Jump to content
Dogomania

quo-vadis

Members
  • Posts

    46
  • Joined

  • Last visited

About quo-vadis

  • Birthday 09/11/1992

Converted

  • Location
    okolice Poznania

quo-vadis's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. obecnie, od jakiegoś czasu, nie czytam żadnego, kiedyś miałam prenumeratę "Mojego Psa". ;)
  2. kąpię głównie wtedy, gdy jest taka potrzeba - a zdarza się, zwłaszcza latem, gdy Rude się (nie)przypadkowo w czymś wytarza. ;) raczej nie urządzam kąpieli "zaplanowanych", nie mam harmonogramu, nie jestem zwolenniczką częstych kąpieli psów. :)
  3. od paru dni karmię psicę Britem Care Adult Small Lamb & Rice i chyba jest OK, przechodziłyśmy na Brita z Acany. :) z takich znaczących różnic, Brit ma mniejsze granulki od Acany, trochę się bałam, że Rude rozgryzać nie będzie, ale jest OK. :)
  4. Moja Lily czesto jest przyrównywana do rudego liska:evil_lol:. Zwłaszcza przez dzieci :eviltong:. A tak poza tym, to raczej nie spotkałam się z dziwnymi komentarzami dotyczącymi suczy ;). Ew. że "ojej, jaka puchata", bo zimą faktycznie, ofutrza się ponadprzeciętnie ;).
  5. Zamówiłam ostatnio identyfikator STALOWY - [url=http://www.allegro.pl/item635931062_numerek_dla_psa_identyfikator_grawerowany_stalowy.html]NUMEREK dla PSA IDENTYFIKATOR grawerowany STALOWY (635931062) - Aukcje internetowe Allegro[/url] - dzisaj właśnie przyszedł. (Poprzednio trafiłam na bubel z laminatu, który zwyczajnie pekł). Fajny, lekki, minus to słabo widoczne litery (tzn. czytać się da oczywiście, tylko z daleka sobie po prostu wisi blaszka i tyle, ale chyba jakby, tfu,tfu Rude się zgubiło to by się ktoś skapnął że to identyfikator). No i sporo można na nim zmieścić z dwóch stron, to też plus choć ja w sumie nie miałam pomysłu na tę drugą stronę, więc takie standardowe "wezwanie" wybrałam. Generalnie jestem ciekawa jak się sprawdzi i czy dlugo wytrzyma. Mam nadzieję, że tak. Zdjęcia: [img]http://i39.tinypic.com/11tyl8j.jpg[/img] [img]http://i39.tinypic.com/2eki5p3.jpg[/img] [img]http://i44.tinypic.com/35m2vdl.jpg[/img]
  6. Rude miało głupawkę z gumowa koscią i piłeczką w tle ;). [img]http://i41.tinypic.com/16knwr6.jpg[/img] [img]http://i41.tinypic.com/2qu3twi.jpg[/img] [img]http://i44.tinypic.com/33opn5s.jpg[/img] [img]http://i44.tinypic.com/23rq1j8.jpg[/img]
  7. Dzieki :). Zmieniła się trochę... Trochę rozszalała... Chociaż nadal do obcych jest raczej nieufna (w domu - na swoim terenie - obszczeka i się uspokoi, ale na neutralnym terenie musi przywyknąć do nowych osób, a potem to już z górki :)). Nadal jest nakolankowa i wskakuje saama :). Jak się cieszy to skacze tak, że się odrywa od powierzchni i jest wtedy po prostu rozbrajająca:loveu:. No i jest małą torpedką. Ma zastraszające tempo biegania, a jak już głupawki dostanie to ogólnie przedstawia komiczny widok:loveu:. Takie moje rude cudeńko, a nie pies :). A tak aktualnie wygląda, zdjęcia dziś (no, wcozraj bo już po północy ;)) robione :). [IMG]http://i41.tinypic.com/1slcpj.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/25z118n.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2vsffxj.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/wmmh5y.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/24o5xlx.jpg[/IMG]
  8. Ruda śpi na swoim posłaniu. Tylko dlatego, że ja mam łóżko podsufitowe :D. Tzn. mam łóżko na antresoli, pod łóżkiem mam biurko w moim niedużym pokoju. Dopóki tak nie miałam, to Rude spało ze mną, ale teraz śpi w swoim legowisku, rzadziej obok drabinki do mojego łóżka.
