Illusion

Ma ktoś szelki Y z Hurtty te starsze i nowsze w rozmiarze 55? Zastanawiam się jaki rozmiar tych nowszych wziąć. Teraz mamy stare 55 i przód jest trochę luźny, ale pozostałe paski nie wchodzą w pachy, różnica między nim, a 45 była bardzo duża.

Dla mnie to w sam raz, dzięki za info, chyba też sobie coś takiego sprawię :D.

A ile mniej więcej szerokości ma smycz? :)

U nas wygląda tak: Zakładam na jakieś mniejsze przymrozki i jak nawali śniegu, to chociaż kulki pod pachami się nie robią ;). Na błoto, wilgoć i wiatr chciałabym jednak coś bez ocieplenia.

To paracord? Jakiej długości jest smycz i ile metrów każdego koloru użyłaś?

Podepnę się pod temat :D. Moja suczi miała okazję przymierzać taki kombinezon: http://pelna-miska.pl/pl/p/Hurtta-przeciwdeszczowka-Slush-Combat-30S30M30L35S35M40XS40M45XS-szarazolta/6212 Nie ma w środku żadnego ocieplenia, służy tylko ochronie przed deszczem, wiatrem no i brudem. Sam zamysł bardzo mi się spodobał, ale wykonanie za taką cenę już mniej :/. Jak zwykle niedopracowane detale, jakieś wychodzące nitki, no i generalnie wewnątrz to ubranie sprawia wrażenie niedokończonego: Podobno na ebayu można je dorwać w bardziej okazyjnej cenie, ale ja rozglądam się też za czymś, co normalnie można kupić trochę taniej.

Dzięki :). Twoim goldenkom też bardzo ładnie w tych obróżkach, od jakiegoś czasu właśnie te wzorki Kudłatego chodzą mi po głowie dla moich burków :D.

Tosia w sea glass :)

Teoretycznie był, obroża to 18mm, dla średniaków :). Ej, weź tak nie mów, bo czaję się na żółte szelki hurtty! I próbuję sobie wmówić, że nie będą się aż tak syfić na psie z niskim podwoziem :c. Współczuję :/. Opowiadaj potem co i jak.

Słuchajcie, wzięłam to na krótki spacerek przed domem i chyba jednak nie dam rady :D. No trudno, może ktoś ją kupi.

Swoją drogą średnie psy według Lupine to te od 6,75kg do 45kg, niezła rozbieżność... :)

Leży w ręce ok, ale zastanawiam się czy mogę na takiej smyczy bezpiecznie prowadzić moje burki :D. Na stronie Lupine piszą, że małe psy do 9kg, moje największe futro waży maks 6,5kg. Smycz Lupine w większym rozmiarze ma strasznie toporny karabińczyk.

Obroża może wyglądać ciut inaczej, bo jest trochę usyfiała już. Na fb już dawno do nich nie piszę, bo to nie ma sensu. Odpisywali tam normalnie tylko, jak wszystko było w porządku, a jak zaczęły się problemy... aż szkoda gadać :). No nic, będę czekać i ich męczyć, bo to nie do pomyślenia, żeby jeszcze robili łaskę, że kasę zwrócą. Pomarańcz ma faktycznie taki odcień, że może trochę wpadać w czerwony, ale naprawdę fajnie wygląda :D. Zastanawiam się czy nie zostawić tej smyczy, jak sądzicie? Szerokość jest ok? Wszystkie nasze smycze mają 16mm szerokości, a ta ma 1cm, nie jest za wąska?

Wygląda na to, że tak. Nasza obroża ma tak samo nasycony kolor jak ten pomarańcz, a smycz, jaką dostałam jest blado różowa. Na stronie lupine ten żywszy kolor nazywał się Hot Pink, a jaśniejszy to Bubblegum Pink. Teraz widzę, że jest już tylko jasny róż, ale jeszcze jakiś dobry miesiąc temu były dwa odcienie. Mogę nawet cyknąć fotę z porównaniem, póki mam jeszcze tę smycz :).

Ostatnie w ogóle :P, ja teraz praktycznie nie kupowałam żadnych, innych obroży, tylko Lupine, bo lubię je najbardziej, a u nas nie ma nic co byłoby chociaż podobne do nich :(. Chyba, że ktoś będzie odsprzedawać jakiś ciekawy wzorek lub znajdzie się normalna osoba, która zajmie się sprowadzaniem ich z USA haha, to wtedy ;). Sea glass spoko, spoko, fajnie komponuje się z ruby cube, a pomarańcz ma mega nasycony kolor, dużo bardziej mi się podoba niż ten w hurtta lifeguard, które miałyśmy. A co do kolejnego burka, ja liczę na to, że część rzeczy, które mamy będzie mu pasować nie tylko za szczeniaka, ale fakt, jak będzie większy niż moje obecne kundle, to jakieś fajne rzeczy w większych rozmiarach na pewno będą kusić :P. Szary burek będzie fajnie wyglądać w takim szalonym wzorku. Noo teraz to będziesz mieć wybór kolorystyczny! :D

To prawdopodobnie nasze ostatnie obroże :P.

