Jump to content
Dogomania

justika

Members
  • Posts

    1100
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by justika

  1. Też tak sobie pomyślałam z tym snem. Poza tym, to nie jest,ze ona śpi i niczego nie widzi, ona cały czas czuwa i na każdy nasz ruch podnosi głowę. Ale jeśli chodzi o spacerek,to na niego zawsze ma siłę i ochotę:). Dzisiaj jedziemy z mężem na zakupy i pewnie nie będzie nas z 2 godziny,zobaczymy co sie będzie działo:)
  2. Tak, do pilnowania domu jeszcze nie doszliśmy,ale wszystko przed nami:).Teraz własnie wrócilismy z długiego spaceru i Shila poszła spać. ona generalnie albo chodzi z nami na spacerki,albo lezy i podsypia sobie:). Jest wiec psem idealnym w obsłudze:). Jutro zostanie w domu jeszcze dłużej, będzie to próba generalna:)
  3. Dzisiaj Shila została sama na ponad godzinę i wszystko było w porządku:).Jak wrócilismy to leniwie wstała z naszego łóżka( na które oficjalnie nadal nie wolno jej wchodzić):).Jestem z niej bardzo dumna i mam coraz mniej obaw jak to będzie od poniedziałku,gdy pójdziemy do pracy a ona bedzie pilnowała domu:) Shila jeszcze trochę się drapie i podgryzuje, szczególnie na łapkach, ale pokazywałam te miejsca wczoraj weterynarzowi i powiedział,ze nic złego si e nie dzieje i mamy obserwować. Kicha za to trochę jakby mniej ,więc mamy nadzieję,że wszystko idzie ku dobremu:).Oczy i uszy zakrapiamy i czekamy na całkowite wyleczenie:).
  4. [IMG]http://img42.imageshack.us/img42/8682/dsc06028k.jpg[/IMG] Krzyś na spacerze z Shilą.
  5. Właśnie wrócilismy od weterynarza. Shila ma chore uszy-ma jakiegoś świerzbowca( bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ przedwczoraj, przed zabraniem jej ze schroniska oglądał ją i jej uszy weterynarz i powiedział,ze wszystko w porządku) i zaczerwienione spojówki( to zdziwiło mnie jeszcze bardziej, ponieważ jeszcze w schronisku sama to zauważyłam i pokazałam weterynarzowi i powiedział,że wszystko jest ok). Dostała jakiś zastrzyk na tego świerzba i krople do uszu i do oczu. Mam nadzieje,że szybko jej to przejdzie. Co do kichania, to weterynarz powiedział, że jak narazie wszystko jest ok i może to tylko reakcja na to wszystko co ją otacza i jest dla niej nowe,ale mamy ją obserwować, czy nie pojawi sie wyciek z nosa. Ona ogólnie była bardzo grzeczna, ładnie siedziała w samochodzie, u weterynarza tez zachowywała sie bardzo grzecznie. Za 10 dni kontrola i ponowny zastrzyk. Przełozylismy termin sterylizacji o 10 dni wcześniej, bo mąż będzie miał akurat wolne i lepiej miec szybciej to wszystko za sobą:)
  6. Dzwoniłam do weterynarza, kazał nam przyjechać z nia o 16 dzisiaj, bo chciał ją obejrzeć i upewnić sie,ze nic jej nie dolega.Takze pojedziemy dzisiaj i wszystko będziemy wiedzieć. dzisiaj Shila została sama w domu całe 30 minut. Piszczała przez pierwsze 10 sekund, potem leżała pod drzwiami i czekała na nas( udało nam sie niestety nagrać ją tylko przez 10 pierwszych miut). A jak wrócilismy,to leżała zadowolona na naszym łózku,na które tak w ogóle nie pozwalamy jej wchodzic:). Takze mam nadzieję,ze z tym zostawaniem bedzie dobrze,bo przyznam,ze tego najbardziej sie bałam i nadal troszke boję:)
  7. A jakie są objawy tego kaszlu?bo nasza Shila rano ma atak kichania, kicha tak z 5 razy pod rząd, potem jej przechodzi i do końca dnia nic sie już nie dzieje. Myslicie,że to cos groźnego?
  8. Tak ,spacerek oczywiście aktualny( podaj tylko godzinę i dokładne miejsce, my sie dostosujemy,bo jesteśmy w domu). do piatku to my juz na luźnej smyczy będziemy chodzic, tak dobrze nam to wszystko idzie:).
