Jump to content
Dogomania

Dogmat

Members
  • Posts

    48
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dogmat

  1. Wakacje z psem to super sprawa, zarówno dla czworonoga jak i jego właściciela. Problem pojawia się jednak, jeżeli nasz pupil nie do końca jest posłuszny.W związku z tym, że wakacje tuż tuż zapraszamy serdecznie na Przedwakacyjny Kurs Posłuszeństwa. Dla kogo: dla psów powyżej 5 miesiąca życiaCena: 400 zł za całośćInformacje o kursie:Zaczynamy 4 czerwca (w sobotę) o godzinie 13.30. Spotkania będą odbywać się 2 razy w tygodniu. W soboty o 14.00 (z wyjątkiem pierwszego spotkania) i środy o 18.30. W sumie 8 spotkań, każde po godzinę zegarową. Szkolenie składa się z 1 lekcji teoretycznej oraz 7 zajęć praktycznych (w tym również terenowych). Program: 1. Wykład teoretyczny (jak uczy się pies, komunikacja) 2. Podstawowe posłuszeństwo: skupienie uwagi, siad, waruj, zostań, do mnie, nie rusz. 3. Chodzenie na luźnej smyczy. 4. Przyzwyczajenie do zatłoczonych miejsc. Wszystkich chętnych zapraszamy do zapisywania się przez formularz na stronie www.szkoladogmat.pl lub telefonicznie: 603 110 417
  2. Już w drugiej połowie sierpnia startujemy z kursem grupowym dla psów dorosłych. Zapraszamy wszystkich ze swoimi pupilami na szkolenie, które pozwoli zbliżyć się wam do swoich psów, lepiej poznać ich charakter, jak również nauczyć podstawowego posłuszeństwa. Miejsce szkolenia: Bytom, Kolegium Nauczycielskie (sala gimnastyczna), ul. Chorzowska 22. Obok szkoły dostępny wielki park, w którym również będziemy ćwiczyć z psami. Start: II połowa sierpnia (dokładna data będzie podana później) Ilość spotkań: 8 Cena kursu: 450 zł. W trakcie szkolenia zapewniamy wszystkie niezbędne akcesoria szkoleniowe tj. kliker – do nauki podstawowych komend, czy gwizdek – w celu przywołania psa, w związku z czym nikt nie poniesie dodatkowych kosztów. Zapraszam na stronę: http://szkoladogmat.pl/?p=719#more-719
  3. Witam. Chciałbym zaprosić wszystkich chętnych na kurs indywidualny mający na celu przygotowanie psa (oraz właściciela) do wystaw. Szkolenia są prowadzone na terenie śląska. Na naszym kursie dowiesz się: • jak dobrać odpowiednią ringówkę, • jakie zabiegi pielęgnacyjne niezbędne są dla psa prezentowanego na wystawie, • w jaki sposób zaprezentować psa (w statyce i dynamice), • jakie zasady panują na ringach, • wszystkiego o tym, jak wyeksponować zalety psa i ukryć wady, • jak czytać katalogi wystawowe. Po więcej szczegółów zapraszam na stronę: http://szkoladogmat.pl/?page_id=582
  4. Po pierwsze, gdzie ja pisałem, że gwizdek jest cudownym narzędziem działającym zawsze, wszędzie i na każdego psa. Cały czas pisze, że jego zaletą jest lepsza słyszalność! Na pewno gwizdek jest słyszalny lepiej niż głos i nikt nie wmówi mi, że tak nie jest. Działa on dokładnie tak samo jak zwykłe przywołanie, tylko jest LEPIEJ SŁYSZALNY. Więc nie pisz mi tu głupot o jakimś panaceum, bo o niczym podobnym nie wspominałem. Co do filmu, zająca czy sarny raczej nie skombinuje, ale jak nagram przywołanie w dużym rozproszeniu to na pewno się z wami tym filmem podzielę.
  5. Ehh dyskusje na forum zawsze sprowadzają się do jednego, każdy próbuje udowodnić, że jego racja jest lepsza. Pewnie, że gwizdek to tylko narzędzie i równie dobrze można użyć czegokolwiek innego. Gwizdka używam bo z tego co widzę jest lepiej słyszalny dla mojego psa. Jeśli jest 200m ode mnie i w dodatku w rozproszeniu, głos nie zawsze do niego dociera, a gwizdek tak. Każdy pies może reagować inaczej. Berek: brakuje Ci jak zająca na filmie? A może mam zrobić akcje, gdy chińska mafia porywa mojego psa, ja gwiżdże, a on tak mocno pragnie do mnie przybiec, że wyrywa się ile sił w nogach przy okazji zagryzając członków gangu? Wtedy byłbyś zadowolony z efektów gwizdka? I co ma znaczyć Twoja opinia o skopanej relacji, bo nie bardzo rozumiem? To, że jak pies do mnie podchodzi dostaje nagrodę jest Twoim zdaniem "skopaniem relacji"? Staram się go nagradzać ze każdym razem, żeby wzmocnić jego zachowanie, a nagrodą może być smakołyk, zabawa lub kontakt socjalny - w zależności od tego na co pies reaguje najlepiej.
  6. Chciałbym dodać parę informacji co do gwizdka wysokotonowego. Jak już wcześniej pisałem, sam posiadam psa myśliwskiego, którego nauczyłem tego właśnie przywołania. Wbrew temu co mówicie, użycie gwizdka nie tylko różni się słyszalnością od normalnego przywołania. Istotne jest także to, że jest to zawsze ten sam dźwięk, a nie jak nasze wołanie (różna barwa i ton głosu). Podstawową zasadą użycia gwizdka jest nagroda, która ma się pojawić ZAWSZE po gwizdnięciu - w końcu jest to przywołanie awaryjne. W związku z tym jeśli już gwiżdżemy, musimy mieć przy sobie smakołyk ew. zabawkę. Nauka takiego przywołania trwa około miesiąca (w zależności od psa), żeby była perfekcyjnie opanowana, a później trzeba powtarzać przynajmniej 1 raz w tygodniu,przez całe życie. Mój Leo ma dobrze opanowane przywołanie normalne i na gwizdek, ale wierzcie mi, że jak słyszy gwizdek to biegnie jak na złamanie karku i potrafię go odwołać nawet od zabawy z psami (gdzie normalne przywołanie nie zawsze działa). Zapraszam do obejrzenia, krótkiego instruktażu przywołania gwizdkowego. Pies, który uczy się gwizdka na tym filmie robi to pierwszy raz a cała nauka trwała 5 min. Później to kwestia utrwalania. https://www.youtube.com/watch?v=6a1pT-v5iPw A tutaj efekty: https://www.youtube.com/watch?v=zut-nrYbgHE Podsumowując, macie racje, że przywołanie normalne i na gwizdek wiele się od siebie nie różni. W moim przypadku pomogło, dlatego uważam, że warto go psa nauczyć.
  7. Jak często z nim ćwiczysz w domu? Może pies po prostu nudzi się zbyt częstym powtarzaniem tych samych ćwiczeń i dlatego nie chce ich wykonywać. Spróbuj urozmaicić trening, robić krótsze sesje treningowe, a może odpuścić na parę dni? Skoro chętnie ćwiczy na dworze, ćwicz przez parę dni tylko na dworze.
  8. Ja też nie jestem zwolennikiem klatki. Raczej traktuje to jako ostateczność. Niby psu nie dzieje się nic złego, ale jednak nie jestem do tego przekonany. W każdym razie, mam nadzieję, że drzwi pomogą :)
  9. Dogmat

