Jump to content
Dogomania

Jilly

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Jilly

  1. Byłam na krecie i zauważyłam,że jest tam mniej o wiele bezdomnych zwierząt niż u nas w Polsce. Może to zależy gdzie.
  2. Gdzie można spokojnie pospacerować z psem w Krakowie i okolicach?Błonia i AWF wychodzi mi już bokami,a w ogrodzie są nudy :eviltong: Ojców mi jakoś nie podchodzi , bo w niedziele to tam jest dość tłoczno na parkingu, jedynie tylko w tygodniu.Zresztą nie wiem czy wolno tam chodzić z psami... Chodzi mi o coś bliżej Krakowa tak jak dzisiaj mam wolne,biorę psa i jadę niedaleko i coś dalej np na niedzielną wycieczkę :)
  3. [quote name='leni356']Witamy :) A z jakiego miasta jesteś?[/QUOTE] Kraków. No i musi być sunia ;) i co najważniejsze taka która toleruje inne,bo tego zapomniałam dodać
  4. Hej :) szukam (na razie nic pewnego,ale zaczynam szukac;) ) kudłacza białego lub czarnego - SUCZKĘ najlepiej wysterylizowaną , małą lub średnią . Leni356 ma takiego ślicznego psiaka w podpisie (kudłacze w potrzebie) i właśnie takiej podobnej szukam
  5. Że są spokrewnione to mogłabym się zgodzić.. Kupując teraz psa z rodowodem to prawie tak jakby bez , nie to co kiedyś - pewność ,że pies będzie zdrowy i nikt mi nie wmówi ,że jest inaczej
  6. To chore :angryy: to tez psy które chcą żyć,do tego są wspaniałe ... mam nadzieje ,że u nas takiego czegoś nie wymyślą :roll:
  7. Z tego co widzę to ludzie dorośli,na początku jak nie widziałam tego to myślałam,że to dzieci jakieś po stylu pisania itd ,aż żal patrzeć na głupotę niektórych ludzi. Poza tym część ludzi którzy mają psa nie powinno mieć nawet chomika tylko pluszowe maskotki.:roll:
  8. Bez zmian ,a nawet powiedziałabym że jest gorzej niż było ataki ma bardzo często i są mocniejsze. Mama dzisiaj była u weta po zastrzyk . Kazał dać . Przyjechała akurat miała atak to dostała zastrzyk uspokoiła się na może na 15 minut i znowu to samo więc dostała pół tabletki relanium na uspokojenie jak kazał weterynarz . A co powiedział to to ,że ma padaczkę z powodu niedotlenienia tak jak pisała Martens i że kontaktował się z innym lekarzem który powiedział,że bardzo możliwe jest ,że mogło dojść do trwałego uszkodzenia w mózgu przez to że im odchodziła na stole... Nie wiem czy coś z tego będzie wygląda tragicznie cała poobcierana ,bo wpada na wszystko ,schudła strasznie bo nic nie chcę jeść picie to na siłe jej musimy dawać , na nogach ustać nie może jakby była pijana ,a strasznie ją ciągnie do chodzenia... zastanawiam się czy jest sens ją męczyć dalej...:placz:
  9. Czyli co mógł zrobić nie tak podczas zabiegu? Tak przed zabiegiem nie było żadnych badań - wyszło w trakcie jak im odlatywała , później dopiero ją zbadał... Jeśli nic nie zrobi w kierunku ratowania suni ,a karze uśpić to wybiorę się do innego może uda się ją ratować zawsze to lepiej poradzić się innego w razie czego niż żebym potem pluła sobie w brode ,że nic nie zrobiłam. Chociaż wiem ,że jest dobrym lekarzem i uśpienie to dla niego ostateczność. Na razie jest spokój-odpukać! Może będzie już lepiej. Taks widzę ,że jesteś z Krakowa może znasz dobrego weta w razie gdyby????
  10. Wiem,że przez internet nie da się zdiagnozować. Trochę mnie tylko dziwi ,że weterynarz nie może powiedzieć konkretnie...
