Jestem właścicielą 3-letniej suni CdB i przyjęłam filozofię, że wychowuję psa bez stresu, nigdy jej nie uderzyłam mimo , że czasem mocno broi /moje kochane buty,skarpety,wełniane swetry/szczególnie gdy chce zwrócić na siebie moją uwagę. Nie chcę mieć psa żołnierza, żeby robił wszystko na komendę.Wychowałam ją na strasznego pieszczocha , który nie ma w sobie agresji.Jest rzeczywiście bardzo inteligenta i żywiołowa ale to mi się w niej bardzo podoba , lata po ogrodzie jak persching, nie boi się burzy, wystrzałów ani innych hałasów.Oczywiście skacze na każdego ale z radości, więc trzymam ją na lince jak przychodzą goście i jak się oswoi to dopiero ją puszczam luzem.Pies jest bardzo wesoły i pogodny i zdrowy i takiego psa chcę mieć.Natomiast jak czasem wyjeżdżam na dzień lub dwa to zabierają ją do siebie sąsiedzi i są zakochani w niej, jest grzecznym dobrze wychowanym psem.Niby jest to rasa psów agresywnych a gdy ją zaatakowała psica rasy a' la wilczur to schowała się za mnie i piszczała ze strachu i musiałm psa bronić :diabloti: innym razemem kundel skoczył jej do gardła i wisiał a ona nic tylko spokojnie stała i musiałam na kundla nakrzyczeć by ją zostawił.Wszystkie dzieciaki głaszczą ją a ona tylko macha ogonem i liże je po rękach. Ładny pies bojowy, nigdy nie miała problemów ze siusianiem stresowym czy nadpobudliwością oczywiście jest to pies bardzo żywiołowy ale chodzimy na długie spacery lub wariujemy w dużym ogrodzie.Jak zostaje sama w domu to nic nie rozrabia jest bardzo spokojna oby była taka zawsze:lol: