Mary&Jożin

Właśnie pisałam wiadomość pw żeby jednak spróbować cyklosporyny ;-) Jożin nie miał po tym skutków ubocznych i teraz jest aż niemozliwie energiczny :-D

Trzymam kciuki, żeby obyło się bez amputacji! Bądź dobrej myśli, jest duża szansa :)

Super, dziękuję Wam :-) zobaczę sobie co to za karmy i jeśli nie przejdziemy na barf, to zmienimy na którąś z tych karm ;)

Tak:-) w końcu jest różowiutki :-) mam nadzieje, że na barfie będzie czuł się jeszcze lepiej :-)

Hehe coś w tym jest, nam zawsze Weci polecali ich cudowne karmy z kukurydzą na pierwszym planie. Ale po przestudiowaniu kilkunastu składów próbowaliśmy wszystkich z górnej półki. Jożin za to nie chciał żadnej jeść poza chrupeczkami dla mini ras ???? jak przywiozlam grugiego psa to wzięłam TOTW, bo ona tylko to mogła jeść, typowa alergiczka.

Kurcze ja to się tak na tym nie znam :-) ale bardzo się ciesze ze potraficie doradzić i myślicie o różnych opcjach :-) taka burza mózgów zawsze działa najlepiej! Dziękuję! :-)

Gotowane zamiast suchej karmy. Uznali ze będzie zdrowiej :-)

Wronka, nic mi nie wspominała o tym wetka. Za to dostaliśmy kuracje cyklosporyną, ta też za tania nie jest. Faktycznie muszę mu zrobić badanie moczu

Myślałam żeby wrócić do diety barf, ale muszę więcej o tym poczytać bo poprzednim razem nie dostawał wszystkiego co powinien bo wybrzydzał, a teraz je wszystko :) wie, że sucha karma to nie to samo, jakoś patrze na te wszystkie składy i chyba jednak poszukam rzeźnika, to faktycznie jest dużo zdrowsze. Jednak muszę doczytać i ułożyć dobre jadłospisy :)

Byliśmy dziś na morfologii, czerwone podskoczyły do 4,48 z 3,96 także leczenie do tej pory przynosi efekty :-) Martwi mnie tylko fakt, że znów pojawiło się kropelkowanie i częste oddawanie moczu mimo tego, że odstawiliśmy encorton. Za dwa tygodnie ponowne badania. Józio czuje się dużo lepiej bez encortonu wiec jestem dobrej myśli :) ale apetyt to ma za trzech! Miałam mu zmienić dietę na gotowane, jednak przez pracę nie mam za bardzo na to czasu i tak się zastanawiam nad barfem, ale jeśli miałabym wprowadzać zmiany to na spokojnie jak sytuacja będzie opanowana bo muszę to przemyśleć i skonsultować żeby nie namieszać nic :) Nie zdecydowałabym się na ponowne podanie imizolu bez pewności, że to babeszja, bo jednak skutki uboczne mogły by wyrządzić więcej szkody, a we krwi nie znaleziono niczego na kilku szkiełkach. Jeśli to była babeszja to jedna dawka już musiała ja wytłuc. Wronka, nie proponowali nam takiego leku a nazwa nawet ani razu nie padła. Co to za lek?

Całkiem ciekawe, dziękuję :) doczytam sobie o tych karmach jeszcze :)

Właśnie rzecz w tym, że miałam mu zmienić karmę na gotowane jedzenie, a na starcie dostaliśmy od weta specific dietę wątrobową. Weterynarze w ogóle odradzali mi suchą karmę dla niego. Tylko, że ja nie mam czasu na gotowanie bo za dużo pracuje. Myślałam o powrocie do barf, ale nie chce go teraz obciążać takimi zmianami. Chociaż po cyklosporynie czuje się dużo lepiej. Chciałbym go trochę lepiej odżywiać, na zmiany karmy zawsze reagował całkiem dobrze a wiem, że można zrobić to stopniowo bo z dnia na dzień mu nie podam czegoś innego.