  9. Dzisiaj same dobre wiadomości: shila poszła na spacer w szelkach i wydaje mi się,że dużo lepiej się w nich czuje, bo nie ciągnęła aż tak mocno. To był długi i męczący dla niej spacer, więc po przyjściu i zjedzeniu kości położyła się i odpoczywa. Dodatkowo zaraz po spacerze zostawilismy Shile na 15 minut samą w domu. Pisków nie było słychać, więc miejmy nadzieję,będzie dobrze:).Ja też już troszkę mniej się stresuję, jutro Shila zostaje sama na pół godziny:)
  10. Ze spaniem poszlismy na kompromis-bo oczywiscie nie było mowy o tym, by ona sama spała w innym pokoju-przynieślismy jej do naszej sypialni jej posłanko:).Przespała na nim całą noc, trochę się wiercąc, kręcąc, powarkując itd:)(wszystko to słyszałam, bo mam bardzo lekki sen a do tego cały czas jestem lekko zrstersowana tym wszystkim i czuwam nad nią w każdej chwili:). Narazie w czasie urlopu to mąż wstaje o 6 rano i wychodzi na spacer( ale od poniedziałku ja będę musiała wstawać jeszcze wcześniej:). Mam nadzieję,że ona nie będzie piszczeć, gdy zostanie sama. Dzisiaj jeszcze z 2 razy przećwiczymy krótkie pozostanie bez Panci i Pancia:). Teraz właśnie leży mi na stopach, bo chyba woli mieć mnie pod kontrolą, na wypadek, gdybym znowu chciała gdzieś wyjść:). Aha Krzyś dziś kupił jej takie szelki zamiast obroży, bo niestety przez to jej cianięcie obtarła sobie trochę szyję. Jeszcze w nich nie bylismy na spacerze, ale mamy nadzieję,że będzie lepiej:)(i dla niej i dla nas:))
  11. Shila przespała bardzo ładnie całą noc i gdyby nie, to ,że chcę ją przyzwyczaić do wychodzenia na poranny spacer ok 6 to pewnie pospałaby jeszcze dłużej, bo strasznie zaspana była:). Od dzisiaj zaczynamy naukę zostawania w domu. Poinstruowana przez Kasię zostawiła ją najpierw na minutke i stłam pod drzwiami i słuchałam.Trochę popiskiwała, ale później przestała. Potem zostawiłam ją na 10 minut samą. popiszczała zaraz po moim wyjściu,ale potem nic już nie słyszałam. oczywiście po każdym moim przyjściu dostała smakołyk i została bardzo pochwalona. Mam nadzieję,że idziemy w dobrym kierunku i w poniedziałek będę mogła spokojnie pójść do pracy. ( Mąż się ze mnie śmieje, że przeżywam to dużo bardziej niż ona). Shila trochę dziś rano kichała i drapała się po uchu.Mam nadzieję,że się nie przeziębiła, ale oczywiście gdy objawy będą się nasilać pójdę z nią do weterynarza.Ale ufam,że to przejściowe dolegliwosci, zwiazane z nowym miejscem. Pozdrawiam:)
  12. [IMG]http://images37.fotosik.pl/194/c3ad40a901d0b048m.jpg[/IMG] Shila odpoczywa po spacerku na chłodnej posadzce w przedpokoju (upatrzyła sobie to miejsce, jako najlepszy punkt obserwacyjny w naszym domu). [IMG]http://images41.fotosik.pl/194/3fd0018a08834157m.jpg[/IMG] Nasz piesek w swoim posłaniu :)
  13. Fotki to na nawet jakieś mam, co prawda nie śpiącej Shili,bo gdy tylko podniosę się i sięgnę po aparat,to ona wstaje i koniec już ze spania i leżenia:), ale nie wiem, jak sie je tu wstawia:).proszę więc o krótki opis, jak to zrobić:).
  14. Właśnie wróciliśmy z długiego spaceru. My zmeczeni strasznie, bo Shila ciagnie jak "parowóz". Jak już sie bardziej oswoi, bede musiała prosic Was o pomoc, co zrobic, by lepiej chodziła na smyczy. Tak poza tym, to wszystko w porządku, jeść z miski za bardzo nie chce, za to z ręki całkiem sprawnie jej idzie. Teraz czujnie śpi sobie w przedpokoju (podnosi głowę na każdy nasz ruch:)).
  15. Chciałam cos napisać o naszym nowym piesku,ale widzę,że Kasia już mnie ubiegła:). Szila tak sie zmęczyła tym kąpaniem, że teraz grzecznie leży na swoim posłaniu( jest bardzo mądra, od razu wiedziała, że to jej łóżko będzie:)). my też teraz musimy troszkę odpocząć, bo od rana bylismy nie mniej niz ona zestresowani:). wkrótce dołączymy zdjęcia, ale czujemy,że będzie to najukochańszy pies pod słońcem:)
×
×
  • Create New...