No tak, tylko tu nie chodzi o reklamację/zwrot produktu, bo ani ja tej obroży nie miałam w rękach, ani nawet oni, więc czemu mam tak długo czekać na pieniądze za coś, za co zapłaciłam, ale tego nie dostałam? Rozumiem, że w przypadku reklamacji, kiedy oni mają 14 dni na jej rozpatrzenie, takie coś byłoby prawdopodobne. O tym, że obroży nie będzie w zamówieniu dowiedziałam się jeszcze zanim je wysłali. Tego samego dnia podałam im dane do przelewu za brakującą obrożę, bo zdecydowałam, że nie chcę obroży w bażanty i wolę w takim razie zwrot kasy. To było we wtorek, mamy piątek, a na koncie nic od nich nie ma. Pisałam im też, że chciałabym dostać potwierdzenie przelewu i nic na to nie odpowiedzieli. Pewnie przed świętami przelew nie dojdzie, ale zastanawiam się, czy jest jakoś prawnie określone ile czasu się czeka na pieniądze w takiej sytuacji. Tak, przysłali blado różową. Szczerze mówiąc nie zaskoczyło mnie to, smycz nie jest dla mnie i jeszcze wcześniej ustaliłam ze znajomą, która ją kupowała, że jest możliwość, że to będzie ten blady róż i jej to nie przeszkadzało (choć wolała ten bardziej neonowy), co nie zmienia faktu, że to trochę zabawne, że ich klient ma większe pojęcie o tym, co oni sprzedają.

Doszły dzisiaj lupine i choć są śliczne (jak to lupine), to szczerze mówiąc nie cieszą mnie tak, jak te kupowane kiedyś, w normalnej atmosferze. Kasy za brak jednej obroży wciąż nie dostałam, wydaje mi się, że w takiej sytuacji pieniądze powinny być natychmiast zwrócone, nie jest to przecież kwestia reklamacji i jej rozpatrywania (ostatnio zamiast 14 dni, jak to mają w regulaminie, robili to prawie 3 tygodnie). Ile według Was powinnam czekać na taki zwrot i gdzie to zgłosić, jeśli pieniądze po tym czasie nie zostaną zwrócone? Swoją drogą zwróciłam uwagę na to, że na stronie oficjalnej Lupine dla średnich psów nie ma już koloru Hot Pink, poprosiłam lupine PL o sprawdzenie, czy rzeczywiście teraz tylko ten blady róż jest dla średniaków, odpowiedzieli, że nie mają o tym (tj. o zakończeniu produkcji hot pink dla średnich) żadnej informacji i co? Przysłali smycz w kolorze bladego różu :P.

Moje zamówienie też w końcu wysłali, ale dość późno, więc nikła szansa, że w tym tygodniu dojdzie. Ciekawe tylko kiedy przeleją kasę za brakującą obrożę, bo na razie nie doprosiłam się potwierdzenia przelewu.

Nie, ta obroża to bażanty (rozmiar 25-25, martingale 18mm). Mam nadzieję, że wyślą jutro to zamówienie i szybko dostanę zwrot pieniędzy za biedrony. Swoją drogą na początku nie byłam pewna czy je brać, a teraz jestem zawiedziona, że ich nie ma :c.

Nie było biedronek. Może też zadzwoń, możliwe, że u Ciebie też czegoś nie ma, skoro jeszcze nie wysłali. Jeju... ja ich totalnie nie rozumiem, jak tak można traktować ludzi? Brak słów.

Dla mnie to po prostu jakaś kpina :/. W ostatnim mailu (wysłany jakoś w piątek wieczorem), na który nie odpisali pytałam kiedy zamówienie zostanie wysłane i czy są wszystkie produkty. Jest wtorek, na dogo czytam, że kolejne zamówienie wysłane, a ja nadal nic nie wiem o swoim. Zadzwoniłam, powiedzieli, że sprawdzą co i jak i oddzwonią. Gdzieś po 30min dowiedziałam się, że nie ma jednej obroży i w takiej sytuacji mogę na nią czekać nie wiadomo ile, bo oni nie wiedzą kiedy to dojdzie albo wyślą co jest i oddadzą hajs za resztę. Zaproponowałam, żeby powiedzieli jakie obroże w tym rozmiarze mają na stanie, to może wybiorę coś innego po prostu. Zgodzili się, propozycje mieli wysłać na maila. Minęły 2h i nic, przysłali propozycje dopiero jak wysłałam sms :). Był tam aż jeden link i trudno mi uwierzyć, że nie wiedzieli, że w takim rozmiarze mieli tylko jedną obrożę :/. Gdyby w tamtym tygodniu odpowiedzieli na moje pytanie, to dzisiaj pewnie miałabym już te rzeczy -___-

U mnie nadal "oczekiwanie na dostawę", a na maila nie odpisują ;).

U nas nic, ale też napisałam do nich maila i odpowiedzieli, że: Czyli moooże w przyszłym tygodniu będziemy mieć obroże u siebie -___-

Mamy 7 grudnia, a status mojego zamówienia na lupine to wciąż "oczekiwanie na dostawę", też tak macie?