Jump to content
Dogomania

Agnieszka5

Members
  • Posts

    377
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agnieszka5

  1. [B][SIZE=4]Cioteczki Sonia i Dzieci mają dom w Żyrardowie!!![/SIZE][/B] Dzwonila Pani od Paros i twierdzi, że jest zdecydowana, mieszka w kamienicy, ma dużą przestrzeń, ma jeszcze sunie i kotki, ale Sonia na koty uodporniona, bo w tym domku u Pani Jadwigi jest cała masa kotów:-) Pani rzeczywiście kocha tę rasę bardzo i mówi, że Psiaczki będą z Nia spały w łożeczku, twierdzi też, że będzie przsyłała zdjęcia i można odwiedzać Pieski, żeby zobaczyć jak się mają:-) I nawet nie będziemy musiały szukać transportu ( bo Pani nie ma jak przyjechać), bo ja mogę zawieść Je w niedziele, akurat będzie u nas Kolega, który będzie wracał do Warszawy, więc zabiorę się z Nim i Psiakami i dowieziemy Rodzinkę jamniczą do domku, co Wy na to?:-)
  2. Ok. Paros, dzieki wielkie za informacje, no i, że zainteresowałaś moimi Dzieciakami Panią!:loveu: Mam nadzieje, że Pani jutro zadzwoni i wtedy zobaczymy co dalej, na pewno napisze:-) Andzia piękna ta Sunia, niesamowicie śliczna, ja mam już Pręguska na stanie, kurcze kiedy doczekam sie domu z ogrodem, chętnie bym wzieła Koleżanke dla Shrekulki:-) Postaram się Ją choć porozgłaszać wśród znajomych... A teraz dobranoc, bo od rana znowu młyn w domu:-)
  3. Szkoda, chętnie bym z Panią teraz porozmawiala, bo teraz to bedzie ciezko zasnąć . W takim razie jesli Male nie są jamniczkami a jest takie duze prawdopodobienstwo to Pani chcialaby tylko Sonie? I zdaje sobie sprawe, ze to dopiero byłoby po odchowaniu Małych? No i czy myslisz, ze to bylby dobry domek? Wybacz, ze tak Cię indaguje, ale strasznie lezy mi to na sercu.
  4. Oj tylko skoro nie wiadomo czy to jamniczki te male, to moze nie weźmie:-(
  5. Paros, nie wierzę, na prawdę, Boże brak mi słów!!!:loveu: Nie ma pewności co do Maluchów, ja jutro idę z Nimi do weta, nie wiem czy będzie na tym etapie potrafil ocenic. Skontaktuj Panią ze mną, Agnieszka 603 44 75 77. Czytam i mam łzy w oczach:multi:
  6. Kochani, oto piękny tekst Akuchy: [COLOR=black][FONT=Verdana]Tak skrzywdzić potrafi tylko człowiek. Jamniczka długowłosa Iskierka i jej 2 maleństwa Kiedyś z pewnością była ukochanym pupilem; rozpieszczoną i hołubioną śliczną drobinką. Pewnie noszono ją na rękach, tulono twarz do jej miłego, ciepłego futerka, a ona za te gesty odwdzięczała się najpiękniej jak tyko potrafiła. Figlarnym spojrzeniem, bursztynowych oczu, wesołymi pląsami i radosnym powitaniem każdego dnia. Wiernie czekała na powrót swoich ludzi, którzy byli całym jej światem. Skąd o tym wiemy? Bo wiele z tych zachowań pozostało w niej do dziś, mimo koszmaru, który przeszła, bo pewnego dnia świat słodkiej jamniczki runął... Miłość, przywiązanie, wierność okazały się jednostronne. Człowiek uznał, że „zabawka” się zepsuła. Zapewne nie dostrzegał w tym żadnej swojej winy, więc karę poniosła tylko ona. On pozbył się kłopotu, tak cynicznie, bez mrugnięcia oka. Chciałoby się rzec: po ludzku, jak wielu przed nim. 23 sierpnia, na jednej z ruchliwych ulic w okolicach Gdańska, zauważono biegnącą jamniczkę. Była wystraszona, zagubiona; przemykała między pędzącymi samochodami szukając czegoś lub kogoś rozpaczliwie. Jedna z przejeżdżających kobiet zainteresowała się jej losem. Ta miłośniczka psów szybko zorientowała się, że suczka została w tym miejscu wyrzucona. To taki polski standard przecież. Po kilku próbach udało jej się zwabić małą do samochodu. W ten sposób trafiła