Jump to content
Dogomania

emileczka

Members
  • Posts

    34
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by emileczka

  1. Witam.. Hodowla to Wesołe pulpeciki ... ale z tego co widzę nigdzie nie ma już o niej wzmianki więc albo zmienili nazwę albo pani się wycofała . A jeśli się wycofała to podejrzewam że rodzeństwo mojej Izmuni też musiało mieć wady :( Już gdzieś pisałam o tej hodowli ale przypomne to buldożki z Żor ul.K......
  2. Witam . Mam problem, w mojej rodzinie jest od 10 lat suczka westa kochana psina posłuszna grzeczna . Do puki nie zobaczy potencjalnej zdobyczy i tu zaczynają sie schody większość członków mojej bliskiej rodziny ma koty a że jesteśmy bardzo zżyci staramy spotykać sie jak najczęściej ale moje wizyty u nich są bardzo ograniczone w małego pieska wstępuje szogun jest nawet w stanie wskoczyć na stół obiadowy w pościgu za kotem nikogo się nie boi a nawet udaje że nas nie ma liczy się tylko cel (kot) co prawda nikt nie wie co by było gdyby już "dopadła" kota ale jakoś wolę nie ryzykować . Po ostatniej świątecznej wizycie u siostry gdy cały obiad wylądował na szwagrze mam wielki dylemat co z nią zrobić żeby dała spokój :(
  3. To prawda niestety :( Ale muszę przyznać że żaden inny psiak nie skradł tak mojego serca jak Buldog . Niestety 2 raz już nie zaryzykuje i buldożki tylko na zdjęciach będę oglądać .
  4. Zgadzam się z wami w zupełności ale pseudohodowle wystepuja nie tylko w klubach i to wiem po rozmowie z członkiem zkwp ,niestety puki będą ludzie pazerni na zysk kosztem innych ludzi i zwierzaków i kluby i zkwp będą zagrożeni złą opinią . Najlepszym sposobem jest nie odpuszczać gdy widzimy jakąś nieprawidłowość . A hodowle nie zależnie z jakiej organizacji powinny być bardziej kontrolowane tak jak i kazde ogłoszenie o sprzedaż żywego stworzenia !
  5. z tego co wiem nawet osoby kupujące w zkwp mają problemy z dokładnie tymi samymi wadami i z dokładnie taka samą opieszałością hodowcy. A umowa jak widać była dobrze napisana skoro odzyskałam kase!
  6. Witam wszystkich zainteresowanych :D Sprawa zakończyła się zwrotem pieniążków przez Panią"hodowczynie" ... Mimo że pani bardzo upierała się przy tym że śmierć psiaka (tętniak serca) jest moją winą , po oficjalnym piśmie z wezwaniem do zapłaty bądź zwrotu szczeniaka . Pani dziś odpisała z prośbą o nr konta na który ma zrobić zwrot pieniążków za psinkę ...Jak by nie mogła tak od razu !! Ostrzegam przed Panią z Żor która ma hodowle buldogów francuskich teraz próbuje sprzedać ponad roczną suczkę marengo która była jej osobistym psem powód nieznany możliwa wada serca !! Warto walczyć o swoje i w taki sposób temperować zachowania opieszałych HODOWCÓW
  7. Witam . dokładnie tydzień temu znalazłam błąkającego się po ulicy sporego mieszańca boksera pies po prostu przyszedł za mną do domu i został , miał tylko kolczatkę .. na drugi dzień wykleiłam ulice ogłoszeniami i kilka ogłoszeń wrzuciłam na fb... Ale nikt się nie odezwał pomyślałam że to ofiara wakacyjnych wyjazdów (choć jest mega grzeczny usłuchany zna komendy ,siad łapa zostań i noga) miałam nadzieje że teraz gdy nikt się po niego nie zgłasza i nikt go nie szuka będę mogła znaleść mu odpowiedzialny dom.Poszłam z nim do weterynarza żeby określił wiek i sprawdził czy niema chipa.. Max bo na takie imię reaguje ma chipa i właściciela który mieszka tuż obok mnie od razu złapałam za telefon i zaczełam dzwonić okazało się że ma wyłączony telefon więc poszłam pod podany adres , dowiedziałam się tylko od matki podanego osobnika że już dawno u niej nie mieszka i że policja go szuka w sprawie jakiś psów i że ten pies już na pewno nie jest jego... No i zgupiałam co mam teraz zrobić i czemu ten osobnik nie szuka tak fajnego psiaka... nie moge komuś go oddać skoro ma chip zarejestrowany na jakiegoś podejrzanego typa :( pomocy
  8. żałuje że nie mogę tu wrzucić chociaż tego pisma od niej ... to byście zobaczyli/
  9. Dzięki wam wszystkim za mądre rady i słowa otuchy to mega ważne
  10. Dokładnie jest tak jak mówisz bou . Ja grzecznie do tej Pani ze zrozumieniem że to nie jej wina ,ale wiem też że to źródło zarobku dla niej nie małe więc chciałam ją też poinformować o ewentualnej wadzie suki bądź psa . . no ale gdy wyskoczyłą z krzykiem i pretensjami no to nieee mimo że mi Izmuni nic nie zwróci to 2000 nie rosną na drzewie moja mama tyle czasu odkładała żeby spełnić moje marzenie a Pani tz Hodowczyni będzie mi z takimi textami wyjeżdzać choć bym się miałą zapożyczyć nie odpuszczę
  11. emileczka

