Jump to content
Dogomania

kajaa21

Members
  • Posts

    148
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kajaa21

  1. Postaram sie cos dodac ale chwilowo nie moge obiecac bo mam slaby dostep do neta, teraz siedze na necie w telefonie ale cos pokombinuje. Wiem ze tutaj tez chodzi o wyglad naszych psiakow ale nie chce dodatkowo straszyc ludzi jak wyleci taki cielaczek z domu i wpadnie prosto w kogos haha bo i ja bym sie wystraszyla wtedy jakos musze temu zaradzic zeby poprostu tak nie wlatywala w ludzi, nie wiem jak ale cos chyba wymysle na pewno nic nie poradze na to ze ona tak bardzo lubi ludzi, poki co podbija serca mojej rodziny, siostra ktora panicznie bala sie amstaffow i bokserow polubila ja mama tez bala sie amstaffow a teraz to jest w niej zakochana juz wymyslila ze chce jej kupic obroze taka z tymi cwiekami hahaha bo na szelkach nie biore jej ostatnio na dwor, ostatnio pierwszy raz snieg zobaczyla ile radochy bylo na poczatku nie wiedziala czy moze na tym stanac i czy nic jej nie bedzie a pozniej jak sie rozbrykala to do domu wrocic nie chciala

  2. Smieci to akurat nie az taki problem bo pozbierac je to chwila, ale niestety bez kaganca w ruch ida piloty juz drugi modem od neta ladowarki od telefonow wszelkiego rodzaju kable i robi dziury w scianach wyrwala juz do polowy szyne z przedpokoju mojej corce zjadla butelke do picia poduszke zabawki hehe, najgorsze ze ja kreca niebezpieczne rzeczy wlasnie takie jak kable, wiec caly problem w tym, a kaganiec ma szmaciany, zauwazylam nawet ze ona jak wyjdzie przed moim wyjsciem na spacer wrocimy napije sie wody to pozniej juz nie pije tyle, ale ze wzgledow na Masze nie moge zostawiac im non stop miski z woda bo Masza wypija wszystko ile by nie dalo sie ody wypije wszystko i pozniej same kaluze mam w domu, jak jestem w domu to maja miske dostepna caly czas ale jak wychodze to musze zabierac. Dorka juz coraz mniej niszczy ale poki co jak dla mnie najlepszym rozwiazaniem jest kaganiec nie jest mocno zacisniety spokojnie mogla by sie napic itd tylko zjadac moich rzeczy nie moze hehe. Robi juz ogolne duze postepy chodzi przy prawej nodze przestaje szarpac na dworze z poczatku to wychodzenie z nia bylo meczace i trudne vbo nie dalo sie jej uspokoic ale teraz jest o niebo lepiej na szczescie, aaa i nie daje niikomu do domu wejsc jak tylko ktos zapuka ja otworze drzwi to ona od razu wybiega na korytarz skacze cieszy sie i w ogole ale to ludzi przeraza nie mam pojecia jak ja tego oduczyc, probowalam juz dawac jej jakies smakolyki ale ona wtedy nie widzi nic procz czlowieka... Znacie jakies pomysly by.ja tego oduczyc??

  3. Henio jest tez swietnym psiakiem, podziwiam tych ktorzy przygarniaja psy ze schroniska, ostatnio tez przegladam stronki o adopcji psow, bede przenosila sie do wiekszego domu wiec moze jak dobrze pojdzie udalo by mi sie kogos przygarnac... A co do Dorki duzo osob odradzalo mi amstaffa ale nie zaluje swojej decyzji, Dora nie ma w sobie kompletnie zadnej cechy dominujacej jest lagodna uwielbia ludzi w kontakcie z nimi jest nieokrzesana, skacze cieszy sie ciezko ja utrzymac na smyczy ale pracujemy nad tym. Niestety ale Dora zostaje w domu w kagancu jak ja wychodze, wiem ze nie jest jej napewno za milo ale to jedyne wyjscie nie mam miejsca na klatjke a jak zostaje w domu bez kaganca to wyjada smieci, kilka dni temu zjadla cos ze smietnika i na drugi dzien dostala jakiegos uczulenia caly brzuch i lapki miala czerwone zamiast bawic sie to cala sie drapala az do krwii dalam jej wapno to juz jest wszystko ok.