bezpiecznie do jej domu. Musiała biegać jakiś czas, ponieważ pazurki i opuszki łapek miała zdarte do krwi. Już na drugi dzień Iskierka oszczeniła się, z 4 szczeniaczków przeżyły tylko 2. Ponieważ kobieta, która uratowała jamniczą rodzinkę posiada wiele własnych zwierząt, zmuszona była oddać ją pod opiekę dobrych ludzi, którzy też nie mogą psów zatrzymać. Są bezpieczne, ale wciąż nie maja własnego domu. Usilnie staramy się im go znaleść. Nie wiemy czy szczeniaczki są jamniczkami, czy to tylko urocze mieszańce. Jak wszystkie psie maluszki są urocze, budzą tyle ciepłych uczuć. Zdrowe i zadowolone. Iskierka jest bardzo czułą i odpowiedzialną matką. Mimo zagubienia, strachu i dramatycznych przeżyć, zachowała wiele ufności i sympatii do człowieka. Dzielnie znosi swoje położenie, jest grzeczna, czysta i bardzo posłuszna. I tylko czasem, gdy spogląda na człowieka, w jej oczach pojawia się nieopisany smutek, a może to tęsknota za właścicielem, który obszedł się z nią tak okrutnie? Odchodzi wtedy w zaciszny kąt i cichutko skamle; psie wierne serce płacze. Zwracamy się z prośbą do dobrych, wrażliwych ludzi o dobre domy dla maluszków i ich mamy. Niech szczeniaczkom oszczędzą one porzucenia i poniewierki, a Iskierce zapewnią bezpieczną przystań na kolejne, szczęśliwe lata. Znajdźcie dla nich miejsce w swoich sercach i domach!!! [/FONT][/COLOR][COLOR=#3b3b3b][FONT=Verdana]Kontakt do opiekunki: Jadwiga, tel. 788 682 129[/FONT][/COLOR] [COLOR=#3b3b3b][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR] [COLOR=#3b3b3b][FONT=Verdana][SIZE=2]Bardzo proszę o pomoc w umieszczaniu ogłoszeń:-)[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=#3b3b3b][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR]
  7. Słuchajcie niedługo będe miala piękny tekst do ogłoszenia od Akuchy. Czy mogę prosić o pomoc w umieszczeniu Osoby, które już to robiły?
  8. Pani Jadwiga porozwieszała ogłoszenia w okolicy gdzie Go znalazła, ja chcę porobić plakaty i też porozwieszać jak również porozsyłać chętnym Osobom, niewiadomo, może Pies się zgubił u Kogoś kto był tu na wakacjach, nie wiem, ale im większy zasięg tym lepiej, jak nie stary Właściciel to może Nowy się znajdzie. Przyznam jednak, że dziś nie mam siły się tym zając, spałam bardzo krutko, a dzień męczący, bo Sońka uparła się na mojego biednego Shreka i cały czas musiałam Ją pilnować, uspokajać a mojego Psa również, bo Sonia Go bardzo dziś przestraszyła, trudno uwierzyć ale mój dużo większy Pies u siebie w domu chodzi prawie po ścianach z podkulonym ogonkiem. Na razie jest spokój, Shrek z Pawłem u Teściów a Sonia śpi w szafie, spodobalo Jej sie tam, Maluchy przykryte kocykami też smacznie śpią, co jakiś czas karmione przez Mame. Niedługo zabieram Sonie na spacer i mam nadzieje, że za jakąś godzinkę Wszyscy smacznie będą spac:-)
  9. Ojej Basia, to naprawdę wielka szkoda, choć dobrze, że Malinka ma dobry domek:-) Będę wdzięczna bardzo za naświetlenie sprawy:-) Fajne te Psiaczki naprawdę:loveu: No właśnie być może Ktoś się pozbył problemu, straszne :shake:
  10. Martuś:loveu: Obejrzałam jeszcze raz dokładnie Malutką, też w miejscach wskazanych przez Amiśke, ale nie widzę tatuażu, poproszę jeszcze weta, zeby ja obejrzal pod tym kątem ,ale chyba bym zauważyla gdyby coś było.
  11. Śliczny, biedny Pręgusek i bardzo podobny do Shrekulki, wygłaskać od nas Psiaczka prosimy:loveu:
  12. Oj i kolejna Pręguskowata Bidka, śliczny jest, mam nadzieję, że i On i Lolek znajdą cudowne domki, Pręguski górą!:loveu: :loveu:
