ewkar, koszmar w jakim żył Ergo jest już historią. To Ty zapoczątkowałaś te dobre zmiany w jego życiu i mam nadzieję, że wyrażę opinię większości uczestników tego wątku gdy napiszę:
Cieszymy się ewkar, że byłaś z nami, dogomanakami na tym wątku, choć wiemy, że bliższe Twemu sercu są koty.
Dla nas poznanie Ciebie (dla mnie osobiście tylko wirtualnie) jest także ogromną wartością.
W otaczającym nas świecie ludzie obdarzeni empatią gotowi poświęcić się dla braci mniejszych, tacy ludzie dla których jedyną nagrodą tego poświęcenia jest uśmiechnięty pychol zwierzaka - są w mniejszości.
Każdego takiego człowieka trzeba cenić i chuchać na niego jak na dobro najcenniejsze.
Dlatego, ewkar, ja Ciebie najchętniej zawinęłabym w watkę i chuchała na ciebie by nigdy nie spotkało Cię nic co mogłoby sprawić Ci przykrość.