    Sląsk

    Zapraszam na cotygodniowe tropienie w Świętochłowicach. Wszystko co potrzebne na zajęcia to szelki dla psa i dobry humor.
  10. Zawsze możesz przyzwyczaić psa do klatki. Gdy wychodzicie w domu klatka może być dla psa bezpiecznym schronieniem, w której spokojnie spędza czas. Wtedy nie musicie zakładać drzwi, a pies nie zniszczy nic w domu.
  11. Poprzednik dobrze pisze, bez wątpienia to pomoże. Ja również posiadam psa myśliwskiego, mającego tendencje do pogoni. Poza wszystkimi ćwiczeniami opisanymi powyżej, fajnie jest nauczyć psa przywołania na gwizdek wysokotonowy. Jest dla psa lepiej słyszalny niż nasz głos, szczególnie w terenach leśnych. Oczywiście jak pies przyjdzie do nas po takim przywołaniu powinien dostać świetną nagrodę (np. pasztet).
  12. Witam. Chciałbym wam przedstawić zabawkę, którą wykonałem własnoręcznie. Mój pies ma tendencje do niszczenia zabawek. Takie sklepowe, pomimo, że często pisze na nich, że są bardzo wytrzymałe, mają żywotność od 5-20 minut, po czym zabawka przestaje być zdatna do czegokolwiek. W związku z tym sam zrobiłem zabawkę, która "żyje" już 4 dni i nie ma większych uszkodzeń. Jest to kółko, splecione tak jak np. szarpaki polarowe, a materiał, z którego jest wykonane to: taśma spinająca poliestrowa. Jest ona dosyć miękka, więc pies może się w nią wgryźć, a jednocześnie wytrzymała na tyle, że ciężko ją uszkodzić. Dlatego jeśli ktoś ma destrukcyjnego psa, polecam wykonanie takiej zabawki :) [attachment=10526:IMG_8267.JPG]
  13. Dogmat

