-
Posts
1706 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Nemko
-
-
W takim razie pocieszylas mnie:) Mam nadzieje, ze jest tak jak mowisz. Dixonek ma tu cisze i spokoj, zadnych zbednych bodzcow, typu zaczepianie przez inne zwierzaczki. A smiesznie jak np. przyjezdzamy do domu po 1,5 dniowej nieobecnosci i Dixi jak tylko wchodzi do domku to poznaje swoje kąty, juz ogonkiem macha od wejscia i obwachuje swoje "smieci":) I juz czuje sie pewnie i lata jakby ją kto nakrecil po domku:) Lubi byc u siebie, bo wszystko tu zna i wie jak sie poruszac po domu. Oczywiscie zawsze ja zabieramy jak wyjezdzamy, ale jest tak cudowna, ze nie ma z tym najmniejszego problemu - podbija serca wszystkich, ktorych odwiedzamy, ale kolanka Panci i tak najbezpieczniejsze.:loveu: Czuje doslownie jakbym miala 1,5 rocznego dzidziusia:loveu::loveu:. Dixi oczywiscie posiedzi u innych grzecznie na rekach, ale czuwa i rozglada sie za mamusią;)
-
no ja wiem jak to jest u ludzi...a jak u zwierzat...?
-
U Dixonka wszystko w porzadku, poza tym te ataki przybraly troszke inny charakter...Juz nie wygladają tak, ze traci przytomnosc i zaczyna sie trząść jak to bylo na poczatku, ale raz na miesiac, czasem wcale w miesiacu zdarzy jej sie taki epizod, ze np. nagle zaczyna sie kręcic w kolko za ogonkiem i nie da sie jej zatrzymac. Jak sie ja podniesie na rece to nadal patrzy sie w strone w ktora sie krecila i nie reaguje na imię..., jest nieobecna...Po minucie to przechodzi i znow jest normalnie. Troszke mnie to niepokoi...Znaczy, ze zmiany w mozgu postepują, co wskazywaloby na to, ze nie koniecznie jest to padaczka pourazowa. Tak mowi wet, ale na razie nie mam mozliwosci skonfrontowania tego z innym wetem. Jakbyscie mogly zapytac przy okazji jakiegos weta o to, bylabym wdzieczna. Dixi obecnie przyjmuje znow tylko mizodin, bo wet stwierdzil, ze nie chce jej faszerowac lekami, skoro ataki nie są tak czeste...
-
Ciesze sie, ze u Mikusi wszystko ok, ja takze juz od dawna wspieram ją i myslami jestam przy niej. Także jest jedną z pierwszych "moich" psiakow na dogo. Mam nadzieje, ze skonczy sie dla niej szczesliwie i znajdzie domek...Swoj wlasny dom.
p.s. pieniazki powinny byc po niedzeli, w piatek wyslalam. -
A oto najnowsze zdjecia z 1-2 listopada. Dixi nad morzem...
[img]http://img15.imageshack.us/img15/2463/jesien2e.jpg[/img]
[img]http://img545.imageshack.us/img545/2226/jesien3.jpg[/img]
[img]http://img709.imageshack.us/img709/1013/jesien4.jpg[/img]
[img]http://img51.imageshack.us/img51/6608/jesien5.jpg[/img] -
Dixi od 2ch tygodni przyjmuje Juvit w kropelkach. Dlugo juz bierze ten Mizodin? Tak mniej wiecej od kiedy? Przy dlugotrwalym stosowaniu Mizodinu latwo dochodzi do zubozenia organizmu w wit.D. Zauwazylismy juz u niej (przed suplementacją) skurcze przepony.Miala takie napady ze 3 razy w ciagu 2 tyg... Nagle zaczynała jakby kaszlec, probowala jakby cos odkrztusic. Ale plucka ma czyste. Zaczelismy wiec jej podawac wit D3 w kropelkach i wszystko ustało. Nie ma juz tych "atakow".Wszystko w porzadku na razie - jak dawniej. Obserwujemy ją...
-
spacerujemy z nią duzo i jak widac - tez ją zmuszamy do spacerku, nawet gdy prosi o kolanka:evil_lol:...No nic. Trzeba jeszcze wiecej sie ruszac i jednak dawac jej ciut mniejsze porcje.
-
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=3EJ-X3fTQ-w[/URL]
filmik ze spacerku -
Wszystkim dzwoniacym podaje namiary na obie strony:)
-
Filmik wgrywa sie na youtube, a ja karmię ją naprawde mniej. Daje jej wiecej gotowanych warzyw, czasem jajeczko na lepsza siersc, nie je zadnych "zapychaczy". Ulv jak ją karmiłaś? U mnie dostaje 2 razy dziennie niewielkie porcje...Moze jak widziala po prostu ruszala sie wiecej. Teraz nie czuje sie pewnie i liczy sie tylko pańcia i kolanka.:cool3:
-
Nie, nie jest tak zle:evil_lol: Wazy juz 3kg bez tych 300 dag. Spacerki, troche ruchu i bedzie dobrze;) zaraz filmik z dzisiejszego spacerku:loveu:
-
Macie jakies szczeniaczki jeszcze w Tozie w Szczecinie lub schronie? Jutro bedziecie mieli jednego malca wyadoptowanego:) Dzis znow mialam telefon w sprawie szczeniaczkow i polecilam aby zajrzala do schroniska. Jutro bedzie w Szczecinie to podjedzie:)
-
Trzababy zmienic tytuł watku - 3.300kg Dixi :evil_lol:
-
i króciuteńki filmik z Dixi - obiecany- kokoszenie sie na łóżku:loveu::loveu:
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=knyA0erigoM"][SIZE=4][COLOR=magenta]http://www.youtube.com/watch?v=knyA0erigoM[/COLOR][/SIZE][/URL] -
Ale wiecie co? Wciaz do mnie dzwonia w sprawie psiakow i dzis znow mialam telefon. Trzeba wszystkie szczecinskie maluchy na infoludku oglaszac, bo stamtad najwiecej ludzi zawsze dzwoni. Teraz po prostu kieruje ich do schronisk po szczeniaczki...
-
Psiaki są cudowne, ale to juz nieaktualne...:((((
-
Ta psinka bedzie duza...a ja oglaszalam niewielkie psiaki do adopcji...A co do Wyszewa to zaraz dokladnie sprawdze gdzie to jest;)
-
Cudak powiedz gdzie to moze czasem tamtedy przejezdzam, bo rzadko ale zdarzy mi sie, ze jade pod Koszalin to moze jak bede przejezdzac to wpadne na wizyte poadopcyjna
-
Witajcie, jesli nie wyjdzie nic z ta kobieta, to podaje jeszcze jeden tel na priv do blacky...Poszukiwany takze szczeniaczek:) Moze akurat jakis znajdzie domek:)
-
Oto adres e-mail do tej kobiety :
[SIZE=4][COLOR=red][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=4][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black]ide do pracy bede pozno...:([/COLOR][/SIZE] -
Tak tez jej napisalam, ale na razie nie ma jej przy kompie....
-
Wszystko babce napisalam o wizycie poadopcyjnej, o umowie...Tak bym chciala, by wszystko bylo dobrze, by Mikusia znalazla domek. Tak mi zapadla w serce...:shake: Na wizyte przedadopcyjna nie ma czasu. Czasem ludzie idac do schronu tez nie maja wizyty przedadopcyjnej, a biora psy...CO ROBIC, CO ROBIC...??
-
Trzeba dzialac szybko, bo dziewczyna nie bardzo jak ma dojechac po Mikusie...W srode chcieliby ją juz miec...Co tu robic??Blyskawiczny transport potrzebny, tyle ze je koncze jutro dopiero ok 17-18...help!!!
-
[SIZE=5][COLOR=red]Blacky odbierz, to ja sie dobijam 0 21.40 i wczesniej. Pani jest zainteresowana adopcja [U]Mikusi i chce ja do środy zabrac!!!!!!![/U]Jak zorganizowac transport? Moze ja przyjade?Musimy wszystko obgadac!! Bo w ogloszeniu napisalam , ze transpotem do 100 km sluze;) jeleń:)[/COLOR][/SIZE]
Dixi tłuścioszek- pora na dietę?
in Psy do adopcji / znalezione
Posted
W zasadzie teraz nie wyobrazam sobie jak to by bylo bez niej.Byloby potwornie pusto. To byla milosc od pierwszego wejrzenia...:)