Rafal StWola

Byc może osoby te niemiały na myśli ataku bezpośredniego .... łatwo jest jednak skrzywdzić kogoś kto ledwie zipie .... Teraz to nie ważne nie będę już o tym pisał ....

Zdrapek leży ...noc przespała .... wyszła rano na pole potem wróciła ... w sumie nie jest ani dużo lepiej ni gozej ..... Tylko nie je Szelma ..... dokarmiam Ją Calo petem ... Starsza jest i wiadomo że tak szybko jak szczeniak do siebie nie dojdzie .... przy guzie od łapki zamiast po 10 dniach, szwy ściągneliśmy prawie po miesiącu bo goiło się źle ..... I czy w rzeszowie czy w stalowej by była operacja ...wiele by to nie zmieniło .... czy w takiej czy innej lecznicy .... Pewnie każdy o swoim wecie najlepiej mówi ... a na innych wiesza co może .... Jak powiem klientowi że musi coś drogiego wymienić to też potem na mnie gada byle co .... tylko czy jestem taki zły skoro inni są zadowoleni ? Pozostawiam to do przemyslenia ..... Jedno jest pewne ... Zdrapek to nie młodziak .... i mimo wszystko trzeba się w cierpliwość uzbroić ...choć mi jej brakuje tak jak i snu , żarcia itp I mozna pewnie mi wiele zarzucić , tylko jedno mogę odpowiedzieć ... Jak kiedyś sami zostaniecie z taki problemem , nawet podczas snu bez zmiany przez kogoś bliskiego , snu .... od czwartku może parę godzin przespałem ...jedno wiem ja wtedy nie będę mędrkował i was pocieszał że gdzie indziej psa oddając lepiej byście zrobili .... i jeszcze na koniec jedno powiem ... Może zabrzmi to brzydko ale prawdziwie ... Żeby się obróciły słowa takie w to co brzydkie ...bo jeśli się sprawdzą to faktycznie będzie moja wina tylko co komu to da ? Łatwo mieć komuś za złe samemu w takiej sytuacji nie będąc .... smutno tylko bo nie takich słow " otuchy " oczekiwałem ...

ZDRAPKA OD PIĄTKU NIE KŁADŁA SIE SAMA ..... MUSIAŁEM JEJ POMAGAĆ ... Nie chcę zapeszyć ale teraz wstała napiła się i kręciła się ( co jest w Jej zwyczaju ) na posłanku 13 razy w koło i ..... POŁOZYŁA SIĘ SAMODZIELNIE .... Napewno wzorem mojego weta będę ostrrozny w rokowaniach ale wydaje mi się że jest lepiej .... nie chcę dawać nadzieji i by potem było gorzej i na mnie ale .......... Trzymam kciuki i pilnuje Księzniczki w każdej minucie ......

Zdrapek na moje oko ma się lepiej ociupinę .... Co prawda pan doktor rokuje ostrożnie ale tragedii nie ma .... Nawet zaczyna dokuczać troszke opiekunowi .... i dobrze jestem od tego by mi dokuczać....

Oj Czarownice Wy moje .... Mam niestety przewagę .... Jestam ja i Zdrapka i Halcia i myślę że Żaba w poczuciu męskiej solidarności mnie nie opuści ....więc jest nas co najmniej czworo a Wy tylko Trzy hehe ..... Co do obietnic czy też pogróżek .... mam sam przyjechać by oberwać czy też zamyślacie najazd ? a jeśli najazd to jak tu traficie ? ...w przypadku zaś gdybym to sam miał po wymieżenie sprawiedliwości przyjechać ... to może zacznę do Mielca jeździć by się nie narażać .... Zdrapek wyszedł na polko ...połaził sobie i teraz śpi .... wydaje mi się że jest poprawa .... fartuszek bardziej suchy ( prawie nic nie leci ...nose zimny ... nie trzęsie się jak wstaje .... Daleki jestem od pochopnych wniosków ale jest ciut lepiej ....

Jakaś druga łapka mi wyskoczyła ..... w moim przypadku to chyba oznacza kolejne siwe włosy ..... Zdrapek śpi jak suseł .....

Cześć Czarownico .... nie tyle będzie co MUSI być dobrze ....