  11. Ale ona tak ma od wczoraj ... tak długo by trwała padaczka?
  12. We wtorek miała sterylizacje i do wczoraj było ok,nawet się dziwiliśmy,że tak szybko się po sterylizacji pozbierała... Zaczęło się od tego ,że siadła przed drzwiami i siedziała nic jej nie ruszało na nic nie reagowała,potem zaczęła dyszeć strasznie no to pojechaliśmy do weterynarza-dostała zastrzyk i miało być już dobrze. Przy czym właśnie wczoraj (bo po sterylizacji mi nic nie powiedział-nie chciał mnie podobno denerować) dowiedziałam się,że podobno ma wrodzoną wade serca i reanimowali ją 2 razy. Dzisiaj w nocy to była już tragedia :placz: Tak strasznie zaczęła niby szczekać , bo to dziwne było szczekanie poszłam zobaczyć co jest - chodziła w kółko i szczekała, miała takie dziwne oczy jak w transie , nic nie widziała i nie słyszała tylko tak chodziła wpadała na wszystko i się darła niesamowicie... Dzwoniłysmy do weta ale wyłączył komórkę :roll: Potem się uspokoiła i miała drugi atak ok.3 w nocy. Rano leżała taka nieprzytomna więc do auta i do weta. W aucie jej utrzymać nie mogłam tak się szarpała jakby chciała biegać i też szczekała. Weterynarz zmierzył jej temperaturę miała 38 ileś tam czyli ok.Zobaczył na brzuszek powiedział,że jest ok ,bo jest miękki. Powiedział,że może padaczka ,ale coś mi się nie wydaje bo inaczej się chyba objawia. Potem ,że niedotlenienie komórek i przez to ma lęki,bo się dusi i dlatego tak robi. Potem ją zbadał powiedział ,że zapalenie bodajże trzewia. W sumie to chyba sam nie wiedział o co chodzi.... Dostała zastrzyk własnie chyba na zapalenie co działa za ok. 15 / 20 min. Kazał zostawić sunię na 1,5 godziny.... Miał ją uśpić :placz: gdyby się nie poprawiło,ale było ok. Oddech się poprawił i spała w samochodzie też. Ale niedawno znowu miała atak. Do tej sterylizacji było z nią dobrze .. nie wiem po co ja to w ogóle robiłam :placz:głupia jestem! już nigdy żadnego psa nie wysterylizuje ! Co jej się mogło stać?Może on jej coś uszkodził?Miał ktoś taką sytuacje? Jest sens ją męczyć dalej?:placz:
  13. [quote name='vege*']A ile teraz psiak ma w szyi (obwód)? Skoro psiak jeszcze rośnie to nie kupuj jakiś drogich bo rzeczywiście za jakieś 3 ty-1 mies, obroża może być za mała. Idź do zoologicznego w swoim mieście i na początek wybierz jakąś parcianą (dla szczeniaka najlepiej jakaś lekka i niedroga, bo albo przegryzie, albo bardzo szybko wyrośnie) :-) Na przyszłość jak już psiak przestanie rosnąć polecam ci lupine lub pitmana :-)[/QUOTE] Szczerze to nie mam pojęcia ile ma. Dzięki za odpowiedź :)
  14. Średnio , bo i tak z tego wyrośnie niedługo ;)
  15. Dla młodego amstaffa? Bo ma teraz coś podobnego jak ta : [url]http://allegro.pl/item878039641_duza_i_szeroka_obroza_skora_the_dog_cwieki_xxl.html[/url] z tym ,że cieńsza jest i strasznie jej szyje otarło :angryy: raczej chodzi na luzie bez smyczki i takie coś ma zresztą już wyrasta i trzeba nową kupić :evil_lol: i nie chce żeby się takie coś powtórzyło... Może jakaś materiałowa? Albo jakieś szelki ?
