sasha

no jak ja się cieszę bardzo, to nie macie pojęcia :)

:) poczekamy, zobaczymy chwilowo się z tą radością nie spieszę ale bardzo bym chciała żeby ten pies znalazł wreszcie swojego dobrego człowieka...

nie ma za co :) cieszę się, że choć troszkę mogę pomóc...

wysłałam rano poleconym :)

my zawsze będziemy pamiętać...śpij mała Wikuniu [*]

to na kogo mam wysłać?

dziewczyny jakie krople na kleszcze sprawdzają się na waszym terenie(pytam, bo tu gdzie mieszkam działają tylko 2 rodzaje!)?Czy np. Effipro może być?

ja pie....ę za siku won z domu!!!??? pluszaka takim kretynom! Nasz dziadek Fobos jak przyjechał był tak zestresowany nowym domem i ludźmi, że warczał i kłapał pyskiem i co mieliśmy go odesłać do Krakowa z powrotem! Adoptuje się na zawsze, a nie oddaje jak jest problem...

WRESZCIE WRESZCIE WRESZCIE ktoś będzie kochał tego psa...aaale suuuper strasznie się cieszę :)

OOO matko N I E S Ł Y C H A N E, to ja też zaciskam łapki...o matko Korbuniu jak ja bym chciała żebyś ty znalazła dobry dom taka z ciebie fajna suczka :)

no widzisz fajnie, że wyskoczyło :) też się cieszę, że dziadek ma na starość swojego kogoś, ciepło i dom...

aaa, rozumiem...no w każdym razie zdjęcia Fobka są na forum Skrzydlaty Pies.

tu [URL]http://www.skrzydlatypies**********/w-nowym-domu-psy,26/fobos-9-letni-amstaff-krakow,109-255.html[/URL] macie zdjęcia z lata(może kto nie widział) zwykle wrzucam na "Skrzydlatego...", bo na dogo nie umiem jakoś...jak Maniek skończy remont, to pojadę i mu zrobię świeższe foty, bo teraz Fobek chodzi cały szary w pyle :) hmm, nie wiem czemu cały link do forum nie chce się zapisać?

Dziadek Fobek miewa się bardzo dobrze, czasem stawy troszkę dokuczają-na Arthrofos obraził się śmiertelnie i już łykać nie chce nawet w parówce nie i w serku topionym też nie! Apetyt mu dopisuje ze swoich kulek, które dostaje zawsze, obowiązkowo musi wyjąć obok miski i zostawić 3kulki, które potem sobie chowa- taki dziadek jest, pamięta chyba biedę! Wieczorem zanim zaśnie musi jeszcze ze 3 razy wyjść podreptać i dowysikać się, bo nie zaśnie! Teraz pilnuje remontu w domu, a najszczęśliwszy chyba jest jak jego pan zaśnie zmęczony w opakowaniu, a on przy nim...w grudniu czeka go wizyta w lecznicy- szczepienie i manicure!

wiem baster i lusi, że nie zapominasz chyba tylko my 2 płacimy jeszcze co miesiąc na suczkę...ja nieśmiało proszę tych wszystkich, którzy tu byli na początku o małe 5 zł...

smutne to...kochani darczyńcy dzięki którym Korba żyje nie zapominajcie o niej, naprawdę te 5-10 zł co miesiąc, to nie jest dużo, a dzięki temu Korbusia ma co jeść...

jak ja się cieszę, że ta suka tak dobrze trafiła, że teraz ma emeryturę na kanapie:multi:

nie ma za co Pyrdka, jeśli potrzeba coś na robaka, to podaj mi wagę suki, a przyślę na ten sam adres...szkoda suki-taka fajna, a nikt jej nie chce...Pyrdka ona ma jeszcze jakieś stałe comiesięczne wpłaty, kto z darczyńców jeszcze się uchował i płaci regularnie?

Pyrdka, a na kogo wysłać?

a czy Korbusiowej potrzebne może jakieś witaminy? mam wiaderko Dolfos beta karoten biotyna forte, może wyślę i psy zjedzą, co?

30.05.2013 robiłam przelew na Inkę za maj(i ta wpłata jest tu odnotowana) 30.06.2013 robiłam przelew za czerwiec i tej wpłaty już tu nie ma...???

przez 2 lata ignorowano moje propozycje więc dlaczego teraz ktoś miałby mi odpowiedzieć!...pozostawiam to bez komentarza,bo jeszcze powiem coś brzydkiego...cóż-ludzie,szkoda mi tylko Inki!

...rok 2011.09.21 post 1060 i 2012.06.12 post 1228...

Wtrącę się,dziwi mnie dziewczyny,że chce Wam się wydawać kasę(której i tak Inka ma mało!) na odrobaczenie jej,kilka razy na tym wątku proponowałam,że mogę przesłać tabletki na odrobaczenie Inki(Barika też!)zaoszczędziłoby to kasę tak potrzebną na opłacenie hotelu Inki...nikt jednak z mojej propozycji nie skorzystał...szkoda...

noo super!Oj pogadałabym sobie z takim panem!