Jump to content
Dogomania

conceited

Members
  • Posts

    3397
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by conceited

  1. 6. Czaki - pies kochający ruch i kąpiele w okolicznym bajorku. Mieszkał w Skórzewie i notorycznie uciekał właścicielowi, zwiedzał okolicę. Właściciel odebrał go dwa razy z przytuliska, za trzecim razem o psie zapomniał. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/259/uciekinierzybeniukesi21.jpg/][IMG]http://img259.imageshack.us/img259/5867/uciekinierzybeniukesi21.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] 7. Homer - silny jak koń, radosny psiak znaleziony w Dąbrowce z metrowym łańcuchem u szyi. Pies uwielbia biegać za piłeczkami, ale z oddawaniem ma już problem ;) warczy ;) Bedzie dobrym stróżem. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/820/dsc06493ge.jpg/"][IMG]http://img820.imageshack.us/img820/1741/dsc06493ge.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] 8. Czarusia - trafiła do nas jako Czaruś. Sunia ma już około 10-12 lat, cierpi na rozdęcie okrężnicy i owrzodzenie przełyku, co objawia się wieczną biegnką. W związku z tym, musi całe życie jeść jedzonko z puszek i przyjmować leki. Wcielenie łagodności. Aniołek. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/12/czaru109.jpg/"][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/6779/czaru109.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] 9. Rudik - rezydent przytuliska, od kiedy ja tam jestem, jest i on. Ma już z 7 lat, kondycja mu trochę siada, teraz go odchudzamy. Mój ulubieniec w przytulisku. Kochany, grzeczny, lubi spacerki, ludzi. Nie lubi tylko innych psów. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/856/img0058xv.jpg/"][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/5382/img0058xv.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] 10. Szisza - około 8 miesieczna sunia, mix owczarka szkockiego, łagodna. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/585/szisza.jpg/"][IMG]http://img585.imageshack.us/img585/1003/szisza.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]
  2. Dziadzio nie żyje [']. Zmarł sam, byl już zmęczony. Oto nasze psy: 1. Bigi - młody psiak, pomaga mu szukać domu fundacja Beagle w Potrzebie. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/59/260612230.jpg/][IMG]http://img59.imageshack.us/img59/4871/260612230.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] 2. Szczenior Majlo. Kocha ludzi całym sercem ! Płacze zostawiony w boksie. Będzie niedużym psem. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/21/260612384.jpg/][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/8696/260612384.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] 3. Bojka, młoda sunieczka z problemami skórnymi, ma brzydką, rzadką sierść, ale szybko to zwalczymy. Wcielenie łagodności. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/694/260612566.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/1240/260612566.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] 4. Psiak oddany przez brata właścicielki, która zachorowała i wylądowała w szpitalu. Dżeki. Okolo 7 letni, bezproblemowy psiak. Uwielbia kałuże, jak jakas znajdzie, to się w niej kładzie, podkopuje się pod wybiegiem. Piszczy gdy ludzie odchodzą. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/822/260612881.jpg/][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/6083/260612881.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] 5, Aksel - na moje oko to mix amstaffa (łeb) i jamnika (ciało ) :) Bardzo wesoła kula energii. Kocha ruch i ludzi. Najglosniej szczeka w przytulisku. Pobil w tej materii naszego etatowego szczekacza Rudika. Aha, pies był przywiązany do drzewa, w puszorku i ze smyczą :( [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/11/aksele.jpg/][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/281/aksele.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  3. Zosiu, zmień proszę temat :( Już żadne nie potrzebuje pomocy. Dwa w nowych dmach, jeden z TM [']
  4. Mamy prawie identycznego smaca :( no nie chce być inaczej... :(
  5. Dziadzio spędził tydzień w lecznicy. Miał robione wszystkie badania i kolejne zdjęcia. W porównaniu z tymi sprzed kilku miesięcy, jest gorzej. Niestety leczenie nie przynosi żadnych rezultatów, psiak od wczoraj z powrotem w Dopiewie. Jedno co dobre, to to, że wterynarz twierdzi, że pies ma zanik czucia w tych tylnych łapach i nie boli go to wszystko specjalnie. Nie widział przesłanek do eutanazji, póki co. Twierdzi, że na lekach do zimy powinien dożyć bez męczenia się. Niestety te leki, które musi codziennie dostawać kosztują. No ale walczymy. Kupujemy mu cały czas puszki bo nie ma ząbków. W Dopiewie nowe psy. To się nigdy nie kończy :(
