oliva64

Chodzi mi nie o "wolnobiegajacego" psiaka ktory posiada wlasciciela tylko o porzuconego psa przy przystanku pks ( tam skad odchodza wszystkie pks - glowny przystanek)ktos podobno go tam zostawil i odszedl pies czekal ciagle w jednym miejscu wiec jakys ludzie zrobili mu cos na podobienstwo budy ale z papieru .ta " buda " stoi przy krawezniku przy ulicy. Sa porozklejane ogloszenia z jego historia na przystanku .nie mieszkam w tamtych rejonach ,bylam na dwa dni turystycznie w kazimierzu i nie mam mozliwosci nic zrobic .

Bedac wczoraj w kazimierzu zobaczylam prowizoryczna bude przy ulicy a na plocie ogloszenie ze w tym miejscu przed wigilia ktos wyrzucil psine ,od tamtej pory pies blaka sie po ulicy . Jest bardzo plochliwy i nie da rady do niego podejsc ,miejscowi ludzie zrobili mu bude i przynosza jedzenie.zal sciska na widok tego biedaka bo smutny bardzo a do tego w bardzo niebezpiecznym miejscu przesiaduje . Pisze z prosbe ze moze ktos z tamtych rejonow pomogl by w odlowieniu psiny bo zal serce sciska na jego widok a do tego o nieszczescie bardzo latwo przy ruchliwej drodze. Prosze o pomoc

Maly wlasnie pojechal do nowego domku:)

Co do pani janiny przyjazdu to mialam byc ale skoro jej kolezanka do niej jedzie to pomyslala ze moze zabrac malego do niej.ja mysle ze pani wanda powinna z pania porozmawiac przez skypa .ja rozmawialam z nia i jeszcze jej synem.uwazam ze to najlepszy pomysl bo na moje oko pani jest naprawde ok.pokazywala mi zdjecie swojego psinki ktorego juz nie ma i miala lzy w oczach.prosze cos zadecydowac bo ja mam kontakt z ta pania kilka razy dziennie i chcialabym cos konkretnego jej powiedziec.

Mam kolejne wiesci - kolezanka pani janiny ktora mieszka w warszawie moze zabrac czarka w sobote do nowego domu bo jedzie do pani janiny wiec co z wizyta pa?

Wlasnie rozmawialam z pania zainteresowana maluchem przez skypa.pani janina jest bardzo mila i ciepla osoba .czarus byl przy tej rozmowie .jest bardzo podobny do pani pieska ktorego stracila ,ma taki sam bialy krawacik i stojace uszka.pani janina jest zachwycona.tak jak mowila chce w ciagu tyg.przyjechac do warszawy .

Rozmawialam z pania i chce przyjechac gdzies za tydz do warszawy ,teraz dostalam od niej smsa ze jej znajomi z warszawy beda jechac w jej rejony i da mi znac dzis kiedy to by bylo.

[quote name='wanda szostek']Dostałam przed chwilą takie zapytanie w sprawie Czarusia. "Patrzę na te zdjęcia i widzę na nich mojego psa,kiedy był mały,serce mi się ściska bo chciałabym go przytulić,niedawno straciliśmy naszego pupilka,miałam mojego psa jak skończył 4 tygodnie,ssał mi ucho,bo szukał swojej matki,miał straszny apetyt i szybko wyrósł na dorosłego psa,umiał mówić am,mama ,ja,nie ,i jeszcze kilka sylab, był naszą iskierką, jak syn siadał do lekcji to on wychodził z pokoju ,uwielbiał bawić się w chowanego,aportował,nosił zakupy, grał w piłkę nożną ,bawił się maskotkami,nigdy nic mi nie zniszczył,potrafił tak kochać ,spał z nami w łóżku i zawsze był blisko,jak rozmawiałam przez telefon z córką czy z siostrą to musiałam mu dać słuchawkę do ucha a on od razu gadał,mogłabym pisać o nim i pisać jesteśmy wszyscy w żałobie,my mieszkamy w miejscowości Prabuty w woj. pomorskim,tak rozpaczam za moim pieskiem,może Czaruś zastąpił by naszego Sonika ,muszę mieć trochę czasu aby się otrząsnąć i zorganizować wyprawę do Warszawy.Proszę mi napisać jakim sposobem on znalazł się u pani i możemy porozmawiać na skapye,to byśmy go zobaczyli na żywo. Janina" Tyle ciepłych słów pisze Pani o swoim piesku, który odszedł. To byłby chyba wymarzony domek dla naszego szkraba. Ciekawe czy Oliva ma Skypa? Byłoby super gdyby mogła z Panią porozmawiać. Bardzo bym chciała, żeby on tam trafił.[/QUOTE] Czekam na kontakt od tej Pani , mam nadzieje ze to bedzie "ten" domek:)

[quote name='ewu']A masz kontakt telefoniczny?????????[/QUOTE] Niestety kontakt tel tez sie urwal

[quote name='ewu']Co z wizytą dlą maluszka u Olivy?[/QUOTE] Wizyty raczej nie bedzie bo pani nawet maila mi nie podala zebym wyslala jej ankiete pa

Witam, odezwala siedo mnie dzis pani( i jak do tej pory tylko ona) w sprawie malucha. Kobitka mieszka kolo parku saskiego .powiedzialam jej ze jutro sie z nia skontaktuje i powiem co dalej wiec was prosze o jakies inf co do wizyty pa. Co do malego to rosnie:) biega czasami jak szalony ,super dogaduje sie z moja sunia.w nocy spimy wszyscy razem przytuleni do siebie:). Z wychodzeniem na dwor nie ma problemu pilnuje sie mnie reaguje na zawolanie go ,interesuha go golebie ale jednak ja jestem najwazniejsza:) . W sprawie pani zainteresowanej nim prosze o inf co mam jej jutro powiedziec.

Pani wando czy moj maluch ma juz jakies ogloszenia?

Prosze o nap maila na ktorego mam wyslac zdjecia malego do ogloszenie

[quote name='Mazowszanka']Dostałam jedno zdjęcie, ale z kolei nie umiem go powiekszyć. [IMG]http://img818.imageshack.us/img818/466/mailgooglecommm.jpg[/IMG][/QUOTE] Wyslalm wiecej wiec napewno dojda

[quote name='wanda szostek']Ja jego odbierałam jako 3 miesięcznego. Był odłowiony jako 2-miesięczny, ale tam już posiedział trochę. To malutki szkrabek-całusiński[/QUOTE] W ksiazeczce date urodzenia ma 25.03.2013 jak dla mnie malo prwdopodobne