Jump to content
Dogomania

isabelle301

Members
  • Posts

    1038
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Posts posted by isabelle301

  1. Możedlatego że pies jest mięsożercą i mięso to dla niego własciwy pokarm... zamiast suchych bobków zawierających papier toaletowy i wszystko co zamieciono z podłogi a potem sprzedano w szałowej cenie (szałowej dla producenta)
    Elia - już wielokrotnie kilka osób pyta cię o te inne karmy. Jakoś odpwiedzi nigdy nigdy nie zobaczył.

  2. ty naprawdę jesteś taka.... czy tylko udajesz?
    Co ma piernik do wiatraka?
    Ja piszę o skupach dziczyzny - gdybyś jeszcze pomimo rozpoczęcia starczego uwiądu umysłowego nie wiedziała - to takie miejsce gdzie każdy legalny myśliwy odwozi odstrzeloną zwierzynę i sprzedaje... jest to miejsce gdzie powiatowy lekarz weterynarii wykonuje odpowiednie - ustawą nakazane badania i kwalifikuje mięso - do sprzedaży jako wartościowe lub do utylizacji czyli nie przydatne dla nikogo
    Ty mi tutja wyskakujesz z kłusownikami... zwykłymi bandytami, chamami, którzy zamiast zabrać się do roboty chleją od rana do nocy, nocą robią kolejne stada bachorów podobnych sobie a potem idą do lasu mordować zwierzęta. I prawdę móiąc wcale mi nie żal by było tych zwyrodnialcó gdyby ich nieco robale nadżarły.
    Podejrzewam, ze musisz mieć bliski kontakt z taką wsią... niektóre pasożyty niszczą mózg.
    Wieś którą ja znam - wygląda zupełnie inaczej...

  3. Jeżeli kupujesz z legalnego źródła - mięso jest wolne od pasożytów.
    Nigdy natomiast nie kupiłabym dziczyzny od myśliwego, z pierwszej ręki.
    Dla zainteresowanych - są w Polsce fermy jeleni i danieli. Tam za tuszkę płaci się 10zł/kg. Tuszka jednak ma skórę. Dopłacasz stówkę za wyprawienie skóry, potem sprzedajesz ją za 200 bo za tyle chodzi i masz mięso za grosik albo za free

  4. Tak , Barbaro - skupy dziczyzny, których odbiorcą niemal w 100% są raczej ekskluzywne restauracje w Polsce i Europie sprzedają truchło chorych na wściekliznę saren, jeleni i dzików.
    Witki opadają...ja się ciebie czyta...
    Urodziłaś się taka? Czy to może mozolna robota rodziców? czy na starość tak ci się zrobiło?

  5. Nie mam dobrze tylko stworzyłam sobie grupę zakupową i jak chcemy na ileś tam osób ponad 200kg to mamy argumenty w rozmowie z kazdym.
    :-)
    I uwierzcie mi - sa tacy którzy kupują w ten sposób dla jednego 4kg kota.
    Ja akurat mam tylko 40kg psa do wykarmienia. Ale stały zapas wszelakiego mięsiwa jest obowiązkowy - na 8 dni - kazdy dzień inny gatunek zwierza, bez woła i jagnięciny, kurczak bywa niezwykle rzadko.

  6. Mięso za niską cenę z ran postrzałowych to nic innego jak tylko odpad. Pochodzi dokłądnie z tego zwierzęcia które zostało przebadane zgodnie w wymogami i przeznaczonego do spożycia przez ludzi. Jednak w zależności gdzie zwierzę dostało - kawałek w który poszła kula jest odpadem bo:
    - jest poszarpany
    - bo ma skrzepy krwi
    - bo jest poobijany
    Jak się ma wtykę w skupie dziczyzny - można takie mięso zakupićw bardzo niskiej cenie. Mało tego - zdarza się, ze zwierzę leżało zbyt długo na pokocie... i wtedy cała półtusza jest mięsem odpadowym.
    Ostatnio płaciliśmy za takie mięso 5zł/kg. Było to mięso które miało już koniec terminu ważności - piękne kawałki zagubione w zamrażarkach. Ochłąpy poprzerastane tłuszczem...
    Mięso wcale drogie nie jest. W ubojni można kupić koninę - piękne wielkie kawałki, chudego mięsa z młodego konia już za 12 zł/kg. Wołowina najtańsza w ubojni - doskonałą dla psa czy kota to koszt 2-4zł/kg.
    Wiecie ile kosztują serca z daniela/jelenia? Całe 4.20zł/kg. ....