    Sląsk

    Czasem się zdarza, że coś wypadnie i spacer jest odwołany, ale na ogół są organizowane co tydzień.
  14. Dogmat

    Sląsk

    Nic straconego. Zapraszam w następną niedzielę. Również w Świętochłowicach o godzinie 10.00. A jeśli chodzi o spacer na Żabich Dołach, z psem tam nie byłem, ale wydaje mi się, że tereny na spacer są niezłe. Z tego co tam parę razy byłem to ruchu zbytnio nie było.
  15. Dogmat

    Sląsk

    Zapraszam chętnych na spacer w niedzielę 8 marca w Świętochłowicach, Spacer będzie połączony z zajęciami z tropienia. Po więcej szczegółów zapraszam na stronę (w sygnaturze). Zapraszam!
  16. Po pierwsze, gratuluje nabycia nowego członka rodziny :) 1. Jasne, że nie od razu do klatki. Klatka niech sobie stoi, a szczeniak niech się do niej przyzwyczaja. Włóż to niej jakieś zabawki, kocyki, niech to będzie dla psa miejsce, gdzie czuje się dobrze i bezpiecznie. Nic na siłę. 2. Szczepienie, po którym można wychodzić z psem w domu odbywa się w 10-12 tygodniu, więc raczej nie musisz tak długo czekać. Poza tym socjalizacja to nie tylko kontakt z twoim psem. Pomimo zdrowotnych przeciwskazań, jestem za tym, żeby pies jednak poznawał świat jak najszybciej. Ważne, żeby robić to w miejscach, gdzie pies ma małe szanse zarażenia się czymkolwiek. 3. Podkłady są pomocne, ale raczej dla nas niż dla psa. Żeby szybko nauczył się sikać po prostu trzeba z nim często wychodzić na spacery i chwalić. Jak tylko będzie pies mógł już spacerować to spacer po jedzeniu, po zabawie, po spaniu itp. Nie ucz psa jednocześnie sikać na dworze i na maty. Albo jedno albo drugie. Co do sprayu, jest raczej mało skuteczny. 4. Dla szczeniaka 3 - 4 razy na dzień. Tzn. albo 3 abo 4, nie jak wyjdzie. Ilości takie jak podane na opakowaniu, podzielone na ilość posiłków.
  17. Dajcie jej zajęcie do jakiego jest stworzona: zacznijcie chodzić na zajęcia z tropienia. Pozwoli to psu pracować, czyli zmęczyć się, a jednocześnie nauczy koncentracji i skupienia uwagi na konkretnym celu. Bicie i karcenie psa nic nie pomoże. Niektóre szczeniaki po prostu są niesforne i trzeba konsekwentnie uczyć tego, czego od psa wymagamy. Jeśli trzeba pokazać 100 razy co wolno, a czego nie, to niestety pokazujemy 100 razy, a nawet i 101.
  18. W Twoim przypadku musisz wesprzeć się kimś z zewnątrz. I źle mówisz, że problemem jest sikanie. Dla Ciebie problemem jest sikanie. Dla psa jest to objaw problemu. Żeby stwierdzić co jest przyczyną tego zachowania trzeba psa zobaczyć na żywo, przeprowadzić wywiad w rodzinie i wtedy dopiero określić plan terapii. W dodatku, to że coś zadziałało rok temu nie znaczy, że zawsze będzie działać. Pies inaczej patrzy na świat niż ludzie, więc nie można myśleć po ludzku. Żeby nie pogłębić problemu, udaj się do behawiorysty. On na pewno pomoże.
