Jump to content
Dogomania

elizziee

Members
  • Posts

    61
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Bytom, Przemyśl

elizziee's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. Wie ktoś może o co znowu chodzi z tą wścieklizną?? znowu problemy z wydawaniem zwierząt...??
  2. [quote name='zakonna']tak, mieliśmy spotkanie (wolontariusze z nowym kierownikiem) w sprawie nowych zasad. Na razie od strony praktycznej nic się nie zmieniło, przyjeżdżamy, wyprowadzamy psy, karmimy itp.[/QUOTE] A jakie na Tobie osobiście zrobił wrażenie?? W ogóle w jakim wieku on mniej więcej jest? Wybacz, że tak pytam, ale znałam Artura osobiście dlatego tak mnie teraz interesuje jego następca..
  3. [quote name='zakonna']ja byłam dzisiaj, na głównej bramie jest kłódka, ale bez problemu można wejść i wyjść. Dzisiaj wyprowadzałyśmy psy i w zasadzie cały czas była otwarta, więc nic ona nie przeszkadzała.[/QUOTE] A nowego kierownika widziałaś?? Jakieś zmiany ogólne już są, czy póki co tylko nakazy i zakazy??
  4. Bardzo się cieszę widząc te zdjęcia i czytając opis nowego życia Cindy:) na stronie schroniska też są wystawione jej zdjęcia z nowego domu:)
  5. tak dokladnie, na nowinach czytalam :( proszę dajcie znać, jak było, jeśli pojedziecie!!
  6. Kurcze zaniepokoiliście mnie:( Ja już jestem daleko, ale schronisko i zwierzaki nadal są mocno w moim sercu i baaardzo bym chciała, aby było im tam jak najlepiej... :( na forum czytam o jakichs kłódkach to też prawda??
  7. ech nie wygląda to wszystko dobrze z tym opowieści na forum... :(
  8. Cioteczki kochane! jeśli któraś z Was będzie w schronisku, proszę dowiedzcie się, czy Martens trafił do fajnej rodzinki! Ja tego psiaka zgarnęłam razem z koleżankami z ulicy tej zimy, chodził dosłownie po jezdni nie wiedząc, w którą stronę ma iść, jakbyśmy go tam zostawiły, to na bank by go coś przejechało. Był poraniony i zaniedbany. A teraz widzę, że trafił do domku,z czego strasznie ogromnie się cieszę!!!! :multi::multi::multi:
  9. wiem, wlaśnie wczoraj wieczorkiem spojrzalam:) już myslałam, że im zaginęło wśród innych maili:) ale cieszę się, ze się znalazło:) My z Wilkiem już na Śląsku:) Podróż zniósł bardzo dobrze, jest taki grzeczniutki:) a za chwilę idziemy do ogrodu się wybiegać:)
  10. Hahaha zdjęcie z gazetą mnie powaliło :D jestem ciekawa, kiedy w końcu skończą się te teksty czy to ona, czy nie, a za duża, a za mała, a za ciemna. też znam Cindy osobiście . TO JEST ONA. A Ci co dopatrują się różnic w zdjęciach, to chyba nigdy w życiu aparatu w ręce nie mieli. Pooglądajcie sobie swoje foty, czy na wszystkich jesteście tacy sami? Czy to nie jest logiczne, że w domu jest inne światło, niż na zewnątrz? Nie chcę być niemiła, ani nikogo krytykować, ale tu już naprawdę ręce opadają.. Pozdrawiam :)
  11. Wiecie co, to aż się niemiło czyta, takie przepychanki:/ Ludzie trochę kultury, nie jesteśmy w piaskownicy. Znam schronisko, znam pracowników, jeździłam tam i widziałam jak wygląda, widziałam nawet ludzi z organizacji White Paw. Zaznaczam, że nie jestem ani pracownikiem, ani wolontariuszem, po prostu sympatykiem. Szczerze mówiąc pani z włocławka sama wprowadziła mnie w przerażenie! Ale zaczęłam szperać na własną rękę, mam rodzinę w Niemczech i min. też pytałam ich o tę organizację. Nie dostałam żadnych niepokojących informacji. Wierzę, że nie wszystkie organizacje są uczciwie, ale chyba akurat White Paw do nich nie należy. Co do samej Cindy moim zdaniem to chyba jednak Polacy powinni mieć pierwszeństwo adopcji... Ale ostatecznie liczy się dobro psa. To jest najważniejsze. Jeśli będziemy mieli dokumentację fotograficzną, to myślę że będzie to fair w stosunku do nas wszystkich, jak i schroniska. Co do samej podróży cóż.. ja wzięłam Wilka ze schroniska i też jechał wyobraźcie sobie prawie 6h samochodem pierwszy raz! Wprawdzie nie w klatce, ale na tylnym siedzeniu w szelkach i w ogóle nie był zestresowany. Ja byłam chyba bardziej niż on, więc nie zakładajmy z góry, że podróż była dla niej gehenną! I błagam Was nie oczerniajcie schroniska, o którym nie macie bladego pojęcia, do tego w tak wulgarny sposób, jak tutaj zostało to wklejone. To jest po prostu żenujące. Mam nadzieję, że Cindy w końcu będzie szczęśliwa ..
  12. barb spacerek to chyba jedynie w poniedziałek. wstępnie umówiłam się z karolcią, jak mi się uda wszystko ogarnąć i wyrobić czasowo, to jesteśmy umówione nad Sanem na pożegnanie:(
  13. hmm...ja bym chciała, aby to przede wszystkim był człowiek o dobrym sercu dla zwierząt i silnym charakterze w stosunku do tych wszystkich urzędasów, bo na pewno mu ułatwiać sprawy nie będą :/ Wczoraj nad Sanem zaczepiła mnie pewna pani, mówiąc że Wilczek jest śliczny. powiedziałam, że zabrałam go ze schroniska, na co ona zaczęła mi dziękować, że to zrobiłam... to było miłe i pozytywne, że ktoś mi podziękował za coś, co dla mnie nie jest żadnym wyczynem :) Ale widać było, że ta Pani też kocha zwierzęta, zresztą sama szła z psem ;)
  14. Witam dziewczynki:) wiadomo coś o nowym kierowniku? szukam informacji, ale nic...poza tym trochę mi przykro, bo wysłałam do schroniska zdjęcia Wilka z nowego domu, razem z całą notatką i przeszło bez echa... :( nie wiem, może gdzieś im się zagubiło wśród maili...
×
×
  • Create New...