    Po mięso nie chodzi się do sklepu. Mam już doświadczenie w kupowaniu mięsa dla psów... wiecie jaki jest narzut w sklepach? Na tanich rzeczach nawet 200%

  7. amitraza powoduje wystąpienie działań niepożądanych ze strony układu nerwowego. Amitraza jest inhibitorem monoaminooksydazy (MAO). Z tego względu osoby zażywające leki zawierające IMAO powinny zachować szczególną ostrożność podczas podawania tego produktu
    MAO jest enzymem czynnym w regulacji poziomu amin katecholowych np. noradrenalina w zakończeniach aksonów.

  8. [quote name='barbarasz49']Ale ja już mam taki charakter,nauczona doświadczeniem jakoś nie dowierzam tym wszystkim badaczom, biorę pod uwagę fakt że masę było tych afer ze skażonym mięsem.[/QUOTE]
    No to wierzysz czy nie? Bo stempel weterynaryjny świadczący o jakości spożywczej na mięsie jest oszustwem a książki w których autorzy będący pseudofachowcami bo sobie tam wymyślili, wypisują bzdury sa guru.
    Nigdy, przenigdy nie wolno podawać psu kości gotowanej, żadnej i pod żadnym pozorem. Surowe można podawać dowolnie po odpowiednim dopasowaniu kości do możliwości psa.
    Psy nie chorują na salmonellozę. Ta bakteria nie jest patogenem ani dla psów ani dla kotów które z natury jako mięsożercy i drapieżnicy posiadają mechanizmy obronne - bardzo kawsowe środowisko żoładka.
    Wiedzę masz przedpotopową - w Polsce zakończył się pierwszy etap USTAWOWEJ walki z wirusem Aujeuszkiego. Program został wprowadzony ustawowo! Bez wyczysczenia terenów Polski z wirusa nasz kraj nie może eksportowac ani świń ani wieprzowiny do krajów UE.
    Radzę doczytać - po raz kolejny zanim zaczniesz rad udzielać. Bo wypisywane przez ciebie głupot aż bolą [url=http://www.cosgan.de/smilie.php][img]http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a043.gif[/img][/url]

  9. Obawiam się że do tego aby dowiedzieć się jaka marną zawartość ma polecana przez ciebie pozycja jednak nie warto wydawac tych 14 zł - lepiej kupić psu jakiś fajny smaczek.
    I obawiam się, że to autor polecanej przez ciebie pozycji mógłby sie wiele nauczyć od Filodendron

  10. A wiesz co to znaczy "bez zbożowa"? To znaczy że nie ma zbóz. Wymieniona przez Ciebie ma jęczmień, żyto, a ziemniakami jest wypcahamn po brzegi... (to tak odnośnie "niskiej" zawartości węglowodanów w opisie).
    Jednym słowem kupujesz całkiem nieduży worek ziemniaków za 250 zł. Gratulacje!