  6. Znalazł się "stary" właściciel.
  7. [quote name='ocelot'] I wyjątkowo sytuacja innych psów mnie nie interesuje. Interesuje mnie Pako. jego samopoczucie, jego zachowanie. .[/QUOTE] napisałaś też: [QUOTE]I na pewno podejmę decyzje kierując się dobrem tego jednego, jedynego psa.[/QUOTE] I my tak zrobiliśmy. Uważamy, że nasz pies ma się tam dobrze.
  8. wzruszające zdjęcie :) wpłata na chłopaka: 19.06 Alla 500zł biegnę poinformowac na bazarku :)
  9. Melduję się na wątku Franciszka z naszego przytuliska :) i dziękuję Atosi za otoczenie go kompleksową opieką.
  10. hehe, wniosek prosty - trzeba zmienić lożko ;) to jest ewidentnie nie komfortowe ;)
  11. To jest specyficzny przypadek, bo wszyscy działający w Poznaniu już tam byli. Ja myślę, że dlatego nikt nie chce jechać bo wszyscy wiedzą, że tam już było wiele osób. Krzysztof z Animalii, ja z Głosem Zwierząt, potem Pyrdka...może nie mówcie, że tak sprawa wygląda, tylko proście o zwykłą poadopcyjną. Tylko nie wiem kogo :(
  12. a ja jakbym wykrakała pisząc, że w domu równie dobrze może zdarzyć się wypadek jak i poza domem... nasz kot Bonifacy w domu tymczasowym niefortunnie spadł z szafy, potknął się i nie oparł łapkami. spadł na głowę. od wczoraj leży w lecznicy w stanie krytycznym :( dramat, jednego dnia zdrowy, wesoły, żywy kot, drugiego leży nieprzytomny :( fatalny jest dla naszych kotów ostatni tydzień.
  13. Koszmar. Wiem, ze niektóre Fundacje wogole nie wydają kotów na dwór. Niewątpliwie jest to jakieś ryzyko. Ja staram się minimalizować selekcjonując domy, oglądając okolicę, ale nie da się tego wykluczyć do zera. Jednak koty niewychodzące też miewają wypadki, zatrucia roślinami, nieszczęśliwe upadki, połnięcia sznurków... ludzie też codziennie umierają, wypadkow nie da się wykluczyć do zera. Nie jestem mimo wszystko zwolenniczką więzienia kotów w domu. Równie dobrze, żeby ograniczyć ryzyko, można by je zamknąć w złotej klatce... Wiem, niepopularny pogląd. Przykro mi Dziewczyny.
  14. Nie wiem czy tam są fakty. Dziwne podejrzenia względem Krzysztofa z Animalii, stwierdzenie, że Naramowicka jest najlepszą lecznicą w Poznaniu... Fakt jest, że było parwo, a skany badań pokazują, że psy były w złym stanie, ale widzieliście kiedys psa z parwo w dobrym stanie ? Też mam zastrzeżenia co do higieny w tym hotelu, ale nadal uważam, że podejście do psów trudnych KD ma bardzo dobre. Nasz pies zmienił się tam in plus. Ale tak jak mówiłam, nadal będziemy obserwować z powodu w.w. afery.
