Jump to content
Dogomania

kredka

Members
  • Posts

    543
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kredka

  1. Skontulsowałam się z wami dogomaniakami,przebuszowałam różne strony i co najważniejsze rozmawiałam z weterynarzem.Pani powiedziała mi że sterylizacja to dobre rozwiązanie dla suczek w schroniskach,gdzie przebywają razem z psami w kojcach.Ale jeśli umiem ją przypilnować to nie ma aż takiej potrzeby żeby ją sterylizować.Dlatego zdecydowałam że jednak nie.Nie chcę żeby potem mi się roztyła lub coś takiego:-(Bo wiem ile miałam problemów z moim drugim psem z nadwagą.Nie chcę niepotrzebnie jej ciąć!
  2. Witamy:multi: Śliczne fotki.A fbl odwiedzamy codziennie:cool3:
  3. Witamy znajomą Irish ;) Moja Abra?hm...kiedyś dałam smycz koleżance bo ja musiałam wejść do sklepu.Abra została,ale ciągle była wpatrzona w drzwi.Jak wyszłam to aż na mnie skoczyła:evil_lol: Kiedyś też moja kumpela próbowała ją na niby zabrać.Odwracała się,kręciła,patrzyła co ja robię.Więc myślę że sama-bez smyczy by nie odeszła;) Ale jeśli ktoś miałby w dłoni patyka to zapomniałaby o całym bożym świecie i pobiegła za tym kimś :P
  4. Zmieniłam nazwę wątku...bo tak!Podjęłam decyzję że suki sterylizować nie będę.Przeszła już 3 cieczki bezproblemowo.Psy na spacerze potrafię odgonić.Do niej na pewno żaden się nie dostanie.Nie ma też możliwości aby uciekła. I wiecie co?dziwne jest to że mam psa i sukę a psa nigdy nie ciągnie do suni.Totalnie olewa jej cieczką.Nawet nie podchodzi.Ale oczywiście odseparowywujemy je na czas cieczki. Nie uważam że sterylizacja czy kastracja są złym rozwiązaniem-jak najbardziej popieram.Ale nie chcę bez potrzeby moje psy ciachać...skoro wiem że potrafię je upilnować.
  5. [quote name='ANETTTA']mówisz upilowac psa ok ja mam kundla nie ma dla niego płotu aby nie mógł go pokonac zwlaszcza w czasie kiedy suki maja cieczki potraił mi uciekac nawet z balkonu [SIZE=2][COLOR=red]Hm...jak to nie ma płotu którego nie mógł by pokonać?Ja mam sukę onkę,mieliśmy za niską siatkę,podwyżyliśmy-teraz ogrodzenie ma ponad 2m.i nie mamy już problemów z uciekaniem.Owszem były podkopy ale natychmiast zostały przez tatę załatane-teraz za chiny z tamtąd nikt nie ucieknie-nawet bandyta:eviltong:Ale to było dawno...jak tylko sunię kupiliśmy.[/COLOR][/SIZE] no sorki:angryy::angryy::angryy: ale jak wracał za godzine dwie lub 2 dni pogryziony wyciorany ...itd [COLOR=red]Moim zdaniem to tylko twoja wina że go nieupilnowałaś.[/COLOR] to nie wiem czy jakas suka była matka jego dzieci czy nie [COLOR=red]Gdybyś go upilnowała to byś wiedziała.[/COLOR] ale mase kasy straciłam na to aby po kilku takich jego wypadach latac po wetach i go szyć .....opatrunki robic itd szkoda bólu psa [COLOR=red]Nie narzekaj na to że musiałaś tyle pieniędzy wydać.To nie jego wina ze ma to w instynkcie i nie potrafi się powstrzymać.Twoim zadaniem było go pilnować.[/COLOR] a teraz siedzi w domu jak to sie mowi jak pies przy budzie ...a jak juz ucieknie to wraca za 10 min cały i zdrowy 9zobacz go jest w moim podpisie taki rudy ) zabrany z ulicy bo pewnie uciekał i ktyos go wyrzucił ..kiedys mi uciekł z auta przez otwarta szybę w drzwiach i bawił sie ze mna w chowanego .....chyba z godzinke wierze w to ze inny wlasciel by odjechał [COLOR=red]Widzisz,jednak nadal potrafi uciec.I nie łódź się z tym że zawsze wróci cały i zdrowy.Bo to że został wykastrowany nie znaczy że wyklucza go z walki z innym psem.Lub potrąceniem przez samochód.