Jump to content
Dogomania

justika

Members
  • Posts

    1100
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by justika

  1. mam dużo zdjęć, więc jeszcze trochę dodam:) [IMG]http://i40.tinypic.com/2u6342u.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/34xm93s.jpg[/IMG]
  2. Mam nadzieję,że Paulina nie będzie miała mi za złe,że zamieszczam zdjęcia jej ślicznej suni,ale nie mogłam się oprzec:) Tutaj mokra Bella, tuż po kąpieli: [IMG]http://i44.tinypic.com/25z2mty.jpg[/IMG] a tutaj znowu postanowiła sobie popływać:) [IMG]http://i42.tinypic.com/hwcmsi.jpg[/IMG]
  3. a po sparku odpoczynek na działce:) [IMG]http://i42.tinypic.com/4g3ndd.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/rvvwhj.jpg[/IMG]
  4. ............ [IMG]http://i41.tinypic.com/2r5q0l2.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/210lrpk.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/elcf3m.jpg[/IMG]
  5. Zdobywcy drzew:) [IMG]http://i44.tinypic.com/24g53wy.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/i2lu8w.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/14juteb.jpg[/IMG]
  6. ..... [IMG]http://i43.tinypic.com/2r3zapu.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/161cp42.jpg[/IMG] i całkiem moje ulubione-roześmiany Shilutek:) [IMG]http://i44.tinypic.com/2d5j52.jpg[/IMG] Pańcia jako poidełko-bo pienio boi się wody i z własnej woli nawet łapki nie zamoczy:) [IMG]http://i42.tinypic.com/nly3rt.jpg[/IMG]
  7. ........ [IMG]http://i41.tinypic.com/1ibll5.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/166ytc7.jpg[/IMG] jakiś adorator się przyplątał:) [IMG]http://i41.tinypic.com/e98a34.jpg[/IMG]
  8. ............ [IMG]http://i40.tinypic.com/2mmg00h.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/5agr6.jpg[/IMG] że niby Shila taka wpatrzona we mnie jest na spacerze:P [IMG]http://i41.tinypic.com/23tgkzp.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/6h51zl.jpg[/IMG]
  9. .......... [IMG]http://i43.tinypic.com/raup8k.jpg[/IMG] jedno z moich ulubionych:) [IMG]http://i44.tinypic.com/ka67py.jpg[/IMG]
  10. ......... [IMG]http://i40.tinypic.com/3538vog.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/acg2ls.jpg[/IMG]
  11. wiosna cd [IMG]http://i43.tinypic.com/v41lx1.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/14u9g9k.jpg[/IMG]
  12. Shiluta wiosną:) [IMG]http://i39.tinypic.com/2eev51k.jpg[/IMG]
  13. Kupiłam Shilce feromony w spray o nazwie DAP, mają ją uspokoić i wprowadzić w błogi nastrój w samochodzie. Niestety średnio to na nią działa,a ja korzystam ze wszystkich dostępnych sposobów, by lepiej jeżdziła. Do tego Shilka znowu nie chce wychodzić na dwór. Wychodzi z domu bardzo chętnie, po czym idzie na trwanik, robi siku i staje w miejscu z miną -"ja już dalej nie idę". Wczoraj byłyśmy łącznie może z pół godziny na dworze w ciągu całego dnia,a do tego jeszcze "miły"sąsiad nas opierdzielił,ze mamy nie chodzic po trawniku,bo jemu śmierdzi jak chodzimy:). No a na dodatek Shilutek rozciął sobie łapkę (opuszkę) o jakieś szkło. Przedwczoraj pobiegła na ptakiem i stanęła prosto na stłuczonej butelce. Ma założony opatrunek, rany na szczęście nie trzeba szyć i chyba ją nie boli,bo w ogóle się tym nie interesuje (na szczęście jest to ta opuszka trochę wyżej na łapie i nie podrażnia sobie rany chodząc). W przyszłym tygodniu jestem znowu umówiona z naszym szkoleniowcem, bo szkolenie się skończyło,umiemy parę fajnych rzeczy,a problem wychodzenia z domu pojawił się znowu:(