W końcu Żaba jako facet , pogoni to stadko w dobrą drogę .... Ja wiem czego Orzeszkom brakowało .... a raczej kogo ... " Basiora " brakowało .... To prawda co powiedział Żaba tylko że raczej miałem na myśli zdarzenie czysto hipotetyczne , choć po paru e-mailach troszkę zgłupiałem .... Przespałem się ( po raz pierwszy od czwartku ) i chyba jaśniej teraz patrzę , więc i wypowiedzi będą żadsze a bardziej konkretne mam nadzieję . Co do tego gdzie był wykonany zabieg , kiedy i za ile , wybaczcie ale sie tłumaczyć nie myślę .... a jak to się komuś nie podoba to niech przygarnie Husky ze schronu i jedzie leczyć tam gdzie jego wola wskaże..... W razie potrzeby znalezienia Husky w schronie ofiarowuję moją pomoc ( klasyfikacja kandydata jednak będzię konkretna , kandydata ludzkiego i warunków panujących u tegoż) .... Zdrapka już tak się nie "poci" na brzuszku , wstaje , robi i siii i kuuuu , wygląda lepiej .... Jak będzię po kontroli to napiszę choć obiecałem sobie wczoraj tego nie robić , to jednak są osoby którym zależy na wiadomościach i które pomogły mi wielce ..... dlatego napiszę , ale już nie za często ..... bo i powodów częstego pisania nie ma ... Pozdrawiam Rafał.

Cóż .... powoli mi się dostaje .... za to że tu a nie tam , za to że taniej choć na koszty nie patrzę i w nosie mam odległosci ..... Zdrapka już chodzi , ma kaftanik sliczny od pana doktora , dostała antybiotyk i od bólu leki oraz coś dodatkowo bowiem wydzielina się pojawiła jakaś ....Jutro do kontroli o 18 .... Pan doktor moim prywatnym zdaniem bardzo miły i z dość dużą dozą zaufania powiem " profesjonalista " Przyjął mnie w niedzielę , zajął się Zdrapką naprawdę fajnie i widać poprawę .... Zrobiłem co w mojej mocy .... może za mało sam nie wiem ..... nie jestem wetem ..... jeśli to moja wina to spokojnie rzucać kamieniem proszę ..... Powoli dość mam i wybaczcie ale chyba już pisać nie będę ..... ja ponoszę odpowiedzialność za Zrapkę fakt .... ale jak siedziała w schronie to nikt Jej nie chciał pomóc ...teraz jak się okazało że ma rodowód to pewnie wszyscy uczeni zaczną mnie szkalować .... i ok ....podejmuję rękawicę ..... Przez niecałe trzy miesiące byłem około 20 razy u weta .... mam na to dowody .... badania i wszystko .... chce ktoś zobaczyć jak się Zdrapka ma i w jakochj jest warunkach ...proszę do mnie .... zapraszam..... I nie radzę nikomu po Zdrapkę łapek wyciągać bo uciachlam bez skrupułów ....:angryy:

Dalej czekamy na tel od weta .... powoli zaczynam chodzić po ścianach ....sam z Zdrapką tu siedzę i nawet nie mam z kim pogadać tylko Ona tu ze mną .... Zadzwonię o 17 nie będę dłużej czekał .... mam ochotę czasem wyjść i powystrzelać wszystkich wookło za tą znieczulicę ....

Zdrapka nie najlepiej .... z trudnością wstała , wyszła na pole zrobiła kupę i stała trzęsąc się .... potyka się o łapki i widać że jest Jej ciężko .... nie je tylko pije duzo .... Czekam na tel od Weta .... jak tylko zadzwoni to albo spróbuję Go namówić na wizytę domową a jak nie to w Zdrapkobus i na sygnale do lecznicy .... Trzymcie kciuki za Zdrapkę ....

ZDrapka ma się gorzej .... przeszła się na pole i zribiła kupę ale trzęsie się z wysiłku czy też bólu ... ledwo chodzi .... Wet ma zadzwonić jak tylko będzie w lecznicy ...czekam i od zmysłów odchodzę ..... Jeść też nie chce ani konsery ani kurczka ani boczku choć to Jej przysmak .... pije tylko duzo .... żal mi Jej a nijak bez pomy weta Jej nie potrafię ulżyć ...tylko głasiam i pilnuję czy się nie pogarsza ...kurde gdzie ten nasz Wet ? .....