  19. Przyczyn może być wiele, po takim opisie ciężko cokolwiek wywnioskować. Po pierwsze: jakie leki zostały psu podane podczas sylwestra? Jak pies w sylwestra się zachowywał? Był sam w domu czy pod Waszą opieką? Czy masz jakieś przypuszczenia co mogło ją przestraszyć? Rozumiem, że pewnie wszyscy pracujecie/chodzicie do szkoły, ale 9,5 godziny bez spaceru w ciągu dnia to trochę dużo. Nie da się załatwić jakiejś opieki dla psa podczas gdy Was nie ma w domu? Praca z psem lękowym to złożony proces i ciężko będzie go rozwiązać przez forum internetowe. Na Twoim miejscu skontaktowałbym się ze specjalistą, który powie dokładnie co i jak robić. Jak na razie starałbym się wzmocnić poczucie wartości w psie poprzez zabawy np. węchowe. Ciekawe opisane są w książce "Zabawy z psem" - Kyra Sundance.
  20. Tak jak wspominasz, psy w tym wieku (a nawet w każdym wieku) zjadają dużo różnych rzeczy na dworze. Guma do żucia nie jest dla psa najzdrowsza, ale myślę, że bez problemu przejdzie przez cały przewód pokarmowy. Szczególnie, że posiadasz dość wielkiego psa. Sam nie słyszałem nigdy o zatruciu psa gumą, więc raczej nie powinieneś się martwić. Warto jednak przez kilka dni obserwować psa i w razie czego jechać do weterynarza,
  21. Jeśli nadal ten stan psa się utrzymuje, koniecznie pojedź do weterynarza. Mój pies po zabiegu kastracji dostał zapalenia wątroby i wyglądał naprawdę źle. Zrób badania krwi i moczu. Na pewno pies pije wystarczającą ilość wody? Może jednak jest odwodniony?
  22. Chodziło o to, że spotkałem się kiedyś z takimi opiniami. Sam uważam, że może być nagradzany karmą i to robię. Po prostu byłem ciekawy, czy ktoś uważa inaczej. A karma jest dla mojego psa bardzo atrakcyjna, chętnie za nią pracuje. Jeśli chodzi o zabawki to zależy. Niektóre komendy wzmacniam zabawą, ale przy niektórych za bardzo się nakręca i rozprasza, dlatego często karma jest lepsza.
  23. Czytając różne artykuły w internecie oraz książki (niestety nie pamiętam jakie) spotkałem się z opinią, że podczas szkolenia nie powinno się psa nagradzać karmą, którą jada normalnie w ciągu dnia (nie chodzi o smakołyki). Mój pies jest po kastracji i ma dosyć poważne tendencje do nabierania masy, także trzeba go pilnować z jedzeniem. W związku z tym jeden posiłek (wieczorny) jest przeznaczony na szkolenie i sucha karma jest po prostu nagrodą za wykonane polecenia, zamiast smakołyków. Chciałbym poznać Waszą opinie na ten temat. Czy uważacie, że smaczki można zastąpić karmą, czy może lepiej tego unikać. Jeśli tak to dlaczego?
  24. Wiesz co, dużo chyba zależy od miejsca zamieszkania, bo w mojej okolicy raczej nie zdarzają się takie sytuacje, że wszyscy podchodzą do mojego psa, albo psy biegają luzem. Więc wydaje się, że w dużej mierze zależy to od przyzwyczajeń lokalnych społeczności.
  25. Nie o to chodzi. Masz rację w tym co mówisz, ale chodzi o to, że niekiedy wydaje się to być przesadzone. Ja nie jestem zwolennikiem tego, że z każdym napotkanym psem trzeba się przywitać, a psy mają biegać luzem. Ze smyczą też się nie pokłóciłem. Chodzi mi o to, że można robić te rzeczy, ale z zachowaniem zdrowego rozsądku. Jeśli się nie znamy z napotkaną osobą idącą z psem to zamiast wypuszczać naszego czworonoga do dzikiego galopu na jego psa, dobrze by było spytać czy ma w ogóle na to ochotę. Ale nie popadajmy w skrajności. Przecież nie chodzi nam o to, żeby każdy właściciel z psem miał swój własny świat, do którego inni mają się dostosować, co zresztą było by trudne do wykonania, bo ile ludzi tyle poglądów.
×
×
  • Create New...