Jump to content
Dogomania

moyogi

Members
  • Posts

    193
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by moyogi

  1. Przepraszam, że dawno nie zaglądałam i dziękuję, za nie gasnące wsparcie :) Akupunktura niestety nic nie dała :/ Próbowaliśmy bo kilka osób polecało, a my nie mamy nic do stracenia. Niestety chyba taki Tobisiowy los, że z łapkami będzie raz lepiej, raz gorzej. W zasadzie u Tobiego dni mijają podobnie. Regularnie jeździ z Samantą do parku - miłość do miejsca na "p" nie gaśnie. Wystarczy wypowiedzieć te dwa słowa, żeby misio cały pląsał. Nadal boi się obcych ludzi, a mężczyźni są straszni. Jednak dużo szybciej jest w stanie uporać się ze stresem i przenieść uwagę na coś innego. Chyba, że coś huknie/ walnie - wtedy nie ma zmiłuj i włącza się azymut "dom". Dom. No właśnie. Ze względu misiowe zdrowie i lękliwą naturę wolałabym powierzyć go w znajome ręce, jednak mimo poszukiwań nieoficjalnymi kanałami nie udało mi się nikogo zwerbować. Ruszamy więc z ogłoszeniami i zapraszamy na profil Tobiego na fb :) https://www.facebook.com/Tobiś-szuka-domu-823273621359839/ Jeśli znacie kogoś fajnego, kto szuka takiego śmiechowego psiaka i mieszka na parterze lub w domu z ogrodem, to dawajcie namiary na Tobiego. Może zamieszkać z kotem lub małym, spokojnym psiakiem. Te duże i energetyczne niestety trochę go stresują. Dom ze starszymi dziećmi - jak najbardziej. Oczywiście DS musi być świadomy, że być może w przyszłości dolegliwości łapkowe się nasilą i Tobi będzie wymagał pomocy weta. Załączam zdjęcie Tobiego podczas burzy :)
  2. Misio z zapasem smaczkow :) Dzisiaj dotarla rowniez karma. Filmiki tradycyjnie wrzuci Kasia. Zrobil sie niezly puchatek z tego pieska, niedlugo trzeba bedzie go troche uformowac bo wszystko przynosi z dworu na tym gestym futrze ;)
  3. Na lace szybko odzyskal dobry humor :) Strasznie jest po zimie zarosniety ale jest za to wykapany i pieknie wyczesany. Teraz to nie mix kaukaza z jamnikiem, a z pekinczykiem :) Szlismy bardzo powoli ale te lapki daja o sobie znac. I chyba nigdy nie beda fruwac. Najbardziej widac roznice w mobilnosci, jak do Tobiego podchodzi inny psiak. Filmiki tradycyjnie pojda od Kasi.
  4. Dzis skorzystalismy z pieknej pogody i bylismy na malej wycieczce. W samochodzie misio troche niedowierzal, ze nie jedziemy do weta...
  5. Troche wczoraj utykal na przednia lapke, deszczowa pogoda to nie to, co lubimy. Mam nadzieje, ze prognozy na niedziele sie utrzymaja, bo zaplanowalam wycieczke z misiem gdzies na jakas lake.
  6. Przepraszam, ze rzadziej pisalam ale tez ze wzgledow zdrowotnych mniej sie.misiem zajmowalam. Dzis przyszedl Advantix, wiec Tobis jest zabezpieczony na jakis czas. Fotki na szybko, taki zaraz po spacerku. Nie lubi sie fotografowac, oj nie lubi... :) Zawsze udaje, ze pacza w inna strone.
  7. Misio z ostatnia dostawa ulubionych gryzaczkow, nowa porcja Anxitane i Advantixem.
  8. Kocie mieszka u mnie, Tobis w swoim DT jest jedynakiem. Kocie wywachalo przysmaki przez folie i czekalo, az otworze ktoras paczuszke.