  14. Dawno nie ppisałam, a dużo rzeczy wydarzyło się w życiu Shilki. Biedactwo w czwartek miało zabieg łyżeczkowania na oczach i niestety nie widzę po nim specjalnej poprawy. oczy nadal czerwone, coś z nich leci. Widać,że ją swędzą i że nie czuje się z tym dobrze. Nie wiem w sumie co teraz nam każą zrobić, bo Shila brala już bardzo dużo różnych antybiotyków, a kropli do oczu mieliśmy na pewno z 5 różnych. Zabieg mieliśmy mieć później ,ale ja się rozchorowałam, Krzyś musiał szybko do nas przyjechać no i skoro byliśmy wszyscy w domu,to przyspieszyliśmy termin,żeby piesio się nie męczył. Do tego księżniczka nie chce jeść już swojej suchej karmy. Powoli zaczęłam wprowadzać jej gotowanego indyka(gotuję jej szyjki z marchewką i ziemniakami) i ona zasmakowała w tym na tyle,że suchego już nie chce w ogóle. Gotowane dostawała tylko w weekend,więc mam nadzieję,że w tyg skusi sie jednak na suche. Jazda samochodem idzie jej coraz gorzej, jest pośliniona jak tylko dochodzi do samochodu, nie chce wsiadać, a w czasie jazdy ostatnio w ciągu 1,5 godz zwymiotowała 3 razy. Poza tym jest naszym najukochańszym psianiem i oczywiście nie oddamy jej nikomu:)
  15. Ja generalnie najbardziej przejęłam się swoim własnym myśleniem a mianowicie jego brakiem:). No bo jak mozna zgubić smycz i w połowie parku zorientować się,że sie jej nie ma:).Dzis też jade do Wschodniego, mam nadzieję,że nie zgubię kolejnej:)
  16. Pogoda ostatnio zrobiła się piękna,więc jeździmy do parku i dotlaniamy się. Ja to już jestem tak dotleniona,ze wczoraj z tego nadmiaru....zgubiłam smycz:).Nie wiem, jak to się stało,szłam, wygłupiałam się z Shilkiem i nagle się zorientowałam,że smyczy nie mam(a wydawało mi się,że cały czas niosę ją w ręce:)).Wróciłam się prawie tą samą drogą (piszę prawie, bo uparciuch oczywiście stroił fochy i nie chciał iść tam gdzie ja chciałam, a nie mając smyczy musiałam momentami prowadzić ją na szaliku:)). Kupiłam szybko po drodze inną smycz, a że sklepik zoologiczny mały i słabo zaopatrzony, to Shilutek chodzi teraz na smyczy prawie jak dla tygrysa:)
  17. No właśnie nazywa sie to grudkowe zapalenie trzeciej powieki. Antybiotyki i krople prawie wcale jej nie pomagają i musi mieć zrobiony zabieg. Shilka w ogóle dzisiaj cały dzień leży i śpi, nie wiem,czy to taki dzień,czy może coś ją boli. A już było tak dobrze...
  18. Odświeżam temat, bo moja sunia ma zabieg umówiny na przyszły poniedziałek. od ponad miesiąca zmagamy sie z zaczerwienionymi spojówkami, zaropiałymi oczami.Mielismy 2 rodzaje kropli, przez 2 tyg bylismy na antybiotyku. Ptem 2 tyg przerwy i oczy znowu czerwone, ropa leci. weterynarz zdiagnozował własnie grudki i namówił nas na zabieg, jednoczesnie zaznaczając,ze istnieje duze prawdopodobienstwo nawrotów.
