Illusion

Jaakie? :D

Ten drugi wzorek wygląda super! :D U mnie jeśli chodzi o lupine też cisza, ale czekam do poniedziałku, bo mówili, że to tego dnia zrealizują zamówienia. Będę się martwić, jak status wtedy się nie zmieni.

Kurcze, nieciekawie to wygląda :/. Gi też zawsze memła po drodze, jak łapie to piłka zgina się w pół, a nie ma ani jednej dziurki/pęknięcia.

Masz psy terminatory chyba :P. Nasze planety super się trzymają, dopiero niedawno zauważyłam, że przy tej starszej w jednym miejscu trochę odkleja się kontynent, ale sądzę, że jeszcze długo będzie trzymać się na miejscu. A macie je tylko do aportowania czy do szarpania też? Ma ktoś doświadczenie z zabawkowymi gryzakami? Nylabone albo coś w tym stylu. Sprawdza się? Psy chcą to memłać?

Poszło, teraz módlmy się, żeby wszystko było w porządku :D. Też mi się tak zdaje, że jakoś tak dziwnie się za to zabierają. W ogóle ciekawa jestem dlaczego w futrzakowie i prodogu zniknęły swego czasu lupine.

No właśnie, poza tym coś mi się wydaje, że możliwość kupienia Lupine u nas może się więcej nie powtórzyć, a nie chce mi się cackać ze sprowadzaniem tego zza granicy szczerze mówiąc :/. Brać te biedronki? xD

Myślę nad zwykłą pomarańczową, Sea Glass i mam dylemat czy brać biedronki.

Ej no weź, bo właśnie zastanawiałam się czy nie zaprzestać na 2, ale boję się, że jak zrezygnuję z tej trzeciej to potem będę tego żałować. Czysto teoretycznie gdybym jednak nie chciała jej zostawić, to mogłabym sprzedać.

A ja chyba się skuszę haha. Trzymam podglądowo 3 obroże w koszyczku, mój zdrowy rozsądek podpowiada mi, żebym jeszcze zastanowiła się czy na pewno ich wszystkich potrzebuję.

O, faktycznie. Szkoda mimo wszystko, bo ja też ze wszystkich firm robiących obroże lubiłam właśnie Lupine. Ciekawe gdzie będzie je teraz można dostać, bo zdaje się, że ostatnio były dostępne tylko tam.

Chyba czytają to forum, bo w weekend napisali mi, że przyślą mi smycz jakoś na początku grudnia ;). Skąd wiecie, że już nie będą sprzedawać?

Prawda, że sympatyczni? :D Swoją drogą napisali, że pracują do 17, a tego maila w poniedziałek dostałam po 20, kłamczuszki. Mogłabym, ale nie wiadomo czy ich tam zastanę, poza tym wyjazd do Wawy kosztowałby mnie tyle co ta smycz :P.

Na facebooku napisali, że tą za małą smycz mam zostawić na pamiątkę, więc domyślam się, że to jest rekompensata, ale nie zdziwię się, jak zaraz okaże się, że jednak muszę ją zwrócić :P. Wiesz, ja zastanawiam się po prostu co zrobić, czy znowu pisać publiczną wiadomość na ich fanpejdżu? Bo to trochę niepoważne chyba, że sami informują, kiedy dadzą mi znać co i jak, a potem się z tego nie wywiązują. Skoro zasugerowali, że niekoniecznie będzie tak, jak pisali na fejsie, no to chciałabym wiedzieć, jak zamierzają to rozwiązać i kiedy będzie ta smycz. Naprawdę strasznie dziwni ludzie, tyle czasu robiłam u nich zakupy i zawsze wszystko super, a teraz jakaś porażka. Smyczy na magazynie chyba nie ma, ale w takim razie tym bardziej powinni poinformować, kiedy będzie.

Ale wiadomości z formularza i tak lecą na ich maila. Oni właśnie w odpowiedzi na mail powiedzieli, że zastanowią się co z tym zrobić i dadzą znać w środę. Nieco zdezorientowana byłam, więc od razu odpisałam im, że wydawało mi się, że już ustalili na facebooku co zrobią, wysłałam im nawet screen żeby nie było, że jestem jakąś wariatką :P. Wczoraj wysłałam im drugiego maila, no i właściwie od poniedziałku się nie odzywają. Gdyby nie robili takich cyrków, to ta właściwa smycz już pewnie byłaby u mnie ;).

