Trochę inna historia. Jak się zatrudniałem miał być etat, ale szkoła bardzo duża i w nowej dzielnicy, we wrześniu się okazało, że jest więcej klas. Stąd tyle godzin. A jak większa szkoła to więcej chorujących nauczycieli i więcej zastępstw.
Nie bardzo mam wyjście 🙂
Od września jestem w nowej szkole i nie dość, że mam więcej godzin to non stop zastępstwa. Czasem padam na buzię, a ostatnio jeszcze mieliśmy sporo wizyt z Gajką u weta.