  19. No i nasza sunia ma podrudkowe zapalenie trzeciej powieki (tak to sie chyba nazywa). dzisiaj miała sprawdzoane oczko w znieczuleniu miejscowym i w nastepny poniedziałek jesteśmy umówieni na zabieg łyżeczkowania. Biedactwo niestety będzie musiało być poddane narkozie i powieki będą wyłyżeczkowane. Niestety weterynarz nam powiedział,ze nie ma gwarancji,ze to się nie powtórzy i ze zabiegi nie będą powtarzane:(.
  20. No własnie widać,że swędzą ją te oczka, trze nimi (szczególnie o mnie lubi sie wycierać:)), drapie. Po wczorajszym antybiotyku dzisiaj jest juz dużo lepiej, zobaczymy co będzie dalej. No a pancia kocha tego psiaka i ostatnio nawet mówię do Krzysia, że shilutka jest moja, a on jak chce to może sobie znaleźć innego psiaka do kochania:)
  21. Shilutka znowu ma zapalenie spojówek, wczoraj rano miała zaropiałe oczy, prawie nie mogła ich otworzyć. Byłyśmy u weterynarza, znowu dostała jakiś antybiotyk, na nastepny mamy przyjść w sobotę. Weterynarz twierdzi,że prawdopodobnie coś ją uczula,ale w sumie nie wiemy co, bo nic nowego nie dodajemy,nic nie zmieniamy. Biedactwem jest ta moja psinka ukochana, w nagrode codziennie po pracy zabieram ją do parku,zeby troszkę pobiegała i spotkała się z innymi psiakami.Shilka troche nawet lubi te wyjazdy, gdyby nie to,że trzeba jechac najpierw samochodem(a tego przecież strasznie sie boimy), no i ze czasami mamy małego foszka i poprostu postanawiamy, że nie będziemy już spacerować i chodzić po parku. Stajemy więc w miejscu i patrzymy błagalnymi oczami za oddalającą sie pancią. Dopiero jak pancia zniknie z horyzontu, biegiem pędzimy i jej szukamy,by potem już normalnie dalej spacerować
  22. A na tych zdjęciach widać dość mocno,że Shilce się przytyło. Ostatnio ważyłam ją u weterynarza i waga pokazała nam 17kg:) (kiedy brałam ją ze schroniska ważyła chyba coś ok 14). Znaczy się,że Shilce u nas dobrze i nie powinna narzekać:)
  23. No własna Pancia nie zauważyła, że nowe zdjęcia pieski są dodane-wstyd!!!:oops:
  24. No czasami nie mam już do niej siły z tym zjadaniem wszystkiego co się rusza i nie rusza. No ale każdy ma jakieś wady, nawet Shilka:)
  25. Cześć! U nas wszystko w miarę w porządku. Shilka czasami jest grzeczna,a czasami mniej:).Samochodem nadal nie umie jeżdzić, ostatnio dałam jej aviomarin i było jeszcze gorzej niz bez leków. Takze nadal będziemy jeździc "na sucho". A i ostatnio miałyśmy akcję reanimacyjną, ponieważ Shila znalazła duży kawałek kiełbasy i wiedząc,że będę chciała go jej zabrać postanowiła połknąć go w całości.Zadławiła się nim, zaczęła charczeć, łapy sie jej rozjechały i myślałam,że się udusi. Postawiłam ją pionowo, pokłepałam po plecach(nic innego nie przyszło mi do głowy, tak bym postąpiła z człowiekiem) i po paru chwiłach kawałek jej chyba "przeleciał", a ona zadowolona i szczęsliwa,że jednak go zjadła, pobiegła się bawić, a ja stałam w miejscu zszokowana. Dni są coraz dłuższe,więc chodzimy sobie popołudniami na długie spacerki, Shila wraca zmęczona i od razu zasypia, budzi sie dopiero wieczorem, na jak ja to nazywam-łazikowanie po osiedlu i przy okazji wieczorne siku. Myślałam,że w weekend bedzie ładna pogoda,ale chyba będziemy spacerować w deszczu i zimnie:)
×
×
  • Create New...