Jump to content
Dogomania

Reni

Members
  • Posts

    110
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Reni

  1. Przewaga mądrości na głupotą polega na umiejętności ustąpienia jej. Pozdrówka.
  2. [quote name='strix']Masz rację ale to jest prawdopodobnie kryptoreklama, inaczej pani nie strzępiłaby sobie jezyka na pół strony maszynopisu w odpowiedzi na Twoje kilka zdań ;)[/QUOTE] Tutaj posunęłaś się za daleko. Oskarżanie i obrażanie to jedyna Twoja metoda na forach? A jak nazwać wobec tego to co piszesz? tutaj: [quote name='strix']Robię licencjat z behawiorystyki i przekonałam się nie raz, że leki to jedynie rozwiązanie tymczasowe. Jasne, ze lepsze są mieszanki ziołowe od psychotropów, ale żaden lek nie zlikwiduje źródła problemu, które znajduje się w psiej głowie! Tak jak ludzie potrzebują terapii tak potrzebują jej też psy i żadna piguła czy mieszanka tego nie zastąpi. Pisanie, że jakaś ziołowa mieszanka zlikwiduje problem to zwykłe kłamstwo. Nie ma tak, że na wszystko jest pigułka, chociaż tak byłoby najłatwiej.[/QUOTE] A tutaj? : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/206827-Jak-w-Polsce-zostaje-się-psim-behawiorystą"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/206827-Jak-w-Polsce-zostaje-się-psim-behawiorystą[/URL] Znamiona Twojego zachowania wskazują bynajmniej nie na niesienie pomocy psom !!!! Rena P.S. Każdy mierzy własną miarą.
  3. [quote name='Nabu']Ten lek jakoś mnie nie zachęcił.[/QUOTE] :lol: Ależ ten "lek" nie zachęca tylko działa. [quote name='Nabu']Samo zdanie (...)Likwiduje stany lękowe(...) - jest fałszywe.[/QUOTE] Kogo oskarżasz o fałsz? I jakie masz dowody? [quote name='Nabu']Skoro LIKWIDUJE, to żaden pies nie powinien mieć ŻADNEGO LĘKU, ba powinien być nieustraszony. Co najwyżej może je osłabiać, ale na pewno nie zlikwiduje.[/QUOTE] :lol::lol::lol::lol::lol: Bez komentarza. [quote name='Nabu']Tak jeszcze z ciekawości, czy pies jest po tym, jakby naćpany, otępiony?[/QUOTE] A to już nie jest śmieszne, raczej żałosne. Medycyna nie ogranicza się tylko do tej akademickiej -nadal raczkującej...w porównaniu do tych o wiele starszych. Diagnostyka to podstawa przed leczeniem, które powinno być skuteczne i nie tylko dotyczyć samej strefy cielesnej organizmu. Jeżeli ktoś nie jest w stanie pojąć holistycznego traktowania organizmu...trudno...nawet się nie dowie ile traci. Przyzwyczajenie do pigułki "na..." pokutuje, niestety a i mamy coraz bardziej chore społeczeństwa i zwierzęta i ... Nikogo do niczego nie zmuszam ani nie mam zamiaru przekonywać. Odpowiedziałam na prośbę o pomoc. Skoro wiem co może pomóc psu, nie szkodząc mu...dzielę się tym. Jeśli ktoś się boi, nie ma przekonania albo po prostu jest zbyt wygodnicki czy leniwy by poznać alternatywne metody...jego sprawa. Nie neguję również pracy ze zwierzęciem, pomocy fachowców od zachowań czy psiej psychiki. Jak najbardziej te dziedziny się uzupełniają i wspólnie dają szybsze i trwalsze efekty. Dla ciekawych "innego" namawiam na lekturę: [URL]http://www.zielarnia.pl/medycyna-naturalna/terapia_bacha/[/URL] oraz podaję jeszcze jeden preparat homeopatyczny przeznaczony dla zwierząt: [URL]http://www.podglobusem.krakow.pl/leki-homeopatyczne.php[/URL] Jego skuteczności nie mamy sprawdzonej ;) . Rena P.S. Temat wyczerpałam, nie lubię tracić czasu na strzępienie "klawiszy" ... i bezsensowną wymianę zdań. Pozdrawiam wszystkich z chłonnym i otwartym umysłem. :wallbash:
  4. [quote name='strix']Chyba żartujesz. [/QUOTE] Nie. Piszę jak najpoważniej. :mad: [quote name='strix']To jest mieszkanka ziołowa i absolutnie nie rozwiąże problemu![/QUOTE] To nie jest mieszanka ziołowa. To po pierwsze. A po wtóre...skąd wiesz, próbowałaś? :razz: [quote name='strix']Żaden preparat nie usunie źródła lęku.[/QUOTE] Oczywiscie,że nie. Nie zatrzyma burzy i nie wyciszy grzmotów. :evil_lol: [quote name='strix']Można psu dawać dragi w nieskonczoność, ale proszę pamietać, że organizm się przyzwyczaja do dawki i trzeba ją zwiększać. I co? Będziecie zwiększać aż pies się przekręci?[/QUOTE] To w końcu zioła to czy narkotyk/i ? Brak spójności w rozumowaniu...niczym po dragach :diabloti: [quote name='strix']Tak jak ludzkich fobii nie leczy się lekami tylko psychoterapią, tak psich fobii tez nie leczy się 'pigułkami' tylko pracą z psem.[/QUOTE] A to ciekawe. Jeśli Twoja wiedza ogólna jest na poziomie tej o "behawiorze" :evil_lol: to gratuluję. Sugeruję, by jednak wypowiadać się w tematach z dziedzin, na których się znamy. Rena
  5. [quote name='ysmay'][SIZE=2]Może znacie jakieś krople, tabletki czy inne sposoby na tą sytuację. [/SIZE][/QUOTE] Na tę sytuację polecam, skuteczne: [URL]http://sklep.dakis-biotimex.com.pl/product_info.php?cPath=6&products_id=37[/URL] Rena
  6. [quote name='Fantowa']Ile Waszym psom goiła się rozcięta opuszka?[/QUOTE] Wszystkie 10 opuszek... 4 doby pełna regeneracja. Na 5-tą biegał po trawiastym ringu na wystawie. Dzięki grubo nakładanemu: [URL]http://www.zoozu.pl/kat-133,produkt-8038,shaws-paw-wax--masc-chroniaca-lapy-50-g.html[/URL] i bandażowaniu... oraz przemywaniu rozcieńczoną wg. ulotki przy zmianie opatrunków: [URL]http://www.doz.pl/apteka/p4590-Tinctura_Calendulae_nalewka_100_ml_nagietek[/URL] Super zakupy się robi przez sieć tych aptek. Szybko i wygodnie. A oto nasz inwalida, który do mięcha zostawił prawie wszystkie opuszki na asfalcie przy rozwijaniu prędkości "światła" :-( [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f5af379fc789c595.html"] [/URL][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1660/7587547bd58750d1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/1690/0d5b5ca9f3d9de1d.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/483/f5af379fc789c595.jpg[/IMG][/URL]
  7. Link dla wstępu: [URL]http://www.psyimy.pl/weterynaria/Okulistyka/470,Zespol_suchego_oka/[/URL] Preparat weterynaryjny [U]dożylny[/U], dostępny w Czechach i na Słowacji BONHAREM stosowany jest [U]również[/U] w leczeniu tej dolegliwości. Skutecznie. Mam kontakt do osoby, zootechnika, który aktualnie posiada ten specyfik i może wysłać. Dodam iż wysyłka zimą jest niemożliwa. Kwas hialuronowy ( [URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_hialuronowy[/URL]) jest bardzo wrażliwy na temperatury ujemne. Ścina go.
  8. [quote name='Artur Dobrzynski']Zgadza się to chyba jedyny dostępny preparat skuteczny wobec kleszczy i komarów.[/QUOTE] Co do komarów. Polecam: [COLOR=#0000cd]http://www.drbeta.pl/plyn-odstraszajacy-komary-i-kleszcze-200-ml-p207/[/COLOR] albo nieco droższy ale ochrona gwarantowana w 100% przez cały dzień, a działa również na bąki/ślepki/gzy [COLOR=#0000cd]http://darzbor.com.pl/odstraszacze[/COLOR] Oczywiście te 50% DEET.
  9. Polecam do przemyślenia wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/2161-czosnek-dla-psa[/url]
  10. [quote name='xxxx52']niech sobie ludziska czonskiem zieja ,ale nie psy czy koty[/QUOTE] Ależ nikt tu nie "nakazuje" gryzienia czosnku...hahahhhh [quote name='xxxx52']Czosnek tj cebula jest trucizna dla tych zwierzat.[/QUOTE] Czosnek TO NIE JEST cebula. To po pierwsze [quote name='xxxx52']czy musimy eksperymentowac na zwierzetach.Czy musimy z naszych zwierzat czynic kroliki doswiadczalne?[/QUOTE] A po drugie - Nie "eksperymentujecie"? Podając środki chemiczne ochronne czy na odrobaczanie. Tak na prawdę sprawdzone są na myszach czy szczurach. Na psach "testujemy my" . Ulotka NOWOŚCI - FORESTO Bayer-a mówi sama za siebie. A może jednak warto sprawdzić skutki uboczne substancji czynnych w owych weterynaryjnych specyfikach. A tak a'propos...weterynarii...niemiecki lekarz z 50 letnim doświadczeniem i praktyką weterynaryjną, korzystający z wymiany doświadczeń z najwybitniejszymi specjalistami w tej dziedzinie - Hans Gunter Wolff - pisze odnośnie kleszczy - cyt: [B][COLOR=#0000cd]" Dobre zabezpieczenie stanowi [U]codzienne[/U] podawanie psu czosnku, którego [U]woń wydzielana przez skórę[/U] odstrasza pasożyty".[/COLOR][/B] Jak widać pies nie zieje czosnkiem. I można się przytulać i głaskać, nie jak przy stosowaniu chemii syntetycznej. :cool3:
  11. Reni

    Bonharen

    Brak zainteresowania. Oferta nieaktualna. Sprzedany. Zimą wysyłka tego preparatu jest niemożliwa. Odnośnie kolejnej mozliwości zakupu, poinformuję. Rena
  12. Reni

    Bonharen

    Mam możliwość ściągnięcia, "od zaraz" z Czech. Ampułki po 6 ml - dożylny (nieporównywalnie lepsza opcja od do stawowej). Kontakt na pv. Rena
  13. [quote name='Jara']Jakie obecnie są godne polecenia hodowle RR? Znajoma szuka.[/QUOTE] Jest takich i to sporo. Za czasów KLUBU RASY rekomendację posiadały : [url]http://www.rrclub.pl/index.php?id=65,0,0,1,0,0[/url] Kilka z nich już nie hoduje. Warto samemu posprawdzać . Poleca się zazwyczaj hodowle znajomych. To nie jest żadna wymierna dla takowych. Każdy ma inne oczekiwania. Rena P.S. W międzyczasie powstały też nowe.
  14. [quote name='0bleblak']Dżizys :p Jaja pasożytów po czosnku na pewno nie wyjdą ;) Czosnek skuteczny jest w odstraszaniu wampirów, jeśli ktoś wierzy w ich istnienie, a przeciwko robalom jedynie skuteczne są preparaty weterynaryjne.[/QUOTE] Wampiry? Oczywiście, że istnieją. Po dziś dzień i na dodatek ewoluują. :evil_lol: [B]Wampiryzm[/B] jest wręcz powszechny w niektórych jego rodzajach i przejawia się nawet w życiu codziennym. Nie wiedziałaś? Ale czy czosnek jest tu skuteczny? :roll: Moze sprawdź najpierw a potem gadaj. Przeciw robalom tylko środki weterynaryjne? Niesamowite. To zanim powstała ta dziedzina medycyny, jak te wszystkie biedne zwierzaki były w stanie przeżyć i egzystować????? Robale je musiały wręcz "zjadać? A choroby dziesiątkować. Za to obecnie mamy same zdrowe okazy! :razz: Dzięki właśnie tylko samej weterynarii i środkom weterynaryjnym. :crazyeye: Tak na marginesie. Proszę nie traktować tego jako reklamy, bo polecenie czegoś co się samemu sprawdziło, raczej nią chyba nie jest :roll: Polecam środki zupełnie nie-weterynaryjne, ale z wielkim pożytkiem dla wielu psów było by stosowanie ich przez wetów. [url]http://sklep.dakis-biotimex.com.pl/index.php?cPath=6&osCsid=ec7c2dafc18a3ef67e1ec4467ee7f7e5[/url] Jest tam także specjalnie dla psów i czosnek właśnie. Nie wiem czy na wampiry też zadziała. ;)
  15. Reni

    Dr-forl

    [B][SIZE="3"]2 [/SIZE][/B]– ubytek obejmuje szkliwo i zębinę, nie dochodzi do komory zęba. Jest bolesny. Takie zęby można próbować leczyć za pomocą wypełnień materiałami chemioutwardzalnymi ( glassionomerowymi) – uwalniają one jony fluorkowe obniżające wrażliwość odsłoniętej zębiny i wzmacniają szkliwo. Wiążą się one chemicznie z zębiną . Ich zastosowanie nie powoduje zatrzymania postępowania choroby. Poprawa stanu uzębienia rokowana jest na dwa lata. Na dłużej tylko w przypadku ok. 20% kotów. Przed podjęciem leczenia konieczne RTG, bo jeśli okaże się, że są zmiany resorpcyjne w korzeniu, to ząb już tylko do usunięcia. Leczenie: - oczyszczenie ubytku, do którego chce się założyć materiał, za pomocą kirety lub scalera; poleruje się proszkiem pumeksowym i wodą (nie pastą). - odizolowanie dziąsła od ubytku nitką refrakcyjną lub odpreparowując - na czas zabiegu. - przepłukanie i wysuszenie ubytku ( nie osuszać kości) - przygotowany ubytek wypełnia się rozrobionym materiałem glassionomerowym: po stwardnieniu lakieruje lub pokrywa światłoutwardzalną żywicą - na koniec nadaje się wypełnieniu kształt za pomocą wiertła lub krążka polerującego, a następnie nakłada kolejna warstwę lakieru lub żywicy w celu zapewnienia odpowiedniej wilgotności krzepnącym materiałom [U](sylwija…czy coś Ci ten opis przypomina?)[/U] :roll: [B][SIZE="3"]3[/SIZE][/B]- ubytek sięga miazgi zębowej. W celu ustalenia stopnia penetracji oczywiście konieczne RTG. Ewentualne leczenie wymaga wypełnienia kanału korzeniowego poprzedzone jego oczyszczeniem i poszerzeniem. Leczenie takie jak opisane poprzednio, tylko z użyciem materiałów glassometrycznych, nie wystarcza. Jest czasami nieefektywne. W większości przypadków przeprowadza się ekstrakcję. [B][SIZE="3"]4[/SIZE][/B]- korona objęta jest erozją lub ulega złamaniu, przy czym część jej pozostaje. Dziąsło wnika w ubytki korony i korzenia. Miejsca te są bolesne i krwawią w czasie badania zgłębnikiem. Stosuje się ekstrakcję chirurgiczną fragmentów korzenia po wykonaniu dostępu bocznego. [B][SIZE="3"]5[/SIZE][/B]- Brak korony zęba, korzeń pozostaje w zębodole, opuchnięte dziąsła zakrywają pozostające korzenie. Postępowanie chirurgiczne ma na celu znalezienie oraz usunięcie pozostałego korzenia/ni, który może być przyczyną rozwoju zapalenia i/lub bólu. Decyzję o zabiegu podejmuje się od razu, gdy kot reaguje bólowo podczas badania. ==================== ZALECANE systematyczne kontrole stomatologiczne dopóki kot ma zęby. Powikłania wynikające z choroby to ropień spowodowany zakażeniem pozostałości zęba. [B][U]FORL[/U][/B] – [I][B]feline odontoclastic resorptive lesions [/B][/I] – odontoklastyczna resorpcyjna nadżerka przyszyjkowa kotów. Sylwija…to tyle co mam na ten temat. Może się przyda nie tylko Tobie. [quote name='sylwija']powazna sprawa, nam lekarz nie zaproponwoal zadnego leczenia :([/QUOTE] Jedynie co Ci mogę doradzić jeszcze, to spróbować poszukać dobrego dentystę ;) weta. Może są tacy z dobrze zaopatrzonym gabinetem stomatologicznym i doświadczeniem w tej materii? A jak to czytasz to potrafisz okreslić klasę uszkodzeń u Twojego kota...o ile to jest to? W jakim stanie były te usunięte zęby i które? W jakim wieku jest Twój kot?
  16. Reni

    Dr-forl

    WYNIKI JAKIE UZYSKUJE SIĘ W BADANIU KLINICZNYM. W miejscach, w których występuje FORL (klasy 2-4) nawet delikatne dotknięcie wywołuje ból objawiający się drżeniem szczęki oraz żuchwy. FORL występuje zarówno powyżej brzegu dziąsła wolnego, jak i poniżej. Częściej atakuje powierzchnię wargową oraz policzkową. Lokalizuje się w pobliżu połączenia szkliwa z cementem, w miejscu gdzie wolne dziąsło dotyka powierzchni zębów. Miejsce uszkodzenia może przesłonić przerost dziąsła albo kamień nazębny. FORL może dotyczyć każdego z zębów. Najczęściej dotyka jednak trzeci przedtrzonowiec i ząb trzonowy żuchwy. W szczęce natomiast 3 i 4 przedtrzonowiec. Przy dokładnym badaniu zgłębnikiem – oczywiście przy znieczuleniu ogólnym- należy odróżnić obszar zajęty resorpcją od miejscowego zaniku kości zębodołu. Teraz [B]KLASY [/B]FORL. [B][SIZE="3"]1[/SIZE][/B] – uszkodzenie szkliwa, głębokość poniżej 0,5 mm, niewielka wrażliwość ponieważ zębina nie jest odsłonięta; Postępowanie polega na oczyszczeniu i polerowaniu zębów. Gingivectomia (usunięcie nadmiaru dziąsła) i plastyka dziąseł oraz antybiotykoterapia pulsacyjna ( antybiotyk podaje się przez pierwsze 5 dni każdego miesiąca) pomagają w zapobieganiu gromadzenia się płytki nazębnej. Zaleca się także lakowanie, fluoryzowanie oraz nasycanie zębów żywicą (bondem)- efektywności tego ostatniego nie miano okazji jeszcze ocenić. :roll: cdn. za chwilę.
  17. Reni

    Dr-forl

    Wiekszość kotów chorych nie wykazuje objawów klinicznych, czasem możliwe jest zwiększone ślinienie. Inne bjawy to krwawienie z pyska lub trudności w gryzieniu. Niektóre koty w czasie jedzenia biorą karme do pyska, a nastepnie ją upuszczają . Szczególnie twardy pokarm. Inne syczą podczas gryzienia. Część kotów wykazuje zmiany w zachowaniu - staja się osowiałe lub agresywne. Dlatego zalecana jest odpowiednia dieta bogata w wapń. Albo sucha ale NAMOCZONA karma, albo miękkie jedzenie. Ponadto CODZIENNE szczotkowanie zębów pomaga w ograniczeniu rozwoju płytki nazębnej. Tę chorobę od odmiany próchnicy zębów odróżnia to, że brak jest odwapnienia zębiny. Początek tych a nie innych uszkodzeń sugeruje właśnie obecność wspomnianej tkanki ziarninowej. Leczenie chirurgiczne stosuje się przy 4 i 5 klasie FORL. Leczy się to też zachowawczo. Ale nie wiem czy w Polsce. Moge wrzucić tu opis tych klas a potem jak się poszczególne leczy. Chcesz?
  18. Reni

    Dr-forl

    Piszą, że znaczny procent kotów powyżej pierwszego roku życia ma przynajmniej jedno ognisko FORL. Większość kocich pacjentów, u których diagnozowano lub leczono choroby jamy ustnej czy też zębów, ma FORL. Występowanie wzrasta z wiekiem pacjenta. Badania morfologiczne czy chemiczne krwi, jak i badanie moczu nic tu nie wskażą. Tylko w obrębie uszkodzenia zęba znajdują się komórki określane mianem ODONTOKLASTÓW. One to biorą aktywny udział w rozkładzie struktury zęba. W ostrej fazie choroby pojawiają się już na samej powierzchni nieuszkodzonych jeszcze tkanek zęba. Rozpoczyna się i resorpcja i równoczesnie toczy się proces naprawczy (organizm sie broni), w wyniku którego tkanki podobne do kości lub cementu wypełniją uszkodzone obszary zębiny. Zaatakowane miejsca często otoczone są tkanką ziarninową. Resorpcja może miec charakter zewnętrzny lub wewnętrzny. Obejmuje także WIĘZADŁA OZĘBNEJ oraz KOŚC ZĘBODOŁU. W obrazie radiologicznym widoczna jest ankyloza ( [url]http://marcelina-filipowicz.republika.pl/ankyloza.htm[/url] ) przyzębia łączącego korzeń z zębodołem.
  19. Reni

    Dr-forl

    [quote name='sylwija']Nie wiem, zauwazylam, ze wypadly mu przynajmniej dwa zeby i pojechalismy do lecznicy, tam sciagneli, czy mial i tak przyjechac, stomatolog Grzegorz Kurski - i on wlasnie badal. Maz byl z kotem, wiec nawet nie znam szczegolow - stwierdzil walsnie ta chorobe i wykonal zabieg - usuniecia korzeni i jednego zeba, ktory, jak sie okazalo,. bardzo sie ruszal.. Szukalam troche w necie, to wyglada, ze ten lekarz ma dobre opinie i wypowiadal sie na temat tej choroby u sfinksow. Yoszko mial tez pobrana krew, jedynie cukier wyszedl podwyzszony, wiec bedzie mial powtorzone badanie - mam dopilnowac, zeby byl na 100% na czczo. Nie wiem, jak postepowac, Kurski nic nie mowil o specjalnej diecie, ani jak zastopowac rozwoj choroby, tylko obserowac..[/QUOTE] Przepraszam sylwija ale miałam troche zawirowań i stad moja długa nieobecność tutaj. Zaraz postaram sie Ci troche o tym napisać. Zaznaczam, że nie mam żadnego doświadczenia z tą chorobą. Przekażę Ci to co znalazłam u siebie w lit. i co mi przekazał mój wet. Najpierw diagnoza. Podstawą do jej postawienia jest zdjęcie RTG. FORL w obrazie przedstawia się jako lokalne przejaśnienie w strukturze zęba. Głównie w okolicy szyjki zęba i korzenia. Czasem także jako zrost korzenia z koscią zębodołu. Co nieco, a nawet powiedziałabym sporo, o tej jednostce chorobowej wiadomości jest. Co chciałabyś wiedzieć? Jak Twoje kocisko? Jak sytuacja z jego stanem?
  20. Reni