Hehe spokojnie ...wiem że boli gdy prawda wypłynie ale żeby od razu tak się przyznawać ....Czasy pewnego hiszpana się skończyły to prawda, ale i teraz kościół egzorcyzmy ponoć praktykuje ... więc doradzałbym ostrożność ...hehe Na liście mówicie ???? w zasadzie mogłem się spodziewać że czarownicom tylko to na myśli co u faceta w portkach :):)

Zatem życzyć dziś będę powrotu do zdrowia aż trzem dziewczynom hehe Zdrapce Tobie i Kaśce :)

YHHMMMM..... A może przewiduje przyszłość ????? Ja się zaraz z Wami podroczę hehe Wstało to rano ..... pewnie lewą nogą ..... z przyczyn ewidentnie awiacyjnych ..... wiadomo chora to w nocy na miotełce nie polata za bardzo .......zła z tego powodu jak każda miłośniczka nocnych lotów.... więc co robi ???? znajdzie sobie faceta do zabawy heheh albo droczenia .....

Albiemu .... możesz przejść na język ludzki i jakoś mi wytłumaczyć o co chodzi z tym " wpadaniem " ????? Ja wiem że wy kobiety macie tą waszą ...... intuicję .... ale jako facet kierowałem się zawsze przesłankami bardziej realnymi od intuicji czy domysłow hehe Wolałbym więc zanim zacznę się domyślać Twoich intencji poznać raczej bardziej przyziemne powody tego " wpadania " hehe ps ZARKA w sumie ok ...tylko sisia dużo i na raczej mocny żółty kolor .... jak ktoś ma jakiś pomysł co to może być to piszcie .... przed zabiegiem siuśki były bardziej przeźroczyste

Tatu się faktycznie znalazł .... apropo tatu i rodowodów to będąc w Rzeszowie na wystawie z Zdrapką , pewien sędzia pytał mnie jaka to rasa HAHAHAHAHAHA odpowiedź brzmiała .... " Miniaturowy Miś Polarny " ..... pozostawiam bez komentarza ..... Szpilko bo jesteście podobne jak siostry .... nie wiem jak z charakterkami ale zewnętrznie to bym to ujął słowem " bliźnięta " hehe

Decyzje?????? Guza już nie ma ....sterylka zrobiona także ..... nawet rodowód by się znalazł dla Zdrapki hmmmmmm Ale Ciotka ma zapłon hehe Pozdrawiam i dziękuję za pamięć :)

Kaśka a nie przed urodą Sary ???? ok już nie żartuję :) Mam nadzieję że mi Pati wybaczy jak powiem że podobne są diablice do siebie :)

Ale ja to Szpilko nie do Ciebie pisałem tylko do tych co papierek ważniejszy od psiaka ....Wiem że Ty inna jesteś co po avatarku i Sarze widać :) ale sama powiedz czy nie jest słodka ta Twoja Królewna ? a papier ani mi ani Tobie do kochania potrzebny nie jest i świetnie o tym wiem ....

Wet - I ja wzorem szanownych przedmówczyń powtórzę " TAK TRZYMAĆ " i myślę że mam prawo tak powiedziać, jako posiadacz patentu na sprzęt pływający :) Chcesz zobaczyć cel ? Popatrz na zwierzaki które jedzą z rąk takich osób jak Żaba , Albiemu , Becia , Halcia , Kudłata , Neczka oraz wielu wielu innych .....Popatrz na wątki psiaków w DS czy DT ..... Jak będziesz w moich stronach , zapraszam do Zdrapki ( taki mój niewielki wkład w los schroniskowych zwierzaków ) zobaczysz wtedy co to satysfakcja i szczeście z samej możliwości pomocy " mniejszym braciom " ...... A gadaniem innych się nie przejmuj ..... Gdybym przejmował sie gadaniną , to dzięki " ZRZESZONYM LUDZIKOM OD SZPICY " Zarka by domku nie miała .... bo to ponoć złe psiaki i tylko dla wybrańców .... tylko dziwne że dla wybrańców będących w klubie tych " Zrzeszonych " ...... Jeszcze raz podkreślam .... jeśli sprawia Ci przyjemność pomaganie zwierzakom , nie rezygnuj , nie poddawaj sie , Ty sama zasługujesz na szacunek taką postawą a zwierzaki zasługują na Twoją pomoc ..... Ja powtarzać będę do znudzenia " TAK TRZYMAJ "

Malagos ale ja tu nic takiego nie zrobiłem ... Ja tylko po perypetjach trafiłem na profesjonalistów ( profesjonalistki ) z " Doktorka " ... To dzięki takim Wetom psiaki mają lepiej ( tu muszę wspomnieć pewną osobę z Lublina dzięki której Zdrapka nie ma już guza na łapce ... wiem o tym że osoba ta ma niechęć do wyjawjania personaljów więc podawać ich nie będę :) ) Dzięki Malagos .... ciekawe co tam u Arktika ? .... może kiedyś .... nic nie obiecam ale jak Zdrapka dojdzie do siebie .... ok to wątek Orzeszków więc dość o Zarce ... ma swój wątek [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=102285&page=60[/URL] ps . Mam nadzieję że Albiemu i Kudłata dojechały już do rzeszowa ....

