Kyu

między kręgami nie ma przerw, wypałniają je krążki międzykręgowe( popularnie nazywa się je dyskami) maja one 3 zadania, mianowicie ustalają położenie kręgów względem siebie,umożliwia ruchy,amortyzują. I, dlatego muszą być zbudowane z czegoś co będzie miało elastyczną strukture, czyli jądra miażdżystego (taka galaretka) i pierścienia włóknistego, który to właśnie, a właściwie jego zwapnienie powoduje ból u psa. Niestety żadna suplementacja w tym wypadku nie pomoże, nie wiem w jakim pies jest stanie, wiec nie doradze Ci czy masz odstawic leki pbol, ale obawiam sie, ze jesli zwyrodnienie jest zaawansowane to jedyny sposob aby mu pomoc,jesli nie masz w swojej okolicy dobrego rehabilitanta.

Bez zdjęcia ciężko coś powiedzieć. To są zwapnienia krążków międzykręgowych czy coś w rodzaju nakostniaków?

Ja dołoże swoje 3 grosze, mianowicie mam w rodzinie osobę z alergią na sierść i z naszej obserwcji wynika, że rasa rasie nierówna, ba nawet osobnik osobnikowi nierówny. np. na wyżlice niemiecką było łzawienie i kichanie, ale po jakimś czasie (około godziny), na sznaucera miniature (psa) reakcja była od razu, natomias na wyżlice weimarską reakcji nie ma praktycznie wogóle... Przy alergii radzilabym nabyć dobry najlepiej antyalergiczny odkurzacz, dbać o odpowiednie wietrzenie pomieszczeń.` Najlepsze psy to takie, które maja włos zamiast sierści. Tu znalazłam coś takiego [URL]http://www.dogopedia.pl/rasy-psow/psy-dla-alergikow.html[/URL] nie wiem jednak na ile ta str. jest wiarygodna. A jesli chodzi o whippeta to cieżko powiedzieć czy będzie Cie uczulał czy nie, posokowce to też psy z krótką sierścią, a jednak wywoływał reakcje...

To się chwali! Niestety oprawca może się jeszcze odwołać...

mnie uderzylo przede wszystkim to jaki trud Ci"ludzie" zadaja sobie zeby tego psa "wytrenowac", najbardziej zaszokowala mnie ta "karuzela smierci"...

Dzieki Ci wielkie za rozjaśnienie sytuacji, ale ostatacznie przekonalas mnie zeby nie jechac ;p odczekam jeszcze, ale wybiore sie kiedys na bank, moze nawet za rok ;) jeszcze raz wielkie dzieki :)

tak sobie gdyba;am :> w takim razie powodzonka

@mrau, dzieki za odpowiedz, ale jeszcze dopytam, czyli jak zdobyla Zw. Polski na tegorocznym Poznaniu to ma kwalifikacje czy nie? Do kiedy są zgłoszenia i keidy jest sama wystawa, niby myśle zdroworozsądkowo, ale mnie kusi ta wystawa... I ponawiam pytanie o koszta poszczególnie sama wystawa, przejaz, nocleg, ploooosiiieeeee (moze byc na priv)

Apropos psa w klatce i jazdy bez biletu. Zależy od przewoźnika, jeśli pies jest traktowany jak bagaż, wtedy się zgadza i cena niska. W TLK jest tak, że bezwzględu gdzie jedziesz za [B]psa [/B]płaci się bodajże 15 zł i wtedy mamy bilet dla psa i nie możemy go potraktowac jako bagażu i nie wiem jakby wtedy wyglądało przewożenie 2ch psów...

a powiedzcie mi czy zeby jechac na Crufts trzeba miec ta kwalifikacje, ktora mozna bylo min. otrzymac w Poznaniu? Bo moja ma Zw.Pl, ale takiej kwalifikacji nie dostalam... po co ona wgl. jest? Pytam z ciekawosci w sumie, bo raczej nie pojade, choc to taki event, ktory chcialabym kiedys zobaczyc :) a jak kalkulacyjnie wychodza Wam koszta tak orientacyjnie?

warto byloby poinformowac prawdziwych wlascicieli przydomka o ile mi wiadomo to nazwa wlasna, w sensie zastrzezona, wiec wlasciciele moga domagac sie wyciagniecia konsekwencji..:roll:

no to do czego juz dochodzi!? ja współczuje potencjalnemu, niezorientowanemu kupcowi, ktory bedzie chcial kupic rodowodowego psa, wygoogla sobie hodowale po "zapozyczonym" przydomku, a tu wszystko okaze sie ok i kupi pseudorasowego szczeniaka ;/

no to juz wszystko powiedziane ;) ja nigdy nie uzywalam klatki, radzilam sobie bez niej, ale czytalam pozytywne opinie uzytkownikow (negatywne sa tylko tych co nie uzywaja ;P), wiec sprobuj. A tak teraz wymyslilam, gdybys mieszkala w domu z ogrodem i jakby zamontoweac drzwiczki dla pasa zeby mogl robic co chce kiedy chce w sensie fizjologicznym (tak tylko gdybam) glupie czy nie ?

bardzo rzadko zdarza sie aby pies zalatwial sie zlosliwie... aczkolwiek i tak bywa.. jakich metod probowaliscie? i tak bardziej obrazowo robi kupe czy siku? pyt. dot. wypróżniania, moze konkretniej, na ktorym spacerze robi kupe(ile) /siku? Czy suka robi coś "złego" poza załatwianiem się? Szczeka? Niszczy? Wyje? Chce wypytac dokladnie, bo nie chce walic na oslep. Poranny spacer jest dość którtki wg. mnie jak na to ile czasu zostaje sama i w jakim jest wieku. Może w żywieniu tkwi problem, może w trawieniu... Mi to bardziej wygląda poprostu na nie wytrzymanie z potrzeba fizjologiczna (pies jest mlody) ale moge gdybac, najpierw wypytam ;) edit: badaliscie nerki, czyli tylko siku?

[quote name='farabutto']Wierzyć mi się nie chce w istnienie takiej paranoi. [/QUOTE] zobacz zdjęcia z porownania zw klas w bob w kazdej z ras gr VII z tegorocznego Wrocławia ;)

ile suczka razy jest wyprowadzana? ile razy w ciagu tych spacerow (lacznie) sie wyproznia? co je? na ile godzin zostaje sama? w jakim jest wieku?

[quote name='filodendron']Sugerujesz, że Twoja Felicja wzięła w Kielcach zwycięstwo rasy i ukończyła interchampionat, bo sędziowie nie mieli ciętych psów do porównania? ;) ;) A serio mówiąc, no to cóż - będą musiały zmienić się gusta i hodowców, i sędziów - jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma :)[/QUOTE] Elitsse sugeruje raczej, ze gdyby miała konkurentkę tak dobrą anatomicznie jak Felicja to sędziowie wybrali tę, która jest cięta, dobrze myśle? Nie będą .W stawce zawsze znajdzie się jakiś kopiwany, któremu będzie można przyznać BOB jeśli nie będzie szczególnie szpetny ;p a tak serio to albo rydz, albo nic. Albo calkowity zakaz wystawiania albo idiotyczne, nieścisle niewiadomoco... edit:sory za dubla

[quote name='Elitesse']np. na tym ze my mamy zakaz, sedziuja sedziowie z krajow w ktorych rowniez zakaz a wygrywaja psy ciete :P moze dlatego ze porownujac dwa osobniki o podobnej anatomii te ciete wygladaja duuuuzo lepiej ?[/QUOTE] Święte Słowa. Jeszcze się nie spotkałam żeby z 2ch bardzo zbliżonych do siebie osobników zwyciezca zostal wybrany niekopiowany...

[quote name='pierozek_monika']pies musiałby być polujący z legitymacją aktualną .[/QUOTE] z jaką legitymacją? Pytam, bo moja suka intensywnie poluje i nigdy o czymś takim nie słyszałam...

nie wiem czy cena satysfakcjonujaca, ale odchodzą koszty wysyłki, bo mozna podejsc, podjechac do sklepu, ale tak podrzucam, bo wiem, że mają mięcho ;) [URL]http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index.php?option=com_virtuemart&view=category&virtuemart_category_id=203[/URL]

[quote name='filodendron']Trudno, żeby w seniorach ;) Ta wystawa była w październiku (?), więc możliwe że tylko ten jeden ogon urodził się w 2012. Żeby było jasne - przecież nie chodzi o to, żeby BISy brały psy WYŁĄCZNIE z tego powodu, że mają uszy i ogon :) Oczywiście, że musi potrwać zanim ekipa na pudłach wymieni się na nowe pokolenie.[/QUOTE] Nie wszystkie psy urodzone przed 2012 są kopiowane...

Kurczaki aż 1 ogon i to w juniorach^^ !

Ja również popieram Pysie, niech Ci ktoś fachowo pomoże, Ty poczujesz się pewniej, pies się zrobi bardziej posłuszny. A w Twoim przypadku szkolenie bardzo wskazane, gdyż najpradopodobniej poprzednim przewodnikiem psa był mężczyzna, a skoro to Ty masz spędzać z psem najwiecej czasu to siłą rzeczy musi się dla psa stać jasne, że nie ma wyjścia i ma Twoje komendy wykonywać, bo musi i już. Ja wiem, że to kosztuje wiele pracy, ale nie tylko mizianie, a wyrabianie sobie autorytetu przedewszystkim :)) życze Powodzenia!

[quote name='Vectra'] Inna kwestia że ta ZAGRANICA mało kiedy i komu , sprzeda przyzwoite zwierze ... No ale , moda to moda i by być cool , czego się nie robi .. dodatkowo ustawodawca dał furtkę , by ten import był widziany gołym okiem , że on import , a nie bele co z kraju ;)[/QUOTE] Święta Prawda, trzeba sie nieźle nagimnastykować na niezlego szczyla....

hmm. zle ujelam, trudno dostepne dla przecietnego zjadacza chleba, bez kontaktow w kynologii, ale z na tyle zasobnym portfelem aby zaplacic za importowanego szczeniaka plus marze polskiego sprzedawcy^^ Vectra, pomysl jak to dumnie brzmi "nasz szczeniak przyjechal az z...." nie trzeba sie wysilac z tlumaczeniem, ze rodzice z wieloma tytulami... W PL panuje jeszcze takie przeswiadczenie,ze wszystko co "zagramaniczne" to znaczy lepsze, importowane od lat jest synonimem jakosci. A to wlasnie w konfiguracji "zakazany owoc" bardzo podnosi popyt na takie zwierzaki, w sumie to agencja sprzedazy importowanych szczeniat "dla Kowalskiego", ktory chce spelnic swoje kopiowane widzimisie, bylaby teraz niezlym biznesem:diabloti: