Jump to content
Dogomania

ekardas

Members
  • Posts

    468
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ekardas

  1. Psiak uśpiony przed blokiem jest kolejnym przykładem jak mało obchodzi władzę los zwierzęcia, oczy gapiów przypadkowych, ale media, prasa, coraz częsciej pokazują że zwierze ma prawo żyć godnie, i Ci którzy im to utrudniaja poniosą odpowiedzialnośc...etc "Ozzy"
  2. -:loveu: Witam właścicieli owczarzy niemieckich, sama mam sukę długowłosą, cudownym srodkiem, o którym od niedawna wiem do ściagania sierści, jest rekawica irchowa 5-cio palcowa, głaszczesz psa ściągajac sierść-dwa w jednym -polecam-
  3. ekardas

    Agresja

    Mam dorosłego psa-suka owczarek niemiecki, wyciągnelam ja z azylu była tylko tam przez weekend, ale poprzedni właściciel tak zwichrował jej psychikę że do dzisiaj jest dla mnie zagrożeniem, nie toleruje głasania, raz pozwoli przy drugim już marszczy się, natomiast do męża ma normalny stosunek, to jego wyznaczyła na przewodnika, a ja...mimo ze ja karmię, gotuję najlepsze żarcie, czesto oddaję "swoje" dbam by miała czysto, wygodnie, chodzę z nia na spacery, mąż nie zwraca na nia uwagi, dla niego pies to pies...a ona go uwielbia, nie mam psa do przytulania, głasania, negatywnie reaguje na rękę, sądzimy ze była tak bita, tylko dlaczego na mnie warczy jak to ja oddaję jej wszystko, kocham psy-kilka razy rzuciła sie juz na mnie jak dochodzę do jej legowiska, moze czuje sie zagrożona, nie wiem, psycholog tez nie pomógł, bo nie znamy podłoża.-pozdrawiam wszystkich z takimi problemami-damy Radę-
  4. [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG] [B]zjadana przez muchy-BOKSERKA-po operacji / Rozliczenie str.6[/B] Dzisiaj byłam poraz pierwszy w schronisku. Niestety moje przypuszczenia się sprawdziły - "żadnych wolontariuszy nie chcemy" Piesków ogrom, szczekające, błagające o domek...... i ona..... sama, zrezygnowana, maleńka........... :-( Wiem tylko, że jest już długo w schronie. Na pytanie czy ma opiekę weta, usłyszałam: tak szczepienia ma ważne :-( Jak zapytałam czy mogę ją dzisiaj zabrać, usłyszałam: chce pani ją kupić, ona stara, zdechnie niedługo :-( Bliżej podejść nie mogłam, ona ruszyć się nie chciała......... Ma gniazda larw, rany krwiste na lewym biodrze........ ............. brak słów....... Co ja mam robić?????? Chciałam zabrać do hotelu, ale tam takie same warunki:placz: Ona umrze....... Błagam!!! Pomóżcie mi!!! Nie mogę wziąć jej do domu, mój mąż ......, kto mnie zna, wie że nie ma szans. [B][SIZE=5]Co robić??????????[/SIZE][/B] [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/3410/boksia1schroniskowe0909002pp0.jpg[/IMG]
  5. Myślę że jest to sygnał by zmienić podejście do zwierzat zwłaszcza tych w niewoli w schroniskach, kierownik powinien ponieśc odpowiedzialnośc za boksię, jest tam tez doberman, przypuszczam ze stan nie najlepszy-nie mozemy wychodzic z takiego załozenia ze nic nie zrobimy...czas to zmienić.
  6. Myślisz Małgosiu ze on się przystosuje do zmian , po takim czasie?
  7. Baruś wychodź częsciej ze swojej nory, tak myślę o Tobie, co zrobić jak mam taka trudna sukę, a Ty na kastrację za stary, wskakuj na górę, pokaz pyszczek, uwolnij go z niewoli, napewno odwzajemni psia miłością.
  8. Aga i Theta w tym schronisku jest tez doberman szkielecik bez szans, bez Was, dajcie znać Msand [B][SIZE=5]Co robić??????????[/SIZE][/B] [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/3410/boksia1schroniskowe0909002pp0.jpg[/IMG] [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/388/boksia2schroniskowe0909004eg3.jpg[/IMG]
  9. Tak sie czyta posty na dogo, piszemy z sercem bo je mamy dla psiaków -bo kto jak nie my wstawi sie za nimi- pomimo potyczek słownych wszystkim nam zależy na wyjaśnieniu i osadzeniu sprawców tego czynu, czekamy z niecierpliwościa -prasa ślaska Katowice-
  10. W woli wyjaśnienia traktowanie psa przedmiotowo-czyli z obowiązku, miska żarcia i swoje legowisko i dość!!!! sa tacy którzy tak podchodza do zwierzat, cóż ! zawsze to lepiej niz schron, ale jak sie psa adoptuje w takim stanie, jak Ozzy- to pełna odpowiedzialnosc spoczywa na właścicielu,i każdy kto uczestniczył w tej adopcji chciałby jak najlepiej dla niego, każdy ma prawo wyrazic opinię lepsza, gorszą, bo na dogo sa miłośnicy zwierzat, jesli sie mylę prosze mnie poprawić, i jestem przekonana ze kazdy z nas ma czworonoga, a los psów jest w naszych rękach -bez nas nie istniałyby - i sa osoby bardziej i mniej romantyczne , te bardziej wyrazaja swoje myśli w poezji, ale czy kazdy potrafi ja czytać?
  11. Nie zbawimy ani nie zmienimy świata, ale mozemy zapobiec nieszczęściom.
  12. Żałuję ze nie jeden właściciel nie odwazjemnia uczucia zwierzęciu, brak odpowiedzialności, lekkomyślnosc, chwilowa euforia, fascynacja, a potem fru z samochodu.....
  13. Hmm, pies w przeciwieństwie do ludzi zachowuje, wiernośc, broni domostwa, daje radosc, jest zwierzęciem stadnym ale w obecnej cywilizacji wilki poszły do rezerwatu i odstrzału-wiec sa zalezne od nas...ale sa osoby które traktuja psa przedmiotowo -boks buda i miska- nie dajac nic więcej...
  14. Widzę ze większosc zapomina ile Mosii zrobiła juz w tak krótkim czasie, ilu psom domek znalazła sama poświęcajac im czas i miłosc, dajac dach na głową, moze pojdzmy jej sladem i pomózmy tym co tak strasznie na nas liczą....przed nami jesień i ostra ponoć zima mało czasu, działajmy.....
  15. wiedzialam ze zauroczy, ona jest kochana i chce kochać, w górę Wireczko trzymamy kciuki cały slask z prasa włącznie, idzie ciepełko, legowisko, pełna miska, kochani nie zastanawiajcie się miałam kiedys taka biedę uliczna warto bylo....
  16. Taka grzeczna, śliczna, kto ja z aresztu uwolni? ona jak nikt inny odwdzieczy sie miłością, takie psy sa najwiernijsze, jestem pewna ze ona rozumie bez słów, te oczy...tak chciałaby pospacerować, poczuć wolność, nie zasłużyła na azyl, otwierać serca ludziska! żałuję ze nie mogę jej adoptować, ale jest tyle ludzkich serc wolnych! Wireczko na pozycję pierwszą, reklama dzwignią-szukaj domku!!!
  17. Trudno tu gdybać Mosii była bezpośrednio z psem i to jej groziło niebezpieczeństwo, pies mógł dostać furii, ale ten wątek rozpoczęto po to by podzielić sie ta sytuacją z nami miłośnikami zwierząt więc nie obrzucajmy sie wzajemnie, więcej tolerancji zrozumienia, jeśli popełniono bład, to wyrzuty sumienia pozostaną, ja tez nie opierałabym sie na jednym badaniu, przypomnę- mam suke z pokrzywiona psychiką, warczy groźnie jak ja przytulam, rzuciła sie parokrotnie na mnie, ale to ja wchodze na jej teren legowisko, mam ja do dzisiaj, wiem jak z nia postępować, pozdrawiam wszystkich za i przeciw-
  18. Czy ktos mógłby napisać co u Barusia? jak sie czuje, czy nie choruje? poza mna i Paros nikogo to nie obchodzi?
  19. Pięknie napisane Wrona to Mosii dla Ciebie, takie zycie! Wiesz kiedys przygarnelam w najwiekszy mróz suczke przybłędę podobna do hieny, kozy górskiej, miała piękne mądre oczy i cztery kolory sierści, miałam małe dziecko i jamnika już, wszyscy na mnie wrzeszczeli a uśpij tego potwora, ma jakieś parchy a Ty masz małe dziecko, po jakimś czasie zaczęła mi łysieć i gubić sierść, przygotowałam się na wizytę wiedziałam ze psa trzeba zabrać po uśpieniu ze soba i zakopać, ale w momencie tragicznym bo strzykawka juz się szykowała chciałam uciec do poczekalni, lekarz wiedział ze zmięknę i nie pozwo;ił mi wyjśc, oczywiście ze zmiękłam ale suczka była do uratowania, była przebiałkowana, w tym dniu uratowano jeszcze jednego psiaka od śmierci, to był piękny dzień, jak ta sunia skakała z radości w drodze powrotnej do domu, a że nie uśpiłam jej została przez lecznicę bezpłatnie wyleczona ale to było 10 lat temu....Piszę o tym bo odniosłam wrażenie ze nie usypia sie ot tak, to trudne nawet dla lekarza, pod warunkiem ze czuje ten zawód.
  20. Rybon 36 broń Boze bym podważała Twój autorytet, ale prawda jest tak że nie zawsze jest właściwe podejście weterynarza, nie czarujmy się mojemu psu podali za duża dawkę narkozy, bo nikomu nie przyszlo do głowy by go zważyć, jakie następstwa? załatwione nerki, więc....A Mossi oczywiście wie lepiej ma psa pod okiem, poza tym straszne ryzyko....powodzenia.
  21. Koleżanka kilka mies temu kastrowała psa sznaucera olbrzyma dopiero teraz sa efekty zabiegu, to nie po trzech tygodniach następuje, chyba ze cos spieprzyli....
  22. To bardzo trudne, skonsultuj sie z wetem jeszcze - podaj cos przeciwbólowego mu
  23. Podaj mu cos przeciwbólowego, niech nie cierpi, co wet na to jaka diagnoza?
×
×
  • Create New...