  9. Misio pozdrawia niedzielnie z parku :) Kasia wrzuci filmiki, jak tylko znajdzie chwilke :)
  10. Dzis robilam jedzeniowe zakupy dla misia, dostalam troche probek i taki oto pakiet zanosze do DT Tobisia. Ostatni spacer o 22 jest moj i wysciskam od Was kudlacza :)
  11. Pogoda okropna dla takiego malego pieska. Caly mroz idzie na te chore laputki :/ Myslicie, ze takie psie, ochronne buty moglyby cos pomoc? Przyszedl Gelacan, ktory niedawno zamowilismy. Moze choc troche pomoze.
  12. Tobi dzielnie znosil pojedyncze fajerwerki. Samanta jest w domu, Tobi jest caly czas na Anxitane. Zapowiadalo sie ok bo choc na dzwiek petard misio robil sie czujny, to nie panikowal. Ale teraz blizej polnocy debile juz nawalali i misio schronil sie... pod koldra.
  13. Misio zyczy wszystkim spokoju i slodkiego lenistwa :) Wszystkiego dobrego, Kochani!
  14. To ja moze pokaze, jaki Tobi jest puchaty po kapieli w szamponie dla yorkow. Potwierdzam, ze Kasia przelala 440 zl. Bardzo dziekujemy. Akurat Tobi zostal zakroplony ostatnim Advantixem, wiec od razu zakupie. Karme, smaczki i lek na uspokojenie kupujemy na biezaco ale rozgladam sie za jakims poslankiem z pianka ortopedyczna. Lapki tak sobie, raz lepiej, raz gorzej :/
  15. Czas reakcji chyba zalezy od psa. Na Tobiego nie dzialaja KalmAidy itp. A ten srodek mu pomogl. Na alle sa za ok 62 zl, ja poprosilam o sprowadzenie do weta za 65, bo nie chce ryzykowac czekania na dluga przesylke. Dzis odbieram.
  16. Nie mamy teraz zbyt wielu okazji do fajnych spacerow bo pogoda taka, ze lapki musza odpoczywac. Ale z misia zrobil sie domator, wiec chetnie wraca do domu, do ciepelka. Na minus - mniej urozmaicone spacery i mniej roznych bodzcow i... niestety misio jest bardziej plochliwy i elektryczny :/ Zamowilam Anxitane bo dobrze na niego dzialal. Musze mu tez wykombinowac jakis ortopedyczny materacyk "memory foam". Zadne fanfa-ranfa legowisko, bo takie pewnie bedzie mu chcial kupic po swojemu DS. No i uruchamiam lada moment strone Tobiego na fb - szukamy dobrego domku. A filmik z weekendu wrzuci tradycyjnie Kasia :)
  17. W sobote DT byl na wyjezdzie, wiec spedzilam z Tobim wiecej czasu. Z wycieczki do parku nic nie wyszlo bo siapilo, a i lapki tak sobie chodzily. Za to poznalam nowe zabawki misia - lwa do szarpania i skarpete z suplem do trzymania w paszczy i warczenia "nie oddam" :) I przypominam sobie, jak dlugo ten psiak nie umial sie bawic zupelnie niczym. Strach do pilek pozostal do dzis niepokonany. Pocieszny ten stworek.
  18. Gadalam wczoraj dlugo z DT Tobiego i chyba niestety nie widzimy efektow rehabilitacji, na ktore liczylismy. Nawet nie chodzi o to, ze nie ma poprawy - chociaz byc powinna bo dzialamy duzo przeciwbolowo. Jest pogorszenie. Na spacerach Tobi siada czasami juz po 10 minutach. A chodzimy z nim naprawde lapa za lapa. Ma momenty radochy kiedy podbiega ale pogoda chyba mocno daje mu sie we znaki. Dr Olkowski przeskanowal go juz dokladnie, zrobil co mogl ale w sumie uprzedzal, ze Tobi nie jest mlodzieniaszkiem, na pewno w przeszlosci mial spore niedobory zywieniowe, a wypadek tez zrobil swoje. Byc moze musimy dzialac bardziej przeciwbolowo i przeciwzapalnie, jak w przypadku starszych pieskow i pogodzic sie z tym, ze Tobi nigdy nie bedzie chartem. I ze musimy skupic sie na jego komforcie zycia i przestac ciagac go po wetach. Czasami praw natury sie nie przeskoczy. Szukamy z Kasia jakis dobrych suplementow. Rozgladam sie za jakim ortopedycznym poslankiem dla misia. I zobaczymy jak bedzie.