  13. Ja jestem zakochana w Pręguskach na dobre, a można zobaczyć gdzieś Waszego schroniskowego?
  14. No zobaczcie, Sonia na dywaniku Shreka z Jego kostką: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7061/22118981wd8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=521&i=22118981wd8.jpg"][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7061/22118981wd8.d703c6fda8.jpg[/IMG][/URL] Shrek na przeciwko Ją obserwuje: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/1083/81003306fx6.jpg[/IMG][/URL] I Szczeniaczki: [U][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/1579/18031709ix5.jpg[/IMG][/URL][/U]
  15. Na Cioteczke Akuche to zawsze można liczyć:loveu: Nie widać nigdzie tatuażu ani nie wyczuwamy czipu, jutro Psiaki jeszcze obejrzy wet, chcę wiedzieć czy nic im nie dolega. Sonia wlasnie przyszła do pokoju gdzie jestem ja i Shrek i spokojnie chodzą obok siebie, bez szczekania i warczenia, Sońka podkrada mu zabawki i kostki, choć ma swoje, a Shrekuś Jej na to pozwala, ale mam gościnego Psa:loveu: Wygląda na to, że się zaakceptują:multi:
  16. Psiaczki są przepiękne:loveu: A Sonia jest niesamowita, jest u nas od wczoraj od godziny 20 a juz by się tylko przytulała, najlepeij to, żebym leżała z Nią i Małymi i cały czas Ją miziala:-) Teraz gryzie kostki Shreka, bo podkradła mu już prawie wszystkie, a dziś zostaną zakupione jeszcze inne przysmaki, tylko muszę je dozować, żeby rozstroju nie dostała.
  17. Witaj, witaj Droga Modliszko:-) Jak miło się znów spotkać:-) Tak juz uderzyłam do Akuchy, zobaczymy, tamten tekst był taki piękny, że łeski same leciały.. Do Bea1 napisałam, 10 to w moje urodziny, może będe miała super prezent:lol: A póki co szukamy, muszę przyznać, że ja nie jestem fanką Jamniczków, przebadłam dla Pręgusków:loveu:, ale Sonia jest tak urocza, że już się w Niej rozkochaliśmy:-)
  18. Karolinko, ja wiem, że nic na siłe, nie chce jednak też ich jakoś bardzo izolować od siebie, bo obydwa ciekawe siebie na wzajem, tylko Sonia, (bo zmienilam Jej na razie imie i to juz u mnie zostanie, jakos do niej pasuje), Go obszczekuje, dziś udało Jej się nawet parę razy przejść w miarę spokojnie obok Shreka, musi się pewnie poczuć bezpieczniej. A do pokoju Soni Shrek wogóle nie jest dopuszczany, tylko jak Paweł poszedł rno z Sonią na spacerek, a ja im poprawialam posłanko, to delikatnie Je powąchał, On jest strasznie kochany, choć nie wie za bardzo o co chodzi:-) Hmm...to chyba uderzę do Akuchy, może znajdzie chwilke:-)
  19. Sonia jest na prawdę przecudna, już pokazuje brzuszek, nastawia sie do pieszczotek ,chce lizać po buzi, bardzo fajniutka jest. Niestety strasznie szczeka na mojego Psa, który choć parę razy wiekszy zwiewa przed nią z podkulonym ogonem. Mam nadzieje, ze moi niewyrozumiali sąsiedzi jakoś to przezyją, choc spodziewam sie awantury za te szczeki:-( Macie jakiś pomysł co można zrobić, zeby Ją przekonać do Shreka? Czy po prostu potrzeba czasu? Shrek nie wchodzi do pokoju gdzie Ona jest z Dziećmi, natomiast dzwi u Soni sa otwarte, żeby mogla chodzic po mieszkanku, nie chce, żeby czula sie odizolowana. No dobra to wchodze na "przygarne psa", może coś znajde..
  20. Bardzo dziękuję za odzew:-) No właśnie jeśli chodzi o ogłoszenia, to ja nie mam daru, ale Karolniko może Ty pamiętsza kto pisał o Shreku i innych Psiakach, czy to była Akucha albo Agnie? Fotki porobię jakieś ładne dziś wieczorem , oddzielnie Psiakom i i Suni, żeby było co umieszczać w ogłoszeniach:-) Co do podawanego kontaktu, tu nie jestem pewna, czy podać do mnie na razie są u mnie, sądze, że potem trafią do Pani Jadwigi, ale na 100% nie wiem, więc może do mnie a ja najwyżej udziele informacji gdzie są Pieski a przy okazji podpytam co to za domek, jak myślicie? Przez to, że na Sunię cały czas tak mówię, to przekształciło mi sie na Sonie i nawet mi to do Niej pasuje..., a co do Szczeniaków to mamy Chłopca i Dziewczynkę, może macie jakieś propozycje?:-) Czipa raczej nie ma, Pani Jadwiga była u weta i tak stwierdził, jednak ja jutro udaje się z całą jamniczą rodzinką do weta, chce sprawdzić ich stan. p.w. do podanych Osób napisze po powrocie, bo zaraz wybieram sie na zakup wyprawki dla Piesków, a przede wszystkim obróżki smyczki, bo obróżka, którą Sonia, ma, ma obluzowane zapięcie i wczoraj wieczorem mi sie wypieła po czym zaczeła uciekać, na szczeście azymut miała jeden, w stronę szczeniaków, które były w domku, ale stracha sie najadłam...a smyczke ma krutką, więc tez kupimy nową, no i jakieś przysmaki, bo widac, że bardzo tego spragnona:loveu:
×
×
  • Create New...