muczia

Mam nadzieje że wszystko się jednak ułoży.

Ludzie to podłe stworzenia. Jak można byc tak okrutnym???? Biedny psiaczek, trzymam za niego mocno kciuki.

No nieeee. Kolejna tragedia:-(.

Biedna Ciapulka. Czy to była jej ostatnia operacja?

W naszym stadzie przewodnik jest tylko jeden- i jestem to ja:eviltong:. Cos jeszcze wymyśle żeby przekabacic ją na moja stronę:evil_lol:. Postaram się wkleić fotki, może mi się uda.

[quote name='Ra_dunia'] Muczia - powodzenia w socjalizacji Prady. Trzymam za Was kciuki.[/quote] Dzięki. Prada jest niesamowita. Została tak strasznie skrzywdzona, a juz nam zaufała. Jest taka cudowna ze mogłabym o niej mówić i pisać przez cały czas. Jedyne czego nie mogę przeżyc jest to że woli mojego kochanego małżonka niż mnie, chociaz to ja spędzam z nią większość czasu:-(.

Ależ ta psina ma szczęście że trafiła na takich wspaniałych właścicieli. Oni też mają szczęście, bo znaleźli najlepszego na świecie przyjiaciela:multi::multi::multi::multi:.

Uda się. Musi się udać. W końcu do trzech razy sztuka;).

Na pewno wpłacę coś na maluszka, tylko muszę to z mężem skonsultować, żeby nie było że się ne licze:eviltong:. Możemy też przekazać produkty firmy ami play animals na bazarki.

Ale się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!:multi::multi::multi::multi::multi: Cudowne wiadomości.

Wielkie dzięki za poradę.

:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Super!!!!!! Rokitek w łóżeczku:loveu:

Poczekamy, bo na pewno warto:cool3:.

Ja nie widzę zdjęć:-(

Witam, jestem komplenie zielona w sprawach żywienia BARFem, więc moge palnąć jakieś głupstwo. Chciałabym stosować tą dietę u mojego pieska. Pradę adoptowaliśmy dwa dni temu. Miesiąc temu ktoś poderżnął jej gardło, jest strasznie wychudzona,ale jedzenie jej nie smakuje. No chyba że jest to surowa wołowina lub wątróbka. Myślicie że taka dieta byłaby dla niej dobra. Czy kości nie stanowią zagrożenia dla jej przełyku, który juz sie zagoił, ale miesiąc temu był rozpruty?

Sa jakies nowe wieści o Ciapulce? Jak się czuje po operacji??

Oby szybko znalazł dom.

Wspaniałe wiadomości:multi::multi::multi:

Jesteśmy już po wizycie. Prada jest przeziębiona, antybiotyk nie będzie potrzebny.

Biedna Ciapulka, czyli to nie była jej ostatnia operacja:shake:. Jezeli chodzi o Pradę jest już u nas. Jest zestresowana i nie może soie znaleźć sobie miejsca. Dwa moje psy kompletnie ją olały i zajęły się obsikiwaniem domu, za to Grom nie daje jej spokoju. Cały czas wyje, piszczy i obskakuje ją.Najgorsze jest to, ża Prada jest najprawdopodobniej chora, cały czas kicha jakimś śluzem. Pierwszy raz sie z czyms takim spotykam. Za godzine jedziemy do weterynarzy, pewnie dostanie antybiotyk. Martwie się tez tym, że dzisiaj rano nawet nie tknęła jedzenia. Potem jej coś ugotuję, może to zje. Jej socjalizacja też będzie stanowiła ogromne wyzwanie, ona cały czas nas gryzie. Sama do nas podchodzi, merda ogonem i nagle chap. I do tego wcale nie jest delikatna. No ale cóż-nikt nie mówił zę będzie łatwo.

Z tego co wiem Ciapulka jest juz po operacji i powoli sie przebudza.

Przeczytłam wątek. Suuuuuper że wszystko zakończyło się szczęsliwe.

Jutro wysyłam.

Dalej nie ma żadnych wieści o nowym domku?? Zacznę intensywnie szukać czegoś u mnie- czyli w Częstochowie.

Pieniądze wpłaciłam parę dni temu.Mam nadzieję że już doszły. Jeszcze raz przepraszam że tyle musiałyście czekać.