Twoja wiadomość nie napawa mnie optymizmem... :P Raczej nie zanosi się na kolejne zamówienie u nich, ale mam nadzieję, że w końcu doczekam się tej smyczy. Kurcze, ta sytuacja może nie wkurzałaby mnie tak bardzo gdyby nie fakt, że to smycz znajomej, która dołączyła się do mojego zamówienia, czekamy obie, a Lupine ma dwie, kolejne niezadowolone klientki ;).

Ile czasu załatwialiście reklamację z Lupine? Minęły 2 tygodnie od wysłania do nich maila (według ich regulaminu do 14 dni kalendarzowych rozpatrują reklamację), wczoraj mieli powiedzieć, jak rozwiążą problem (mimo, że pisali w jaki sposób to zrobią 2 tygodnie wcześniej na facebooku) i cisza :/.

A nie boisz się, że połknie? Ja mam straszny schiz na tym punkcie. Jak kupowałam nasze pierwsze piłki chuckit, to zastanawiałam się czy dla Gi S nie będą za małe, a one mają 5cm średnicy :P. Szukałam jakichś fot porównawczych w necie, jakichś opinii na forach i było bardzo dużo tematów związanych z uduszeniem się za małą piłką.

Taaak! Jedyna wada planetek to trochę dzika rozmiarówka :P.

Te pierwsze lupine też mi się podobają, hamuje mnie świadomość, że mam już obrożę w podobnej kolorystyce :(.

Jak później nadal będziesz chciała kupić te szelki, to przypomnij, ja pewnie też bym się przyłączyła :D.

Pamiętam, że któregoś roku już w październiku można było je zamawiać na stronie lupine, teraz nie widzę takiej informacji, a oni te wzory wypuszczają tylko na święta.

Dzięki! Tak, 1,8cm :). Może i zależy, ale ostatnio bardzo dużo ludzi na nich narzeka, wystarczy poczytać komentarze na ich fanpejdżu. Zapowiadali jakieś zmiany, na razie cisza, a bardzo ciekawa jestem co wymyślili. Marzy mi się, żeby lupine były normalnie dostępne w sprzedaży, tzn. "od zaraz" tak, jak to jest z większością produktów w innych sklepach. Wtedy nie byłoby tych wszystkich problemów. Na szczęście mnie na razie ;) nic nie kusi na tyle, żeby chcieć to kupić. Świąteczne wzorki są fajne, ale niestety obroże są tylko na klips, więc u nas odpadają.

Ja tam kupuję od kilku lat i pierwszy raz mam taką sytuację. Kurcze, serio, pierwszy raz dostałam produkt, który muszę wymienić, bo nie jest taki, jak zamawiałam, a w necie kupuję od ho ho i to dość regularnie. Nie wiem tylko jak będzie z tą wymianą, bo Lupine milczy już drugi dzień :/. Naprawdę niefajnie, a jeszcze pod koniec września/początek października sami z siebie zaproponowali mi rabat na zakupy, co uznałam za miły gest (ostatecznie nie udało mi się wyrobić w terminie i z rabatu nie skorzystałam), a tu taka akcja...

Jutro zrobię im jakieś fotki, kurier z poczty zaszczycił mnie swą obecnością, jak już było ciemno, więc nawet nie wyciągałam aparatu.

Doszły nasze lupine. Fiolet basics jest cudowny, jaszczurki też świetne. No, ale jak chwaliłam sklep, tak teraz mam baaardzo mieszane uczucia. Zapowiadało się dobrze, złożyłam zamówienie, długo zeszło mi się z przelewem, ale jak puściłam, to od razu wysłali, więc musieli zamówić produkty zanim wpłynęły do nich pieniądze ode mnie, ale... Płacę za przesyłkę kurierską, przychodzi pocztą, w dodatku jedna ze smyczy zamiast 18mm ma 10mm :). Wcześniej nikt mnie nie poinformował o tych zmianach. Tłumaczyli, że mają jakieś problemy z UPS, ale skoro smycz też się nie zgadza, to wcale bym się nie zdziwiła, jakby po prostu nastąpiła pomyłka i z przesyłką, i z tą smyczą.