Szpilko mi nie zależy na rodowodzie Zarki .... dla mnie czy ma rodowód czy nie , czy jest z lini amerykańskich krótko łapych Husky ( bardzo wytrzymałe i silne ) jest obojętne ...dla mnie to od ręki był psiak kochany i najpiękniejszy ( choć o rodowodzie nie wiedziałem ) i to czy ma numer czy nie, dla mnie różnicy nie robi ... Co do osób dla których rodowód jest ważniejszy od psiaka .... a idzcie do diabła powiem . Najważniejsze Szpileczko jest to że Zdrapek ma duże szanse by być zdrowym , pięknym i mam nadzieję szczęśliwym psem :) Strasznie się cieszę że się udało ...wybaczcie że od rzeczy trochę piszę ale ledwie spałem i stresu trochę było hehe ps. pomagać tym którzy chcą by im pomagano .... a tak naprawdę pomaga się psiakom nie ich opiekunom a te napewno Twojej pomocy nie odrzucą .... szkoda tylko że właśnie przez opiekunów psiaki maja coraz gorzej ....

Sorrki że z innej beczki .... Zdrapka już w domku , operacja udana , śpi sobie teraz w swoim posłanku ..... Podziękować chciałbym i za Zdrapkę i od siebie ..... Halci , Albiemu , Zespołowi " Doktorka " w Rzeszowie oraz wszystkim tym dla których los Zdrapki obojętny nie był i nie jest ..... DZIĘKI SERDECZNE U Halci było super ... czułem się jak u siebie ( przenocowaliśmy z Zdrapką u Niej , Zdrapka zdemolowała pokoik za co przepraszam Halciu ...zapomniełem z tego wszystkiego po Niej posprzątać .... odrobię jakoś ) .... Kaśka w piątek nawet z pracy się urwała dla Zdrapki ....słów mi brakuje by wyrazić wdzięczność..... Teraz Zdrapka śpi a ja się znietrzeźwiam odrobinę i cieszę okropnie że się udało .... U Halci Zdrapka wstawała a u siebie śpi jak suseł i choć Halciu było mi i Zdrapce u Ciebie jak w niebie to jednak muszę przyznać że dobrze zrobiłem wioząc Ją do domku .... Tu wyraźnie czuje się bezpieczniejsza .... śpi jak nic i do góry kopytkami się wywraca .... Co do nowin to .... a powiem .... Zdrapka jest rodowodowa ( wszelkie pytania o numer od ręki pakuję do kosza .... nie będę psiaka męczył zaglądaniem pod pachwinę po operacji ani sobie du... zawracał pierdołami ) JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ WAM SERDECZNIE ps . Wet - Siostro nie oceniaj się tak źle ... ja też mam taką tendencję do sugerowania sie zdaniem innych osób oraz złej samooceny osobiście ... Ale jak sobie wszyscy dadzą przez to spokój to kto tym psiakom będzie pomagał ? Do góry głowę radzę trzymać ( choć to nie łatwe ) i nie zrażać się zbyt szybko ... Pozdrawiam Rafał

Zdrapka juz po operacji .... miala wypadajaca pochwe ... wycielismy guzy i zrobilismy sterylke .... zabieg skonczyl sie wczoraj czyliw piatek okolo 14 .... Wybudzila sie szybko i bez problemow , jest STRASZNIE SILNA .... Niedlugo po wybudzeniu wstala i juz sie nie chce polozyc.... wrecz trzeba Ja klasc na lekki przymus ( wrekach , przypuszczam ze kladzienie sie sprawia Jej bol ) wstaje za to lekko i bez widocznych problemow .... Teraz dowiem sie wiecej o Zdrapce bo wiem cos o czym nie wszyscy wiedza .... jest bardziej w " typie " Husky niz przypuszczacie ...... Pozdrawiam bede opisywal dokladnie wszystko ale teraz musze odespac nocke i stres .... ps. jest tak SILNA ze po wybudzeniu .... od reki zdazyla zalatwic rozwierak do pyszczka .... rozwierak strzelil ponoc jak zapalka .....