  4. Chetnie dodam jak dostane nowy modem od internetu bo Dorka go zjadla a przez telefon chyba to sie nie uda... Ale wyglaskaj i poprzytulaj od nas cudownego przystojniaka Oscarka

  5. Wiesz ostatnio bylam z moimi psami na lace i znajomymi ktorzy maja owczarka niemieckiego Kazana, ta dziewczyna zobaczyla ze idziemy na lake to poszla za nami zaczela namawiac mojego znajmojego zeby podszedl z Kazanem do nich a pozniej zeby puscic je razem z moimi, wtedy sie odezwalam ze przez to mozemy wszyscy sobie problemow narobic bo Kazan pierwszy bawil sie z Dora i Masza i uznaje je za swoje stadko ktorego pilnuje, i moga sie sciac w takiej sytuacji. My wzielismy psy na smycz i czekalismy az sobie pojdzie tokrecila sie tak dlugo kolo nas az my poszlismy na inne laki zeby miec spokoj. Ale nie dociera to do niej tak samo jak wziela sobie psiaka matka amstaff ojciec nieznany i wiadomo jak to szczeniak broil w domu to do tego wziela sobie tego doroslego amstaffa i nagle tego malego nie bylo ze niby im ucieklpo tyg pies sie znalazl a ona lazila z nim na straz miejska klamala ze znalazla go zeby do schroniska wywiezli itd ja i kolezanka probowalysmy jej przemowic do rozsadku ale niestety nic nie dziala nie ma szans...

  6. Ja to bylam w szoku ze ona nawet nie poleciala po tego psa, bo sama mialam kiedys agresywnego psa i mimo ze bylam mala gowniara jak widzialam kogos z psem to unikalam takich spiec a tym bardziej nie puszczalam go ze smyczy. Ta dziewczyna mowila ze amstaff boi sie malych i kudlatych psow bo kiedys byl przez takiego pogryziony, ale to jej z niczego nie tlumaczylo. Ja jak nie znam psa albo widze z daleka ze ktos idzie z innym psem od razu biore na smycz moja bo jest jeszcze mloda niby nie podlatuje tak sobie do wszystkich psow ale nigdy nic nie wiadomo i moze trafic na agresywnego psa albo ktos inny moze sie jej wystraszyc a po co robic sobie problemy. Ta dziewczyna nawet nie ma tego psa od szczeniaka tylko wziela go od jakiejs kobiety ale jest za pewna siebie z nim bo nie znajac charakteru dokladnego psa lazi za kazdym z kto mja psa albo zaczepia ludzi pytajac czy ich pies jest agresywny bo jak nie to moze by sie pobawily, malo odpowiedzialne to jest

  7. Widzialam dzisiaj dziwna sytuacje, bylam z Dora na takiej lace i szla jakas dziewczyna z amstaffem pies mial ok 3 moze 4 lat bawil sie w sumie z Dora ladnie przez jakis czas a po jakims czasie szla starsza kobieta z takim srednim starszym juz kundelkiem ten jak wlecial w tego kundelka nie wiem czy z zamiarem gryzienia czy checia poznania sie ale tamten zaczal sie automatycznie bronic to i ten amstaff skoczyl dobrze ze kaganiec mial, a laska ktora byla z tym amstaffem zamiast zareagowac i poleciec od razu po psa to stala gapila sie i cieszyla z tego. Masakra dobrze ze to ten kundelek ugryzl amstaffa w nos wprawdzie leciala jemu krew ale gdyby ona od razu poszla po niego to nie bylo by zamieszania dopiero jak wystraszona kobieta zaczela krzyczec zeby wziac tego psa to sie ruszyla po niego, ale ani kobiety nie przeprosila ani nic. Nie wiem jak mozna taka akcje zrobic jak sie widzi ze pies leci na innego psa to trzeba leciec za nim a nie stac i sie gapic jak ciele w malowane wrota...