  15. Kochani, nasz fundacyjny pies husky jest na tych zdjeciach. Co moge powidziec z naszej strony odnosnie tego przypadku... Pies zostal zabrany ze schroniska bo nienawidzi zamkniecia, okalaczal sie sam, wył, gryzł kraty, dostawał slinotoku, był cały w blizanach. Od tej pory zaliczyl juz dwa domy i dwa hotele, nigdzie nie zagrzał miejsca bo: nienawidzi zamkniecia, nie toleruje innych psow, ucieka, morduje ptactwo w okolicy startuje z zebami do ludzi.. Ten pies jest cholernie trudnym psem, w poprzednim miejscu podkopywał sie, nie znosil innych psów, był niezsocjalizowany i nigdzie nikt go nie chciał. W tym hotelu zmienił sie całkowicie ! To jest inny pies ! Aż nie wierzę, że biega luzem po podwórku z innymi psami ! Jest zrelaksowany, odnalazł się w stadzie, nie ucieka. Z czyjej winy było parwo w hotelu nie dojdziemy. Niemniej jednak to sie zdarza w skupiskach psów. Nie komentuje sprawy amstaffow bo jej dobrze nie znam i zdaje sobie sprawe, ze do czystosci w hotelu mozna miec zastrzezenia, jednak my zostawilismy tam psa, bo jego psychika zmienila sie na duzy pozytyw. Bedziemy monitorować sprawę na bieżąco.Pozdr
  16. Pani Romo, O niczym innym nie marze niż podarowanie mu domu z ogrodem. Niestety, wracając na ziemie, nie widzę chętnych (mimo ciąglych ogloszen na gumtree i tablicy i na portalu dla seniorow) na przygarniecie starego, schorowanego psa, który boi się ludzi, nie wie co to smycz (żeby go wrzucić na ten wybieg muszę go łapać na lasso bo jak on widzi smycz - gryzie na oślep). Ten pies NIGDY nie zaznał niczego dobrego od ludzi i się ich boi jak ognia. To już się nie zmieni w ostatnich miesiącach/latach jego żcyia. On traktuje swoje bude i kojec jak swój dom, ucieka do jak tylko go odwoże od weta, lub przynosze z wybiegu. Czuje ulge, ze jest u siebie. Skonsultuje jego sprawę jeszcze raz z weterynarzem. p.s. w sprawie Lisi przestała mi Pani odpisywać na privy, sama Pani widzi jak ciężko jest o dom. Aha, Lisia ma już wspaniały ciepły domek.
  17. [URL]http://www.youtube.com/watch?v=nOuE1MUBaeA&feature=youtu.be[/URL]
  18. Wolałabym sama psa nie leczyć. On był diagnozowany, mam jego zdjęcia na płycie, diagnoza: pocisk w udzie, starcze zmiany stawów i starcze zmiany kręgosłupa. W sobotę wezmę go do lecznicy, będziemy próbować leczyć go tam. Czarusia ma zdrową trzuske.