  16. No tak,ale wet mógł strzelać środkiem co usypia ,a facet od tego myśliwego mógł wezwać weta co by zrobił to samo. To tak na mój rozum ;)
  17. [quote name='O1us_89']Witam po sporej przerwie:D Otóż piszę w niecodziennej) jak dla mnie sprawie.... Dziasiaj do wsi w której mieszkam przyjechał weterynarz i od mamy dowiedziałam się, że zabił ze strzelby:crazyeye: dwa owczarki niemieckie, które mieszkały na przeciw mojego domu, fakt usłyszałam dwa strzały, ale nic takiego w życiu nie przyszło by mi do głowy...:crazyeye: Jaki był powód, nie mam pojęcia... Pomijam fakt, że jest to dla mnie wstrząsające, ale zastanawiam się czy weterynarz ma do tego prawo??!! może powinnam powiadomić odpowiednie służby7?? Inna sprawa to to, że takie "praktyki" są dosyć często stosowane w miejscowości, w której mieszkam... Nie tak dawno sąsiad zabil (czyt. zlecił odstrzał myśliwemu), swojego b. dużego psa z obawy, że mógłby skrzywidzic wnuczkę, która razem z matka u niego zamieszkała... Oczywiście pies nie wykazywał agresji w stosunku do dziecka, ot tak na wszelki wypadek odstrzeli psa... Bo był duzy (innego wytłumaczenia nie widzę)... Mam wspomniała mi coś o tym, że myśliwy nie chciał odstrzelić tego psa w obawie przed konsekwencjami, i właściciel musiał napisać oświadczenie, w którym wyraźił zgodę na odstrzał psa...??? Czy w wypadku kiedy właściciel psa wystosuje do myśliwego takie pismo to mysliwy może wtedy zgodnie z prawem zabic psa???:mad::crazyeye: Może to ja jestem jakaś dziwna, ale po prostu nie mieści mi się to w głowie!! Jak mozna skazać na śmierć swojego przyjaciela... Ale z drugiej strony widząc z jakim okrucieństwem traktują ludzie swoje psy i widząc zło jakie panuje na świecie to chyba nic mnie już nie zdziwi... Co o tym myślicie??[/QUOTE] Jak z weterynarzem nie wiem,ale raczej nie ma prawa strzelać... A myśliwy to wydaje mi się,że już na pewno nie i tym papierkiem to się może tylko wytrzeć :-? Zgłoś gdzieś to jak to sprawa świerza.
  18. W tamtym roku chodził u mnie proboszcz - super człowiek :) taką samą sytuacje miałam co gops .. też kazał wypuścić. Ma u siebie jakieś znajdy i widać,że kocha zwierzęta. W tym roku chodzi inny więc zobaczymy... A jakbym miała taką sytuacje co sąsiad Agnieszki chyba to samo bym kazała zrobić
  19. U mnie spokojnie ;) moje się nie boją-na szczęście.
  20. [quote name='maccionkas']Co mam zrobic zeby ukarac pewnego SKURWYSYNA ktory ZAMORDOWAL SIEKIERĄ swojego pieska? powod? : BO MU SWETER POGRYZL! nie wiem kiedy sie to dokladnie stalo wiem tylko ze zakopal go gdzies, gdzie? nie wiem!... tonie jest czlowiek, to nie jest zwierze... to jest potwor! prosze napisac co mozna w takim wypadku zrobic? bo jezeli go policja odwiedzi to moze powiedziec ze pies zginal!!! prosze pisac tu martyna[/QUOTE] Siedzisz jeszcze na dogo? Skad on jest??
  21. To dobrze,że się nawróciły,ale nie każdy tak myśli. Sama mieszkam na wsi i ostatnio sterylizowałam swoją sunie to usłyszałam,że nie warto ,bo przecież to kundel to się nie opłaca tyle kasy dawać za kundla ,że zawsze można małe do schroniska oddać ,bo tam nie jest tak źle jak pokazują w tv - mają gdzie spać i co jeść itd. Ale zawsze można spróbować .. może ktoś znajdzie się taki jak u Ciebie Yuki :)
×
×
  • Create New...