  8. ;)U nas to nie wiem czy jakis wirus jest bo w sumie nie slyszalam zeby ktos sie skarzyl na to, ale gdyby tak bylo to moj drugi pies tez mial by biegunke a jej nic nie bylo, dzisiaj tez biedna dostala obiad ryz z warzywami i mieskiem chyba za szybko to wszystko zjadla i pozniej wszystko zwymiotowala lezy teraz taka biedna na lozku i spi, moze to z jej pazernosci bo jak tylko widzi zedzenie to szalu dostaje jakby z tydzien nic nie jadla, nie wiem czy to zachowanie jest spowodowane tym ze jak do mnie trafila to byla wychudzona ok 11kg wazyla, wtedy to sie rzucala strasznie na jedzenie nawet nie dawala miski polozyc na podlodze bo jak juz sie pochylalam to ona w powietrzu jadla teraz ladnie czeka az odstawie miske i jej pozwole jesc w ogole duze postepy zrobila bo jak tylko wchodzilysmy po schodach to musiala isc po lewej stronie prawie przytulona do sciany a teraz juz ladnie idzie po prawej stronie nauczylam ja chodzic po jednej stronie i slucha sie tego, jeszcze tylko to szarpanie ale jest madrym psem wiec szybko i to opanujemy. Najbardziej mnie zaskakuje wciaz to ze jak ktos puka do drzwi albo dzwoni domofonem to ona nawet nie szczeknie, kazdy moj pies w tych momentach to ujadal tak ze caly blok slyszal hehe. Dzisiaj u mnie byla siostra ktora panicznie boi takich amstaffow i bokserow, ale dora tak sie do niej przymilala na kolanach jej siedziala i siostra w ogole sie jej nie bala co bylo bardzo mile bo z poczatku jej nie lubila, za to moj chrzesniak chce jak to powiedzial pozyczyc dorke do siebie do domu bo jest kochana i chce z nia spac w lozku

  9. Tez slyszalam ze mozna wczesniej ale weterynarz doradzil mi zebym poczekala na pierwsza cieczke wiec czekamy choc nie wiem ile bo dora ma juz prawie 9miesiecy i cieczki jeszcze nie miala. A mam takie pytanie mialas ze swoim psiakiem problemy zoladkowe?? Dora ostatnio co chwile ma biegunke, daje jej tylko gotowane jedzenie np ryz z szyja indycza lub watrobke z makaronem itd i co jakis czas dostaje strasznej biegunki, gdy ja wzielam do siebie to tez na poczatku miala od zmiany wody weterynarz dal mi wtedy 4 tabletki i przeszlo jej ale nie chce co chwila dawac jej jakis tabletek a nie mam juz pojecia co robic z tym dalej, jutro jeszcze ide do weterynarza z drugim psem na obciecie pazurkow bo juz za dlugie ma to zapytam. Kupilam jej szelki i mamy teraz nauke chodzenia w nich a szarpie sie okropnie czasami zakladam jej kolczatke wywinieta w druga strone ale jak za mocno szarpie to daje ja w druga strone zeby sie uspokoila, nawet moja mama raz wziela ja na dwor to powiedziala ze nigdy wiecej bo prawie dora mame z klatki wyciagnela, za kazde dobre chodzenie przy nodze dostaje smakolyk ale reke czasami boli od niej, najczesciej tak sie zachwouje jak jest niewybiegana albo jak widzi ze idziemy w strone laki gdzie ja zawsze puszczam

  10. Sliczna to moze i jest ale jaka zozla dzisiaj zostala chwile sama w domu i z szafki sciagnela sobie modem usb od neta i go zjadla, w prawdzie nie potrafie sie na nia dlugo zloscic ale nie dostala nagrody za to. Bylam z nia u weta bo chce dorke wysterylizowac ale powiedzial ze lepiej poczekac az bedzie po pierwszej cieczce, juz za duzop osob namawia mnie na dopuszczenie jej jeden to sie znalazl nawet taki co chcial zebym jemu dala znac jak pierwsza cieczke dostanie zeby dopuscic, masakra nie da sie wytlumaczyc ze nie chce jej dopuszczac bo zaraz te durne mowy ze suka raz powinna byc dopuszczona nie uznaje tego, mam zle przezycia z tego bo moja siostra nie upilnowalasterylizacji suczki pozniej sie wyprowadzila mi psa zostawila i suka zaszla w ciaze na koniec musiala zaplacic za siostry glupote zyciem i nigdy nawet gdy miala bym psa z rodowodem nie chce dopuszczac...