[/COLOR] moj pies ma działke ok 2000 m ale zeby był na placu musi byc uwiązany niestety (jestem wrogiem wiązanych psów ) ale on musi byc bo pilnuje całej wsi a nie [COLOR=red]A jednak coś działasz aby zapobiec uciekaniu.[/COLOR] podwórka przynajmniej do czasu kastracji tak było takze Ty mnie nie przekonasz :angryy::angryy::angryy::angryy:niestety teraz jak ucieknie jak mu sie juz uda raz na jakis czas to wraca za pare minut ......wiec same plusy bo po co mu suka ... [COLOR=red]Ja mam kundelka też samca ma 7 lat i jeszcze nigdy nie zapłodnił żadnej suni.Wiem-bo go pilnuję.Nigdy nie uciekł mi z podwórka.Na spacerach nigdy nie spuszczam go ze smczy,bo gdy był mały i był sam jako zwierzak w domu to był maxymalnie rozpieszczany.Także z jego posłuszeństwem mamy mały problem(wiem że to moja wina) pozatym mój pies łapie za nogawki gdy ktoś jedzie na rowerze.Dlatego nie chcę mieć problemów z mieszkańcami.I trzeci powód!Nie chcę aby mój pies przyczynił się do czegoś z czym ja staram się walczyć.[/COLOR]
  6. Czy ktoś mógłby nam pomóc??Może ma ktoś karmę,smycze,obróżki...nie chcemy nowych.Mogą być używane.Każdy wie jaka jest sytuacja w tym schronisku:placz: Błaaagam...moja szkoła nie jest duża.I pieniędzy za wiele nie nazbieramy:-(Dlatego liczę na waszą pomoc.
  7. Ah...dobrze że mamę udało się namówić :multi: a tych co ją upijali to bym normalnie :mad::mad:
  8. Ja właśnie po obejrzeniu tego filmiku zdecydowałam że nigdy nie rozmnożę suki która nie ma rodowodu!Pomagam w różnych akcjach na rzecz zwierząt,i takim nieodpowiedzianym rozmnożeniem dołóżyła bym sobie tylko pracy. Ostatnio rozmawiałam z moją koleżanką.Która swoją sukę już raz dopuściła...twierdzi ona że suka po urodzeniu szczeniaków staje się grzeczniejsza/mądrzejsza ;/ Moim zdaniem to brednie!!! Jeszcze gdzieś wyżej ktoś napisał że jeśli da się upilnować swoją sunię to sterylizacja jest niepotrzebna.Ja moją sunię pilnuję podczas cieczki,na spacerach nawet nie puszczam jej ze smyczy.Ale skontulsujemy się z weterynarzem...i zobaczymy co on nam doradzi.
  9. Do dobrego weta to ja mam 60km...ale zadzwonię do nich i się zapytam.;)
  10. Nikt nie może mi odpowiedzieć?:placz:
  11. Witam.Mam 18 miesięczną sukę w typie ON.Kupiłam ją w pseudohodowli.Nie chcę jej rozmnażać...bo wiem ile psów jest porzuconych ile czeka na dom.Więc nie chcę przyczyniać się do produkcji nowych psów które mogłby skończyć w schronisku.Moja suka ma obecnie trzecią już cieczkę...pilnujemy jej jak oka w głowie podczas jej trwania bo nie chcemy niechcianych szczeniąt.Czytałam o sterylizacji...wiem że to dobre rozwiązanie aby nie produkować kundli.Ale czytałam również że po sterylizacji mogą wystąpić różne komplikacje.Zdarza się też że suka może nie przeżyć tego zabiegu.Czy to wszystko to prawda?Czy może jednak lepiej ją wysterylizować?Chcę jak najlepiej dla mojej suni bo stała się prawowitym członkiem rodziny.Proszę o pomoc...
  12. kredka

