oliwia2005

Besa, nie zniechęcaj się problemami w innych jednostach terenowych. Czasami problemy się zdarzają. Ja uczulam: STRAZ TWORZĄ LUDZIE I MUSZĄ ZE SOBĄ WSPÓŁPRACOWAĆ I NIE ZAPOMONAC, O TYM, CO NAJWAZNIEJSZE: ZWIERZĘTACH!!! Odwagi i do dzieła!

Służę pomocą :)

Sprawa jest jak zawsze w takich przypadkach trudna. Pies emerytki biegał samopas, a później wracał na ŁAŃCUCH. Hmmm, nieciekawie. Biegające samopas psy zawsze są zagrożeniem, nie tylko dla innych psów, ale dla dzieci, czy wogóle ludzi. Niestety, walka z tym jest z góry przegrana, bo trzeba by uswiadomić całą wieś, aby trzymali swoje psy za ogrodzeniem. Pewnie tak się stanie, gdy wydarzy sie CZŁOWIEKOWI jakaś tragedia. Życzę powodzenia i jak zawsze odsyłam: [URL="http://www.strazdlazwierzat.com.pl"]www.strazdlazwierzat.com.pl[/URL]

Z włąsnego doświadczenie proponuję zaczekac, az maluszek sie urodzi i troszkę podrośnie. Przy malutkim dziecku jest naprawdę duuuzo pracy, a jeszcze dodatkowo pies. Poza tym, może sie okazać, że dziecko ma alergię lub boi się psa. Proponuję odłożyc ta decyzje na później. Wszystkiego dobrego. ;)

Rinuś! Bardzo słusznie, że nie dotykałas psa! Nie znasz go, mógł byc ranny, chory, agresywny. W takiej sytuacji należy zadzwonić do Strazy Miejskiej, do schroniska, na policję i prosić kogoś o pomoc. Mimo najszczerszych chęci nie wolno dotykac obcego, rannego psa, jesli masz wątpliwości, że Cię ugryzie lub po prostu się boisz. Zrobiłaś , co mogłaś, pewnie jako jedyna.

[COLOR=red]Zapraszam Wszystkich serdecznie na spotkanie Strazy Dla Zwierzat w Łodzi w piatek 8 grudnia na godzinę 18.30. Spotkanie w naszej siedzibie w szkole przy ul. Senatorskiej 11. [/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=#ff0000]Gdyby ktos miał jakies zbędne rzeczy do wyposażenia biura ( biurko, krzesło, regał) oraz rzeczy dla zwierząt ( koce, ręczniki, [SIZE=4][COLOR=black]karmę[/COLOR][/SIZE], klatkę itp) to bardzo prosimy o kontakt. [/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=#ff0000]Pozdrawiam i zapraszam gorąco![/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR]

Besa, bardzo się cieszę, że Katowice też chcą utworzyć oddział terenowy Straży. Ja pracuje w łódzkim oddziale. Jesli masz jakies pytania to chętnie pomogę , jesli tylko będę mogła. Powodzenia i do dzieła ! :lol: :lol: :lol:

[quote name='filonek_bezogonek']no tak ja to juz wszystko przeczytalam ale nijak ta cała "piekna idea" nie idzie w parze z działaniem aczyli wniosek: piekne zamiary - marne rezultaty ... dlatego ponawiam pytanie na czego strazy stoi "TA straz " ? czy jest to straz dla samej idei ?? czy dla rezultatów?Bo to co przeczytalam , uslyszalam zobaczylam to jedyne co straż lączy ze zwierzetami to nazwa bo na pewno nie zadne akcje ? to jest cytat z waszej strony - wiec czy ja czegos nie rozumiem ?? jednym slowem krowa ktora duzo ryczy malo mleka daje - duzo sie "ryczy" o celach a mało sie te cele realizuje ?? czy dobrze to rozumiem ?? zreszta nie wnikam poki co jestes [U]jedyna osoba[/U] ktora chcialaz z nami rozmawiac i nie mozesz obrywac za wszystkich ktorzy tam "grzeja stolki" , mam nadzieje ze z toba uda nam się wiecej zrobic niz z cała ta "strazą"[/quote] Ja jestem otwarta na wszelkie propozycje, cierpliwie znosze krytykę i wyciagam wnioski. Straz ma w swoim Stratucie postulaty, które chce i bedzie wypełniać. Chce byc instytucją, która budzi respekt, jest powazna, działa zgodnie z prawem. Dlatego te zebrania, papierologie , mundury i inne rzeczy, które zdaniem niektórych są nieważne. Straz musi byc zauważalna, medialna, aby była skuteczna. Chcemy, by ludzie nam ufali, wiedzieli, że mamy sprzet, lekarza, zawsze kąt i miskę z jedzeniem dla każdego zwierzaka. Ale do tego potrzeba czasu, pieniędzy, a przede wszystkim ludzi. Mamy swoje cele statutowe, założenia i idee i będziemy się tego trzymać. Warszawa ma na swoim koncie juz setki interwencji i naprawdę jest skuteczna. Pozostałe miasta tez walczą aby działać. Byłoby miło mieć wsparcie od osób zaangażowanych w pomoc zwierzętom, a nie czytać tylko słowa krytyki.