  11. Bardzo proszę :)
    [IMG]http://i42.tinypic.com/eu3528.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i43.tinypic.com/33mtsh5.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i40.tinypic.com/674bw1.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i44.tinypic.com/1zr2ah3.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i40.tinypic.com/2jam4y8.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i40.tinypic.com/2hgftdg.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i43.tinypic.com/2al3mf.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i44.tinypic.com/n6dzwx.jpg[/IMG]

    a tutaj zdjęcie troszkę z innej beczki :) Maszka ze swoją przybraną mamusią Psotką :) dzień po tym jak Psota zaakceptowała Maszę jako swoje szczenię
    [IMG]http://i43.tinypic.com/mjwyaa.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i44.tinypic.com/xlgzfd.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i40.tinypic.com/10mmnuo.jpg[/IMG]

  12. witam :)
    miałam odezwać się za jakiś czas i opowiedzieć co u nas :) więc są duże postępy Masza od kiedy zaczęła chodzić ze mną do tej behawiorystki przestała się załatwiać w domu, ale mimo to zrobiłam jej jeszcze raz badania moczu i wyszło że miała delikatne zapalenie pęcherza które natychmiast zaczęłam leczyć, od tamtego momentu posikała się raz w mieszkaniu i to ze szczęścia. Teraz jest psem nie do poznania lubi kontakt z człowiekiem bierze jak by przykład z Dory i również jak ona lgnie do ludzi cieszy się z najmniejszego dotyku człowieka. postępy są naprawdę rewelacyjne cieszę się że tak wszystko się potoczyło i że nie musiałam jej oddać bo na samą myśl o tym serce mi się krajało... Dziękujemy za wszystkie Wasze rady i pozdrawiamy :)

  13. Tak dostaje preparat na stawy, a mam takie jeszcze pytanie, kiedy twoj pies przestal niszczyc w domu? Dora wywleka smieci z kosza na smieci skubana jest tak madra ze potrafi worek rozwiazac i wyciagac wszystko, albo wydrapuje dziury w scianach ale jakis plus tego byl bo odnowilam przedpokoj heh, ale nie wiem jak jej oduczyc psucia eszystkiego co napotka na swojej drodze jak zostaje sama w domu, gdzies czytalam zeby dac psu patyka jak zostaje sam i nie niszczy nic, kupowalam jej tez kosci w zoologicznym ale to jest na ,max 5 minut, wiem ze amstaffy dlugo niszcza w domu, a jak nie ma co niszczyc to obgryza miski na jedzenie juz ma 3 miske a i do niej zaczela sie dobierac. Moze macie jakies pomysly jak temu zaradzic??

  14. Nie chodzilo mi o to zeby nabrala nie wiadomo jakiej masy ale zeby chociaz troche przytyla,dostaje jedzenie ok 3 razy dziennie ale wolno tyje,a te witaminy kupie jeszcze dzisiaj dziekuje za doradzenie. Niestety nie wiem jacy byli jej rodzice, jak rozmawialam ostatnio z kobieta od ktorej mam dore to twierdzila ze dora pochodzi z wolsztyna i jej rodzice sa psami z rodowodem, ale mi sie wydaje ze to jakies klamstwo, dora ma na grzbiecie troszke dluzsza siersc a nie powinna gdy o tym wspomnialam to ona stwierdzila ze psy na zime zmieniaja siersc itd zgadzam sie z tym ale ona ma taka dluzsza siersc od kiedy ja wzielam do siebie. Nie jest to wazne ale chcialam dowiedziec sie kim byli jej rodzice jak wygladali, czego kolwiek

  15. Hej mam do was takie pytanie, musze kupic dorze jakies witaminy z wapnem itd. Mozecie mi polecic jakies na prawde dobre i w miare tanie witaminy?? Brala juz witaminy niestety ich nazwa wyleciala mi z glowy, ale nie pomagaly dalej obgryzala mi sciane w przedpokoju, chce jej kupic jakies witaminy zeby od razu mogla nabierac masy bo bardzo wolno jej to idzie mimo ze dostaje 2-3 razy dziennie jedzenie. Jak znacie jakies dobre te tableteczki to dajcie znac z gory dzieki

  16. dziękujemy :) tak słyszałam o tym i zawsze gdy wychodzę zostawiam coś co ma mój zapach, do tego daję jej kości wędzone gdy wychodzę a nie chcę by miała kaganiec, do tego również przed wyjściem biorę ją na spacer by się wyszalała i wtedy wracamy do domu i bez zbędnych ceregieli wychodzę z domu. Twój Oscar jest równie pięknym pieskiem :):)

