Agnes_L

Dzięki za podpowiedzi. Faktycznie ten parawan chyba nie był najlepszym pomysłem. Pozdrawiam

W mieszkaniu, do którego wkrótce sie przeprowadzam, nie ma drzwi między przedpokojem a pokojem. Zastanawiam się, gdzie zostawiać tam psa samego. Zwykle był to przedpokój. Teraz nie wiem, jakie zorganizować rozwiązanie, a nie chcę, by pod nasza nieobecność pies miał dostęp do kuchni lub kanapy w salonie. Czy ktoś z Was próbował może zastosować parawan pokojowy do wydzielenia miejsca dla psa? Czy to zda egzamin? Mam na myśli coś takiego: [url]http://www.sklep.meble.pl/p52367,parawan-p-89.html[/url]. A może macie inne pomysły.

Owszem, staram się sprzątać w miejscach publicznych, w lasach i z dala od ludzi nie, ale sama kwestia sprzątania po psach jest dla mnie dosyć kontrowersyjna. Właściciele psów są "ścigani" przez straż miejską i przechodniów, a co z osobami zaśmiecającymi publiczne trawniki??? Mam wrażenie, że nadal w Polsce jest społeczne przyzwolenie na wyrzucanie resztek na trawniki. Dlaczego nie ma mandatów za upuszczenie pustej butelki na trawnik, wyrzucenie skórki po bananie, pustej paczki papierosów??? Psia kupa dużo szybciej zostanie "wchłonięta" w ziemię niż inne odpadki.

Jak najbardziej, mojemu psu tez się często coś śni ... warczy, poszczekuje, popiskuje.

Rekordzista: [url]http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,53201,7463962,Najstarszy_pies_mieszka_w_Poznaniu___ma_27_lat.html[/url]

Nasz psiak zupełnie panikuje w tym czasie. Jak jest w domu i strzelają, chce uciekać na dwór i na odwrót. Nie wie, co ma ze sobą zrobić.

Pracować, pracować i pogłębiać nasza psio-ludzką relację

O zgrozo, Pojawia się wiele ogłoszeń o psach zaginionych podczas nocy sylwestrowej. Wystraszyły je wybuch petard. Mój pies mocno boi się fajerwerków. Weterynarz zalecił nam środki uspokajające. Oczywiście pozamykaliśmy wszelkie możliwe okna i drzwi. A jak Wasze psy przetrwały ten czas? Jak im pomagaliście? Tutaj króciutki art: [URL]http://www.rp.pl/artykul/412124.html[/URL]

Tak, widziałam te reklamy. Nie da się nie zauważyć po pierwszych zdaniach, że to nieprawdziwa historia.

[quote name='katik']to oczywiste, ze bierne palenie ma taki sam wpływ na człowieka jak na zwierzęta.[/QUOTE] Niby to oczywiste, ale zdaje się, że niewielu ludzi o tym pamięta.

Czytaliście? [url]http://wyborcza.pl/1,75476,7303154,Nie_pal_przy_psie__bo_zachoruje_na_raka.html[/url]

A co to znaczy, że psie przedszkole przerobiłeś sam? Chyba w całej idei tego przedszkola jest, aby pies miał kontakt z innymi psiakami, socjalizował się, uczył psiego języka, a przy okazji interakcji z człowiekiem. Nie do końca rozumiem, jak można zrobić to indywidualnie.

My w przedpokoju i na jednej ścianie w kuchni zdecydowaliśmy się na położenie płytek ściennych (kafelki) i zdało egzamin. Wystarczy przetrzeć szmatką i jest czysto. Najwięcej było kłopotu z doborem płytek tak, żeby pasowały do wystroju i, żeby na koniec nie było efektu "rzeźnika".

Hmm, ciekawa sprawa ... i w końcu coś na północy :-)

Matrona, Musisz uzbroić się w cierpliwość i stopniowo oswajać psiaka ze wszystkim, co dla niego nowe. Na spacerach staraj się chodzić ta samą trasą (tak jak było to już opisane) i zajmuj uwagę psa zabawą. Skupiaj ją na sobie i powoli wydłużaj i zmieniaj trasy.

Te i inne komendy oraz ich etapy nauki opisane są na stronie: [url=http://www.psiesztuczki.pl]Psie Sztuczki - Dzial - Witamy w portalu PsieSztuczki.pl![/url]. Przydatna strona jeśli chodzi o ten właśnie zakres. Pozdrawia

Dokładnie, Psa trzeba oswoić ze wszystkim, także z bieganiem, jeżdzniem na rowerze itp. Podczas chodzenia przy nodze stopniowo przyspieszaj (bardzo subtelnie) i chwal psa, gdy grzecznie truchta przy Tobie. Powoli dojdziecie i do szybkiego sprintu :-)

Dla mnie zdecydowanie najmniej przyjemy jest okres jesiennej pluchy i wiążące się z nią "mokre" spacery i mnóstwo piachu wnoszonego do domu. Poza tym, Merfis, jak kazdy pies, ma swoich mniej i bardziej ulubionych kolegów i trzeba dobrze poznać te psiaki, przy ktorych potrzebna jest szczególna czujność.

Mi najbardziej tęskno do psa, gdy zostaję sama w domu,a on jedzie gdzieś razem z mężem. Pusto jest wtedy. Nie mam z kim wyjść na spacer, z kim się pobawić. Mimo, że na co dzień długie spacery potrafią być uciążliwe, to i tak za nimi tęsknię.

Nieco już po czasie, ale być może komuś się jeszcze przyda: Polecam Salon Champion w Sopocie. Jest tam od niedawna, ale myślę, że warto: [url=http://www.salonchampion.pl]..:: Salon Champion - Pielêgnacja Psa i Kota ::..[/url] Pozdrawiam

Nie powiem, też coś w tym jest. Pozdrawiam

Może tutaj znajdziesz jakieś ciekawe dla Ciebie sztuczki: [url=http://www.psiesztuczki.pl]Psie Sztuczki - Witamy w portalu PsieSztuczki.pl![/url] Pozdrawiam

Przy nauce przynoszenia trzeba zacząć od rzucania przedmiotu na malutką odległość - dwa kroki od nas. To ułatwia, ale nie gwarantuje sukcesu.

Tak, warto przekierować psa na inne zajęcie, np. zamiast skakać na gości - niech chwyta zabawkę i z nią biega dookoła przybyszów. Jeśli chodzi o ignorowanie psa przy wchodzeniu do domu - to tez jest jakaś metoda - pies widzi, że jego radość nic nie daje, że go ignorujemy, gdy na nas skacze, a zwracamy na niego uwagę dopiero, gdy się uspokoi. Wymaga to jednak ogromnej konsekwencji, bo jak nie odepchnąć psa, gdy zmęczeni wracamy do domu z zakupami i rzuca się na nas spore psisko.

Ja przekierowałam radość psa na zabawki, tzn. jak ja wracam do domu, to zamiast skakać na mnie chwyta zabawkę i tańcu z nią wokoło wydając milion zabawnych dźwięków. To samo udało na się z gośćmi. Nawet jak czasem zapomni o zabawce, to ja ją mu wręczam i jest cały szczęśliwy i dumny :-) To wersja, jak przychodzą znani goście. Jak zagląda do nas ktoś obcy, to niestety musi swoje naszczekać czy naskakać. Niestety - ideału nie osiągnęliśmy:-)