    Dr-forl

    [quote name='sylwija']choroba FORL...U mojego kota to zdiagnozowano, ale nie ma żadnych informacji na temat tej przypadłości. [/QUOTE] Dlatego, że jest to stosunkowo nowa jednostka chorobowa. FORL to inaczej resorpcja tkanek twardych zęba i wystepuje tylko u kotów. Predyspozycje mają koty azjatyckie krótkowłose, syjamskie, perskie oraz abisyńskie. Jej przyczyny nie są znane. Podejrzewa się, że wiele czynników ma tu wpływ. U chorych kotów mogą występować problemy z gospodarką wapniową. Ponadto niektóre mają nieprawidłowo funkcjonujący gruczoł przytarczycowy, co także doprowadza do zaburzeń gospodarki wapnia. Choroba ze względu na stopień resorpcji ma 5 klas FORL. Aha. A jaką metodą badano kota? Jak wet stwierdził tę jednostkę chorobową?
  21. [quote name='rwpb']Nużyca zawsze ma jakąś przyczynę. Zapalenie spojówek też mogło nią być, musisz popytać vetów.[/QUOTE] Pewnie. Zawsze jest jakaś przyczyna w przypadku choroby. Tylko, że jest różnica w leczeniu konwencjonalnym i niekonwencjonalnym. Lekarz alopata "likwiduje chorobę" i czasami jak mu się uda jej skutki... Bywa, że pojawiają się na ich miejsce inne, wskutek podanych leków syntetycznych, uboczne... Zazwyczaj bywają też i nawroty albo choroba przechodzi w czasową postać utajoną. Nie ma tutaj likwidacji przyczyny choroby. Szkoda , że nie wszyscy "czują" różnicę między LECZYĆ a WYLECZYĆ. Tak jak napisała al-ka. Rozprzestrzenienie sie nużeńca ( i nie tylko) powoduje spadek odporności organizmu. Gwałtowny i znaczny. [quote name='al-ka']Nużyca jest chorobą wywołana przez pasożyta,ale inwazja następuje wtedy gdy spada odporność organizmu.Metoda H2O2/Na2B4O7 jest moim zdaniem dość bezpieczna,tania i co najważniejsze jak to już rwpb sprawdził- skuteczna.Boraks jest trudno rozpuszczalny- w wodzie rozpuszcza się na gorąco.Lepiej rozpuszcza się w glicerolu i w takiej postaci jest w aptece pod nazwą Aphtin . 2% wodny roztwór boraksu stosowany jest do przemywania oczu a w dość juz odległych czasach stosowany był nawet wewnętrznie jako środek moczopędny. W stosunku do boraksu jednak należy mimo wszystko zachować umiar i ostrożność,bo jest to związek toksyczny,powoli eliminujący się z organizmu(dlatego może ulegać kumulacji),wchłaniający się przez skórę i błony śluzowe.Dlatego nie należy przekraczać podanych stężeń,częstotliwości kąpieli no i zdecydowanie nie pozwalać psu zlizywać. Znalazłam ciekawą metodę walki z tą chorobą opisaną przez dra Wolfa (vet homeopata,autorytet w tej dziedzinie).Otóż proponuje on podawanie : Sulfur D6 3xdziennie przez 10 dni w połączeniu z Echinacea D1 3x dziennie przez 4 tygodnie Każdy nawrót wymaga powtórzenia kuracji. W trakcie podawania Sulfur nie podawać srebra! Wszystkim psiakom (i nie tylko) z problemami z odpornością i skórą ja polecam [B]LEHNING echinacea complexe nr 40[/B][/QUOTE] Uwielbiam homeopatię. Jest niesamowicie skuteczna. Preparaty ( oczywiscie dobrze dobrane) radzą sobie o wiele lepiej niż środki syntetyczne. Jej "wadą" jest to, iż wymaga systematyczności, odpowiedniego sposobu podawania a czasem długotrwałego podawania i czekania na (nie pierwsze efekty a) całkowite WY leczenie. Dla ludzi przyzwyczajonych do "pigułek działających od razu" niewygodna . Co do przepisu na nużycę podanego przez al-ka. Wg. mnie ( ale spróbować zawsze warto) słabe ( nie w znaczeniu stężenia) preparaty. Chyba nie poradzą sobie z zaawansowaną nużycą. Dla organizmu psa to chyba zbyt mało by sobie poradził z pajączkiem i jeszcze wrócił do odpowiedniego stanu . Sulfur D6. Bezpieczna uniwersalna potencja dla SIARKI. Stosowana głównie przy: cyt. "Przewlekły wyprysk, trądzik pospolity, egzema odbytu lub sromu, świąd. Suche i łojotokowe egzemy. Stany zapalne i ropne skóry. Łuszczyca. Polecany przy : - suchych i łojotokowych egzemach, - przewlekłych procesach zapalnych i ropnych skóry, - czyraczności, - trądziku pospolitym, - łuszczycy, - schorzeniach skóry przebiegających złuszczeniem się skóry i z świądem, - świądzie odbytu, - świądzie sromu, - egzemie w okolicy odbytu, - przewlekłych zaparciach, - procesach skórnych przebiegających przewlekle i zbyt powolnie. " Co do[B][U] Echinacea complexe 40[/U][/B] firmy [B][U]Lehning[/U][/B]. To preparat złożony, kompleksowy. Bardzo dobry, ale raczej na podtrzymanie właściwego poziomu odporności. Poleciłabym na wspomaganie głównego leczenia.( Też wskazany jest na zlokalizowane procesy zapalne i ropne.) Ma w swym składzie : [U]Echinacea D1[/U] (to nic innego jak jeżówka purpurowa, odmiana o silnych właściwościach leczniczych, [url]http://www.przychodnia.pl/pisma_zdrowie/wz/jezowka.htm[/url] ) [U]Arctium lappa D1[/U] ( łopain większy - stosowany przy leczeniu skóry,ma m.in działanie przeiwbzapalne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne) [U]Arnica D3[/U] (do leczenia stosowana odmiana [B]montana[/B] i chamissonis -świetna na gojenie i regenerację tkanki, zawiera helenalin) [U]Mercurius corrosivus[/U] D4 (nazwa zwyczajowa chlorek rtęci Hg Cl2 - stosowany m.in. na zapalenie meszków włosowych ) [U]Acidum nitricum D4 [/U] ( kwas azotowy, składnik leków głównie do stosowania miejscowo przede wszystkim na stany zapalne śluzówki ) [U]Scrofularia D1[/U] ( rosliny z rodziny Scrophulariaceae, gatunki o właściwościach leczniczych zawierają iridoids - metabolid o działaniu wzmacniającym serce i układ immunologiczny, przeciwzapalnym, przeciwnowotworowym, przeciwwirusowym) i wymieniony wyżej w wersji "solo" [U]Sulfur D4 [/U] ( w niższej potencji ) Kuracja tym preparatem przeprowadzona powinna być min. przez okres 4 tygodni. Zaleca się stosowanie w okresie jesienno - zimowym. Osobiście poleciłabym skuteczniejszą , nazywaną przez lekarzy też i weterynarii "bombą odpornościową" - [B][U] Echinacea compositum SN[/U][/B] firmy [B][U]Heel[/U][/B], do podania podskórnie psu, a potem kontynuowała compleksem Lehning-a. Ponadto, co bardzo ważne, nie tylko organizm szybko zbierze siły do walki ale też przy okazji pięknie się oczyści.
  22. szumaki...sprawdź pod mikroskopem u weta czy to teraz grzyb. Jezeli tak to polecam miedź. W linkach jakie podałam sa preparaty z cenami ...