  17. Hej, ja również jak każdy z Was chcę przedstawić swojego pupila :) Dora dzisiaj kończy 6 miesięcy, mam ją od dwóch miesięcy u siebie wzięłam ją od starszej kobiety która chciała oddać ją w dobre ręce, gdy ją zabrałam od niej Dora była bardzo wychudzona czuć było cały kręgosłup i żebra ważyła wtedy nie całe 11 kg w ciągu tych dwóch miesięcy powoli doprowadzam ją do stanu normalności teraz na moje oko waży ok 20kg (może trochę mniej) nie ma zapadniętego brzuszka co wcześniej było bardzo widać. Uwielbia zabawy z innymi psami a szczególnie ze swoją współlokatorką Maszą z którą dogaduje się świetnie bez żadnych spięć choć Masza z racji tego że jest starsza potrafi czasem Dorkę sprowadzić na ziemię. Dora jest bardzo cichym psem od kiedy ją mam w domu jak szczeka słyszałam max 6 razy, nawet nie warczy, wciąż wydaje jej się że jest maleńkim pieskiem typu york itd wskakuje mi na kolana usypia na nich może tak spać na kolanach godzinami, ciągle by jadła, jak tylko słyszy że ktoś chodzi po kuchni jest tam od razu i czeka aż coś dobrego spadnie jej do miski. Przez ten krótki czas pobytu u mnie zdążyła już wyjechać na wakacje do Krakowa gdzie maltretował ją mały 2miesięczny ratlerek mojej cioci, bałam się że zrobi jemu krzywdę bo nie ma aż takiego wyczucia w zabawie ale mile mnie zaskoczyła, okazała się być bardzo delikatnym psem. Kocha dzieci gdy tylko widzi idące w naszą stronę dziecko skacze piszczy ogonem macha tak jak by miał jej zaraz odpaść. Gdy w nocy usłyszy tylko że moja córka się przebudziła bądź zapłakała od razu jest pierwsza na łóżku liże ją w twarz i kładzie się przy córce oplatając łapą, mogą tak spać całą noc. Mama z którą mieszkamy była z początku przerażona jej widokiem, teraz udaje że jej niby nie lubi ale gdy tylko jestem w innym pokoju słyszę jak do niej rozmawia sama zaczepia Dorę głaszcze podkarmia, śmieje się gdy Dora coś robi zabawnego. Ale niestety panna Dora strasznie niszczy mieszkanie :P co by się nie zostawiło gdy idziemy na dwór z córką zaraz jest zniszczone, zniszczyła mi już dwie pary butów a teraz dobiera się do ściany mimo że przyjmuje witaminy, dlatego niestety ale gdy zostaje sama musi być w kagańcu takim szmacianym. Dodam kilka jej zdjęć mam nadzieję że miło Wam będzie się oglądało i komentowało.
    [IMG]http://i55.tinypic.com/2qi8dph.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i55.tinypic.com/350qcsj.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i53.tinypic.com/15cgahe.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i51.tinypic.com/16gfuqo.jpg[/IMG]

  18. Oto galeria mojej suni :) mam nadzieję że się spodoba :)
    [IMG]http://i56.tinypic.com/11ugj6d.jpg[/IMG]
    [IMG]http://i55.tinypic.com/qo6jrb.jpg[/IMG]
    [IMG]http://i56.tinypic.com/24180ac.jpg[/IMG]
    [IMG]http://i54.tinypic.com/10mkcpf.jpg[/IMG]
    [IMG]http://i54.tinypic.com/2qcf9u9.jpg[/IMG]
    [IMG]http://i51.tinypic.com/2rpsq51.jpg[/IMG]

  19. wina właściciela ale szkoda dla dziecka... nie mówię że ja błędu nie zrobiłam puszczając tam Dorę, nie spodziewałam się że ktoś kto boi się psów może przyjść na taką łąkę gdzie od kilku lat każdy chodzi z psami. co do linki, do zamówiłam i czekam aż ją dostarczą do zoologicznego. Przeważnie jest odwołalna choć zdarza jej się zapomnieć o tym że ma przyjść niekiedy muszę np do połowy podejść by wróciła, gdy nikt jej nie woła prócz mnie to nie reaguje na innego człowieka i nie podejdzie nawet