Cześć, potrzebuje rady odnośnie suchych karm. Mam Dobermana chorego na anemię autohemolityczną, jest na lekach i chce mu zmienić karmę. Ze względu na moja prace nie mam czasu mu gotować, więc szukam lepszej karmy. Obecnie moje dwa psy są na TOTW, smakuje im bardzo, ale Jożin to teraz zjadły wszystko co zobaczy. Nie wiem ile w składzie jest mięsa w tej karmie bo nie ma informacji. Szukam czegoś dobrej jakości bez żadnych wypełniaczy, konserwantów itp. Zależy mi na dobrej karmie, nie szukam czegoś co ma 30 czy 50% mięsa w składzie i ryż. Jeśli chodzi o cenę to tak do 300 zł za 12-15kg. TOTW myślę, że jest całkiem dobre ale chciałabym coś bardziej sprawdzonego. Zwróciłam uwagę na kilka marek, może ktoś może nam doradzić, bo za dobrze to się nie znam na tych składach a tych karm nie znam. Greenwoods, Almo Natur, Belcando, Defu Bio, Lupo Natur, Nutrivet, Simpsons Premium 80/20. Pewnie są jeszcze jakieś lepsze karmy, których nie wymieniłam. Moze ktoś nam doradzi? :-) chciałabym zmienić karmę jednemu psu lub obu. Drugi to owczarek holenderski więc też trochę waży i do tego jest alergikiem, zboża nie wchodzą w grę w ogóle.

Ja mojej suni daje Propalin, ale nie zaczynaliśmy od takich dawek jak zalecają. Waży - 32kg i daje jej raz dziennie 0,8, od kilku miesięcy nie mam nawet kropelki na podłodze a mieliśmy kałuże! Dodaje jej to do karmy i nie mamy problemów :)

Dzisiaj będzie 4 dzień na cyklosporynie i muszę przyznać, że jest różnica :-) mniejsza dawka encortonu nie daje takich skutków ubocznych. Jożin jest trochę żywszy, 2 dni na wsi odpoczywał na trawce i ganiał koty. Zobaczymy co przyniosą wyniki w piątek

Wynik u nas już lepszy! Czerwone na poziomie 3,96 i od dziś zaczynamy z cyklosporyną... schodzimy z dawki encortonu i za tydzień odstawiamy go całkiem. Trochę się boje pierwszej dawki ale jestem dobrej myśli :-)

Jutro rano robimy kolejną morfologie, zobaczymy co wyjdzie. W tym tygodniu raczej wprowadzimy cyklosporyne, bo wetka mówiła, że jednak ten lek dużo lepiej podziała i powinien być lekiem pierwszego rzutu przez mniej skutków ubocznych, ale nie jest ze względu na cenę...

Ich zdaniem to za dużo mowie, a ja po prostu szukam możliwości dla Jożina. Zapytam jutro i encortolon, pewnie znów będą marudzić, że wymyślam... Niestety weterynarze jakoś nie są tak skłonni słuchać, raczej wiedzą swoje i trzeba się o wszystko prosić. Zobaczę co mi jutro powie o tym leku, ale czuje że usłyszę "steryd to steryd, skutki uboczne będą takie same jak skład podobny"...

Właśnie moje wetki to samo, sterydy to steryd i jeszcze usłyszałam, że mam zakaz czytania, bo zadawałam za dużo pytań np. o skutki uboczne cyklosporyny itp

Dzięki :-) dobrze napisane.

Czerwone poszły w górę i mamy juz 3,57 ale niedługo wejdziemy z cyklosporyną bo encorton utrudnia mam trochę funkcjonowanie i Jożin chyba już też jest tym zmęczony... sterydy działa ale ma trochę za dużo płytek krwi -850 a norma do 500, jednak wetka mówi ze jeszcze nic na to nie poda

Nie znaleźli przyczyny... może być to babeszja ale dostał lek przed badaniem wiec się nie dowiemy... wątroba itp w normie wiec nie wiemy dalej

Dziękuję za zainteresowanie, wszystkie pasożyty wykluczone. Test aglutynacji wykazał anemię hemolityczną, jest regeneratywna bo organizm wytwarza bardzo dużo czerwonych krwinek. Vetka kazała odstawić hemovet bo tylko szkodzi na tego typu anemię. Organizm wytwarza za dużo żelaza przez rozpad krwinek. Podajemy encorton, jest poprawa w wynikach, kwestia jeszcze dodatkowych leków zobaczymy po wynikach... Jedynie tej cyklosporyny bym chciała uniknąć,chociaż te sterydy to tez masakra. Jożin pije jak wariat i co 2-3godziny max musi wyjść na siku bo nie wytrzymuje... do tego ma wilczy apetyt. Z tego co wiem to ta hematolog jest najlepsza w naszym województwie, więc zaufanie mam,aczkolwiek po tym co Józio przeszedł wole pewne rzeczy sprawdzić i popytać, bo ładowanie w psiaka tony leków to nudne sztuka, bo zaraz za to z wątrobą i nerkami będzie problem

ok, sprawdzę dokładnie, dziękuję :) Żaden weterynarz nie proponował takiej biopsji. Teraz hematolog proponuje ciągle tą cyklosporyne.

W sumie to nie był, dzisiaj mamy zrobić badanie kału, a pasożyty krwi wykluczone. Ciekawe jest to, że był odrobaczony w marcu i jakiś tydzień później gorzej się czuł