  19. Myślę, że na leczenie Dziadzia tabletkami już nie ma czasu. On cały czas jakieś dostaje... Teraz już tylko seria zastrzyków może pomóc (o ile wogóle) i leczenie stacjonarne w lecznicy bo u nas w przytullisku nie sposób tego kontrolować, tabletki dostaje i puszki codziennie, ale tu już trzeba działać inaczej. Problemem jest brak kasy i ociąganie się gminy w tym temacie...ale trudno, nie można go tak zostawić. Limit miesięczny na Dopiewo w tym miesiącu wukorzystałam dwukrotnie (zamiast 500zł ponad 1000zł) na leczenie Czarusi, chihuahuy Czuczu (w dt), na poprawę kastracji husky Karata (juz w ds), na leczenie Sonii (w ds) odebranej z interwencji... Kase, którą mam do końca roku wydam do września, ale potem się będę martwić. Muszę załatwić transport (samochód z kratką) bo Dziadzio strasznie panikuje w transporcie. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/256/20120331144820.jpg/][IMG]http://img256.imageshack.us/img256/6186/20120331144820.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Czarunia ma jelito trzy razy większe niż normalny pies, spowodowane jest to porażeniem mięsni jelita jakimiś toksynami, te z kolei prawdopodobnie wzięły się z jakiegoś zapalenia wywołanego ubogą dietą. Kał przelatuje przez jelito, ledwo muskając jego ścianki. Suńka ma wieczna biegunkę i codzinnie przyjmuje leki, żeby choć trochę przyswajała minerały z tego kału. Dostaje też elektrolity, żeby się nie odwodniła, no spe i loperamid. No i karmę w puszce bo ma owrzodzony przewód pokarmowy :( Czrusia jest nieduża i kochana. Jej Pani, od której została zabrana gdyż ta zaniemogła, całe życie myślała, że to pies i sunia trafiła do nas jako Czaruś. Okazało się, że jest Czarusią. Oto ona: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/684/czaru109.jpg/][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/6779/czaru109.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  20. Chcemy dać Dziadziowi jeszcze szansę i wziąć go na leczenie do kliniki... Jeśli to się nie uda- trzeba będzie mu ulżyć, zimy nie może doczekać w takim stanie. Staram się o środki z gminy na to leczenie. Jak ma Pani jakiś srodek przeciwbólowy na stawy - chetnie przyjmiemy. Co do Czarusi - też bardzo chętnie przyjmiemy. Sunia musi jeść gastro Royala lub podobne cudo Hillsa i trochę nas to obciąża. Wgram fotki jak tylko mój TZ wyjedzie bo ciągle mnie opieprza, że marnuję życie przed komputerem ;)
  21. witaj ! u nas raz lepiej, raz gorzej, ale raczej lepiej ;) od stycznia wyadoptowałyśmy ponad 30 psów... chocby dzis owczarka niemiecka Diana pojechała do domu do Kalisza. niestety część psiaków choruje... no i nie ma kasy na leczenie ... :( najgorzej ma się Dziadzio... ehhh... No to skoro nas ktoś czyta, poniżej lista naszych psów, zdjęcia i filmiki dodam jutro lub pojutrze. 1. Dziadzio - jest źle :( stawy siadają, pies się przewraca, leczenie na miejscu nie przyniosło rezultatu, a na leczenie w lecznicy nie mamy kasy :( 2. Czarusia - starsza sunieczka, która całe swoje życie żyła u starszej Pani na podwórku o chlebie i wodzie. Skutek - rozdęcie jelita, wieczna biegunka :( 3. Czeki - rudy pies uciekinier. Był u nas w przytulisku kilka razy, w końcu właściciele się poddali i nie chcą już psa :( psiak ma mnóstwo energii. 4. Frodi - młodziutki terierek, wesoły dzieciak. 5. Szisza - mloda mix collie. 6. Homer - fajny, silny mix rotka z labkiem - silny jak koń, wesoły i sympatyczny :) 7. Rudiś - rezydent przytuliskowy. Kochany piesek z ADHD, podejrzewam chorobę serduszka :( 8. Ukrainiec - uciekł z boksu 3 tygodnie temu, ale nie opuścił terenu przytuliska. Nieuchwytny, dostał imię DUCH albo Chrabia Monte Christo ;) Nie da się go złapać, ale nie oddala się, w nocy wchodzi do boksu , je i pije. KWARANTANNA: 9. Bolek - amstaff, młody, odważny, silny, po przejściach...bardzo pozytywny dla człowieka, niestety trzeba uważać przy jedzeniu, wtedy się zmienia o 180stopni. 10. Suzi - niespełna roczna suczka, kundelek, wysoka i szczupła. Typ "płaszczki" ze strachu przywiera do ziemi i leży. No i BABCIA - przytuliskowa rezydentka chodząca luzem :)
×
×
  • Create New...