    Ja nie pamietam gdzie i który ile kosztuje..Podnieś odpornośc psu...inaczej cała robota na nic bo sie znowu coś "przywlecze".

    Jak psiak będzie miał system odpornościowy silny to jego organizm sobie poradzi z kazdym "paskudztwem" i paciorkowcami i grzybami i gronkowcami...i...

  23. [quote name='rwpb'] Pies był leczony od lutego przez vetów bez żadnych efektów. Pod koniec czerwca był uśpiony.[/QUOTE] Och ...ale przykro. Jaka szkoda. :(
  24. [quote name='rwpb']Tak zastanawiam się, czy srebro byłoby skuteczne w walce z gronkowcem? Po sąsiedzku próbowałem zastosować boraks dla psa zaatakowanego przez gronkowca złocistego, ale z zerowym skutkiem. Może boraks jest niejadalny dla gronkowca, a może zbyt płytko wnika w skórę. Srebro podane wewnętrznie powinno jednak zadziałać. Co o tym myślicie?[/QUOTE] rwpb...jak napisałm...w przypadku bokserki z nużeńcem zastosowanie srebra to był eksperyment. Niesamowicie skuteczny. Oby i sprawdził sie na innych psach. Tego życzę wszystkim właścicielom borykającym sie z tą "przypadłością" u psic, którzy zdecydują sie spróbować. Raczej mają wiele do zyskania i nic do stracenia....po za czasem i niewielką kwotą.:roll: Co do "tego szlachetnego" :angryy:gronkowca...też się spotkałam z chorymi osobnikami ich włacicielami i w większości bezowocną walką. Problem nie w chorobie, ale w ludziach jest tutaj. Dowodem na to są psy wyleczone ... I nie antybiotykami, sterydami , autoszczepionkami...akademicki system kształcenia medycznego ogranicza i zaburza myślenie... Srebro, myślę, że może i tutaj być bardzo pomocne...ale czy samo dało by sobie radę...tego nie wiem... Jak sie nie spróbuje to sie nie dowie. :p Jeżeli Twoi znajomi chcą wyleczyc tego psa to zapraszam na pv albo po prostu zadzwoń. Trzymam kciuki za wszystkich walczących o zdrowie swoich psich przyjaciół.
  25. [quote name='rodzice']Cóż winogrono też dla ludzi zdrowe a psa może zabić .[/QUOTE] Inne dobrodziejstwa tego świata też. I nie tylko psa...ale człowieka też...jak się przedawkuje. Trzeba mieć nie tylko wiedzę ale i umiar...jak ich zabraknie...to już chyba tylko ostrożność pozostaje i ....wstrzemięźliwość ? :diabloti:
×
×
  • Create New...