  9. Nieestety... Lily odchody wielbi i kocha, aczkolwiek tylko ludzkie ochody :(. Staram sie jej pilnowac, ale co z tego, skoro dzisiaj byla na spacerze na smyczy i i tak zareagowalam za pozno na jej podejrzane tarzanie sie w krzaczorach... Ciesze sie tylko, ze na gnoj na wsi nie reaguje i na placki krowie - bo mialabym, nieladnie mowiac przes***e:diabloti: bowiem wakacje spedzamy na wsi gdzie gnojownik i krowy to norma, wiec ufff, ze to jej nie rusza!:cool1: Bo te pojedyncze przypadki mozna zniesc, jakby mi tak nagle cale 2 miechy wracala ufajdana z kazdego wyjscia na dwor to bym wyladowala w psychiatryku:diabloti:.
  10. Zaznaczylam 15-45 minut, ale w sumie na mysli mialam najdluzszy czyli popludniowy lub wieczorny spacer bo tyle przewaznie trwa plus oczywiscie krotsze spacerki rano, po powrocie ze szkoly, przed spaniem (podwojnie zawsze, bo Rude chodzi zamykac brame na klucz z moja mama o 22, a potem jeszcze ja z nia na kilkanascie minut wychodze przed samym spaniem :)). Plus raz w tygodniu (moze nie caly rok, zwykle zima jest gorzej z tymi wyjazdami, a wiosna i jesienia co tydzien, latem dostep do przebywania na dworze nieograniczony bo spedzamy je na wsi) wyjezdzamy sie wyspacerowac na rozxne laki, do lasow, nad jeziora pobliskie i wtedy 3h to minimum :).
  11. Oprócz psa mam dwie szynszyle ;).
  12. Spuszczam tylko w miejscach odludnych, zero psów, zero ludzi, chyba, że ze znajomymi psami. CZASEM w parku, ale ten park jest nieuczęszczny - też zero psów, zero dzieci (czemu ja się ustawicznie dziwię, ale z drugiej strony, dla mnie to dobrze), a jak już ktoś jest to mamy spacerek na smyczy. Latem, na wsi, nad jeziorem jest cały czas spuszczona, pojęcie "smycz" prawie nie istnieje, aczkolwiek to warunki szczególne, kilkanaście ha łąki, jezioro, las, pola + brak jakiś szczególnych przesłanek za tym, by nie spuszczać, większość okolicznych psów znam, także... Przez to, że w moim mieście nie bardzo mam gdzie sucz spuścić (jest łąka, ale obok osiedle domków gdzie jest mnóstwo psów które Rude chciałoby poznać, a z innej strony droga) zwykle raz w tygodniu jeździmy do lasu, nad różne jeziora, na łąki kilka km od miasta itp. i wtedy biega do woli.
  13. Ja w poblizu nic ciekawego niestety nie mam :(. Dlatego przewaznie raz w tygodniu, w weekend, jezdzimy z mama i sucza w rozne miejsca :). Latem za to pelen wypas, kilkanascie ha laki do biegania na okraglo i bez zadnej smyczy ;). Tutaj - na co dzien. Rzadko ja tam moge spuscic bo w okolicznych domach psy, za blisko jest droga, ew. wieczorkiem :). W dodatku laka raz jest skoszona, raz nie, wiec roznie bywa. [IMG]http://i41.tinypic.com/fdem0x.jpg[/IMG] Ta sama laka w innym okresie - zarosnieta :/. [IMG]http://i40.tinypic.com/156v1p3.jpg[/IMG] Latem jest tak - kilkanascie ha laki i jezioro. Nieograniczone mozliwosci spacerowania, tzn. pies jest caly czas luzem + spacerujemy i odkrywamy coraz to nowsze miejsca ;). [IMG]http://i42.tinypic.com/s2fpkl.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/34oa5gm.jpg[/IMG] A weekendowo - zwykle jeziora i lasy, ew. laki. Dzis np. byl las, jezioro, a jeszcze pozniej odkrylysmy z mama lake :). [IMG]http://i40.tinypic.com/2pq58b8.jpg[/IMG]
  14. Bylysmy na dluugim spacerku dzisiaj :). Na łączce. [IMG]http://i39.tinypic.com/nzm61v.jpg[/IMG] Gasimy pragnienie... [IMG]http://i40.tinypic.com/2ikxkz7.jpg[/IMG] ... i moczymy łapki ;). [IMG]http://i41.tinypic.com/1slcpj.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/25z118n.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2vsffxj.jpg[/IMG]
  15. Byłyśmy w lesie :). Ciężko było Rudą spuścić niestety, bo ciągle obok szła para z dwójką dzieci, przy czym dzieci się Lily strasznie bały, no a sama Lily najchętniej by poleciała za jakimiś zwierzem... [img]http://i41.tinypic.com/2lwwuf8.jpg[/img] [img]http://i40.tinypic.com/2dl6bn6.jpg[/img] Nietaktowne zdjęcie :lol:. [img]http://i40.tinypic.com/k3lhz6.jpg[/img] A tu miała siedzieć, maruda mała, ale była za bardzo zaciekawiona innymi rzeczami :lol:. [img]http://i40.tinypic.com/2m82hoy.jpg[/img]
×
×
  • Create New...