Jump to content
Dogomania

a.piurek

Members
  • Posts

    4990
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Posts posted by a.piurek

  1. [quote name='Mulesia']Zaglądam korzystając z linku na miau. Sytuacja rzeczywiście krytyczna.
    Jak ktoś zrobi wydarzenie na fb, to porozsyłam do znajomych.[/QUOTE]

    [URL]http://www.facebook.com/groups/160023870799949/201708653298137/?notif_t=group_activity#!/events/212696295530629/?context=create[/URL]


    wydarzenie zrobiłam proszę o rozsyłanie, szczególnie w waszej okolicy

  2. [quote name='Agnieszka K.']Masz zupełna rację. Powinna byc data obowiązywania, numer polisy itp informacje, które umieszcza sie zazwyczaj na polisie.

    [B]Ciekawa jestem, czy ktoś korzystał "praktycznie" z tego ubezpieczenia - tzn. czy zgłaszał chorobe psa[/B].[/QUOTE]

    Ja też - może ktoś się wpisze.

  3. Ta umowa jest bliższa umowie jaką zawieramy z bankiem niż polisie w sensie ubezpieczeniowym. Obwarowana waunkami, z opłatą abonamentową - zwróć uwagę, że nie jest napisane wprost że umowa jest na 24 albo 36 miesięcy, a to powinno się znaleźć w umowie, nie w żadnych dodatkowych dokumentach.

    Tak jak napisałam wczesniej nie podoba mi się to.

  4. [quote name='Agnieszka K.']Ok. Jestem ciekawa, co o tym myslisz.[/QUOTE]

    Pracuję w ubezpieczeniach +- 6 lat i takiego cuda jeszcze nie widziałam. Pod tą dziwną nazwą kryje się TU EUROPA SA. Twoja umowa jest tak dziwna, że skonsultują ją jeszcze z naszym prawnikiem, po raz pierwszy widzę taka polisę (tu nazywa się ją umową nie polisą, co jest naprawdę istotne) z opłatą abonamentową, ale to nic...

    Co do Warunków ubezpieczenia: jest tak jak napisałaś, nic dodać nic ując. Zwrócę Ci tylko uwagę, ze nie są to Ogólne warunki Ubezpieczenia zwane pospolicie OWU tylko warunki ubezpieczenia (czyli specyficzne warunki tej umowy tej konkretnie), to tak jak umowa z bankiem xxx.
    Natomiast zadziwił mnie fakt jak bardzo Firma zabezpiecza się (2 dokumenty) aby mieć potwierdzenie, że je przeczytałaś.


    Dlaczego umowa po prostu sobie nie wygasła? Przecież tylko umowy obowiązkowe (domyślnie OC obowiązkowe) zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach Obowiązkowych z 23 maja 2003 z późniejszymi zmianami wznawiają się jak ich nie wypowiemy.
    Po raz pierwszy w zyciu widzę taką konstrukcję polisy będącej umową cywilno-prawną, która w swoim założeniu nigdy się nie kończy (chyba że pies przejdzie za TM, lub go ukradną...)
    cytuję
    [B][FONT=Arial-BoldMT][SIZE=1][FONT=Arial-BoldMT][SIZE=1][LEFT]"§ 3. OKRES UBEZPIECZENIA, OKRES ODPOWIEDZIALNOŚCI[/LEFT]
    [/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT][/B][FONT=ArialMT][SIZE=1][FONT=ArialMT][SIZE=1][LEFT]1. Okres odpowiedzialności równa się okresowi ubezpieczenia, [B]z zastrzeżeniem ust. 2.[/B]2. Odpowiedzialność Towarzystwa kończy się:[FONT=ArialMT][SIZE=1][FONT=ArialMT][SIZE=1]1) z upływem okresu ubezpieczenia,2) z dniem wyczerpania sumy ubezpieczenia lub sumy gwarancyjnej,3) z dniem przejścia psa lub kota na nabywcę w związku z zawarciem umowy sprzedaży psa lub kota,4) z chwilą śmierci psa lub kota,[/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT][/LEFT]
    [FONT=ArialMT][SIZE=1][FONT=ArialMT][SIZE=1]w zależności od tego, które z tych zdarzeń nastąpi pierwsze.
    [/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]
    Czyli zawarłaś umowę z terminem - na zawsze.... Umowę nie polisę, bo KNF by mógła by się do tego przypiąc.
    Czyli po piersze trzeba ją wypowiedzieć ( w domyśle zerwać), jak umowę a nie polisę ubezpieczenia dobrowolnego.
    Po drugie jest obwarowana niczym umowy bankowe (bedące przedmiotami żartów) z tzw małym druczkiem
    No i co najwazniejsze - to nie jest polisa!!!
    To tyle na gorąco...

  5. [quote name='Agnieszka K.']Ja korzystałam z tego przez rok - tzn. zapłaciłam, ale tak na prawde nie korzystałam. Dla mnie dziwne było, że to niby polisa, ale zadnej polisy nie dostałam ..... , tylko takie normalne pismo ( a własciciwe piesmo przewodnie do przesłanych dokumentów) jako potwierdzenie ubezpieczenia psa, ale jak dla mnie takie mało "oficjalne" ... powinny byc przeciez warunki, data obowiązywania .... itp - jak na normalnej polisie ..... Podobno to było przeoczenie, ze wówczas "polisy" nie dostałam ....

    w tym roku, jak sie ubezpieczenie kończyło, chciałam przedłuzyc, ale nie chciałam załacic dopóki nie dostane wszystkich dokumentów, chciałam sprawdzic, czy bedzie polisa, czy znowu nie . .... w miedzyczasie dostawałam sms'em przypomnienia o zapłacie ...
    Jak dostałam dokumenty, to mnie nie było, bo wyjechałam ..... chciałam zapłacic jak wróciłam, ale po telefonie z pytaniem, czy dostałam dokumenty oraz o płatność i zaraz po nim sms'ie, ze termin płatności minął, i ze jak nie zapłace, to zaczna nalezność windykować, wypowiedziałam umowę .... na szczęscie termin jeszcze nie minąl ....

    Mało tego, jak dokładnie przejrzałam dokumenty to sie daty nijak w nich nie trzymały kupy .... (daty płatnosci z maila i z tego pisma tez sie nie zgadzały) .....

    Mail juz poszedł :-)[/QUOTE]


    To co napisałaś tak naprawdę mi chyba wystarczy...
    Ale więcej napisze po lekturze tego co mi przesłałaś.

×
×
  • Create New...