  20. jest tam wyraźny napis że to jest teren dla psów, nie twierdzę że nie ma prawa tam ktoś z dziećmi przychodzić, pewnie że ma ale jeśli będzie jakiś głupi pies który po prostu to dziecko pogryzie to co? są różni ludzie którzy po prostu mając psy agresywne puszczają je ze smyczy, ja np wiem że Masza jest nie pewnym psem bo nie przepada za dziećmi których nie zna i nie puszczam jej ze smyczy żeby nie było problemów, akurat stałyśmy w takim miejscu gdzie nie było w pobliżu ulicy bo puszczam ją tylko i wyłącznie z dala od ulic. Wiem że mimo wszystko Dora nie powinna też do niej podbiegać, bo gdy np jesteśmy gdzieś na innych łąkach i widzi ludzi którzy chodzą a jest ona spuszczona ze smyczy to nie podleci albo ją zajmuję rzucaniem patyków itd. nie napisałam że mój pies jest nieodwołalny.

  21. ja dopiero uczę ją wszystko, mam ją od miesiąca więc nie jestem w stanie od razu nauczyć jej wszystkiego co wolno a co nie, robimy postępy bo z początku jak tylko widziała że ktoś idzie to od razu leciała się witać teraz tak nie robi ale jeśli ktoś ją woła to poleci, tak jak ta dziewczynka, mimo to podeszłam przeprosiłam za jej zachowanie zapięłam ją na smycz. sąsiadka bardziej wystraszyła się psa koleżanki bo mojego już znała a tamtej był dla niej nowy. Ale moje pytanie brzmiało inaczej czy słyszałyście coś o tym że pies do roku czasu jeśli nie jest agresywny nie musi nosić kagańca, bo ja pierwszy raz dlatego tutaj napisałam o tym, moje psy które były duże zawsze miały kaganiec nawet gdy były młode więc dziwne było dla mnie to co policjanci nam powiedzieli

  22. rzucałyśmy psom patyki trudno by w kagańcu mogły je przynosić, gdy zobaczyłam że mój pies idzie w jej stronę podeszłam zabrałam ją i przeprosiłam ale córka jej sama wołała nasze psy nikt jej nie kazał tego robić prawda? ja też nigdy nie słyszałam by do roku czasu psy nie musiały mieć kagańca dlatego właśnie pytam. Łąka w czasie gdy my puściłyśmy psy była zupełnie pusta zanim je spuściłyśmy ze smyczy przeszłyśmy całą łąkę na około spacerkiem i dopiero gdy zobaczyłyśmy że nikogo nie ma puściłyśmy psa, więc co w tym nieodpowiedzialnego?? to że kobieta wiedząc że tam na łąkę przychodzi każdy z psem zabiera swoje dziecko jeszcze to chyba nie ja jestem nieodpowiedzialna tylko matka dziecka? sąsiadka na mnie nie naskoczyła nie wiadomo jak ponieważ zna Dorę nie raz z nią się bawiła itd bardziej skoczyła do koleżanki która ma owczarka że on jest bez kagańca. Do tego Dora jest uczona chodzenia w kagańcu bo nie wyjdę z nią na dwór gdy będzie dorosła bez kagańca
    a do tego nie chcę być wredna, ale w galerii Twoich psów ta biała sunia jest na łące bez kagańca a również jest duża i może być agresywna to Ty też jesteś w takim razie nieodpowiedzialna?

  23. Wczoraj miałam trochę nie miłą sytuację, poszłam z koleżanką i naszymi psami na taką łąkę by się wybiegały i pobawiły, jest to miejsce przeznaczone dla psów. Była tam moja sąsiadka, Dora o Kazan Owczarek Niemiecki biegali sobie luzem (Masza niestety nie mogła bo ma cieczkę) sąsiadka była z córką ok 9-10letnią i po chwili Dora z Kazanem podeszli do nich nie w zamiarze gryzienia ich bo oboje są wychowywani z dziećmi i bardzo je lubią po prostu powąchać przywitać się, moja sąsiadka zrobiła Nam taką awanturę i zadzwoniła na policję że psy biegają bez kagańców, gdy policja przyjechała wytłumaczyłyśmy że psy nie są agresywne Dora ma 5 miesięcy a Kazan 11 i w żadnym wypadku nie chcieli zrobić jej krzywdy tylko się przywitać. Policjanci powiedzieli Nam wtedy że jeżeli pies nie ma skończonego roku lub nie jest agresywny nawet jeśli to amstaff jak Dora to nie musi nosić kagańca. Co Wy o tym myślicie?? jak to w końcu jest bo już sama nie wiem

×
×
  • Create New...