[URL="http://www.strazdlazwierzat.com.pl"]www.strazdlazwierzat.com.pl[/URL] Zapraszam do lektury :lol:

Pozdrawiam :eviltong: ...

Julita, Imbir, byłyście, widziałyście. Oprócz kilkuosobowego Zarządu, który zajmuje się wszystkim, nie ma ludzi do pomocy. Wszyscy tylko oczekują, że przyjdą na gotowe. To Zarząd walczy z papierologią, która musi być zrobiona, szuka siedziby, sponsorów,robi ulotki, stronę internet. lekarzy i robi inne rzeczy bez których nie ruszymy. Mnie tez jest przykro, że ludzie się zgłosili, a nie chcą pomagć. Wszystkie działania jakie podejmujemy, a było ich trochę wykonujemy prywatnie. Aby istnieć, potrzebujemy LUDZI, bo w nich tkwi cały potencjał i siła. Julita :mad: :evil_lol: :eviltong: EMIR, nie pisałam do Ciebie, tylko do Julity :eviltong:

Niech każdy pracuje tak jak może i nie wylicza drugiego. Chodzi o efekty, a nie krytykę i wypisywanie o rzeczach, o których się nie ma pojęcia. Życzę powodzenia.

Faktycznie bez sensu prowadzic tą rozmowę, bo nie masz pojęcie jakie są cele statutowe Strazy i w jakiej jesteśmy obecnie sytuacji organizacyjnej. To sa dopiero pierwsze kroczki Strazy więc dziwne, że oczekujesz, że bedziemy bez szkolenia i sprzętu wyłapywac bezdomne , wałęsające się psy. Kazdy Straznik musi mieć ukończone szkolenie, podpisaną umowę oraz ubezpieczenie, a także posiadać odpowiedni sprzęt. Poczytaj sobie info na stronie. Jeżeli chodzi o psy w potrzebie, to robimy, co się da, rozsyłamy natychmiast informacje do wszystkich członków. Ale cudotwórcami nie jestesmy. Wysyłam Ci mailem potwierdzenie swoich słów.Info o suni szukającej domu dostali wszyscy członkowe i będzie o tym mowa na zebraniu a także o wielu innych psach

A wiesz dlaczego nie byłam na wystawie? Bo moje dziecko było tydzień w szpitalu i nadal jest chore. Do tego mąż cały weekend w pracy. Więc pójście na wystawę akurat było najmniej ważne w takim momencie. Więc przestań się dziewczyno mnie w końcu czepiać.

Tak więc od poczatku. Ja juz dwa tygodnie proszę się członków Strazy o włączenie do akcji. Nie było odzewu, więc pomagam sama jak mogę. Jutro odbędzie się zebranie [COLOR=red]godz. 18.00. Szkoła przy Senatorskiej 11. [/COLOR][COLOR=black]Zamierzam nagłośnić akcję i zmobilizować członków do działania. Tak jak od początku nic nie obiecuję, bo wszystko zalezy od ludzi, ale ja osobiście zrobię wszystko, aby pomóc. Mamy jeszcze troszkę czasu i jak się uda będzie duzo osób do pomocy. [/COLOR]