaxx? ciekawa jestem czy są może akcesoria Hurtty i jakieś bluzy/kurtki dla większych psów? nie mam za bardzo czasu jeździć tylko po to, żeby sprawdzić i wrócić bez niczego :([/QUOTE] Są szelki i obroże Hurtty, bluzy i kurtki dla większych psów, ale naprawdę większych - XL i XXL, można znaleźć fajne rzeczy, bo jest spory wybór z ciuszków ;)

Ja to chyba jestem już dozgonnie zakochana w staffiorach...:loveu:

Wow! :) wygląda kapitalnie, a gdzie takie cudo można kupić? :)

Najsłodsze przytulaki na ostatnim i Honey z jęzorem :loveu: :)

[quote name='evel'] W sumie jest awersyjny sposób postępowania dotyczący przywołania (a raczej jego braku) [/QUOTE] Czyli jaki? :cool3:

Cześć, szukam odpowiedniego fizjologa dla mojego psiska, ostatnio miał pożyczony i bardzo ładnie w nim chodził, praktycznie nie próbował ściągać, ani nic - pomimo, że miał go pierwszy raz na pyszczysku. Niestety mam tylko jedno zdjęcie i nie wiem, czy z niego da się coś wywnioskować, jak mój staffik go nosił, to wydawało się, że wszystko jest ok, ale ja się na kagańcach kompletnie nie znam i przed zakupem chciałabym się upewnić, by znów nie wyrzucić pieniędzy w błoto... Mam do Was wielką prośbę o ocenę i poradę - psisko na zdjęciu jest w kagańcu AST, Pitbullterier, Labrador, Staford SUKA i z wymiarów wydaje mi się, że właśnie ten jest ok, a PIES mógłby być za duży... Wymiar mordki mierzonej pokracznie przeze mnie (bo inaczej się nie da, kręci się to i wierci!) długość 7cm, szerokość 11? [IMG]http://i40.tinypic.com/2ni87pl.jpg[/IMG]

[quote name='Majkowska']Na Łąki nowohuckie dawniej chodziłam ale tam ponoć z psem nie wolno, ludzie kablują i podobno mandaty są za to ładne... Na spacer ja mogę iśc z każdym psem. Może i mój pies ma trochę bzika ale raczej jest niekonfliktowy ;) W tej chwili akurat nie ma mnie w Krk ale jak wrócę bardzo chętnie ;)[/QUOTE] my często chodzimy na łąki, jeszcze nigdy nie dostaliśmy mandatu, ani nic ;) my też chętni na spacer - Nowa Huta i nie tylko :D

[quote name='asiak_kasia']A stafiki kiedykolwiek wychodzą na fotach z inteligencją na pysku, albo elegancją? :evil_lol: Przecież to takie małe brzydkie czołgi :eviltong:[/QUOTE] Moja rodzicielka mi zawsze powtarza, że mam psa "pięknego inaczej" :loveu: A Cycol to mój faworyt, wielbię go jak zwykle :D

Ejjj, szczeniakensy?! :D to ja przyjeżdżam w odwiedziny :D