  19. Wczoraj Tobis chodzil na biezni 20 minut! :) Na biezni byl jak zawsze bidulem, ktory mowi oczami "wyjmij stad pieska" ale taki byl potem z siebie zadowolony. Ciastek oczywiscie nie odmowil Poniewaz padalo i futro bylo mokre, to nie robilismy pradow, wiec wyszlo troche taniej, 70 zl. Filmik z cieszenia po biezni i suszeniu wrzuci Kasia.
  20. W sobote misio pieknie popracowal. Chodzil na biezni cale 16 minut! Wczesniej na rozluznienie dostal w aucie gryzaczek i chyba troszke go to rzeczywiscie odprezylo. Kasia tradycyjnie wrzuci filmiki :) I kolejna stowka poszla.
  21. Dolegliwosci jelitowe przeszly ale za to lapki gorzej :( We wtorek bieznia szla nam ciezko - obok szczekal duzy pies, ktory byl na biezni przed misiem i byl suszony glosna suszara. Tobi kiepsko reaguje na halas, wiec nie mogl sie skupic na zadaniu i efektywnego chodzenia nie bylo tyle, ile byc powinno. Oczywiscie po wyjeciu z wody i wytarciu recznikiem piesek byl radosny i plasajacy. Stowka tak czy inaczej poszla. Dzis lapki gorzej. DT zaniosl go do parku ale lapki szybko zaczely bolec. A poniewaz teraz szybko robi sie ciemno i Tobi nie jezdzi wieczorem do parku, to i rzadziej cwiczymy komunikacje miejska. Dzis jak pojechal z Samanta mial stresika i bardzo reagowal na dzwieki.
  22. Mielismy dwudniowy epizod dolegliwosci jelitowych. Wyglada na klasyczne zatrucie, apetyt i humor misiowi dopisuja ale myslac o sobotnim kleszczu poszlismy wczoraj kontrolnie do weta. Temperatury nie ma, dostal no spe i pwymiotna Cerenie. Dzis, odpukac, jest na razie ok. Zaplacilismy 66 zl, paragon bede miala dzis jak zaplace bo wczoraj wyskoczylismy prosto ze spacerku i nie mialam portfela. Czy dzis pojedziemy wieczorem na rehabilitacje - zobaczymy, co dzien przyniesie. Jesli nadal brzuszek boli, to nie bede go dodatkowo meczyc podroza i sesja.
  23. Dzis bylismy na rehabilitacji i bylo mokro (bieznia wodna). A potem bylismy na spacerku i znowu bylo mokro. Lapki przy tej pogodzie gorzej. Niestety mielismy przymusowa przerwe w rehabilitacjach ale juz reaktywujemy sesje. A przy okazji suszenia futra po biezni znalezlismy na ogonie wielkiego kleszcza. Mimo, ze Tobi byl niedawno zakraplany. Uwazajcie bo cholery nie proznuja.
  24. Juz tlumacze filmik. Tobi byl kapany i wyglada teraz jak kulka bo zrobilo mu sie puchate afro. Szelki gina zupelnie w futrze. Wyglada jakby misio byl grubasem ale jak sie wsunie dlon w ten kozuch to chwile trzeba tam psa szukac. A mina nie teges bo wracalismy z wieczornego, deszczowego spaceru i przed drzwiami bylo najlepsze swiatlo, zeby misia pokazac. On oczywiscie mial w nosie filmowanie bo chcial do srodka. W tym tygodniu musimy odpuscic rehabilitacje bo sie troche pochorowalam i nie chce sie zupelnie rozlozyc. Ale za to wymienilismy w DT dywaniki na nowe. Poprzednie gumowe wykruszaly sie juz niestety od mycia. Tym razem postawilismy na male, tkane dywaniki z Ikea, ktore na podkladach antyposlizgowych utworzyly misiowi alejki do chodzenia. Bedzie moze je latwiej czyscic bo z poprzrdnimi, dziurkowanymi gumowcami czyszczenie bylo mordega. Szczegolnie jak przydarzyla sie awaria.
×
×
  • Create New...