    Pulpeciki

    Witam . Czy ktoś z bulwo maniaków ma Pupila z Żor ? albo ma jakieś informację o hodowli z Żor ?
  12. Nie Izma miała siostrę i 2 braci . Zdaje sobie sprawę że moja maleńka mogła być jednym psiakiem na 10000 który miał taką wadę i pozostałe szczeniaki są całkowicie zdrowe ale wrazie czego jeśli do kogoś rodziny należy bulwiaczek z ŻOR Z METRYKAM KC radzę zrobić usg serducha :(
  13. wysłałam jej wszystkie dokumenty jakie miałam w dodatku napisałam pismo ze proszę o jej stanowisko w tej sprawie i odp do 10dni. to wysłałam poleconym i mam kopie. ale to co mi odpisała masakra normalnie aż mnie żołądek rozbolał (nie wiem czemu nie mogę wam go tu wstawić jakiś błąd mi wychodzi) bo tego się od tak nie da opisać . Pani traktuje mnie chyba gorzej niż oszustkę ,płakać mi się chce jak można tak ludzi traktować straciłam moją ukochaną izmunie w dodatku dużo pieniędzy a ona sugeruje mi fałszowanie dokumentów i zaniedbanie psa :(
  14. no i niestety pani stwierdziła że tętniak powstał z mojej winy oskarżyła mnie o zaniedbania.. o fałszowanie dokumentów i niejasności w rozmowie z nią która miała miejsce kilka godzin po śmierci suczki( byłam tak rozczęsiona że ledwie stałam na nogach)
  15. Super :D najpierw czekam na pisemną odp, od hodowcy . A potem Działam . Dziękuje wszystkim za Odpowiedzi
  16. Niestety jakiś problem plików nie mogę wstawić pliku. Ale mogę napisać jakie są punkty umowy .: HODOWCA - w dniu sprzedaży szczenie jest pełnowartościowym egzemplarzem ,bez wad anatomicznych. -pies stanowi jego własność i pochodzi z jego hodowli, jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich ,że nie toczy się żadne postępowanie którego przedmiotem jest ten pies i że nie jest również przedmiotem zabezpieczenia. KUPUJĄCY -otrzymałam szczenie w dobrej kondycji, bez widocznych wad, nie wykazujący objawów chorobowych . ogólne: hodowca nie ponosi odpowiedzialności za wady i choroby psa nabyte po sprzedaży . to najważniejsze w tej sprawie podpunkty
  17. Nie jest na pewno napisane o odpowiedzialności hodowcy .
  18. Jak wrócę z pracy to wrzucę tą umowe. Ale w skrócie było ze szczenię jest zdrowe a hodowca Nie ponosi odpowiedzialności za choroby nabyte poza hodowla .
  19. Tak hodowca był odrazu poinformowany. Ale bardzo wydziwia i nic mu nie pasuje . Sunie oddałam na sekcję do wojewudzkiego inspektoratu weterynaryjnego i stamtąd mam papier dziś wysyłam go do hodowcy .
  20. Posiadam metryke I umowe zakupu . Hodowla przynalerzy do Kaneel club
  21. Witajcie . Byłam właścicielką ślicznej suni BF Izmy . Niestety Izmunia przed ukończeniem 3miesiąca życia zmarła pękł jej tętniak w serduszku.:( Czy ktos z was miał podobną straszną sytuację i domagał sie jakiś roszczeń od hodowcy z tytułu wady wrodzonej ? Nie ukrywam że Izma mimo tego że była ze mną tak krótko była moim wymarzonym i najbardziej upragnionym psiakiem w dodatku bez pamięci skradła moje serce . Ale z drugiej strony to też fakt że nie dostałam jej za darmo tylko za moje ciężko odkładane pieniądze. Czy ze strony moralnej -prawnej moge sięstarać o jakieś zadość uczynienie ?
  22. Witam. Miała chip ale zapomnieli go wpisać w papiery , na szczęście nie było problemu z korektą . Jutro wysyłam papiery do "hodowcy" zobaczymy co odpisze .... W naszym kraju nie ma już związku który by pilnował tego wszystkiego tu rządzi tylko kasa !
  23. Przesyłam wam dokument z sekcji . Hodowca na jego temat tylko skwitował : nigdzie tu nie pisze że to pies ode mnie może mieć pani w domu 5 psów i to jakiś inny odszedł a zgania pani na mnie... Ręce opadają .
×
×
  • Create New...