Jump to content
Dogomania

julliet11

Members
  • Posts

    59
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by julliet11

  1. Ale jakby mój pies zrównoważony nie był to bym go nie spuszczzała tak ? Jak dla mnie to jest logiczne, pies, który nie atakuje może biegać, a jak atakuje to na smyczy ew. w kagańcu
  2. Dobrze, bać się mogą, ale jeśli pies chodzi bez smyczy i kagańca to oznacza, że jest psem zrównoważonym tak ?
  3. Ja po całej Łodzi chodzę z moim psem -kundlem pod kolano bez smyczy i bez kagańca. Pies powinien móc się wybiegać, a nie tylko chodzić na smyczy, bo to żadna rozrywka. Według mnie mandatu nie powinieneś dostać
  4. Miło zauważyć, że w Łodzi jest ktoś z Jackiem. Co prawda ja dopiero w piątek jadę po sunię, ale jak zakończymy szczepienia to chętnie mogę się z Tobą spotkać :). Jeśli będziesz chętna mogę informować Cię apropo psich spotkań organizowanych w Łodzi przeze mnie i moją koleżankę. Na tych spotkaniach są psy takie jak: kundle, bc, tollery, hawańczyk, york, owczarki i mój jacek teraz będzie :). Jest tam każdy pies jaki się tylko napatoczy i nikogo nie odżucamy :)
  5. na zawsze zajrzyj do tego pliska. I podnoście ten post [url]http://www.dogomania.pl/threads/207382-Poszukujemy-domu-dla-Bugiego!.-Do-8.05.2011-inaczej-schronisko-lub-ulica!-Zdj%C4%99cia!?p=16833501#post16833501[/url]
  6. Bugi to siedmiomiesięczny psiak. Został wzięty z łódzkiego schroniska. Niestety właścicielka wyjeżdża za granicę i nie może go wziąć. Bugi bezgranicznie ufa ludziom, toleruje psy i suki, ale nie lubi kotów oraz psów mniejszych od siebie. Jest zdrowy i pełen radości. Jest po wszystkich szczepieniach, ale jego książeczka się gdzieś zapodziała. Ma czipa. Ufa wszystkim ludziom bez wyjątku. Nie umie zbytnio chodzić na smyczy i trzeba nad tym popracować. Jak zostaje w domu to niszczy buty, ale to nie zawsze. Sięga do kolana. Karmiony jest puriną i jedzeniem gotowanym. Poszukujemy dla niego domku na trzy miesiące po tym okresie psiak może zostać zabrany s powrotem do właścicielki. W razie pytań proszę dzwonić pod 664760470 nie odpowiadam na esemesy. [IMG]http://i54.tinypic.com/20iex40.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/15ml1yd.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/2e3wlxs.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/wv8qys.jpg[/IMG]
  7. Nie jest wrzucony, ale za kilka dni moi znajomi po niego przyjadą. A teraz dla tego malucha mi pomóżcie. Pliska. Teraz nie zapomnę ani nic.! [url]http://www.dogomania.pl/threads/207363-Pies-pilne-do-jutra-szukamy-DT.-Wi%C4%99cej-info-poni%C5%BCej.-%C5%81%C3%B3d%C5%BA[/url]
  8. Sorki, ale nie mogłam wchodzić i całkiem zapomniałam o tej stronie:( Hektora zabrało schronisko. A teraz szukam DT dla innego psiaka.
  9. Znajomy musi oddać psa na trzy miesiące na razie nie znam przyczyny, ale to tylko trzy miesiące. Jeżeli do jutra nie znajdziemy DT to pies wyląduje w schronisku. Pies sięga do kolana, ma krótką sierść. Nie toleruje kotów. Jest łagodny, ale trochę nie ufny w stosunku do obcych. Nie wiem ile ma, ale się dowiem. Wrzucę zdjęcia, ale nie mogę teraz. Nie mogę się dowiedzieć więcej, ponieważ właściciela nie ma na gg, ani nktalk. Innego kontaktu z nimi nie mam. Mój numer gg to 1912442 zainteresowanych proszę o kontakt. To na serio ważne. Możecie również pisać esy na 660017625 na pewno odpiszę, ale nie dzwońcie.
  10. Na serio przepraszam was... Psa zabrało schronisko. W końcu po kilku miesiącach... Na serio przepraszam, że nie wchodziłam.
  11. ups. Wiadomość miała być w prywatnych. Przepraszam

  12. Na obroży. Ogród mam często jest strasznie zmęczona. Taya będę próbować :)
  13. Moja sunia ma dziewięć miesięcy sięga mi trochę ponad kolano i strasznie ciągnie się na smyczy. Dosłownie nie mogę z nią wychodzić, bo nie ma jak. Jestem drobnej postury, a sunia lekko ubita waży 30kg. Jest mi ją naprawdę bardzo ciężko utrzymać.
  14. Zgodnie z prawem pies w chwili wypuszczenia bez opieki jest bezdomny. Masz prawo go zabrać i zawieźć do schroniska mówiąc, że znalazłaś go na ulicy i się błąkał.
  15. O mój boże szkoda mi małej sama kocham małe pieski w szczególności. Chętnie bym ją wzięła, ale rodzice.... Wydałabym na nią te pieniądze, ale rodzice.... Wzięłabym ją do siebie, do domu, ale rodzice... Mam już trzy psy i chcę czwartego, ale rodzice..
  16. Łódź-Bałuty. Na skrzyżowaniu ul. Strykowskie i ul. Rogowskiej. Jesteś chętny?
  17. Dokładniej chodzi o sunię koleżanki:) Przygarnęła ją z ulicy. Została już wysterylizowana i wgl. Jednak okazała się być strasznie agresywna w stosunku do facetów. Z tego co wiem jako szczeniak była w schronisku była strasznie bojaźliwa już wtedy. Potem zaadoptował ją pan krzysiu i potem wyrzucił ja 20km! Od swojego domu! Sunia nie wpuszcza teraz nikogo nawet kobiet. Od razu jak ktoś przekroczy bramę gryzie go po kostkach i nie puszcza. Nie potrafią jej tego oduczyć.
  18. Pies już pół roku błąka się przy ruchliwej ulicy. Niestety nie mogę zabrać go do domu, bo mam w nim psa i on nie lubi innych facetów. Po za tym moje sunie też nie lubią nowych lokatorów. A więc czasem jak mogę to rzucę Hektorowi coś do jedzenia-bułkę, kanapkę, jakaś zupa z puszki. Niedaleko jest Bar to tam też coś je. Schronisko nie chce go zabrać, ponieważ mają przepełnienie. Hektor jest cały czarny wielkości owczarka niemieckiego. Jak tylko będę mogła to zrobię mu zdjęcia i wrzucę na razie jest nie ufny i muszę z daleka rzucać mu to jedzenie. On je bierze i ucieka w las. Biega w jego pobliżu. Bardzo się martwię, że potrąci go samochód. Jest to strasznie ruchliwa ulica. Kto będzie miał dobre serduszko i okaże miłość Hektorkowi. Może on mieszkać na dworze, ma raczej gęstą sierść. Najprawdopodobniej ktoś go wyrzucił.:-(:shake:
  19. Ja kiedyś jak byłam z moją Cloe i Kennelem w parku to wdałam się w rozmowę z gościem: G: A jakich ras są Pani pieski.? J: A chihuahua krótkowłosa i jakiś kundel ze schronu. G: A ten kundel to ten łysy?-Sorki, ale Kennel jest cały w długiej sierści, a jeszcze podsumowałam KRÓTKOWŁOSA. J: Nie ten Pana łysy ma rodowód. G: Tak? Ja takiego kundla z byle skąd w życiu bym nie wziął. Wolę psy, które mają sierść. J: Ale ona ma sierść tylko króciutką. Odwróciłam się i poszłam nad rzeczką sobie usiąść. Dopiero po chwili zorientowałam się, że psy za mną nie idą, a zostały w miejscu, w którym im kazałam. Poszłam z powrotem i co widzę? Gościu, z którym przed chwilą rozmawiałam chce złapać moją Cloe za smycz! Nic nie zrobiłam, a tylko go obserwowałam. Kiedy chciał zapiąć jej smycz o obrożę Kennel się nań rzucił i ugryzł go w rękę. Zamiast zareagować zaczęłam się śmiać. I wyszłam z zza krzaków przywołałam psy. Gościu rzucił na mnie, że ja tego pożałuję. Potem ludzie coś gadali, że taki agresor to na smyczy w kagańcu powinien chodzić. Ja im odparłam, że skoro gościu chciał mi pieska ukraść to "ochroniarz" musiał zareagować. Koleżanki
×
×
  • Create New...