    Pies pogryzł dziecko

    Moim zdaniem to jest wina właścicieli.Psa trzeba wychować tak aby żył w zgodzie z dzieckiem.A jeśli nie ma się doświadczenia z psami to trzeba zrezygnować z zakupu psa.Ja mam kundelka(w sumie nie do porównania z astem) ale kiedy go wzieliśmy miałam 8 lat...i sama go wychowywałam,bo rodzice nie mają zupełnie pojęcia o psach.Nauczyłam go że na właścicieli nie ma prawa warknąć-nigdy tego nie robi,no chyba że w zabawie...ale to warczenie jest takie aby zachęcić do dalszej zabawy.Sukę ON-kę też sama wychowałam...wie że na dziecko i na szczeniaka nie ma prawa nawet szczeknąć...co innego kiedy pijak pod sklepem podniesie na nas rękę,albo zaatakuje nas inny pies.A TUTAJ LUDZIE ZAWINILI!a teraz pies uznany za bardzo groźnego ;/ będzie przez nich cierpiał w schronisku...powiem jeszcze tyle że żaden pies nie jest groźny sam z siebie.
  13. Eh...ja mamy nie musiałam namawiać na psa:razz: bo ona sama zabrała mnie po przybłędkę:cool3: Ale z moim tatą to zawsze jest problem...ale pogada pogada i przestanie:razz:
  14. oj tak.okolica cudowna :) spacery to sama przyjemność :P aż wracać się do domu nie chce ze spaceru...chyba że odciski na piętach po 4 godzinach się robią xd
  15. Ja ostatnio jak szłam po mieście przyglądałam się bawiącym się dzieciom.Stała tam chyba babcia?jednego z bawiących się dzieciaków-miała na smyczy rudego jamniora.No i jamniczek wszedł sobie do piaskownicy :-o i zgadnijcie co zrobił?No tak...kupę !:-o Ja szok... nie dość że była tabliczka "zakaz wprowadzania psów" to jeszcze jej pies narobił w piaskownicy:-o Ciekawe czy jej wnuczętom będzie fajnie się babrać w psich odchodach ;/ ZERO MYŚLENIA u ludzi...i coraz częściej to zauważam.:roll:
  16. Patia.! i co? co z tym telefonem?Zgłosił się ktoś chętny po niego!?? Jak tylko zdobędę jakieś pieniądze to natychmiast wpłacę...
  17. Ja mam książkę Evy Marii Kramer "rasy psów".Wydanie jest rozszerzone o 100 ras.Polecam ją!...i radzę raczej odwiedzić księgarnie:razz: Bo ja mojej książki nie oddam za nic :eviltong:
  18. hehe :) Karolaaa...ja kiedyś chciałam owczarka niemieckiego a wyszło że miałam pinczera miniaturę :evil_lol: ale teraz już mam swojego wymarzonego miśka ONkę :loveu:
  19. Jak to z nim jest? nie ma jeszcze stałego domku? Mogę go gdzie niegdzie poogłaszać. Tylko muszę mieć więcej informacji. A całego wątku nie mam czasu czytać:placz:
  20. chyba i my kupimy króciótką smyczkę...bo jak moja sucz spadnie ;/ to ja nie wiem co zrobię...tak to przynajmniej ją przytrzymam :)
  21. [quote name='Kasia & Nemo']Wydaje mi się, że lepiej jest jednak od razu ćwiczyć agility [B]bez[/B] smyczy. Jest to bezpieczniejsze ( smycz zawsze może się przypadkiem przyczepić do jakiejś przeszkody i pociągnąć psa, a po co ma nabrać urazu do agility od razu na początku ), no i trzeba pamiętać, że agility oparte jest na kontakcie psa i przewodnika, ale na kontakcie głosowym i wzrokowym, a nie "siłowym". Właściciel nie może dotykać psa. No i jak rozwijać prędkość z psem, który jest na smyczy? Jeśli pies za szybko pobiegnie i właściciel nie nadąży, to pies zostanie pociągnięty i zrazi się do szybkiego biegania.[/quote] eeeej :) my tu się chyba nie zrozumiałyśmy.Ja dopiero zacznę trenować agility z moją sunią.Więc kto tu mówi o rozwijaniu prędkości?Najpierw to my musimy pojedyńcze przeszkody trenować.I się przyzwyczajać;) Daleko nam do rozwinięcia skrzydeł ;) Dlatego pytam jaka smycz byłaby dobra do ćwiczeń. PULI - 20cm??:crazyeye:
  22. Dobrze że z Misiem już wszystko wporządku. Śliczny z niego psiak! i zasługuje na mizianko od wszystkim dogomaniaków:loveu:
  23. Hm...miałam ten sam problem.Mój kundelek-Oskar jak był mały cieszył się jak głupi kiedy szedł człowiek lub pies.A jeśli przechodziło dziecko to już była całkiem tragedia.Nie zwracałam wtedy na to zbytnio wielkiej uwagi.Teraz kiedy Oskar ma 6 lat.Nie reaguje szczęściem na widok człowieka.Macha ogonkiem tylko do znajomych...na resztę nie zwraca uwagi.;)Samo mu przeszło.Twój psiak też jest młody...więc może mu to samo przejdzie. Ale mogę dać radę.Przed spacerem w domu wybaw się z psiakiem...aż do zmęczenia.Gdy wyjdziecie na dwór...załatwi swoje potrzeby i zechce wracać do domu.Nie w głowie mu będzie zachęcanie ludzi do zabawy.;)
×
×
  • Create New...