  11. [quote name='barbarasz49']Dlaczego od razu rzucasz epitetami,z tego co ja wiem hodowcy czy pseudo hodowcy zajmują się sprzedażą szczeniąt lub młodych psów.Raczej nie pozbywają się wieloródek,które przynoszą im kasę, wiem również, że takie biedne wyeksploatowane suki albo dożywają swoich psich lat u hodowcy,którzy na pewno nimi nie handlują (a przynajmniej nie powinni na nich zarabiać), albo zwłaszcza pseudo hodowcy w najlepszym wypadku dają je komuś za friko, lub porzucają je i biedaczki trafiają do schroniska,a bywa że ich los jest bardziej okrutny ale o tym wolę nie pisać!
    Dziwię się że Punia za tak wyeksploatowaną sunię zapłaciła pseudo hodowcy, bo jak już suka była stara i nie mogła rodzić, to bardzo nieuczciwe że taki łobuz wziął za nią kasę,powinien być wdzięczny że się nią ktoś zajął. I jeżeli ktoś głupio pisze to właśnie Ty,bo wydaje mi się że miałam prawo myśleć że to młoda suka do sprzedaży,która jeszcze nie miała szczeniaków,tylko sutki i listwy mlekowe ucierpiały na skutek ciąży urojonej, a myślę że wiesz jak szybko dojrzewają suki do rozrodu i często nie od razu hodowcy,a zwłaszcza pseudo hodowcy, uda się je sprzedać w wieku szczenięcym.
    Punia nie sprecyzowała w poście na skutek czego suka jest jak ona to nazwała wyeksploatowana,kto pyta nie błądzi i miałam prawo się o to w poście zapytać. A do Ciebie apeluję najpierw myśl potem obrażaj,bo podobno myślenie i analiza całości sprawy ma przyszłość![/QUOTE]

    To jest twoim zdaniem pomoc? Bredzenie od czapy!
    Punia - przepraszam za off top ale ta kobieta zaczyna już wszystkich załamywać.
    Napisz co z sunią.

    Barbaro - ja to nie ty... chyba ci się osoby mylą

  12. No przecież autorka tematu wyraźnie napisała, że suka wyciagnieta z pseudo po intensywnej eksploatacji czyli wielokrotnie miała szczeniaki _ barabasz - czytać to ty jednak nie potrafisz!

    Punia - kiedy były ostatnie maluchy? U weta byłaś?
    Zimą tylko kubraczek jej pomoże, ale może czas na usunięcie listw mlecznych i plastykę przy okazji?

  13. Czytanie ze zrozumieniem jak widzę jest Twoim najwiekszym problemem...
    [B]"[COLOR=#000000]Naevia stworzyła swój własny skrót tego co tam otrzymała w odpowiedzi, skrót delikatnie mówiąc mocno odchodzący merytorycznie od porad. I jeszcze skrobie to tu i ówdzie z podpisem ze to na BS dostała takie cuda w odpowiedzi."[/COLOR][/B]

  14. To może powiem inaczej - bardziej prosto i mam gdzieś jak zostanę zinterpretowana....
    Dwie osoby - bardzo doświadczone i douczone osoby - zostały zaangażowane, poświęciły swój czas - którego nota bene ciągle nam brakuje na BS (nam czyli całej administracji), sięgnęły do swojej wiedzy i zapisków po to aby pomóc. Wymienione zostały specjalnie te produkty, które obniżą wysoki fosfor, stabną się jednocześnie źródłem obniżonego potasu oraz wapnia. Wymieniły suplementy wskazane do usprawnienia pracy wątroby. Wyjasniły dlaczego fosfor i niedobór potasu jest niekorzystny dla nerek. Wyszukały na forum i podały konkretne linki do tematów o postępowaniu przy chorej watrobie, nerkach, zaniżonych czy zawyżonych parametrach które występują także w przypadku psa Naevi.
    Skierowały do kalkulatora który pozwoli wyliczyć ilości potrzebnego fosforu, wapnia, potasu oraz innych mikro i makro elementów (ten kalkulator tez ktoś w pocie czoła tworzył, nie zrobił się sam). Padła nawet propozycja zaangażowania kolejnej kompetentnej osoby - która miałaby ułożyć psu gotowy jadłospis.
    I po co to wszystko?
    Po to by Naevia stworzyła swój własny skrót tego co tam otrzymała w odpowiedzi, skrót delikatnie mówiąc mocno odchodzący merytorycznie od porad. I jeszcze skrobie to tu i ówdzie z podpisem ze to na BS dostała takie cuda w odpowiedzi.
    Nie po to siedzimy na BS i piszemy artykuły, odpowiadamy na setki pytań, ciągle się szkolimy... nie po to.

×
×
  • Create New...